• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Jezioro łabędzie - spektakl gościnny (49 opinii)

balet
kasy:
58 661-60-00, 58 785-59-00
wystawia:
Teatr Muzyczny
6.5
124 oceny
Moscow City Ballet
Jezioro łabędzie
Piotr Czajkowski

Stało się już tradycją, że przed Świętami Bożego Narodzenia nasz kraj odwiedza uwielbiany przez Polaków balet Viktora Smirnova-Golovanova. Moscow City Ballet to renomowana grupa, która w Polsce zdobyła uznanie i podziw tysięcy wielbicieli. Powodem tego jest fakt, że prezentuje on perfekcyjną technikę baletową i klasyczny repertuar w wykonaniu utalentowanych tancerzy, wywodzących się z najlepszych szkół baletowych Rosji i Ukrainy. Publiczność wychodzi ze spektakli z wypiekami na twarzy, zachwycając się ogromnym talentem i profesjonalizmem tancerzy oraz magicznym klimatem przedstawień.

"Jezioro Łabędzie", jest najsłynniejszym i uwielbianym przez publiczność baletem Piotra Czajkowskiego. Nasycony liryzmem, poetycką fantastyką i wspaniałą choreografią niezmiennie zachwyca od kilku lat. Wątki miłosne, jak i dramatyczne przeplatają się ze sobą, niczym w kalejdoskopie. Są one dodatkowo potęgowane przepiękną muzyką, która wraz z bohaterami ilustruje całą gamę i potęgę uczuć im towarzyszących, od rozczarowania po miłość. Dziewczęta zaklęte w łabędzie, Zły Duch i uczucia przekraczające granice życia i śmierci wciąż wzruszają widzów na całym świecie.

Godna podziwu wyrazistość ruchów tancerzy w połączeniu z fantastyczną w choreografią ukazuje nam jak bardzo Rosjanie kochają balet. Są w tym perfekcjonistami i to oni wytyczają standard dla innych grup baletowych na świecie.

Niesłabnąca popularność i doskonała reputacja międzynarodowych występów Moscow City Ballet pozwoliła mu na stałe zająć miejsce w światowej czołówce. Na jego sukces składa się dążenie do perfekcji, która jest zasługą nieustających prób, godzin ćwiczeń i doskonałej spójności choreograficznej. Zdaniem krytyków czarowi spektakli tej grupy baletowej nie można się oprzeć, ani o nich zapomnieć. Jest to jedyne w swoim rodzaju przeżycie, którego każdy powinien doświadczyć.

Sam twórca i dyrektor Moscow City Ballet, Wictor Smirnow-Gołowanow mówi: "To we mnie mieszkają wszyscy bohaterowie baletów; to ja jestem Klarą, księciem, królem mysz... to wszystko żyje we mnie...". Być może to jest tajemnicą ich sukcesu...?

Choreografia: Victor Smirnov- Golovanov, Ludmiła Nerubashchenko

Obsada:

Primabelriny:
Yulia Zhuravleva
Irina Adilova
Liliya Oryekhova

Główni tancerze:
Talgat Kozhabaev
Kanat Nadyrbek Uulu
Andrei Zhuravlev
Daniil Orlov

Soliści:
Dzmitry Lazovik
Kirill Kasatkin
Maria Khrapova
Elena Kotelkina
Valerii Kravtsov
Anna Kravtsova
Artem Minakow
Kseniya Stankevich
Ekaterina Tokareva
Denis Tyurin

Recenzja Trojmiasto.pl

Opinie (49) ponad 10 zablokowanych

  • Beata Siwak (opinia sprzed 4 lat)

    Podobało mi się , polecam ,gratuluję tancerzom ,primabalerina niesamowita ,

    • 1 0

  • 3 / 10 (opinia sprzed 4 lat)

    3 na 10 , rzeczywiście z oryginalnym moskiewskim baletem nie ma to nic wspólnego.

    • 0 1

  • Kacze bajoro (opinia sprzed 6 lat)

    Nic wspólnego z baletem tandeta nie polecam wyciąganie kasy

    • 3 2

  • Rozczarowanie (1) (opinia sprzed 6 lat)

    Moscow City Ballet jest promowany w Polsce jako sławna, renomowana grupa. Ewidentnie jedzie na sławie rosyjskiego baletu. Przykre, ale jest to wprowadzanie ludzi w błąd. Widocznie uważa się, że polski widz się nie zorientuje i wciska mu się bezczelnie magiczne hasło „balet” i „Rosja” pod postacią naprawdę przeciętnej grupy. Niestety i ja nabrałam się na to hasło.

    Przede wszystkim nie warto iść na balet, gdzie nie ma muzyki na żywo, myślałam, że nie będzie to takim minusem, ale jednak jest. Po drugie, choreografia była słaaaabiutka, w kółko to samo, bez zróżnicowania, w pewnym momencie aż się wyłączyłam. I największy mój zarzut – muzyka sobie, a tancerze sobie. Może to wina choreografii, może niedostatków tancerzy, a może jedno i drugie, ale nie było magii, taniec powinien wyrażać muzykę, być z nią zespolonym, tego tutaj nie było. Nie mówię już o takich rzeczach jak brak synchronizacji, pomyłki i zwykłe wpadki. Nie było też lekkości w tańcu, wszystko było takie wymuszone…. Owszem były fragmenty, które mi się podobały, ale nie zrekompensują one mi rozczarowania. Może gdyby nie przesadzone hasła promocyjne, zupełnie inaczej oglądałoby się przedstawienie.

