- 1 Nominacje do Gdańsk Press Photo 2024 (20 opinii)
- 2 W tej bibliotece wypożyczysz narzędzia (50 opinii)
- 3 Polska publiczność ją uwielbia (27 opinii)
- 4 Lipiec miesiącem festiwali (29 opinii)
- 5 Kabaret Starszych Panów na Scenie Letniej (28 opinii)
- 6 Z psem do teatru: można czy nie można? (147 opinii)
Gdańsk sprawdza, czy ECS przetrwa bez wsparcia rządu. Rozważa rozwiązanie umowy
Biuro prezydent Gdańska ds. kultury zleciło wykonanie analizy prawnej skutków wypowiedzenia umowy założycielskiej Europejskiego Centrum Solidarności. Miasto sprawdza m.in., czy ECS poradzi sobie bez rządowego wsparcia w razie zerwania umowy na jego współprowadzenie z Ministerstwem Kultury i "Solidarnością". Na razie jednak takiej decyzji nie ma. Za ekspertyzę, która jest w trakcie tworzenia, zapłacono 14,1 tys. zł.
Chodzi m.in. o możliwość wypowiedzenia jej przez miasto Ministerstwu Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz NSZZ "Solidarność". Ale też o taki wariant, że to resort i "Solidarność" tę umowę z miastem zrywają.
Z naszych informacji wynika, że decyzja władz Gdańska w tej sprawie jeszcze nie zapadła, ale jest rozważana. Wszystko w związku z trwającymi od kilku lat konfliktami na linii Gdańsk - rząd i NSZZ "Solidarność".
Na linii władze Gdańska i ECS oraz minister kultury i NSZZ "Solidarność" iskrzy od dawna. W 2019 r. rząd obniżył dotację dla ECS o 3 mln zł. I tak już zostało. Od tamtej pory ECS zamiast wcześniejszych 7 mln zł na swoją działalność z ministerstwa otrzymuje co roku 4 mln zł (minimalny poziom gwarantowany umową).
Iskrzy od dawna. Obcięcie rządowej dotacji na ECS i konflikt o tablice
Ministerstwo tłumaczyło obcięcie dotacji tym, że przyznawane wcześniej 7 mln zł znacznie wykraczały ponad poziom minimalny dotacji uregulowany w umowie założycielskiej ECS.
W tle był jednak konflikt polityczny z władzami Gdańska, więc obcięcie dotacji odebrano w mieście jako akt politycznej zemsty.
Przedstawiciele NSZZ "Solidarność" swoją niechęć do władz Gdańska i tego, jak prowadzony jest ECS, też wyrażali nie raz. W 2019 r. NSZZ "Solidarność" zakazała dyrektorowi ECS wykorzystywania logotypu związku poza wystawą stałą.
Jeden z ostatnich konfliktów wokół ECS dotyczył z kolei zwrotu tablic z 21 postulatami z Sierpnia '80.
- Nieoddanie tych tablic to przestępstwo, które stosuje dyrektor ECS. Miejsce tych tablic jest w sali BHP, gdzie każdy może je zobaczyć za darmo, a nie za płatny bilet, jak w ECS. Po co im te tablice? Oni się ich brzydzą - mówił Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "S" podczas ubiegłorocznych obchodów Sierpnia '80.
Jednocześnie przedstawiciele rządu oraz NSZZ "S" powołali do życia Instytut Dziedzictwa Solidarności, zwany też "alternatywnym ECS-em".
Analiza prawna rozwiązania umowy na ECS za 14 tys. zł
I to właśnie - poniekąd - z powyższymi sprawami związany jest rachunek opiewający na 14 145 zł, będący zapłatą za przygotowanie "analizy prawnej skutków organizacyjno-finansowych wypowiedzenia umowy założycielskiej ECS".
Konflikt, który trwa między miastem a przedstawicielami rządu wokół ECS, sprawił, że miasto przygotowuje się na różne scenariusze związane z tym, jak ECS ma działać dalej. Także na taki, że instytucja będzie musiała sobie poradzić bez żadnego wsparcia finansowego ze strony rządowej.
Oficjalnymi założycielami ECS są:
- Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu,
- Gmina Miasta Gdańsk,
- Samorząd Województwa Pomorskiego (marszałek),
- NSZZ "Solidarność",
- Fundacja Centrum Solidarności.
W umowie założycielskiej zapisano, że wszystkie strony prowadzić będą ECS jako instytucję wspólną.
