• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kobieta lasu w Żaku

Łukasz Rudziński
12 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Anna Haracz swoją technikę tańca doprowadziła do perfekcji. Anna Haracz swoją technikę tańca doprowadziła do perfekcji.

"Kobieta, która zamiata las" to spektakl-medytacja, stanowiący zarazem manifestację możliwości i techniki Anny Haracz. Każda z trzech nieostro wydzielonych części wydaje się kolejnym rozdziałem tej samej opowieści.



Opowieść, jaką Anna Haracz (tancerka kierowanego przez siebie Teatru Tańca i Muzyki Kino Variatino) przekazuje widzom, pozbawiona jest fabuły. Już prowokacyjny tytuł przedstawienia odsyła do czynności bezsensownej w świecie ukierunkowanym na działanie, cel i zysk, mierzonych zasobnością portfela. Przyjmując taką perspektywę, w ciągu półgodzinnego występu nie wydarza się nic.

Tancerka nie zamierza opowiadać historii. Prezentuje za to bardzo trudne technicznie ewolucje, rewelacyjny balans ciała, harmonię ruchu, maestrię gestu - wszystko to w ścisłym połączeniu z technikami jogi, czy też z nich właśnie wywiedzione. W niespiesznym rytmie, przy akompaniamencie "organicznej" muzyki Tomasza Antonowicza, którą za pomocą rozmaitych dzwonków i nietypowych instrumentów muzyk wydobywa "na żywo", zwielokrotniając jednak dźwięki za pomocą komputera, Anna Haracz tańczy w czterech częściach niemal pustej sceny. Nad sceną wisi tylko ośmioramienna bryła w kształcie rombu, ozdobiona symbolami kultur Wschodu.

W symetrycznej przestrzeni podzielonej na cztery strefy (części świata?) tancerka miarowo powtarza swoje ruchy. Nie ma w jej działaniu cienia agresji, rywalizacji, walki. To płynny pokaz techniki, pełen miękkości, wdzięku i kobiecości. Jest niczym afirmacja świata zastanego, któremu można dać bezinteresownie odrobinę piękna. Całość upaja, działa niczym medytacja ruchu i dźwięku, do której Anna Haracz zaprasza widownię.

Pierwszą i trzecią część charakteryzuje taniec, domeną drugiej jest śpiew tancerki. Wszystko w półmroku, zielonych reflektorach bocznych i czerwonych światłach padających z góry, które pod koniec widowiska utworzą równoramienny krzyż, odkrywając geometrię choreografii.

Mnie najbardziej ujęła część środkowa, w której tancerka staje pod wiszącą bryłą i śpiewa. Jej głos, rozmyty przez elektroniczny pogłos, wraca jak echo i sprawia wrażenie rozchodzących się morskich fal.

Dzięki niespiesznemu tempu, medytacyjnym rytmom oraz figurom jogi pokaz Anny Haracz (na co dzień nauczycielki hatha-jogi), jest pokazem niezwykłym, wykraczającym poza ramy teatru tańca. Jeśli jogę można zatańczyć, to w "Kobiecie, która zamiata las" Anna Haracz właśnie to czyni.

Miejsca

Opinie (2)

  • Anna to instruktor Jogi, to jak ma perfekcyjnie nie tańczyć ?

    • 0 0

  • przede wszystkim ten spektakl to niesamowite wyciszenie; jak w medytacji myśli zwalniają, jesteś tu i teraz, i nie ma nic poza ruchem i muzyką

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Teatr zlokalizowany w podziemiach głównego dworca kolejowego w Gdyni nosi nazwę:

 

Najczęściej czytane