• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk nie klaszcze u Rubika. W niedzielę prapremiera symfonii Vivo XXX Pawła Mykietyna

Stefan Wesołowski
28 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Piotr Rubik jest bardzo popularnym twórcą popowo-oratoryjnych spektakli muzycznych, chętnie zamawianych przez samorządy dla uczczenia ważnych dla nich wydarzeń. Organizator festiwalu Solidarity of Arts postawił jednak nie na niego... Piotr Rubik jest bardzo popularnym twórcą popowo-oratoryjnych spektakli muzycznych, chętnie zamawianych przez samorządy dla uczczenia ważnych dla nich wydarzeń. Organizator festiwalu Solidarity of Arts postawił jednak nie na niego...

Od kilku lat polskie miasta zamawiają na swoje rocznice spektakularne widowiska muzyczne. Tematyka: sakralna lub patriotyczna, wartość artystyczna: mocno dyskusyjna. Na szczęście Gdańsk nie uległ tej modzie i postawił na sztukę wysoką.



...lecz na Pawła Mykietyna, najbardziej cenionego kompozytora młodszego pokolenia w Polsce, twórcę muzyki teatralnej, filmowej, współpracującego z takimi reżyserami jak Krzysztof Warlikowski czy Grzegorz Jarzyna. ...lecz na Pawła Mykietyna, najbardziej cenionego kompozytora młodszego pokolenia w Polsce, twórcę muzyki teatralnej, filmowej, współpracującego z takimi reżyserami jak Krzysztof Warlikowski czy Grzegorz Jarzyna.
O gustach się nie dyskutuje - taka twórczość, jak każda inna, ma prawo posiadać swoich admiratorów. Problem pojawia się wtedy, gdy ma ona uświetniać moment ważny w życiu jakiejś społeczności. Krakowscy twórcy zareagowali alergicznie, gdy usłyszeli, że na 750-lecie miasta zamówiono kantatę "Zakochani w Krakowie" Piotra Rubika.

- Z miłości do mojego miasta krew mnie dzisiaj zalewa. W moim mieście promuje się człowieka, który uprawia muzyczną hucpę, okraszając ją pseudoreligijnym patosem i obco brzmiącymi nazwami. Niech pan Rubik sobie tworzy swoje psalmy, oratoria, kantaty, a nawet fugi i toccaty. Ale na litość boską, dlaczego jego twórczość opłacana jest z moich pieniędzy? - żalił się reżyser Artur "Więcek" Baron.

Nas jednak nie musi zalewać krew. Wręcz przeciwnie, możemy być szczęśliwi i dumni, bo w Gdańsku postanowiono nie uprawiać muzycznej hucpy.

W Gdańsku, z okazji 30-lecia powstania "Solidarności", zamówiono symfonię u Pawła Mykietyna, pierwszoplanowej postaci polskiej muzyki najnowszej, autora najbardziej uznanych w ostatnich latach dzieł - II Symfonii, za którą jednogłośnie przyznano Mykietynowi nagrodę mediów publicznych "Opus", czy Pasji według św. Marka, napisanej na zamówienie festiwalu Wratislavia Cantans.

Najważniejsza nie jest jednak jego wciąż rosnąca sława, ale to, że jest twórcą niezwykle otwartym, szczerym, przekonującym w swoich poszukiwaniach, a jego muzyka spotyka się z najwyższym uznaniem niemal całego, nie zawsze sobie życzliwego, środowiska muzycznego.

- Paweł Mykietyn w ostatnich latach wszedł w niezwykle fascynującą dla mnie fazę twórczości. Dla mnie jego "głos" jest zdecydowanie jednym z najważniejszych: jest niezależny, nie osiada na laurach, poszukuje i rozwija się. Dla młodszego pokolenia polskich kompozytorów staje się postacią pierwszoplanową - komplementuje twórcę Wojciech Blecharz, jeden z wiodących polskich kompozytorów młodego pokolenia. - Mam nadzieję,że przedstawi nowy punkt widzenia formuły utworu jubileuszowego, która może być monumentalna czy uroczysta, a jednocześnie daleka od pustego patosu czy symbolicznej jednoznaczności. Bardzo się cieszę,że festiwal zamówił utwór właśnie u Mykietyna, w Polsce brakuje zrozumienia nowego, pozytywnego pojęcia "patriotyzmu".

To godne najwyższego uznania, że Europejskie Centrum Solidarności wraz z festiwalem Solidarity Of Arts zdecydowało się wyłożyć - pewnie nie małe - środki na powstanie takiego dzieła. Inwestując w tak wysoką sztukę, inwestuje się bowiem w najwartościowsze utrwalenie w świadomości odbiorców tej rocznicy, tego miasta i tego momentu w jego historii.