Tyle na papierze, bo w rzeczywistości ta wspólnota nie istnieje.
Przedstawiciele "Solidarności" od kilku lat nie przychodzą na spotkania rady w ECS. Przedstawicieli ministerstwa też na nich nie widziano.
Miasto przygotowuje się więc do sytuacji, gdy obie instytucje oficjalnie, czyli także na papierze, znikną z ECS.
Brany pod uwagę jest zarówno wariant taki, że przedstawiciele rządu i "S" sami wycofują się z ECS, jak i ten, gdy to miasto zrywa z nimi umowę.
Sprawdzają, czy ECS "przeżyje" bez wsparcia rządu
Na razie nie ma jednak decyzji o tym, czy tak się stanie. Ale władze Gdańska nie ukrywają, że rozważają ewentualne wypowiedzenie umowy założycielskiej stronie związkowo-rządowej.
- Ta opinia prawna została zlecona w związku z zakończeniem okresu trwałości projektu unijnego pn. "Budowa Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku", który upływa w czerwcu 2021 roku. Gmina Miasta Gdańsk jest beneficjentem środków unijnych, a więc właścicielem budynku - informuje nas Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska. - Opinia pozwala na zbadanie wariantów dotyczących funkcjonowania siedziby instytucji w nowych okolicznościach prawnych i finansowych oraz ewentualnego wypowiedzenia umowy założycielskiej. Sprawdzamy różne warianty - dodaje.
Zlecona przez miasto ekspertyza nie jest jeszcze gotowa.
Bez komentarza Ministerstwa Kultury i NSZZ "S" ws. ECS
Skierowaliśmy w tej sprawie pytania zarówno do ministerstwa, jak i rzecznika NSZZ "S". Żadna ze stron nie ustosunkowała się jeszcze do ewentualnego zerwania umowy ws. ECS.
Rzecznik "S" poinformował, że przebywa na urlopie.
W ministerstwie z kolei usłyszeliśmy, że osoba, która mogłaby nam odpowiedzieć, obecnie "jest w delegacji".
Gdy tylko otrzymamy stanowisko obu instytucji, zamieścimy je w artykule.
![Trójmiejskie muzea](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/69/2746/405x405/2746994__kr.webp)
Trójmiejskie muzea
Rozpocznij quizMiejsca
Opinie (574) ponad 50 zablokowanych
-
2021-06-29 18:02
Na razie zarobią zaprzyjaźnieni prawnicy. Potem się zobaczy.
ECS jest w stanie pochłonąć każdy pieniądz. Projekty, wystawy, "eksperci" - worek bez dna.
- 16 1
-
2021-06-29 18:07
Zaorać.
A złom sprzedać.
- 14 1
-
2021-06-29 18:08
dlaczego wpuszczacie do gdańska tą bandę bolszewicką pis paszli won
- 0 12
-
2021-06-29 18:14
Świetna wiadomość - instytucja całkowite zbędna. Istny inkubator etatów!
- 13 1
-
2021-06-29 18:15
ECS po drobnych zmianach może zarabiać.
Wydzierżawić sklepom i przekształcić w Europejskie Centrum Sprzedaży.
- 9 1
-
2021-06-29 18:16
Szumna nazwa jak to często bywa w Samorządach
Europejskie Centrum Solidarności
Nie jest ani europejskie, ani centrum ani Solidarności.
Za to piękne miejsce do spęczania czasu w pracy.
A w Pandemii pewnie nawet praca zdalna w domu polegająca na pielęgnacji jednego pisma przez tydzień.- 12 1
-
2021-06-29 18:18
Brakuje Ankiety
Czyżby wynik odpowiedz na pytanie:
- Czy uważasz istnienie ECS za konieczne?
Wynik takiej ankiety byłby na pewno druzgoczący.- 11 1
-
2021-06-29 18:32
Ja myślę, ze jakiś deweloper chce na tym miejscu postawić bloki.
- 5 0
-
2021-06-29 18:50
Ja bym tam Gdańską Gildie wsadził. To i ruch byłby i interes.
- 11 0
-
2021-06-29 18:51
W 2019 r. rząd obniżył dotację dla ECS o 3 mln zł. I tak już zostało.... Czy autor wie co pisze? Rząd nie obnizył dotacji a jedynie nie przedłuzył jej podwojenia przez rząd przychylny prezydentowi.. To podstawowa wiedza, chyba, ze Pani Ewelina chce tylko jatrzyć...
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.