- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (19 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 5 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
Karnawałowy show aktorów Muzycznego
Zobacz, jak artyści Teatru Muzycznego radzą sobie na scenie Opery Bałtyckiej.
Koncerty Sylwestrowe Teatru Muzycznego od lat odbywają się w tej samej formule. Chociaż tym razem nie zabrakło elementów zaskoczenia, koncerty te potwierdzają słynną maksymę, która obowiązuje przecież także w świecie musicalu - lubimy to, co znamy.
Tegoroczny show odbywa się w Operze Bałtyckiej - pierwszej z trójmiejskich lokalizacji, gdzie na czas remontu swojej Dużej Sceny, aktorzy Teatru Muzycznego grają spektakle. Pod nieobecność niedysponowanego, stałego gospodarza koncertów sylwestrowych - Macieja Korwina (tę funkcję dyrektor Teatru Muzycznego od lat zachowuje dla siebie), wieczór prowadzi aktor Aleksy Perski, występujący na scenie w podwójnej roli: konferansjera i śpiewającego. To jednak tylko kosmetyczne zmiany. Koncert poziomem nie odbiega od poprzednich sylwestrowo-karnawałowych spektakli Muzycznego.
W ograniczonej, ledwo naszkicowanej scenografii Renaty Godlewskiej (składającej się głównie z gry świateł, wizualizacji oraz szczątkowych elementów scenografii "Spamalota" czy "Skrzypka na dachu") prym wiodą soliści. Wyróżnia się Andrzej Śledź, lirycznie wykonujący przeboje Franka Sinatry, Bernard Szyc w brawurowym "Gdybym był bogaczem" z musicalu "Skrzypek na dachu" oraz Magdalena Smuk, wyborna w najlepszym według mnie utworze wieczoru - "Welcome to Burlesque". Świetnie dysponowana jest Karolina Trębacz, która w duecie z Łukaszem Dziedzicem wspaniale śpiewa po angielsku miłosną "Beauty & Beast" z "Pięknej i Bestii". Zaś wspomniany Dziedzic ma jeszcze jeden wielki moment, gdy z Krzysztofem Wojciechowskim wykonuje "Tango Roxanne" z "Moulin Rouge".
Tegoroczny, piętnasty już koncert sylwestrowy nie ma rozbudowanej fabuły (a w minionych latach podczas koncertu motywem przewodnim była np. rozbudowa teatru) ani dramaturgii. To raczej program taneczno-wokalny z wyhamowującym, niestety, impet zabawy konferansjerem.
Warto jednak zobaczyć to wydarzenie (w Operze prezentowane będzie do 6 stycznia, zaś 9 lutego wykonane zostanie w Hali Widowiskowo-Sportowej Gdynia), by podziwiać talent artystów Muzycznego i przypomnieć sobie, czym raczyli nas przez ostatnie lata. Zwłaszcza, że także muzycy orkiestry Muzycznego są w wysokiej formie.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (27) 7 zablokowanych
-
2013-01-05 12:53
OKIEM ARTYSTÓW
A jakby ktoś chciał spojrzeć na to całe "szoł" (nie mamy polskich słów, musimy zapożyczać??!!) okiem artysty teatru muzycznego? Nie dość, że z uwagi na remont musieli przenieść się do Gdańskiej Opery (do której z Gdyni trochę daleko!), to jeszcze co roku muszą spędzać sylwestra w pracy. Przygotowanie koncertu trwa parę tygodni, więc nie można się spodziewać cudów..logiczne, że aktorzy zaprezentują fragmenty spektakli. Gdyńscy widzowie godzą się na taka formułe i mimo, że to "odgrzewany kotlet" to i tak sala jest co roku pełna. Drodzy Państwo, trzeba było się po prostu trochę pobawić...bez szukania dziury w całym! Poddać się tej konwencji...
Zycze wszystkim komentującym trochę więcej wyrozumiałości w Nowym Roku.- 10 4
-
2013-01-06 13:12
pracownik
Trochę żal d*pę ściska.Nie gramy spektakli, bilety sie nie sprzedaja...a tu wjeżdża zespół z Gdyni i robi porządek!!!Ludzie się bawią,artyści zarabiają a bilety choć droższe wymiecione...ha ha ha. No szlaaaaaaag może trafić!!!Moze to nie jest ambitny repertuar ale to jest KOOOONCERT,IMPRRRRREZA!ZABAAAAWA!A artyści no sorki...Piękni,młodzi,szczęśliwi,zrealizowani i baaaardzo zdolni:)))Pozdrawiam frustratów:)))))))))))))))))Zabierajcie się do roboty snoby:))))
- 7 1
-
2013-01-06 21:03
dramat nie sylwester (2)
Wlasnie wrocilam z ostatniego przedstawienia....dramat...najgorsze jakie widzialam od 7 lat.....konferansjer na sile probowal zastapic dyrektora z marnym rezultatem....piosenki te same ktorys raz....
- 2 2
-
2013-01-06 23:49
chyba przesadziłaś, kobieto (1)
Fakt, że koncert sylwestrowy Teatru Muzycznego nie dosyć, że nie 31 grudnia wieczorem, tylko 6 stycznia po południu, to jeszcze nie w Teatrze Muzycznym, tylko w Operze Bałtyckiej, to jednak nie to samo, ale przecież z góry wiedziałaś, na co się wybierasz. Było inaczej, ale czy najgorzej? Ja też bywałam na wielu Sylwestrach w Teatrze Muzycznym, koncerty były lepsze, to fakt, ale weź pod uwagę różnicę w wielkości sceny - ta w Operze jest mniejsza, więc automatycznie musi to wpływać na dobór repertuaru. A że konferansjerkę prowadził jeden z aktorów, a nie dyrektor, (z powodu choroby dyrektora) to akurat nie taka wada - i jeden i drugi reprezentowali nie najwyzszy poziom, niestety...
- 2 0
-
2013-01-09 11:03
Taa
Kolejna pracownica z syndromem uwielbiania do dyrektora Teatru Muzycznego !
- 0 4
-
2013-01-07 13:28
Ja mam nadzieje ze za rok sylwester znów będzie miał jakąś fabułę! Zdrowie na budowie było rewelacyjne, i dlatego ten sylwestrowy pokaz oceniam jako nienajlepszy. TO nie znaczy że mi się nie podobało. Podobało. ale mniej;)
Fajnie było zobaczyć tyle osób z zespołu na scenie... jak za starych dobrych czasów ;)- 2 0
-
2013-01-09 11:07
Z tego co widzę
to wypowiadają się w większości sami pracownicy teatru .. Oj tak biedni aktorzy którzy tak ciężko pracują , biedni słuchacze :) Ludzie to jest Wasza praca to że natłok piosenek czy scen jest duży nie usprawiedliwia braku dopracowania. Ludzie kochani przecież żaden szanujący się balet nie dopuścił by do takich nie równości. Mało z tego łabędź jako sanie ? Kto to wymyślił ?
Nie jestem frustratem który rzuca się bez powodu, szanuję każdego kto pracuje ale mam prawo do swego zdania ! i uważam ten koncert za nie udany !- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.