• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Babskie granie, czyli gender w muzyce

Borys Kossakowski
23 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Aleksandra Tomaszewska wystąpi z zespołem w Żaku w piątek. Aleksandra Tomaszewska wystąpi z zespołem w Żaku w piątek.

Żakowe "Babskie Granie" w tym roku jak w dziesiątkę trafia w oko cyklonu dyskusji o gender. Na scenie Sali Suwnicowej od piątku do niedzieli pojawią się trzy jazzmanki: Anna Gadt, Aleksandra Tomaszewska i Agnieszka Hekiert. Na innych scenach do końca tygodnia będzie można zobaczyć również inne kobiety: Stanisława Celińska i Krystyna Tkacz zaśpiewają piosenki Agnieszki Osieckiej, Joanna Duda przełamie w większości męski kwintet Wojtka Mazolewskiego, a męskie country zaśpiewa Joanna Knitter. Czy(m) babskie granie różni się od męskiego?



Gender to teoria (nie ideologia), która zadaje pytania. O to, jakie role w społeczeństwie odgrywają mężczyźni, a jakie kobiety, kto ma jakie obowiązki, jakie przywileje, kto ma władzę, a kto raczej jest podwładnym. Przekładając to na język muzyki: Dlaczego znakomita większość muzyków to mężczyźni? Dlaczego kobiety grają zazwyczaj na określonych instrumentach (skrzypce, fortepian). O czym śpiewają wokalistki, o czym piszą autorki tekstów i czy różnią się od wokalistów/autorów?

Jak czytamy w materiałach prasowych o koncercie Nie jesteś sama - piosenki Agnieszki Osieckiej, "Małgośka" nie jest żartobliwą historią z życia beztroskiej dziewczyny, ale wstrząsającą opowieścią porzuconej kobiety. Czy mężczyzna mógłby napisać podobny tekst: "Już zapisani byliśmy w urzędzie / Białe koszule na sznurze schły / Nie wiedziałam / Co ze mną będzie / Gdy tamtą dziewczynę / Pod rękę ujrzałam z nim"? Wątpliwe, w końcu ucieczki sprzed ślubnego kobierca to dyscyplina zdominowana przez facetów.

Piosenki Agnieszki Osieckiej zaśpiewają Stanisława Celińska i Krystyna Tkacz (oraz Krzysztof Tyniec) w piątek, 24 stycznia w Filharmonii Bałtyckiej zobacz na mapie Gdańska o godz. 19.30. Bilety od 39 do 80 zł.

W Żaku zobacz na mapie Gdańska na "Babskim Graniu" zaprezentują się dziewczyny reprezentujące stereotypowo damskie muzyczne profesje. Na Sali Suwnicowej pojawią się dwie wokalistki: Anna Gadt i Agnieszka Hekiert oraz pianistka Aleksandra Tomaszewska. Wszystkie trzy liderki szczelnie otoczone przez mężczyzn, i to nie byle jakich. Paniom będą akompaniować członkowie RGG Trio, Henryk Miśkiewicz czy Cezary Konrad.

Szczególnie ciekawie zapowiada się koncert Anny Gadt z towarzyszeniem RGG Trio. To muzyka wokalna, ale instrumentaliści bynajmniej nie stanowią tu tła dla wokalistki; grają na równych prawach ciekawie uzupełniając żeński pierwiastek pierwiastkiem męskim. "Babskie Granie" rozpocznie się w piątek i potrwa trzy dni. Koncerty rozpoczynają się o godz. 20, a bilety kosztują od 13 do 40 zł.

Jeśli ktoś się zastanawia "o co tyle hałasu z tym gender", powinien wiedzieć, że kobiety musiały sobie prawo do wykonywania muzyki wywalczyć. W "Liście św. Pawła do Koryntian" przeczytać można, że kobiety podczas religijnych zgromadzeń mają "milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje". Skoro nie miały prawa śpiewać nawet w kościele, nic dziwnego, że nie garnęły się do komponowania lub występowania na scenie. Choć kobiety stanowią mniej więcej połowę populacji na świecie, to na przykład w składzie Filharmonii Wiedeńskiej na 140 artystów pań jest tylko 10.

Kobietom przypisuje się specyficzne umiejętności i predyspozycje, które "każą" im wykonywać muzykę łagodną, zwiewną, sentymenalną i raczej mniej wartościową. Na szczęście są na świecie panie, które pokazują, że słowo "łagodność" nie wyczerpuje opisu możliwości damskiej części populacji.

Jedną z nich jest Joanna Knitter, która z powodzeniem opanowuje męski i szowinistyczny świat country i bluesa, w którym mężczyzna to wojownik lub kowboj, silny gość, śmierdzący koniem, potem i krwią przeciwników; a kobieta to ta, co... czeka w domu. O tym, że kobieta niekoniecznie musi czekać w domu przekonacie się idąc do Blues Clubu zobacz na mapie Gdyni w czwartek, gdzie o godz. 19.30 rozpocznie się koncert Jo & Lazy Fellow. Bilety po 15 i 25 zł.

Warto też zwrócić uwagę na Joannę Dudę, która wprawdzie nie gra pierwszych skrzypiec w Wojtek Mazolewski Quintet, ale jest postacią bardzo wyrazistą i odważnie przełamuje męską dominację w zespole. Bynajmniej jednak nie sprawia, że WMQ brzmi łagodnie, mniej męsko - wręcz przeciwnie, drapieżny image Dudy sprawia, że kwintet grzecznie ubranych facetów nabiera rumieńców. Mazolewskiego, Dudę i pozostałych muzyków będzie można usłyszeć i zobaczyć w Uchu zobacz na mapie Gdyni, w sobotę o godz. 20. Bilety: 25 i 35 zł.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (81) ponad 10 zablokowanych

  • Gender srender, czyli płeć uwarunkowana kulturowo to przeżytek. Czas na agender - wiek uwarunkowany kulturowo. (9)

    Noszę trampki i jeansy a do tego hipsterskie sweterki, zatem czuję się nie jak 33-latek, ale 24-latek. Ktokolwiek powie mi, że mam 33 lata; jeśli jakakolwiek instytucja będzie chciała, abym wpisał taki przeżytek jak prawdziwy rok urodzenia, to pozwę ich za naruszenie dóbr osobistych z uwagi na ich agefobiczną postawę i dyskryminację.

    • 93 3

    • wypaczasz pojęcie 'agender'. twój wymysł to można nazwać "non-ageism"

      • 1 0

    • takich bzdur dawno nie czytałem (1)

      "Dlaczego znakomita większość muzyków to mężczyźni? Dlaczego kobiety grają zazwyczaj na określonych instrumentach (skrzypce, fortepian)."

      bo tak im się podoba i nie ma tu mowy o żadnej dyskryminacji.

      A dlaczego faceci śpiewają basem i barytonem a kobiety altem i sopranem? Bo taka jest fizjologia a nie płeć determinowana kulturowo (tfu).

      • 16 1

      • na gitarach nie grają bo tipsy im przeszkadzają

        • 0 0

    • Polać Mu...

      dobrze gada

      • 1 1

    • Płeć nie jest i nigdy nie była uwarunkowana kulturowo.

      Kulturowo była i jest uwarunkowana jedynie społeczna rola płci (lub orientacji płciowej, bo i tak bywało i wciąż bywa).

      Mimo to wciąż nie wiem, co ma "babskie granie" do gender, bo kobiety w Polsce grały od powstania państwa i nigdy nie miały z tym problemów.
      Gdyński Ladies' Jazz Festival organizowany jest od dekady i nikt nigdy nie pomyślałby, że jest "genderowy".

      Jakieś kościelne bzdety najwyraźniej zdobywają w kraju popularność. Za parę miesięcy nawet w lodówce znajdę pewnie "gender".

      • 7 4

    • Dobra to mnie pozywaj. Niniejszym ogłaszam wszem i wobec że jesteś 33 letnim (trzydziestotrzyletni) starym dziadem i grzybem. W swoimi wyciągniętym obdartym sweterku wyglądasz jak żul z pod sklepu sępiący o 20 gr na wino. Teraz czekam na pozew, wizytę antyterrorystów czy co tam masz jeszcze.

      • 0 15

    • brawo, świetne, pan borys może się dużo nauczyć!

      ale mu nie staje... intelektu!

      • 15 0

    • inteligencja uwarunkowana kulturowo

      borys od dzis moze mowic ze jest inteligentny ;)

      • 20 0

    • Ja powiem więcej: czas na persongender. Jeżeli ktos mi powie, że nie jestem slimakiem albo wężem chociaż tak uważam to pozwę do sądu!

      • 39 0

  • Czas już zakazać Borysowi pisania (1)

    Jego durne wywody upodlają Trójmiasto !!!. Imię jakieś ruskie , czy to tez jakiś redortowy dzieciak ?

    • 3 0

    • mozna tak powiedziec

      tyle ze nie poszedl w slady rodzicow

      • 0 1

  • Gender może być ideologią. (6)

    I często bywa - bo tak jest z teoriami które twierdzą o rzeczywistości coś co jest empirycznie potwierdzone. W końcu twierdzenie iż "określanie płci na podstawie genitaliów to patologia" nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek teorią ma ma podłoże czysto ideologiczne.

    A co do muzyki to twierdze tak:
    Uwielbiam kobiety w muzyce- szczególnie jako wokalistki. Na tyle ze praktycznie nie słucham muzyki z facetami jako wokalistami. Leczą mnie :)
    Natomiast z drugiej strony twierdzę iż jako kompozytorki idzie im gorzej. Naprawde niewiele jest kobiet którch kompozycje mnie powalają.

    Najlepsze sa grupy mieszanie damsko-męskie. Faceci grają bo so świetnymi instrumentalistami, kobiety śpiewają. Komponują razem. I taka jest ma opiniia na temat gender w muzyce :)

    Kazdy niech robi swoje - to w czym sie dobrze czuje - role męskie i damskie nie są komplementarne i tylko IDEOLOGICZNIE ograniczony umysł może twierdzić inaczej.

    • 17 7

    • to se wyobraź Beatlesów z babami, albo babę zamiast Michaela Jacksona. (2)

      nie wspominając o babie zamiast Jimiego Hendrixa czy Jima Morrisona. przykładów są setki. specjalista znawca się znalazł..

      • 1 4

      • taa

        Albo babe zamiast Madonny czy Whitney Houston.

        • 0 0

      • Batlesów nie lubie. Do Jacksona wole Kate Bush.
        To sa moje własne preferencje estetyczna i jesli nawet tego z mego tekstu nie zrozumiałeś to wracaj do szkoły uczyć sie czytać.

        Co do henrixa to napisałem iż "Faceci ... są świetnymi instrumentalistami" co wsród kobiet zdarza sie rzadziej. Choć z drugiej strony w np. w konkursach Chopinowskich jest ich całkiem sporo.

        • 1 0

    • Wiele idologii w czasie swego obowiązywnia było nazywanych teoriami (2)

      Np. teoria o wyższości rasy aryjskiej miała teoretyczną podbudowę naukowa opartą o "obserwacje" biologiczne. A przecież historia pokazał iż z nauką nie miało to nic wspólnego.
      Podobnie ideologia komunistyczna - wywodziła sie z marksizmu który jak by na to nie patrzeć do nurtów naukowych też się zaliczał. Wiec były marksistowskie teorie rozwoju społecznego, marksistowska wizja historii, markasistowskie nauki społeczne, marksistowska ekonomia, ect, ect. A przecież to wszystko było zideologizowane do szpiku kości.

      Wiec to historia oceni czy gender jest teorią czy ideologią, a nie Pan Borsys Kossakowski.

      • 8 3

      • (1)

        Niedokładnie, choć z grubsza słyszysz w którym kościele dzwonią.

        Teoria (nauka) może być fundamentem ideologii i jej praktycznych zastosowań (ale nie musi, na przykład ja osobiście uprawiam teorię marksistowską, choć wiem bo to z niej wynika, że na razie nią można interpretować rzeczywistość, a na jej zmianę i implementacje dopiero przyjdzie czas). Natomiast jeśli jest to powiedziane wprost: aplikujemy tę i tę teorię i wprowadzamy ją w życie, to jest to jasno postawiona sprawa. Tak było z teorią wyższości rasy aryjskiej, ale z teorią marksizmu już nie, bo w większości krajów powołujących się na marksizm, ta teoria nie była wprowadzana w życie ani troche. Jej aplikację ograniczono do symboliki.

        Gorzej jest jednak, gdy udajemy bezstronność i brak teorii/ideologii, a w rzeczywistości wprowadzamy jedną z nich - tak jest dzisiaj w ekonomii w odniesieniu do neoliberalizmu.

        Czy teoria gender jest wprowadzana w życie? Mam nadzieję, że będzie. Dzisiaj kobiety są sprowadzone do roli ozdobnika i wychowywane do roli idiotki, a tak być nie powinno.

        • 2 1

        • W gender jako ze tak powiem kierunku nauki badającego role społecznie nie ma nic złego. Problem pojawia sie wtedy gdy powołując sie na naukę (gender) uzasadni sie różnego rodzaju absurdy. Takie jak np to iż płeć może być arbitralnym wyborem jednostki a wszelkie zachowania i cechy charakterologiczne sa li tylko i wyłącznie zdeterminowane w procesie socjalizacji.

          Kobiety od dawna sie sa już ozdobnikami ani nie sa wychowywane do roli idiotek.
          Nawet w średniowieczu potrafiły odgrywać wielkie role w polityce. Pisały, tworzyły setki lat temu. Uprawiały naukę jeśli chciały. I tak jest ciągle. To ze w pewnych zawodach wjest mniej kobiet być wynika z natury a nie z dyskryminacji. Kobiety pewnych zadań podejmują sie rzadziej bo taki ich wybór.
          A to ze sie różną od meżczyzn i objawiają inne preferecje, inaczej reaguja w danych sytuacjach jest oczywiste bo sie zwyczajnie w świecie różnią.

          • 3 2

  • Powoli!

    Poczekajcie z tym graniem na Kempę, podobno jeździ po Polsce z gengerem.

    • 1 1

  • Borysowi coś się popier...ło w głowie.

    A może Borys to lizus aby ukazały się jego wypociny.
    Czy już naprawdę , całkowicie ubył rozum ? We wszystkim redaktorki widzą gender.
    Za bolszewickiej propagandy to OKO też jest wplątane w gender ? Dlaczego : wypatruje gender tak tłumaczono.

    • 2 0

  • beda sie teraz lansowac na krzywdzie tych dzieci

    • 1 0

  • Prośba (1)

    Mam do Was prośbę. Chciałbym dziś, gdzieś wybrać się do jakiegoś klubu w Gd, ale zbyt dobrze ich nie znam bo często po takich lokalach się nie stołuję. Szukałem opinii w internetach, ale tych najbardziej aktualnych jest na lekarstwo :/
    Moglibyście cos polecić? Zwróciłem uwagę na klub Bunkier, ale jak wyżej wspomniałem ciężko z opiniami. Nie chce na jakąś minę wpaść a wiadomo, że w polskich realiach o to nie trudno
    Dzięki wielkie za pomoc, i proszę nie hejtować zbyt mocno :)
    Miłego wieczoru

    • 1 0

    • tylko bunkier na poczatek

      ewentualnie pub szafa oraz sprawdz Zappio Restaurant & Cafe

      • 1 0

  • gender w Polsce nie przejdzie! (2)

    Osoby, które głoszą genderyzm, są duchowymi dziećmi marksizmu. Program promocji tej ideologii w Polsce został przyjęty bez konsultacji społecznej i nosi znamiona totalitaryzmu. Ofensywa genderyzmu działa według marksistowskiej zasady opanowania odgórnie instytucji i narzucania innym swoich zasad mówił wczoraj w Sejmie ks. prof. Dariusz Oko.

    Wykładowca krakowskiego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II wystąpił w Sejmie z wykładem Ideologia gender zagrożenie dla cywilizacji na zaproszenie Parlamentarnego Zespołu Członków i Sympatyków Ruchu Światło-Życie, Akcji Katolickiej, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski. Transmisję przeprowadziła Telewizja Trwam.

    W swoim wystąpieniu ks. prof. Oko uzasadniał, dlaczego Kościół, który jest ekspertem od obrony i promocji kobiet, sprzeciwia się gender. Podobnie jak Kościół krytykował ideologię marksistowską, leninizm, hitleryzm, tak teraz krytykuje gender mówił ks. Oko. Wyjaśniał, że ludzie promujący gender to zwykle ateiści. A ci, nie wierząc w Boga, poszukują innych bogów, którymi mogą stać się władza, pieniądze, przyjemności, w tym także seks. Typowe dla ateistów, którzy przeceniają wartości, szczególnie seksualne, jest niedocenienie tego, co duchowe, co wyższe. Ateiści patrzą na ludzi jako na nieco bardziej inteligentne zwierzęta. Akcentują to, co niższe, co fizjologiczne, w tym to, co seksualne. I dorabiają sobie do tego teorie. Tu są zatrute źródła genderyzmu dodał. Jak mówił, to tłumaczy powielane przez genderystów absurdy, szczególnie groźne dla dzieci. Jeśli założymy, że pisali to maniacy seksualni, to wszystko staje się jasne wskazywał prelegent.

    Jak przypominał ks. Oko, jednym z prekursorów genderyzmu był Jean-Paul Sartre egzystencjalista i ateista. Fundamentem jego filozofii jest stwierdzenie egzystencja poprzedza esencję. Według Sartrea, nie ma Boga, który nadaje prawa, nie ma natury, jest tylko jakaś nieokreślona egzystencja, której dopiero mamy nadać esencję. Człowiek może sam siebie całkowicie określić, w tym swoją płeć. To absurd. Jeżeli my mamy decydować, czy chcemy być mężczyznami lub kobietami, to co stałego pozostaje? mówił ksiądz profesor.

    Zwolennicy gender lansują ideę włoskiego filozofa i teoretyka marksizmu Antonio Gramsciego, który postulował marsz przez instytucje państwa ku ostatecznemu zwycięstwu lewicowych ideałów. I ta idea jak wskazywał ks. Oko jest właśnie realizowana również w Polsce. Bowiem w dokumentach państwa polskiego czytamy, że genderyzm ma być wprowadzany wszędzie. To totalitaryzm: w prawie, kulturze, mediach, przedszkolach, szkołach, uczelniach, to generalna ofensywa genderyzmu mówił ks. Oko.

