- 1 Aktorzy gorzko o zachowaniu widzów (137 opinii)
- 2 Barbara Sroka p.o. dyrektora IKM (33 opinie)
- 3 Duży problem małych księgarni (228 opinii)
- 4 Nietypowa akcja Teatru Szekspirowskiego (39 opinii)
- 5 "Quo Vadis": ruszyła sprzedaż biletów (35 opinii)
- 6 Psychiatra królem giełdy. Nie bierze jeńców (33 opinie)
Laureatka GND już po raz drugi
Już po raz 15. przyznana zostanie Gdyńska Nagroda Dramaturgiczna, najważniejsza nagroda dla polskich dramatopisarzy. W Teatrze Miejskim w Gdyni od 29 września do 1 października trwały czytania performatywne sztuk pięciorga finalistów GND, zaś nim poznamy zwycięzcę, zobaczymy spektakl "I tak nikt mi nie uwierzy" z Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie - sztuki Jolanty Janiczak, która wygrała GND w ubiegłym roku. Wstęp na czytania jest bezpłatny, na spektakl "I tak nikt mi nie uwierzy" dostępne były bilety.
Aktualizacja 2.10.2022, godz. 9:30
Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni informuje, że Kapituła Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej w składzie: Piotr Dobrowolski, Justyna Jaworska (przewodnicząca Kapituły), Jacek Kopciński, Grzegorz Niziołek, Jerzy Stuhr, na posiedzeniu w dniu 1 października 2022 roku, nagrodę główną 15. edycji Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej, w wysokości 50 tysięcy złotych postanowiła przyznać Malinie Prześludze za sztukę "Jeszcze tu jesteś".
Samobójstwo nastolatków stało się w Polsce niezwykle ważnym problemem społecznym. Malina Prześluga reaguje na to zjawisko tekstem skoncentrowanym na matce, która mierzy się z poczuciem straty, winy i samotności. Żałoba po śmierci dziecka jest doświadczeniem niewyrażalnym. Żeby je przeniknąć w dramacie, potrzeba ogromnej empatii, subtelności i pisarskiej precyzji. Prześluga znalazła nowatorski język, który w sposób minimalistyczny wyraża pustkę po synu i atak myśli rodzących się w głowie jego matki. Bohaterka Jeszcze tu jesteś niemal znika pod ciężarem bólu, a o jej obecności przez dłuższy czas świadczą jedynie reakcje i głosy innych ludzi. Autorka nagrodzonej sztuki stworzyła wymowną fonosferę osamotnienia, która może wybrzmieć zarówno w teatrze żywego planu, jak w słuchowisku czy spektaklu telewizyjnym.
Co grają w teatrach?
Powołano stałą, od wielu lat niezmienną Kapitułę GND, która w składzie Justyna Jaworska (tegoroczna przewodnicząca), Piotr Dobrowolski, Jacek Kopciński, Grzegorz Niziołek i Jerzy Stuhr z grona 40 zakwalifikowanych wcześniej do drugiego etapu sztuk (spośród 210 zgłoszonych do Nagrody) wyłoniła najlepszą piątkę, a w sobotę, 1 października, ogłosi laureata tegorocznej GND.
Pandemia relacje między Festiwalem R@Port a Gdyńską Nagrodą Dramaturgiczną odwróciła. W 2020 roku zorganizowano finał Nagrody online (festiwal odwołano), rok później Gdańska Nagroda Dramaturgiczna wróciła w niemal tym samym co przed pandemią kształcie, a na R@Port zostało niewiele środków, więc stworzono kadłubowy R@Port Epizod, w ramach którego zagrano cztery spektakle (w tym po jednym z Teatru Miejskiego i Teatru Wybrzeże). W tym roku środków na R@Port nie było wcale, więc pozostała nam Gdyńska Nagroda Dramaturgiczna, a spektakl prezentowany jako wydarzenie towarzyszące to ważny sygnał, że polska dramaturgia współczesna wciąż jest obecna na scenach i trafia na deski teatrów.
Finał GND to otwarte czytania performatywne - prezentacje sztuk finalistów, po których odbywają się dyskusje z twórcami. Pierwszy dzień przyniósł ciekawy kontrast w podejściu reżyserów do wystawianych sztuk. Obaj reżyserzy czytań - Michał Telega (który reżyserował czytanie "Pieśni Piekarzy Polskich" Mariusza Gołosza) oraz Karol Klugowski (wystawił "Sandwichmana" Artura Pałygi) - ulegli pokusie inscenizowania czytania. Każdy z nich podszedł do tego zadania całkiem inaczej.
"Pieśni Piekarzy Polskich" w wersji Michała Telegi zyskały dwa plany: aktorów siedzących na krzesłach jako towarzystwo elit i plan czysto teatralny, który wyznaczał wielki stół przypominający ołtarz, z ciastem, chlebem i mąką w formie rekwizytów i przede wszystkim z tancerzem-performerem w roli półnagiego, upersonifikowanego Pieca czy też, jak sami twórcy tę postać nazwali, Glutenu (w tej roli Piotr Mateusz Wach). Gluten jest tutaj mistrzem ceremonii, kapłanem dla tytułowych piekarzy (Krzysztof Berendt i Maciej Wizner), przemierzających Polskę w poszukiwania godziwego zarobku i sensownych warunków pracy.
Reżyser wybrał jednak osobliwą, jak na okoliczności tego czytania, strategię negacji - poszatkował tekst, z części scen i bardzo ważnych dla tego tekstu wstawek rapowanych zrezygnował całkowicie, tworząc półprodukt sceniczny, który po dwóch dniach prób nie miał szans dojrzeć i którego najważniejszym elementem był performer działający właściwie przeciw tekstowi Mariusza Gołosza.
