• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Gorączka sobotniej nocy (129 opinii)

musical
kasy:
58 661-60-00, 58 785-59-00
wystawia:
Teatr Muzyczny
czas trwania:
2 godz. 40 min. (1 przerwa)
data premiery:
21 kwietnia 2018
6.6
75 ocen

Uwaga! spektakl zawiera kontrowersyjne treści lub/i słowa niecenzuralne

Gorączka sobotniej nocy

Na co dzień Tony jest sprzedawcą w sklepie na Brooklynie, ale nocą przemienia się w niekwestionowanego króla tanecznego parkietu, nie stroniąc przy okazji od wszelkich używek. Każdej soboty zakłada koszulę z wykładanym kołnierzem, szerokie spodnie, buty na koturnie i rusza do jedynego miejsca, w którym czuje się dobrze. Film z przebojami Bee Gees i z Johnem Travoltą w roli głównej jest kultowym obrazem epoki disco i jednym z najważniejszych portretów Ameryki końca lat 70.


TEATR MUZYCZNY w GDYNI we współpracy z ROBERT STIGWOOD ORGANISATION LIMITED przedstawia "SATURDAY NIGHT FEVER" The Musical. Na podstawie Filmu Paramount/RSO oraz opowiadania Nika Cohna. W adaptacji scenicznej Roberta Stigwooda we współpracy z Billem Oakes'em.

Reżyseria: Tomasz Dutkiewicz
Kierownictwo muzyczne: Dariusz Różankiewicz
Choreografia: Sylwia Adamowicz, Magdalena Soszyńska
Scenografia: Wojciech Stefaniak
Kostiumy: Aneta Suskiewicz
Przygotowanie wokalne: Agnieszka Szydłowska
Asystent reżysera: Paweł Bernaciak
Asystent choreografa: Sara Ławniczak, Krzysztof Dzwoniarski
Asystent kostiumografa: Aleksandra Dzióbek
Przygotowanie wokalne - współpraca: Hanna Woźniak
Inspicjent: Krzysztof Przyłuski

Obsada:
Stephanie - Beata Kępa, Agnieszka Przekupień (gośc.)
Anette - Maja Gadzińska, Izabela Pawletko
Tony - Filip Cembala, Krzysztof Wojciechowski
Bobby C. - Maciej Podgórzak, Arkadiusz Borzdyński
Joe - Tomasz Bacajewski, Paweł Czajka
Double J. - Krzysztof Kowalski, Sebastian Wisłocki
Piosenkarka - Katarzyna Kurdej, Karolina Trębacz
Piosenkarz - Marcin Słabowski
Flo - matka Tony'ego - Anna Andrzejewska
Frank - ojciec Tony'ego - Marek Richter
Fosco - właściciel sklepu z farbami - Andrzej Śledź
Jay, były facet Stephanie - Aleksy Perski

Zespół: Urszula Bańka, Anna Czajka, Ewelina Dańko , Paulina Kroszel, Agnieszka Król- Karecka, Mariola Kurnicka, Sara Ławniczak, Aleksandra Meller, Karolina Merda, Marta Smuk, Marta Śrama, Anna Urbanowska, Emilia Witowska, Katarzyna Więcek, Julia Zacharek, Agnieszka Zalas, Krzysztof Dzwoniarski, Jan Madej, Jerzy Michalski, Jarosław Rzepiak, Mateusz Sobczak, Patryk Maślach (ad), Monika Grzelak (gośc.), Mateusz Miela (gośc.), Michał Pietrzak (gośc.), Mateusz Pietrzak (gośc.), Piotr Burba (gośc.), Bartosz Sołtysiak (gośc.),Paweł Sikora (gośc.), Patryk Klepacki (gośc.), Rafał Połubiejko (gośc.)

Recenzja Trojmiasto.pl

Opinie (129) 8 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    (opinia sprzed 6 lat)

    Klapa, jestem zawiedziona Słabo wolalnie i słabo tanecznie

    • 12 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Zdecydowanie klapa (opinia sprzed 6 lat)

    Jeden z najsłabszych spektakli, żałuje wydanych pieniędzy na bilety. Dookoła mnie siedziały osoby, które były albo mocno zniesmaczone, albo zażenowane , a co niektóre osoby poprostu wyszły z sali .

