• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Centralne Muzeum Morskie kupiło obraz za 40 tys. zł

ŁR
8 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
"Bretonki nad morzem" Władysława Wankie (ok. 1910-20 r.), 50 x 70 cm, olej na płótnie. Obraz będzie można podziwiać w Centralnym Muzeum Morskim od 11 grudnia. "Bretonki nad morzem" Władysława Wankie (ok. 1910-20 r.), 50 x 70 cm, olej na płótnie. Obraz będzie można podziwiać w Centralnym Muzeum Morskim od 11 grudnia.

Centralne Muzeum Morskie ma nowy obraz - "Bretonki nad morzem" autorstwa Władysława Wankiego. Zakup wartego ponad 40 tys. złotych płótna możliwy był dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.



- Obraz pt. "Bretonki nad morzem" należy do grupy prac powstałych pod wpływem wrażeń z pobytu w Bretanii, który zainspirował odrębny nurt twórczości artysty. Jego głównym motywem są płaskie, piaszczyste plaże i pracujące na nich rybaczki w bretońskich strojach - mówi Monika Jankiewicz-Brzostowska z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku. - Obrazy bretońskie Wankiego zwracają uwagę bogactwem efektów kolorystycznych i świetlnych, specyficznym sposobem kadrowania, wzorem impresjonistów sugerującym przypadkowość ujęcia prezentowanego motywu, a także nieuchwytnym nastrojem ciszy i skupienia, podkreślającym harmonijny związek człowieka ze światem natury.

Obraz wzbogacił kolekcję polskiego malarstwa marynistycznego, uznaną za priorytetową w zbiorach gdańskiego muzeum. Koncepcja rozwoju kolekcji zakłada, że ma ona dawać reprezentatywny przegląd dorobku polskich malarzy w dziedzinie marynistyki, przy czym chodzi zarówno o malarzy tradycyjnie uznawanych za marynistów, jak też takich, którzy z tą tematyką nie są powszechnie kojarzeni.

Władysław Wankie (ur. 1860 w Warszawie - zm. 1925 tamże) należy do grona uznanych polskich malarzy, w których twórczości marynistyka odgrywa znaczącą rolę, jednak w zbiorach Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku brakowało jego obrazów. "Bretonki nad morzem" stanowi bardzo charakterystyczny przykład marynistycznych prac Wankiego.

Uroczysta prezentacja obrazu odbędzie się we wtorek, 11 grudnia w Ośrodku Kultury Morskiej zobacz na mapie Gdańska o godz. 12. Podczas spotkania o artyście oraz jego twórczości opowiedzą Liliana Giełdoń i Monika Jankiewicz-Brzostowska z CMM. Wstęp na prezentację (godz. 12-14) jest bezpłatny.
ŁR

Wydarzenia

Bretonki nad morzem - uroczysta prezentacja obrazu (1 opinia)

(1 opinia)
wykład / prezentacja, wernisaż

Miejsca

Opinie (30) 2 zablokowane

  • Obraz "zbieraczki krabów" (1)

    Po mojej Babce odziedziczyłam obraz, który w rodzinie nazywaliśmy "zbieraczki krabów w Bretanii". Od dawna szukałam jego autora - nie wiem zresztą czy to oryginał czy kopia, gdyż brakuje podpisów i opisów. Może to też Wankie(?) - temat i styl podobny. Gdzie mogę się tego dowiedzieć?

    • 0 0

    • Wanke czasami nie podpisywal tak, zeby od razu widac.. moze podpis-udokumentowanie jest nieco wtopione w obraz...

      • 0 0

  • bk (1)

    dla mnie brzydki ten obraz te pieniądze przekazać dla fundacji ratującej tygrysy!!!!!!

    • 12 13

    • Jasne, z jednego błota w drugie pieniądze wyrzucajmu

      • 0 0

  • (1)

    40 tysięcy to wcale nie jest dużo za obraz znanego malarza, dzieła na przykład Malczewskiego stoją na rynku po 100, 200 ,300 tysięcy złotych

    • 3 0

    • Chciales napisac 100,200,300 tysiecy jako cena wyjsciowa :). Rembrandty chodza po 25 mln funtow... . A o Matizie za 100 baniek nie wspomne

      • 0 0

  • Obraz wart co najwyżej 20 zł. Cena płótna i ramy! (4)

    • 32 37

    • Złodzieje (2)

      Ten obraz nie ma żadnej wartości. Kiepski warsztat i nieznane nazwisko. Farba na płótnie, nic pozatym. Jak sobie przypomnę dziecko, które ostatnio zmarło ponieważ nie było 10 zł na badanie krwi. A pózniej czytam artykuł gdzie na takie guano sie wydaje 40 tysięcy z publicznych pieniedzy to z wielkim zalem mogę stwierdzić, ze jest pełny rozkład państwa.