Zupełnie inaczej do tematu podszedł Karol Klugowski, który uważnie wsłuchał się w "Sandwichmana" poświęconego rozterkom, dylematom i traumom 50-latka. Tytułowy bohater, noszący znamiona everymana, konfrontuje się ze swoimi lękami, niezrealizowanymi planami, które zawsze są odkładane na później, bo trzeba zarabiać, wychowywać dzieci, opiekować się rodzicami i jakoś dogadywać z żoną. To człowiek z trudem odnajdujący się w cyberprzestrzeni czy social mediach.
W czytaniu Klugowskiego rolę tę powierzono Szymonowi Sędrowskiemu, który ma przestrzeń, by oddać dylematy i problemy 50-letniego, momentami żałosnego, zagubionego, niespełnionego mężczyzny. Jednak szereg przerysowanych działań aktorskich (szczególnie bohaterowie Jacka Bały) i dźwiękowych wokół bohatera osłabia wymowę tej miniinscenizacji. Reżyser wyraźnie za to zaufał sile tekstu, chociaż od generacji "sandwich" dzieli go pokoleniowa przepaść.
W piątek, 30 września, czekają nas kolejne dwa czytania. We foyer Teatru Miejskiego odbędą się czytania performatywne "Edukacji seksualnej" Michała Buszewicza (godz. 18, reżyseria Zdenka Pszczołowska) oraz sztuki "Tysiąc nocy i jedna. Szeherezada 1979" Magdy Fertacz (godz. 20, reżyseria Jan Kamiński).
"Edukacja seksualna" mają być gestem wglądu w "dziwne momenty" zażenowań, trudności, onieśmieleń, niewyrażonych pragnień, które towarzyszą tematowi seksualności przez całe życie człowieka. W wielogatunkowej konwencji między prywatnym zwierzeniem, horrorem a rewią, postaci dramatu dzielą się swoim doświadczeniem udowadniając, że tam, gdzie dotąd była cisza, może pojawić się opowieść. Z kolei "Tysiąc nocy i jedna. Szeherezada 1979" przez pryzmat perskich baśni opowiada o islamskiej rewolucji irańskiej z 1979 roku. Pretekstem do snucia tej opowieści jest wizyta reporterki Oriany Fallaci w Teheranie i jej słynny wywiad z Ajatollahem Chomeinim.
W sobotę, 1 października, (godz. 16) zobaczyć będzie można ostatnie czytanie sztuki finalistki GND 2022. "Jeszcze tu jesteś" Maliny Prześlugi koncentruje się wokół kobiety i życia, które toczy się obok niej. Jej życie rozpadło się na milion kawałków, zatrzymało, zastygło w bezruchu, ale wciąż trwa. A ona nie przestaje stawiać pytań, dociekać i obwiniać się o to, co sprawiło, że każda chwila to tortura nie do zniesienia. Sztukę reżyseruje Magdalena Miklasz.
Jedyny pełnowymiarowy spektakl, jaki zobaczymy przy okazji GND, to inscenizacja sztuki nagrodzonej Gdyńską Nagrodą Dramaturgiczną rok temu - "I tak nikt mi nie uwierzy" Jolanty Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina z Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie. Przedstawienie inspirowane jest losami Barbary Zdunk - ostatniej kobiety w Europie spalonej na stosie. Jej historia ukazuje, jak podważa się wiarygodność kobiet, zarówno w czasach procesów o czary, jak i dziś, w sprawach dotyczących gwałtów i innych seksualnych nadużyć.
Strzępy informacji dotyczące Barbary Zdunk układają się w okrutny obraz jej krótkiego życia jako serii nadużyć i gwałtów, za które kara spotykała nie oprawców, a ich ofiarę. Spektakl zaprezentowany zostanie w Teatrze Miejskim w sobotę, 1 października, o godz. 19. Po nim (godz. 20:40) odbędzie się Gala GND, podczas której poznamy laureata (lub laureatkę) tegorocznej edycji.
Recenzja premiery "Sztafety pokoleń"
Wstęp na czytania performatywne jest darmowy (obowiązują bezpłatne wejściówki do odbioru w kasie). Bilety na spektakl "I tak nikt mi nie uwierzy" kosztują 70 zł (normalne) i 60 zł (ulgowe).
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (6)
-
2022-09-30 11:20
Opinia wyróżniona
Jedna z fajniejszych gdyńskich nagród
Co roku trzyma wysoki poziom
- 4 6
Wszystkie opinie
-
2022-09-30 11:20
Opinia wyróżniona
Jedna z fajniejszych gdyńskich nagród
Co roku trzyma wysoki poziom
- 4 6
-
2022-09-30 12:23
Dramat ten dzisiejszy dramat. Andy Warhol i Edgar Hoover przewracają się w wersalce. A Sydney Pollack i Bernard Shaw na tapczanie.
- 1 2
-
2022-09-30 12:28
Znowu jakieś badziewie i "edukacja seksualna"
W Gdyni obecnie trwa festiwal Niepokorni Niezłomni Wyklęci o prawdziwych ludzkich dramatach i polskiej historii bohaterów.
- 5 11
-
2022-09-30 12:43
brednie dla obłąkanych ćpunów
- 4 6
-
2022-09-30 13:24
Komu to potrzebne?
Kiedy może zabraknąć kasy na prąd do trajtkow
- 3 7
-
2022-09-30 17:19
Otrzyma ją "TFU-rca" bus-pasa na ul. Wielkopolskiej w Gdyni...
+ voucher na wakacje w szpitalu psychiatrycznym
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.