• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niepełnosprawni nie parzą już "CieKawej" kawy. Lokal zawiesił działalność

Ewa Palińska
8 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
CieKawa oferowała pracę osobom pełnosprawnym i z niepełnosprawnościami. Była to pierwsza społecznie zaangażowana kawiarnia w Gdańsku. CieKawa oferowała pracę osobom pełnosprawnym i z niepełnosprawnościami. Była to pierwsza społecznie zaangażowana kawiarnia w Gdańsku.

CieKawa Kawiarnia - lokal, w którym jako kelnerzy i bariści pracowały osoby z niepełnosprawnościami, zawiesił działalność. Walka o utrzymanie tego niezwykłego miejsca trwała od przeszło roku, ale z powodu rosnącego z miesiąca na miesiąc zadłużenia zamknięcie okazało się jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Prowadzący kawiarnię liczą, że wiosną uda się ją reaktywować.




Jak często pijesz kawę na mieście?

Kawiarnia CieKawa mieściła się w centrum Gdańska, przy ul. Świętojańskiej 68Mapka. Na liście pracowników znajdowały się zarówno osoby pełnosprawne, jak i z niepełnosprawnościami. Otwarcie nastąpiło w sierpniu 2019 i poprzedzone były miesiącami przygotowań.

Kawiarnia działała na zasadach ekonomii społecznej w ramach Ciekawej Spółdzielni Socjalnej - był to pierwszy tego typu lokal w Gdańsku. W ten sposób podopieczni spółdzielni - dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną wychodzące z warsztatów terapii zajęciowej - mogły spełniać swoje marzenia o dorosłości i samodzielności. Od grudnia spółdzielnia zawiesiła jednak działalność, a kawiarnia została zamknięta. Podobny los spotkał kuchnię socjalną przy ulicy Gościnnej w Gdańsku Oruni, w której zatrudnienie znajdowały osoby bezdomne i zagrożone wykluczeniem społecznym.

Tu będą parzyć "ciekawą" kawę. Praca na start dla niepełnosprawnych



Otwarcie CieKawej Kawiarni nastąpiło w sierpniu 2019 i poprzedzone było miesiącami przygotowań. Otwarcie CieKawej Kawiarni nastąpiło w sierpniu 2019 i poprzedzone było miesiącami przygotowań.

Trudny czas na prowadzenie kawiarni



Pomysłodawca kawiarni - Krzysztof Skrzypski ze Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Gdańsku, już przy okazji ubiegłorocznej zbiorki, stworzonej dla ratowana lokalu, przyznał, że od początku istnienia CieKawa kawiarnia ślizgała się na granicy rentowności.

Sytuację pogorszyła pandemia. Z uwagi na to, że część pracowników - przez swoje choroby i przyjmowane z ich powodu leki - była w grupie ryzyka, nie wchodziło w grę nawet serwowanie jedzenia na wynos.

- Funkcjonowaliśmy krótko, bo dopiero od sierpnia, i tym samym nie mieliśmy możliwości odłożenia oszczędności. Żyliśmy z miesiąca na miesiąc, a początek roku w handlu i usługach zawsze jest słaby. Z nadzieją czekałem na wiosnę, kiedy rozpoczyna się sezon. Nie ukrywam, że w piątek po zamknięciu lokalu popłynęły mi łzy - opowiadał przed rokiem Skrzypski.

Zobacz, jak lokale społecznie zaangażowane walczyły o przetrwanie



 - Za nami 27 miesięcy spotkań i rozmów przy kawie i ciastku. Było to wyjątkowe doświadczenie dla nas, dla OzNI. W tym czasie zobaczyliśmy, jak ważna jest praca, jak osoby rozwijają się, jak realnie zmienia się życie. Dziękujemy, że podzieliliście nasze marzenia o niezależnym życiu OzNI, o włączeniu, uczestnictwie - tymi słowami, za pośrednictwem facebooka, pracownicy CieKawej Kawiarni pożegnali się ze swoimi klientami. Zastrzegli jednak, że działalność została jedynie zawieszona i niebawem zaproszą nas na kawę ponownie.  - Za nami 27 miesięcy spotkań i rozmów przy kawie i ciastku. Było to wyjątkowe doświadczenie dla nas, dla OzNI. W tym czasie zobaczyliśmy, jak ważna jest praca, jak osoby rozwijają się, jak realnie zmienia się życie. Dziękujemy, że podzieliliście nasze marzenia o niezależnym życiu OzNI, o włączeniu, uczestnictwie - tymi słowami, za pośrednictwem facebooka, pracownicy CieKawej Kawiarni pożegnali się ze swoimi klientami. Zastrzegli jednak, że działalność została jedynie zawieszona i niebawem zaproszą nas na kawę ponownie.

Siedem osób bez pracy, ale nie bez pomocy



Po lockdownie kawiarnia została otwarta na nowo, ale zderzenie z ekonomią covidową okazało się bolesne. Gdy koszty zaczęły przeważać nad przychodami, nie pozostało nic innego, jak zamknięcie lokalu. W CieKawej kawiarni było zatrudnionych siedem osób - trzy pełnosprawne, cztery z niepełnosprawnościami. Dwie z nich pracują też w innych miejscach. Pozostałym stowarzyszenie pomogło w szukaniu nowego zajęcia.

- Nikt nie został pozostawiony bez pomocy - zapewnia Krzysztof Skrzypski. - Nasi pracownicy otrzymali pomoc psychologa, trenera pracy i doradcy zawodowego. Jesteśmy dużą organizacją pozarządową, która cały czas pracuje, więc mamy odpowiednie zasoby, żeby takie wsparcie zapewnić. Mogli oczywiście wziąć urlopy bezpłatne i siedzieć w domu, ale przecież nie o to chodzi.