      • 4 7

      • (1)

        rodzice nie mieli dychy na badania dla dziecka? co to były za kaleki społeczne?

        • 5 0

        • Rodzice mieli dyche i napewno oddali by dużo wiecej za to żeby ich dziecko dzisiaj żyło. Problem polega na tym, ze idąc do lekarza z małym dzieckiem, które mdleje na rękach rodzic oczekuje pomocy od specjalisty. W tym przypadku nie było juz pieniedzy z NFZ na podstawowe badanie jakim jest badanie krwi. W zamian za to lekarze nie poinformowali rodziców, ze nie ma 10 zł na badania, które trzeba przeprowadzić i zagipsowali małemu raczke. A kaleka to jestes ty na umyśle jeżeli nie widzisz patologii w tym systemie. Zreszta sądząc po twojej wypowiedzi juz sam jestes ogniwem patologi... .

          • 0 2

    • Mylisz pojęcia...

      Cena a wartość to dwie różne sprawy. Ty podałeś cenę, a w artykule jest mowa o wartości.

      • 13 2

  • Brakuje informacji skad nabyto obraz. (1)

    Oby nie z prywatnej kolekcji dyrektora muzeum,bo i takie zakupy robi się w innych muzeach.

    • 18 2

    • Z SDA

      • 0 0

  • POWIEM TAK !!!!!! Obraz jest warty ceny i naprawde ciekawy !!!! Ale ! Ale ! (1)

    Caly czas sie slyszy ze muzea nie maja pieniedzy bo kryzys i srtu tutu itd ! Wiec skad tak nagle wysuplali 40 000 ???? Skoro ich na to stac to miasto nie powinno w tej sytuacji dawac grosza dotacji jak i tez pracownicy jak chca podwyzki to nie ida do Prezesa i go namowia zeby sprzedal obraz i dal im szmal na swieta :)))) fajne :)))) Prezes sobie cygaro pali pod obrazem a tu nagle pracownicy z petycja :)))

    • 13 15

    • 40 000 zł to niewielka kwota

      Myślę, że instytucja taka jak CMM miesięcznie wydaje więcej na wynagrodzenia pracowników.

      • 2 0

  • Nieuchwytny nastroj ciszy.....

    To wspaniale ze ktos moze z obrazu uslyszec nieuchwytna cisze!. Obraz taki se,malo co na nim widac,i dlaczego Bretonki ja widze jedna sztuke. Zakup chyba zbedny.

    • 0 5

  • Obraz piękny...

    ale informacja o cenie w tytule tylko napędza kretyńskie komentarze ludzi, którzy o sztuce i kulturze nie mają pojęcia. Nic dziwnego że autor tego mini-artykułu nawet się nie podpisał. Sensacja jak z Faktu

    • 7 1

  • ile? (1)

    40 tys. za obrazek? to jest jednak chory kraj :-(

    • 19 41

    • Kunszt artysty nie ma nic wspólnego z wartością jego dzieł.

      To działa tak:
      1. Marszandzi decydują ile co jest warte. Mogą np. określić że beznadziejne bohomazy są warte majątek.
      2. Przychodzi bogaty kupiec i kupuje takie dzieło bo obawia się żeby nie wyszło na jaw że się kompletnie nie zna na sztuce. Skoro ktoś określił wartość malowidła na taką, to pewnie jest tyle warte.
      3. Dalej, "bohomaz" raz sprzedany za takie pieniądze staje się "dziełem" i jego wartość dalej rośnie. Rośnie także wartość pozostałych - już wtedy dzieł "artysty".
      4. Zysk marszanda - kilka tysięcy %.

      • 1 4

  • ja zrobiłem kupę z loczkiem

    z tego odlew z gipsu, podejdę do muzeum, może jakiś wariat uzna to za rękodzieło i kupi kawał guana za kupe kasy.

    • 0 6

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaką nazwę nosił festiwal, który później został przekształcony w odbywający się do dziś Festiwal Polskich Filmów Fabularnych?

 

Najczęściej czytane