Prapremiera światowa Symfonii Vivo XXX Pawła Mykietyna odbędzie się w niedzielę, 29 sierpnia o godz. 19 w Sali Koncertowej na Ołowiance. Wystąpi Orkiestra Symfoniczna PFB wraz z Państwowym Chórem Filharmonii w Mińsku, zespoły poprowadzi Reinbert de Leeuw.

Wydarzenia

Symfonia Pawła Mykietyna (2 opinie)

(2 opinie)
60, 30 zł
muzyka poważna

Miejsca

Opinie (100) 6 zablokowanych

  • Kultura u nas - wszystko co POLSKIE to jest be!! - afrykańskie cacy

    w muzyce jazz, soliści murzyni, folklor murzyński-zgredy.Kiedy damy możliwości naszym artystom.Folklor polski nigdzie w mediach nie widoczny jak również zwyczaje, potrawy.Pogarda dla polskiej kultury, którą my powinniśmy promować nikt inny za nas tego nie zrobi !

    • 0 0

  • Rubik (2)

    nie znoszę dzieł pana Rubika!!! ble :(

    • 94 17

    • XD (1)

      pseudodzieł...

      • 5 1

      • Wolę mówić "Nie czuję tego";)

        • 0 0

  • koncert byl znakomity, utwor jest bardzo szczegolny

    koncert byl znakomity, a utwor jest bardzo szczegolny, zawiera wiele roznych elementow symbolicznych,odniesien, ktore naprawde daja do myslenia (co zabawne nawet zostala zawarta na smyki melodyka slynnego komunikatu telefonicznego "rozmowa bedzie kontrolowa,rozmowa bedzie kontrolowana" ach ten spiewny glosik w sluchawce...).mam nadzieje ze bedzie go mozna jeszcze wysluchac kiedys, czy z plyty czy na sali koncertowej!

    • 3 0

  • a czy Mozart , Chopin , Bach to nie była (w tedy kiedy towrzyli) komecja ? (5)

    czy coś co jest fajne dla ucha to zawsze syf .....to może Bethoven to też komercja - no bo przecież tak miło się go słucha !!!
    Co za poj...ne snoby !!!z sianem w butach!

    • 29 90

    • (2)

      gratuluję porównania Rybika do Chopina, aż żal gardło ściska.....

      • 46 0

      • muzyczni twórcy tworzą dla słuchaczy!! (1)

        coś komuś może się nie podobać, ale chyba wystarczy, że nie będzie tego słuchał :) nie ma potrzeby od razu obrażać
        nikt tylko dla siebie nie tworzy (o ile chce z tej twórczości utrzymać siebie i rodzinę), bo to zwyczajnie nieekonomiczne :)
        wielcy kompozytorzy tworzyli swoje utwory na zamówienie władców i bogaczy

        • 11 2

        • I ja go nie słucham

          Tak jak nie słuchał Dody. Koniec, kropka. Nic więcej na ten temat.

          • 0 0

    • Naucz się pisać, a potem krytykuj, bo na razie się pogrążasz

      • 0 1

    • ale Rubik wcale nie jest miły dla ucha, jest okropny

      • 45 3

  • (3)

    Ja to widzę tak:

    Rubik się bardzo nie podoba wszelkiej maści krytykom i znawcom, którzy są przywiązani do następującego podziału: muzyka "poważna" jest dla nich, poważnych koneserów, co to posiedli patent na wiedzę i wrażliwość wszelką; pop jest dla plebsu, głuchego i tępego jak pień. Tym czasem Rubik śmie tu budować jakiś pomost.

    Na tej samej zasadzie "profesjonalnym taternikom", stosownie niedomytym, w gryzących swetrach z włóczki, solą w oku są zwykli turyści, którzy ośmielają się deptać ich świętą ziemię w trampkach lub, co gorsza, w klapkach.

    • 5 3

    • anonimie (2)

      Wcale nie chodzi o to o czym piszesz. Rubik nie jest synonimem plebsu w trampkach, ale syninomem muzyki pseudopoważnej. Wolę słuchac Wagnera i Pendereckiego w gaciach i w trampkach niż Rubika w garniturze. Różnica pomiędzy Rubikiem a muzyką poważną jest tak jak pomiędzy disco polo a rockiem, czy nawet popem.

      • 2 0

      • (1)

        Ale zauważ taką rzecz: Rubika słuchają też osoby, które nigdy nie były w filharmonii i nie uważały dotychczas muzyki klasycznej za coś wartego uwagi. Tym czasem pojawia się coś na orkiestrę i chór, co im się podoba. Może dzięki temu doświadczeniu zechcą pójść dalej?

        Ja tak miałem z metalem - uważałem tę muzykę na jazgot i darcie mordy, dopóki nie odkryłem power metalu. Niech będzie, że power metal to też jest muzyczny kicz, ale dzięki niemu inaczej spojrzałem na cały gatunek i znalazłem tam wiele rzeczy na prawdę wartościowych.

        Tak więc nie nazwałbym Rubika pseudo. Raczej ogniwem pośrednim.

        • 0 0

        • Oczywiście, że

          jest on ogniwem pośrednim. I nawet sam by mu przyklasnął. Ale za dużo tam celebrycji. I tym się on różni, np. od Malickiego

          • 0 0

  • Co za tragiczny tytuł

    widzę, że chcemy być baaardzo młodzieżowi...

    • 0 0

  • skąd tyle nienawiści do Pana Rubika (1)

    przecież to fajny gość,muzyka i słowa też.O wielu ważnych i wartościowych rzeczach przypomina

    • 6 4

    • Ależ nikt go nienawidzi

      tylko go obśmiewa, a to różnica. Sztuka jest sztuką. Niech ci, którzy go lubią na niego chodzą. Ja na niego nie pójdę. Niech taki Rubik sobie tworzy kantaty, sonaty, itd. i życzę by miał posłuch u takich ludzi jak Ty, z całym szacunkiem. Tylko, że ja nigdy nie pójdę na jego koncert, dopóki tworzy jak tworzy, ale niech inni pójdą. I uważam to za słuszne. W dzisiejszych czasach jest internet i jak ktoś chce posłuchać tego co lubi, to nie ma problemu. Dla mnie Rubik to chała, ale szanuję poglądy innych i niech go słuchają. Ja sobie znajdę swoją muzę.

      • 0 0

  • pies ogrodnika (1)

    "Ale na litość boską, dlaczego jego twórczość opłacana jest z moich pieniędzy? - żalił się reżyser Artur "Więcek" Baron."

    raz, że pana RZERZysera nie znam, a dwa to ciekaw jestem za czyja kase pan RZERZyser tworzy:-) boli go, że mu ktoś kaske wyjął spod nosa:-) i jeszcze te "moje pieniądze", no to jest szczyt wszystkiego, przecież skutecznie obronili się przed płaceniem podatków, takich jakie płci reszta Polaków
    żenujący artysta i żenujący argument
    wole na rubika jak na skibe i konia
    i tak sobie mysle, że jeśli duże miasta robią koncerty (sylwki) z dodą, to pan rubik przy niej to czysta sztuka...

    • 7 6

    • g@llux

      Rubik to właśnie Doda muzyki klasycznej.

      • 2 0

  • Ale zawiść (1)

    Co mnie obchodzi jakiś Mykietyn ,bardzo lubię Rubika zazdrość kogoś bierze że ma wzięcie.Rzępolenia na skrzypcach nie będziemy słuchać ,nie każdy lybi muzykę poważną w wydaniu Pendereckiego.Rubik przemawia do większości ,jego muzyka przyprawia o gęsią skórkę ,a muzyka Mykietyna dobra do cerkwi.Czy on czasem nie z Izraela i chodzi o Kasę?

    • 2 5

    • Mosiek

      Możesz się równać w górę. Ale możesz też się równać w dół. Wybór należy do Ciebie. A czy Mykietyn z Izraela, to mnie zupełnie nie obchodzi. Niechby był i z Korei Północnej.

      • 2 0

  • Snobizm...

    Fajnie, że Gdańsk postawił na coś oryginalnego i zamówił symfonię u zdolnego, mlodego kompozytora, ale z drugiej strony taka muzyka jest dostępna tylko dla niewielkiej liczby gdańszczan. A jeśli chodzi o naśmiewanie się z Rubika- snobizm w najczystszej postaci. Pomimo tego, że jego muzyka jest jak dla mnie zbyt przewidywalna, to sądzę, że Rubik jako wykształcony muzyk zna się na muzyce o wiele lepiej niż redaktorzy Trójmiasto.pl. I spośród tej, jak to tutaj nazwano "popowo-oratoryjnej twórczości" podoba mi się trochę utworów. Tak łatwo jest krytykować ludzi, którym się udało zdobyć sławę i którzy piszą muzykę, która dociera do każdego słuchacza. Kiedyś najważniejszym dla kompozytora było pisać tak, żeby się podobało. To teraz ta współczecha, która brzmi często jak chodzenie po klawiaturze fortepianu. Ale są miłe wyjątki. Muzyka wpadająca w ucho też może być ambitna. P.S. mam duże pojęcie o muzyce.

    • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

ERGO Hestia jest sponsorem tytularnym największej hali sportowo-widowiskowej na Pomorzu - ERGO ARENY. Od kiedy?

 

Najczęściej czytane