- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (54 opinie)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
Kulka i jego uczniowie na złotym jubileuszu w filharmonii
9 maja 1964 roku Konstanty Andrzej Kulka dał wspólny występ z orkiestrą Państwowej Opery i Filharmonii Bałtyckiej. W minioną niedzielę odbył się analogiczny koncert, podczas którego wybitny wirtuoz świętował złoty jubileusz współpracy z gdańskimi filharmonikami.
Konstanty Andrzej Kulka jest jednym z najwybitniejszych polskich muzyków. Choć, jak sam twierdzi, nie był typem "cudownego dziecka", na sukces nie przyszło mu długo czekać. W wieku 17 lat został laureatem Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. N. Paganiniego w Genui (dyplom z odznaczeniem specjalnym). Dwa lata później, w 1966 roku, otrzymał I nagrodę Międzynarodowego Konkursu ARD (Radia Niemieckiego). To właśnie ta wygrana i towarzyszące jej ogromne zainteresowanie impresariatów, stały się dla Kulki trampoliną do międzynarodowej kariery.
Do dnia dzisiejszego Konstanty Andrzej Kulka zagrał ponad 1500 recitali oraz koncertów z orkiestrami z całego świata (m.in. Berliner Philharmoniker, Concertgebouw Amsterdam, Chicago Symphony, London Symphony, English Chamber). Jest również jednym z najaktywniejszych propagatorów muzyki polskiej na świecie. Choć podbił serca krytyki fenomenalnymi interpretacjami dzieł Szymanowskiego, Pendereckiego czy Lutosławskiego, szczególnym uznaniem i sympatią darzy muzykę Karola Lipińskiego.
W niedzielny wieczór w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej odbył się koncert jubileuszowy, podczas którego Konstanty Andrzej Kulka świętował 50-lecie współpracy z gdańskimi filharmonikami. Do wspólnego udziału, obok Orkiestry PFB, Kulka zaprosił swoich uczniów: Wojciecha Koprowskiego - asystenta na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie, Mikołaja Grabowskiego - doktoranta Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz Klaudię Kowacz - swoją najmłodszą studentkę.
Konstanty Andrzej Kulka przywitał się z publicznością Koncertem skrzypcowym E-dur BWV 1042 Jana Sebastiana Bacha, od pierwszej chwili zachwycając pięknym, subtelnym dźwiękiem i mistrzowską wirtuozerią. Kolejny utwór, Koncert na dwoje skrzypiec a-moll Op.3 nr 8 RV 522 Antonia Vivaldiego, wykonali jego uczniowie - Mikołaj Grabowski i Wojciech Koprowski. Jedno z największych arcydzieł J. S. Bacha, Koncert na dwoje skrzypiec d - moll BWV 1043, Kulka wykonał z Koprowskim. Możliwość obserwowanie mistrza i ucznia podczas wspólnego występu jest zawsze fascynująca. Wszelkim porównaniom kunsztu artystów sprzyjała konstrukcja utworu, w którym kompozytor partie obu solistów potraktował równorzędnie. Element rywalizacji potęgowała forma fugi w częściach skrajnych. Obaj skrzypkowie droczyli się ze sobą po mistrzowsku. Kulka grał z wielką lekkością, statycznie, jakby jego wewnętrzna energia bezpośrednio przekładała się na wydobywane dźwięki. Koprowski grał bardziej widowiskowo, a jednak wydobywająca się spod jego smyczka muzyka wydawała się mniej emocjonalna. W środkowym Largo artyści dali prawdziwy pokaz muzykalności.
Podczas koncertu nie mogło zabraknąć kompozycji tak ważnego dla Konstantego Andrzeja Kulki Karola Lipińskiego. Artysta wykonał dwa utwory - Souvenir de la mer Baltique, divertissements Op. 19 i Rondo koncertowe Op. 18. Było to prawdziwe creme de la creme! W zaprezentowanych kompozycjach znalazło się wszystko to, co istotne w muzyce romantycznej - przejmujące, liryczne kantyleny, wirtuozerskie popisy i niesamowita melodyjność. Piękno obu utworów zapierało dech w piersiach a umiejętności wirtuoza tylko potęgowały to odczucie.
Na zakończenie wszyscy soliści, do których dołączyła młoda skrzypaczka Klaudia Kowacz, wspólnie z Orkiestrą PFB wykonali Koncert na czworo skrzypiec h-moll op. 3 nr 10 RV 580 Antonio Vivaldiego. Uczniowie profesora Kulki emanowali niesamowitą energią, droczyli się ze sobą, w jednej chwili prowadzili dialog, w innej wyraźnie się przekomarzali. Grali pewnie, dynamicznie, wyraziście, z niesamowitą wręcz dbałością o niuanse.
Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej nie okazała się dla solistów równorzędnym partnerem, co jest szczególnie ważne w technice koncertującej. Gdańscy filharmonicy grali nijako - bez energii, jakby odczytywano materiał zapisany w nutach, nie dodając nic od siebie, przy czym muzycy realizujący basso continuo nie byli w stanie zagrać swojej partii w tempie narzuconym przez solistów.
Soliści zaprezentowali się natomiast znakomicie - jaki mistrz, tacy uczniowie! W podziękowaniu za gromkie owacje wykonali na bis najbardziej żywiołową, III część ostatniego z wykonywanych utworów, a publiczność długo nie pozwalała im zejść ze sceny.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (14) 3 zablokowane
-
2014-06-14 18:43
filharmonicy ???
Podobno w tym czasie na tournée w Chinach byli ???!!!
- 0 0
-
2014-06-01 20:03
Gdzie są
opinie, które zniknęły?! Pani Ewo - pisanie krytyki o utworze, który nie był wykonywany i jeszcze podziękowanie za "sugestię" jest conajmniej nieprofesjonalne, a nawet skandaliczne!!
- 2 0
-
2014-05-20 23:53
tytułem sprostowania
Poczwórny koncert Vivaldiego był w tonacji h-moll, nie e-moll.
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 3 0
-
2014-05-20 19:41
meloman
Pani Ewo!!Chyba Pani znowu przesadziła, trochę więcej życzliwości, a nie tylko krytyka!
- 3 2
-
2014-05-19 22:54
Świetny koncert
Klto nie był niech żałuje.
- 3 3
-
2014-05-19 17:37
Program prawie w całości składał się z utworów barokowych a pan Kulka i filharmonicy nawet nie próbują nadążać za światowymi trendami i nawiązywać do historycznych praktyk wykonawczych. Muzyczna ignorancja.
- 6 8
-
2014-05-19 16:54
w piątek 23.05 o godz. 19.00 koncert Kulki w Galerii Sulmin
wstęp wolny!
- 6 0
-
2014-05-19 15:15
A (1)
Nasi filharmonicy za swoje nędzne pensje 2000 zł brutto miesięcznie nie będą się wysilać, Pani Ewo. Bo i po co?
- 3 3
-
2014-05-19 16:05
To niech zmienią pracę. Szybciutko.
- 2 1
-
2014-05-19 16:05
Przypadek
a to przypadek...
- 0 0
-
2014-05-19 13:11
(2)
Spoko ziomuś.
Fajnie popitala na tych skrzypach.
On i 2Pac - to byłoby coś, ale niestety niemożliwe.
Elo!- 2 4
-
2014-05-19 14:12
tylko głupoty (1)
...browar w głowie a pitolisz to ty.
Koncert był wspaniały i oby częściej organizowano w Gdańsku.- 3 0
-
2014-05-19 14:17
Po pisownie można wywnioskować, że Ty raczej po używkach.
Jeden wielki bełkot.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.