    • 16 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    główny bohater nie powala w tańcu (1) (opinia sprzed 6 lat)

    aktorzy drugiego planu o niebo lepsi tanecznie od głównego bohatera, Tony nie wyróżnia się szczególnie , mógłby zagrać przechodnia i też byłoby ok,piękne wokale kobiece, brawo!, sceny tańców grupowych też pozostawiają wrażenie,

    • 22 0

  • Nie taki diabeł straszny jak go opisują! (2) (opinia sprzed 6 lat)

    Jestem po wtorkowym spektaklu. Musze się zgodzić z większością rzeczy, które tutaj zostały napisane. Jeżeli chodzi o wulgaryzmy i niesmaczne sceny, których się obawiałem to uważam, że są "w normie". Taki scenariusz, a gwara dojrzałych nastolatków tak wyglądała i wygląda do dziś. Z minusów muszę wspomnieć o grze K. Wojciechowskiego. Uwielbiam jego inne wcielenia, ale tutaj mocno widać, że nie ma już 19 lat. Oby z każdym spektaklem poprawiał swoje umiejętności taneczne. Aktorzy zdecydowanie odstają od tancerzy zawodowych. Nie zmienia to jednak faktu, że rola jest szalenie trudna i wymagająca. Świetne role M. Słabowskiego i K. Trębacz!!! Bardzo smakowite śpiewanie! Równie dobrze zagrane role "starej gwardii" - A. Andrzejewskiej, M. Richtera i A. Śledzia! Scenografia i sceny taneczne bez zarzutów. Bardzo pozytywnie odebrałem kulę, podświetlany parkiet, czy wiszące lustra. Dziwnie dobrana rola M. Gadzińskiej. Wizerunkowo średnio pasuje, chociaż zrozumiałym jest, że chce grać zróżnicowane role i się rozwijać. Genialnie odegrany Bobby C przez M. Podgórzaka!

    Bardzo dziwne linie melodyczne znanych utworów!!! Często śpiewane tercję niżej. Przekład na rodzimy język momentami brzmi infantylnie. "Płoń, mała płoń..." Bliżej temu do piosenki harcerskiej płonie ognisko w lesie niż do zmysłowego utworu. "Tragedy" mimo, że zaśpiewane na najwyższym poziomie rozpoznałem od sławetnego "tragedia". Zwrotka nie naprowadziła na właściwe tory.

    Podsumowując... jeżeli oczekujecie od spektaklu drugiego Grease to zdecydowanie nie zaspokoicie duszy. Niby podobne czasy, podobna młodzież, podobne problemy, podobna obsada, ale waga scenariusza zdecydowanie inna. Nie odczułem efektu "jeszcze raz" zaraz po wyjściu. Na pewno nie był to ostatni mój wyjazd na Gorączkę, ale z pewnością nie pojadę 10 razy (a są spektakle na które pojadę 10 razy). Chętniej obejrzę "Chłopów", "Avenue Q", czy "Okno na Parlament".

    Gdybym miał porównać do innego spektaklu TM to zdecydowanie byłby to Ghost. Podobna scenografia, obsada i ciężar przedstawienia.

    • 5 0

    • (opinia sprzed 6 lat)

      Zgadzam się w 90%

      • 0 0

    • A była 'Tragedy'? (opinia sprzed 5 lat)

      Nie przypominam sobie, by w Gorączce był utwór Bee Gees 'Tragedy'.

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    kaja (opinia sprzed 6 lat)

    świetny spektakl! autorzy przekazali w profesjonalny sposób wszystkie wątki filmu! byliśmy zachwyceni! całą niedzielę nie mogliśmy się doczekać spektaklu ale było warto! Tony i Boby wspaniali!

    • 6 13

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    super!!! (opinia sprzed 6 lat)

    wulgaryzmy przeszkadzały? to jest opowieść o trudnej młodzieży która posługuje się takim językiem! obłudnicy! byłem zachwycony! szkoda że tak szybko minął czas spektaklu! polecam!

    • 9 13

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Szmira! (opinia sprzed 6 lat)

    Tekst, dialogi - na bardzo niskim poziomie, nie przeszkadzają mi wulgaryzmy, ale pod warunkiem, że są dopasowane do kontekstu. Zgrzyt między melodią, a tekstem utworu. Nie dało się tego słuchać...Jedno wielkie wycie! Silną stroną jest scenografia, kostiumy, taniec, muzyka, choreografia. Słaba- tekst, tekst i jeszcze raz tekst oraz wokale i gra aktorska.

    • 6 9

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Czy Teatr Muzyczny dopasowuje swoje spektakle do poziomu odbiorcy? (opinia sprzed 6 lat)

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Pani Maja Gadzińska, bardzo ładnie zaśpiewała! (opinia sprzed 6 lat)

    dobre, na poziomie tańce latynoskie

    • 11 0

  • (opinia sprzed 6 lat)

    Doceniam pracę ludzi zaangażowanych w to przedstawienie,ale niestety efekt nie jest najlepszy.Spektakl mógłby być krótszy o parę mówionych scen,ktore nic nie wnoszą . Po co tłumaczono teksty piosenek? po angielsku brzmiałyby o wiele lepiej,a jeśli już musi być po polsku to można polską wersję wyświetlać nad sceną,jak to czasem jest w operze. Zabrakło tego czegoś co sprawia,ze widz chce oglądać,a to taki taniec z gwiazdami trochę....Finał budził do życia ,ale to nie za wiele,wiarygodność postaci też taka sobie ,no a o przekleństwach już nie napiszę ,bo dużo było wcześniej,ogólnie szkoda ,lepiej obejrzeć oryginał.....

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery