- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (18 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 3 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 4 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (23 opinie)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
Biblioteczka w kasztanowcu ocaliła drzewo przed wycięciem
Jak zachęcić mieszkańców do czytania, a przy okazji uchronić przed wycinką wyschnięte drzewo? Stworzyć w pniu ogólnodostępną biblioteczkę. To pomysł mieszkańców dzielnicy Św. Wojciech, który wśród lokalnej społeczności robi furorę.
Na pomysł jej utworzenia wpadli sami mieszkańcy, a ich inicjatywa cieszy się sporym zainteresowaniem. Tym bardziej że przy okazji stworzenia biblioteczki udało się uchronić przed wycinką wyschnięte drzewo.
Od bajek dla dzieci po erotyki
Biblioteczka w starym kasztanowcu jest otwarta całą dobę i działa na zasadzie bookcrossingu. Oznacza to, że każdy i o każdej porze dnia i nocy może tam zarówno książki przynieść, jak i je wypożyczyć. Wybór jest spory - od literatury dla dzieci, przez przewodniki, po... erotyki.
- Ludzie cały czas pytają, czy mogą przynosić książki, więc na razie nie martwimy się o to, że ich zabraknie - mówi Leszek Wincełowicz, radny dzielnicy Orunia-Św.Wojciech-Lipce i jeden z inicjatorów akcji. - Ostatnio pojawiła się nawet książka pt. "Pięćdziesiąt twarzy Greya", ale szybko została wypożyczona - uśmiecha się Wincełowicz.
Pomysłem i wykonaniem zajęli się mieszkańcy
Pomysł powstał, gdy mieszkańcy dowiedzieli się, że miejska spółka administrująca Kanałem Raduni oraz zielenią wokół planuje wycinkę kilku wyschniętych kasztanowców.
- Na naszej grupie mieszkańców zaczęliśmy się zastanawiać, co z takiego uschniętego kasztanowca można by zrobić. Padło kilka propozycji, ostatecznie wygrała właśnie biblioteczka - mówi Wincełowicz. - Wystąpiliśmy do miasta z prośbą o pozostawienie tego 3-metrowego pnia kasztanowca, by uchronić go przed wycięciem. Po kilku tygodniach dostaliśmy zgodę i wolną rękę do działania.
Wtedy do akcji włączył się mieszkaniec dzielnicy i rzeźbiarz Dominik Kazimierczak. To on wykonał drewniane drzwiczki z motywem orła i gdańskim herbem oraz półki. W międzyczasie okazało się, że miejsce upodobały sobie miodne pszczoły, które nad biblioteczką mają swój ul.
Publiczna biblioteczka - przykład dla innych
Lokalni aktywiści na razie są dobrej myśli i nie obawiają się, że plenerowa biblioteczka w drzewie podzieli smutny los tych zorganizowanych kilka lat temu w gdańskich tramwajach. W specjalnych siatkach na siedzeniach w obieg puszczono wtedy 5 tys. książek. Wszystkie w błyskawicznym tempie zostały skradzione, a cała akcja spaliła na panewce.
Zobacz też: Książka zamiast biletu. Ale nie u nas
- Póki co nasza biblioteczka jest stale wypełniona książkami. Mamy nadzieję, że tak pozostanie - zaznacza Leszek Wincełowicz. - Może miasto podłapie ten pomysł i biblioteczki takie jak nasza powstaną też w innych dzielnicach.
Miejsca
Opinie (79) 3 zablokowane
-
2019-09-09 14:29
Wyciąć to drzewo
Wyschnięte drzewo zostawiają, a jak będzie wichura i się złoży to będzie poszukiwanie winnych, którzy tego nie dopilnowali.
- 3 6
-
2019-09-09 14:38
ankieta, gdzie opcja: często przynajmniej raz w miesiącu?
- 5 1
-
2019-09-09 14:50
drzewa by na wale posadzili (2)
kiedyś się szło z Oruni do Gdańska wałem w cieniu drzew. Teraz z 10 może jeszcze zostało.
- 8 1
-
2019-09-09 23:46
(1)
drzewa osłabiają wały, nie mogą na nich rosnąć.
- 0 0
-
2019-09-09 23:53
zapalowali te wały stalową blachą na 15m
dołożyli betonowe ściany. A jakoś od czasów krzyżackich wały z drzewami przetrwały tylko teraz jakiś naukowiec wymyślił osłabianie ?
- 0 0
-
2019-09-09 15:05
(3)
Kolejna "nowalijka" w Polsce, inicjatywa istniejąca od lat w innych krajach. Jesteśmy tak zacofani że brak słów ale przynajmniej posuwamy się we właściwym kierunku. Dodam tylko że te biblioteczki są naprawdę korzystne zwłaszcza gdy ktoś regularnie mija je po drodze. Ludzie żyją w pośpiechu i nie zawsze znajdują czas żeby pójść do biblioteki. Nie zapomnijcie tylko w zamian podrzucić innej książki
- 7 0
-
2019-09-09 23:33
W Osowej mamy takie biblioteczki od paru lat (2)
nie była to absolutnie inicjatywa urzędników tylko radnych i mieszkańców Osowej. Fajna sprawa. Czasami ludzie przynoszą jakieś gnioty, które nie nadają się nawet na rozpałkę na ognisko ale często są bardzo ciekawe książki.
- 1 1
-
2019-09-09 23:39
Czytanie ze zrozumieniem
To też inicjatywa radnych
- 0 0
-
2019-09-10 05:14
Wydaje mi się że analogicznie do powiedzenia że każda potwora znajdzie amatora, tak i każda książka znajdzie swój dom. Nie wszystkie wzbudzają moje zainteresowanie ale czasem trafi się coś zupełnie nowego. Warto spróbować poczytać o nieznanych tematach.
- 1 0
-
2019-09-09 16:59
A jak się znudzi biblioteczka to miejscowy proboszcz przerobi na kapliczkę.
- 1 2
-
2019-09-09 17:14
Opinia wyróżniona
Biblioteczka (1)
Takie biblioteczki funkcjonują w Holandii i Belgii, nikomu do głowy nie przychodzi kraść książek a wręcz przeciwnie. Może i my dorośniemy!!!!
- 27 1
-
2019-09-10 12:24
nigdy ... u nas prędzej ci coś zniszczą, rozbiją, spalą ..
a choćby tak na zasadzie - a żeby inni nie mogli skorzystać
- 0 1
-
2019-09-09 17:20
Wolalbym zamiast biblioteczki przy drozna kapliczke. (2)
- 0 7
-
2019-09-09 23:39
Masz obok kościół
- 0 0
-
2019-09-09 23:47
A ja barek z małpeczkami
- 0 0
-
2019-09-09 19:03
Dziady (1)
Dziady z wojciecha zaraz obrobią to, tak jak ze stacją rowerową tuż obok
- 2 1
-
2019-09-09 19:08
Sam jesteś dziad!
- 0 0
-
2019-09-09 19:21
fantastyczny pomysł..widziałam w Niemczech takie regaliki z książkami są pod wiatami-na przystankach autobusowych...bardzo mi się podobał ten pomysł...no i u nas pojawiła się mini biblioteczka-fajnie...
- 5 2
-
2019-09-09 20:09
Ja jestem za nie wycinką jeśli to drzewo jest takie ważne
ale performance z biblioteczką to wg mnie straszny bzdet.
- 0 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.