    Więc błagam, nie wprowadzajcie ludzi w błąd, nie wmawiajcie im, że jest to „renomowana grupa”, nie piszcie o „perfekcyjnej technice”, „fantastycznej choreografii”, to nie fair w stosunku do widzów. Wolę zainwestować ciut więcej i wybrać się do Warszawy, gdzie mamy całkiem fajną grupę baletową (choć bez określenia „rosyjska” na czele), gdzie są piękne stroje i dekoracje, a muzyka gra na żywo.

    • 8 1

    • Zgadzam się, bez szału (opinia sprzed 6 lat)

      Zgadzam się z moją przedmówczynią, brak muzyki na żywo, średni tancerze, monotonia.

      • 0 0

  • Nie polecam. (opinia sprzed 6 lat)

    W mojej opinii słabo.

    Choreografia mało urozmaicona, przeważnie zlepek tych samych piruetów, po jakimś czasie miałem wrażenie że w kółko oglądam to samo.

    Wymyślone układy nie zawsze idą w takt z muzyką.

    Poszczególni wykonawcy bardzo często nie trafiają w takt muzyki.

    Zdarzały się dziwne "przestoje" w których nic się nie działo.

    Absolutnie nie było lekkości w wykonywanych r******h.

    Taki "prawdziwy balet" z youtuba wciąga mnie o wiele bardziej niż to wystąpienie które oglądałem na żywo.



    Było z 2-ch wykonawców oraz kilka momentów które mi się podobały, ale to chyba za mało na ok 3h wystąpienie.

    Kostiumy i sceneria raczej bez zarzutów.



    Muzyka oczywiście z nagrania, ale za taką cenę biletu nie ma co oczekiwać na żywo.

    W sumie otrzymałem prawie to za co zapłaciłem, prawdziwy balet w teatrze Bolshoy zaczyna się od biletów za 1500 zl ...

    Ale po tym wystąpieniu zastanawiam się czy nie lepiej raz w życiu z oszczędności obejrzeć prawdziwą sztukę niż kilkakrotnie obejrzeć to coś.

    • 6 0

  • ewa (1) (opinia sprzed 7 lat)

    rzeczywiście ładnie ale na kolana nie rzucają. Miałam nadzieje na większy poziom i klasę. Oklaski trochę wymuszane, więcej wyginania przy kłanianiu niż tańczeniu.
    Nie zawsze równo zatańczone... sporo jeszcze muszą się nauczyć

    • 5 1

    • zgoda (opinia sprzed 7 lat)

      Zdecydowanie zgadzam się z powyższą opinią. Tez uważam, że tym razem zatańczyli naprawdę słabo. Nie rozumiem nadmiaru oklasków - tym razem naprawdę nie zasłużyli. Pierwszy raz nie mogłam się doczekać końca (i było mi przykro z tym uczuciem).

      • 0 0

  • Nie polecam. (1) (opinia sprzed 12 lat)

    Byliśmy w poniedziałek i nie polecam...
    W skali od 0 do 10 dajemy zaledwie 4.
    „Kicha wytupana do muzyki z taśmy” – bardzo trafne określenie Moniki.

    • 14 14

    • zgadzam się (opinia sprzed 7 lat)

      byłem w Poznaniu. Jak dla mnie dno. Do tego beznadziejna sala z zasłaniającymi od przodu ludźmi. Kompletna strata czasu i kasy.

      • 0 0

  • fajnie - dzisiaj idę na 20. (opinia sprzed 8 lat)

    Ale chłopaki, gdyby dostali pobór do woja i kałachy, to poszliby na Ukrainę i Polskę. W 1939 też w Polsce występowali fajni i dobrzy Niemcy. Przynajmniej tak dobrze im z z oczu patrzało...

    • 1 2

  • a gdzie ta nasza baletówka (2) (opinia sprzed 11 lat)

    No właśnie po co jest nasza Opera gdzie są takie prawdziwe spektakle do oglądania i słuchania . Najlepsze są spektakle na których można zbić kasę A na karnet do opery to na powtórki przekształcone nie do odgadnięcia co jest grane HALKA -Moniuszki i inne. Wiadomo że czasy się zmieniają ale gusty melomanów zostają . Do przeczytania rządzącym OPERĄ - macie państwo coraz mniej chętnych na Wasze przedstawienia i to wykorzystują inni sprowadzając ostatni przedstawienia które idą jak woda.

    • 23 1

    • (opinia sprzed 8 lat)

      Prawdziwe spektakle baletowe można zobaczyć w Bydgoszczy w Operze Nova, a pracujący tam tancerze to w większości absolwenci gdańskiej baletówki. Żenujące przedstawienia w Operze Bałtyckiej i Dyrekcja w osobie Marka Weissa i Izadory to porażka dla naszej kultury.

      • 2 2

    • (opinia sprzed 11 lat)

      też bym poszła do opery bałtyckiej na jakiś dobry balet...marzy mi się obejrzenie jeszcze raz dziadka do orzechów, który oglądałam za dziecka

      • 4 0

  • JEZIORO ŁABĘDZIE w Teatrze Muzycznym w Gdyni (opinia sprzed 9 lat)

    Dzisiejszy występ tancerzy Moscow City Ballet w Gdyni skończył się kilkuminutową owacją na stojąco. Świetna jest zwłaszcza solistka Natalia Romanova odtwarzająca rolę Odetty/Odyli. Głowny tancerz (Zygfryd) dużo slabiej, za często się potykał. O niebo lepsze wrażenie sprawił Evgeny Silakov jako Rotbart. Samo przedstawienie jak dla mnie rewelacja, na tak dobrze przygotowanym spektaklu baletowym jeszcze nie byłem. Jeśli tylko Moscow City Ballet zawita ponownie do Trójmiasta to bez względu na cenę przyjdę ich znowu zobaczyc

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery