- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (14 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
Ewelina Marciniak: alkoholizm w jakimś stopniu dotyczy każdego
- Chcemy obalić stereotyp, że alkoholizm to choroba odrzuconych, biednych i leniwych. Nie zamierzamy jednak nikogo oceniać, ani przeprowadzać jakiegoś moralizatorstwa - mówi Ewelina Marciniak, reżyserka spektaklu "Ciąg", który 16 maja o godz. 19 będzie miał premierę w Malarni.
Ewelina Marciniak: Temat wziął się ze wspólnej lektury z Michałem Buszewiczem książki "Co na kolację?" Jamesa Schuylera, gdzie problem alkoholizmu zostaje poruszony w dowcipny sposób - wszystko zaczyna się od wspólnej imprezy dojrzałych ludzi, którzy razem piją, a w pokoju obok pląsają jakieś bliźniaki. W pewnym momencie okazuje się, że jedna z postaci ma poważny problem z alkoholem. Lektura tej książki była inspiracją, by zająć się tym tematem w teatrze.
Potem z grupą aktorów przeprowadziliśmy pierwsze improwizacje. Wiedzieliśmy jaką "postać" dla kogo planujemy i w zależności od tego, co aktorzy w swoich aktorskich fantazjach zaproponowali, rozwijaliśmy te wątki w tekście przygotowanym przez Michała. Dodatkowym bodźcem był fakt, że ten temat dawno nie był w teatrze poruszany - ostatnio chyba w spektaklu "Pijacy" Barbary Wysockiej w Teatrze Starym w Krakowie. Mamy silną potrzebę opowiedzenia o tym na swój sposób.
Jaki będzie ten "na swój sposób"?
Ciągle szukamy odpowiedzi w jaki sposób o tym opowiadać w spektaklu. Uznaliśmy, że nie będzie podziału na publiczność i aktorów. Wszyscy będziemy zamknięci w Malarni w jednej, zamkniętej przestrzeni dużego pokoju. To już determinuje sposób ustosunkowywania się do problemu. Chcemy obalić stereotyp, że alkoholizm to choroba odrzuconych, biednych i leniwych. W różnym stopniu dotyczy on każdego. Nie zamierzamy jednak nikogo oceniać, ani przeprowadzać jakiegoś moralizatorstwa.
Do jakiego stopnia widzowie będą wciągnięci w tę grę?
Nie wiemy do końca, co się wydarzy. Zdecydowaliśmy się na współuczestnictwo z publicznością, bo to wydaje mi się najbardziej dojmujące. Zależało mi na takich odczuciach, jakie mogą mieć dzieci w domach alkoholików. One często przebywają obok pijących, na przykład w drugim pokoju. Ich obecność jest bardzo niepokojąca. Wszyscy wiemy, że alkohol pozwala nam na dobre samopoczucie, bo usuwa blokady i wspaniale uwodzi. Aktorzy też będą uwodzić widza i śpiewać piosenki, a muszę przyznać, że aktorzy tego teatru w bardzo uroczy sposób potrafią się wygłupiać i czarować widzów.
W"Amatorkach" wymagałaś dużego poświęcenia i pełnego fizycznego obnażenia aktorów. Tu też znajdziemy takie środki?
"Ciąg" jest bardziej radykalny. To spektakl, w którym siedem osób przez cały czas znajduje się w centrum uwagi tuż obok widzów i przygotowuje jedną długą, wspólną scenę. Brutalność "Amatorek" była zamknięta przede wszystkim w ciele. Tu mieści się ona we wspólnym przebywaniu. Wspólne oglądanie siebie w różnych stanach będzie chyba najtrudniejsze.
Będziecie grali upojonych alkoholem?
Nie gramy pijanych. Jest jedna scena delirium, która będzie sceną... jedzenia rosołu. Raczej używamy środków i różnych mechanizmów teatralnych, by "odkręcić" rzeczywistość. Bo kiedy pijemy, rzeczywistość nam się "wykręca". Więc my ją "wykręcamy" fabularnie. Nie ma potrzeby jeszcze grać pijanych.
Spektakl
Ciąg
Wywiady
Miejsca
Spektakle
Opinie (68) 2 zablokowane
-
2014-05-15 09:50
Ja nie mam problemu z alkoholem -
- zawsze mam coś pod ręką.
- 5 5
-
2014-05-15 14:23
:(
Moja matka jest alkoholiczką. Kulturalna, wesoła, wykształcona. Jak byłam dzieckiem okropnie znęcała się nade mną fizycznie i psychicznie. Wiele razy byłam pobita, wielu ludzi widziało sińce, rany. Nikt, kto ją znał nie wierzył mi ... Teraz jestem dorosła, uciekłam od niej i jej świata. Ona się wprawdzie pogrążyła i ci, którzy lata temu nie wierzyli mi, teraz wiedzą jak jest (teraz domagają się ode mnie abym coś z nią zrobiła, bo w końcu to moja matka!), ale to ja miałam zniszczone dzieciństwo i to ja borykam się z syndromem DDA. Alkohol powoduje najwięcej tragedii w rodzinach. Bite kobiety, bite dzieci (mężczyźni tez bywają bici - u mnie tak było) - najczęściej tak jest właśnie po alkoholu. Tyle zła ...
- 11 0
-
2014-05-16 08:12
8 piw dziennie to jeszcze nie alkoholizm!
- 2 3
-
2014-05-16 13:25
pija ksieza
po co dawac ksiezom sie upijac
- 0 0
-
2014-05-17 07:30
Spektakl o alkoholizmie, który dotyczy każdego.....
zaintrygował mnie ten nagłówek, ale nie doprecyzowano;
dotyczy każdego...redaktora ?
Stawianie tezy, że alkoholizm dotyczy wszystkich, to czysta paranoja.
Panie redaktorze polecam wstrzemięźliwość,
przynajmniej, przed pisaniem :)- 1 0
-
2014-05-17 09:34
Alkohol powinien być wycofany ze sprzeadaży. Tylko spirytus do celów gospodarczych lub medycznych (na receptę). Piszę serio! Dal tych, którzy chcieliby spróbować alkoholu powinno się otworzyć specjalne placówki, w których w kontrolowany sposób mogliby sie napić, przechodząc przedtem pewne procedury, tj. psychotesty, badania ambulatoryjne. A po napiciu się bezzwłocznie zostaliby odtruci pod nadzrem lekarskim i natychmiast przywróceni do normalnego trzeźwego funkcjonowania. Tylko taką ewentualność dopuszczam (w celach poznawczych). Poza tym alkohol powinien zniknąć z powierzchni tej planety.
- 0 0
-
2014-07-22 11:56
dla kogo są takie ,, sztuki ,, ?
alkoholik nie przyjdzie bo jest chory i pije w melinie
normalnego alkoholizm nie pociąga
chyba tylko twórcy spektaklu się upiją jak przyjdzie choć jeden widz- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.