• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz ambitniejszy Festiwal Muzyki Sakralnej

Stefan Wesołowski
28 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Festiwal Muzyki Sakralnej w Gdyni konsekwentnie się rozwija, stając się z roku na rok coraz poważniejszą imprezą Festiwal Muzyki Sakralnej w Gdyni konsekwentnie się rozwija, stając się z roku na rok coraz poważniejszą imprezą

Za nami koncert inauguracyjny XII Festiwalu Muzyki Sakralnej w Gdyni. Organizatorzy, ustalając program, najwyraźniej przyjęli zasadę, że "jeśli spaść, to z wysokiego konia". Na szczęście występujący muzycy trzymali się w siodle dzielnie, a inaugurację trzeba zaliczyć do udanych.



Włączenie do festiwalu o tematyce sakralnej, i to na jego rozpoczęcie, I Symfonii Witolda Lutosławskiego było posunięciem co najmniej brawurowym, ale właśnie dzięki takim decyzjom mdłe festiwale stają się wyrazistymi, głośnymi wydarzeniami. Orkiestra Filharmonii Bałtyckiej, prowadzona pewną ręką przez Kaia Bumanna, wiernie oddała to, co najistotniejsze w dziele kompozytora - jego żywiołowość i witalizm. Mimo właściwego kościołom pogłosu, muzycy przekonująco wypadli też w wyrafinowanych przebiegach o dużej zmienności metrorytmicznej, podkreślanej mnóstwem nieregularnych akcentów.

Na mnie największe wrażenie zrobiło jednak to, jak wspaniale materiał dźwiękowy Lutosławskiego wybrzmiewał we wnętrzu Kościoła oo. Franciszkanów, będącym jednym z nielicznych przykładów udanej współczesnej architektury sakralnej. Muzyka poważna, nawet jeśli dwudziestowieczna, i nowo powstałe świątynie, to wyjątkowo rzadko korzystne połączenie, tym bardziej więc to wykonanie pozostanie na długo w mojej pamięci.

Nieźle wypadł też drugi punkt programu - "Theriesenmesse" Josepha Haydna, chociaż dobre wrażenie zakłócane było nieco zbyt wyczuwalnym popłochem, w jaki wpadały obie grupy skrzypiec w momentach szybkich przebiegów, np. w częściach Gloria czy Credo. Mimo wszystko jednak, wykonanie to można zaliczyć do udanych, na co złożyła się dobra gra orkiestry w częściach o bardziej misteryjnym charakterze, bardzo dobry śpiew Akademickiego Chóru Uniwersytetu Gdańskiego, prowadzonego przez Marcina Tomczaka, oraz - przede wszystkim - wspaniałe kreacje solistów, w szczególności Marty Boberskiej (sopran) i Piotra Kusiewicza (tenor).

Cieszy mnie, że Festiwal Muzyki Sakralnej w Gdyni konsekwentnie się rozwija, stając się z roku na rok coraz poważniejszą imprezą. Dowodem tego był koncert inauguracyjny - ambitny repertuar, spory rozmach i dobre wykonania pozwalają przypuszczać, że jego dwunasta edycja będzie wyjątkowo udana.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (14)

  • (5)

    a na widowni ludzie starzy,chorzy,mohery.... ale już niedługo.

    • 0 4

    • za to....

      mloda orkiestra i mlody dyrygent,wiec srednia=0
      pozyjemy,to zobaczymy!

      • 0 0

    • powazna impreza

      nie lubie powaznych imprez,wole imprezki!

      • 0 0

    • dobrze

      szczesliwie ze wszyscy starcy przezyli te decybele lutoslawskiego,a moze juz maja ubytki sluchu wiec pewnie dlatego
      a zreszta.starym....to juz panie boze nie pomoze?

      • 0 0

    • mohery

      nie tylko na widowni!
      przeciez mozna zamarznac z zimna i co wtedy?

      • 0 0

    • oj, biedaku szkoda mi Ciebie.............

      Sądząc z tej "opinii" - absolutnie nieprawdziwej zresztą - jesteś zwolennikiem raczej innej "sztuki". Idż raczej na "koncert" zespołu Feel to będzie odpowiednie dla Twojej wrażliwości przeżycie artystyczne.

      • 0 0

  • jesli spasc to z wysokiego konia (4)

    a gdzie jest ten kon?

    • 0 3

    • no wlasnie (1)

      gdzie jest kon?a moze juz w stajni?

      "dobre wrazenie zaklocone bylo nieco zbyt wyczuwalnym poplochem,w jaki wpadly obie grupy skrzypiec w momentach szybkich przebiegow..."/czytaj pow.

      pewnie kon poczul sianko i zaczal galopowac? i nikt nie wypadl z siodla?
      "Na szczescie wystepujacy muzycy trzymali sie w siodle dzielnie"
      wiec udalo sie!!!!!!!!
      GRATULACJE!

      • 0 1

      • wypadek w kosciele

        to by bylo!
        dobrze ze obylo sie bez reanimacji

        • 0 0

    • "pozostanie na dlugo w mojej pamieci" (1)

      zycze wiec zeby redaktor s.wesolowski dzielnie trzymal sie w siodle,bo latwo mozna spasc z wysokiego konia i latwo utracic pamiec....
      i jak to w koncu bylo?
      nieco,czy zbyt?udany czy nieudany?
      i byla wielka klapa,czy tez nie?

      • 0 0

      • wariacje wlasne....

        to do redaktora;
        czytaj ponizej!

        • 0 0

  • Ha,ha,ha, (1)

    KON BY SIE USMIAL!

    • 0 0

    • i nie tylko kon

      jak widac i slychac,
      "karnawal zwierzat"wiecznie zywy!

      • 0 0

  • wariacje wlasne na temat Credo,Gloria....

    przeciez to nie zaden poploch,ale najzwyklejsze na swiecie wariacje wlasne na temat...i nie tylko wyzej wymienione Credo czy Gloria,i nie tylko skrzypce..

    radze wiec w najblizszej przyszlosci lepiej patrzec i sluchac,oczywiscie nie innych,ale samemu!A czy to mozliwe?Na Olowiance,w PFB moze Pan i inni wypozyczyc wspomaganie dla osob niedoslyszacych,filharmonia na pewno w tym pomoze!Jak widac w bazylice,czy w kosciolach to juz trudniej!

    Powodzenia!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak powstała Opera Leśna według sopockiej legendy?

 

Najczęściej czytane