Czy CieKawa wróci?



Jak zapewnia Krzysztof Skrzypski, CieKawa nie zamyka się na zawsze, a jedynie zawiesza działalność na kilka miesięcy.

- Będzie to dla nas, jako członków założycieli, dobry moment, żeby przeanalizować wszystkie za i przeciw, przejrzeć i dopracować biznesplan - mówi Krzysztof Skrzypski. - Teraz nawet nie wychodziliśmy na zero, nie mówiąc o zyskach. Dlatego trzeba było podjąć tę trudną, niepopularną, ale jedyną słuszną decyzję.
Zwolnieni pracownicy będą mogli wrócić, jeśli będą tego chcieli.

- Kiedy wrócimy wiosną, to będziemy na nich czekali z otwartymi ramionami - zapewnia Skrzypski. - Mamy jednak świadomość, że tam, gdzie znajdą pracę teraz, mogą się zadomowić. W takim przypadku znajdziemy oczywiście nowych pracowników.
Nietypowa kawiarnia wraca po przerwie Nietypowa kawiarnia wraca po przerwie

Miejsca

Opinie (164) ponad 10 zablokowanych

  • moim zdaniem takie miejsca powinny byc mocno dofinansowane na rowni z zakladami chronionymi, osoby z niepelnosprawnoscia sa czesto bardzo empatyczne i pokazuja tez ze sa zaradne i dobrze sobie radza, oby to miejsce wrocilo do zycia

    • 3 2

  • tak się kończy błędna polityka parkingowo-drogowa (3)

    zrobili strefę płatnego i jeden kierunek - nikt rozsądny tam nie przyjedzie żeby wypić kawę a drugie tyle zapłacić za parking. Dodatkowo trzeba się jeszcze nakluczyć wokół centrum. Potrzeba czasu że zostaną na Świętojańskiej tylko banki, kredyty, może apteka i większa sieciówka dla dywersyfikacji lokalizacji od centrum handlowego

    • 5 5

    • ble,ble,ble,nic nie wniosłeś nowego do tej sprawy.

      • 0 0

    • To nie ta Świętojańska.

      • 6 0

    • Wszystko ok
      Ale tu mowa o Gdańsku nie gdyni...

      • 3 0

  • Niestety, nie te realia

    Niestety, z jakichś powodów gastronomia w ramach ekonomii społecznej bankrutuje po skończeniu dofinansowania i nie chodzi mi tu o żadna złośliwość. Tak było w Wawie, np. Toruniu czy Poznaniu, niestety. Polski "biznes" ma twarde reguły a co dopiero w takiej sytuacji. Przykro

    • 7 0

  • Skrzypski jest przew.Rady dzielnicy Przymorze Wielkie on ma już dofinansowanie od miasta. (1)

    Szkoda że marnuje czas na radę skoro z takimi "sukcesami"" działa w ekonomii społecznej.Ps masa firm zatrudnia niepełnosprawnych i ich biznes dzięki dotacji z Pefronu kwitnie,ale tu on chce żeby wszystkie za wszystkie koszty działania ktoś zapłacił?tylko dlaczego z moich podatków?

    • 1 2

    • Podaj przykład takiej firmy zatrudniających niepełnosprawnych.Czekam.

      • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Sugerowałbym zmianę lokalizacji (5)

    Śródmieście Gdańska jest paradoksalnie na peryferiach Gdańska, ma drogie lokale, nastawione jest głównie na turystów, którzy odwiedzają lokal z reguły jeden raz tylko podczas swojego pobytu. Kawiarnia powinna przenieść się do innej dzielnicy, otworzyć się na lokalsów, którzy będą wracać. Pub Browaru Spółdzielczego np. jest na Strzyży. Może kawiarnia niedaleko Mordoru na Grunwaldzkiej, albo Wrzeszcz? Trzymam kciuki za powrót!

    • 77 5

    • Ta, Mordor - tam gastro ma się znakomicie ;)

      zwłaszcza przy pracy na zdalmym i pensjach poniżej 3 tys. na rękę. Nie wszyscy to senior developerzy :)

      • 11 3

    • Mordor xd, nie poniżaj się kopiując nazwy

      • 1 3

    • We Wrzeszczu i okolicach są drogie czynsze

      a ludzi garstka, tam się nic nie da taniego zrobić

      • 6 0

    • Ewentualnie obniżyć koszty wynajmu lokalu

      I stworzyć kawiarnie osiedlowa, gdzieś na Morenie albo na Południu

      • 3 0

    • Przynajmniej lokal nie stał pusty i nie niszczał,nie był pustostanem.

      • 0 0

  • Jak za komuny Spoldzielnia Inwalidow "Daremny Trud"

    • 5 2

  • Olka woli lowparady wspierać niż takie zacne inicjatywy.

    Pamiętajcie gdanszczanie o rym przy następnych wyborach.

    • 7 0

  • Facet na peirwszym zdjeciu ma przedramie niczym bochen chleba :) Nie chcialbym zobaczyc, jak wpada w szal.

    • 0 8

  • tak sie konczy kazda socjalistyczna działalność

    bankructwem buahahaha

    • 5 2

  • Mieszkam nieopodal, a nie widziałem że ten lokal istnieje

    jak nie chodzę po kawiarniach, tylko po krzakach, to tam byłbym raz w tygodniu. Szkoda! Szkoda że nie reklamowaliście. Powodzenia i trzymam kciuki za powrót!

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie grą na saksofonie debiutował trójmiejski jazzman Przemek Dyakowski?

 

Najczęściej czytane