    Ksiądz Dariusz Oko zaznaczył, że zagadnienie płci jako zjawisko kulturowe może być studiowane, ale nie można szerzyć absurdu, mówiąc, że płeć nie ma nic wspólnego z biologią. Jak mówił, genderyzm jest tak naukowy, jak naukowy jest komunizm. To jest bełkot, od początku do końca. Można być profesorem bełkotu przez całe życie stwierdził. Skrytykował także raport WHO sugerujący m.in. przymusową seksualizację dzieci poprzez pobudzanie do masturbacji od najmłodszych lat. Mówił, że ci, którzy utrzymują, iż gender nie ma nic wspólnego z seksualizacją dzieci, kłamią. Ksiądz Oko podkreślił, że stabilne emocjonalnie rodziny są w stanie zapewnić rozwój, spełnienie poszczególnych ludzi i rozwój społeczeństwa, a seksualizacja dzieci może prowadzić do tak silnej destrukcji, w efekcie czego nie będą w stanie stworzyć szczęśliwych rodzin.

    • 6 2

    • mial być + ! (1)

      • 3 0

      • dzięki:)

        • 2 0

  • gender-srender! (1)

    Większość z nas nie rozumie słowa gender. I nic w tym dziwnego. Nie jest ono bowiem słowem polskim. A choć dziś odmieniane jest przez wszystkie przypadki, choć do tego słowa, chcąc nie chcąc, już się przyzwyczailiśmy, to jednak w dalszym ciągu jest to słowo niezrozumiałe. Wiemy co najwyżej tyle, że za gender kryją się jakieś dziwne praktyki, czasem wyglądać mogą śmiesznie, gdy chłopcy w przedszkolu zakładają sukienki albo malują paznokcie, ale czasem mogą być groźne, gdy małe dzieci poddawane są edukacji seksualnej, a w obronie gender stają jacyś dziwni ludzie: homoseksualiści, lesbijki, transwestyci. Wtedy żarty się kończą. Zapala się ostrzegawcze światełko: to nie teatr ani kabaret, to inwazja, a głównym celem ataku są dzieci. Więc dzieje się coś złego. Ale co?

    Analiza znaczenia słowa gender na niewiele się zda. To słowo jest bowiem maską, za którą kryje się ideologia. Groźna ideologia. Chcąc zrozumieć gender, nie wystarczy rozumieć samego słowa, trzeba dotrzeć do ideologii, która takie słowo sobie dobrała, i zobaczyć, dlaczego je sobie dobiera. A ta ideologia wie, co dobiera, ponieważ słowo jest dla niej ważnym narzędziem walki.

    Słowo to najpierw dźwięk, i to wcale nie neutralny, bo może wywoływać reakcje emocjonalne pozytywne lub negatywne. Słowo faszyzm wywołuje reakcje negatywne, dlatego jest stosowane jako epitet dla poniżenia przeciwnika. Ty, faszysto! słyszymy, gdy zwalczana jest prawica, choć słowo to najpierw oznaczało w Rzymie rózgi liktorskie (fasces), potem lewicową partię Mussoliniego, a wreszcie utożsamiono je z nacjonalizmem jako prawicowym odchyleniem socjalizmu (nazizm). Prawda historyczna nie ma znaczenia, jeśli w międzynarodowym obiegu faszyzm to faszyzm, słowo bez wyraźnego znaczenia, ale złe.

    A gender? To słowo, które brzmi nobliwie. Jest dość trudne do wymówienia, bo to słowo dla większości narodów obce, więc wymawiając je, skupiamy się, żeby wymówić je poprawnie. W tym momencie następuje pierwsza akceptacja. Oni tak to sprytnie wymyślili, żebyśmy wymawiali słowo, którego w masowej skali nie rozumiemy, ale wymawiali tak, jakby wskazywało na coś dobrego.

    Ktoś powie, że to drobiazg? Nie, ponieważ istotnym elementem psychomanipulacji są brzmienia słów; jedne uspokajają, inne drażnią, a jeszcze inne mogą wręcz rozwścieczyć. Słowo mama łagodzi nastrój wszystkich dzieci świata, a słowo raus! przyprawiało o lęk wiele narodów. Tymczasem słowo gender nie drażni i nie straszy. A powinno! By to jednak zobaczyć, musimy zajrzeć do środka, odsłonić ukryte za brzmieniem znaczenia, jedno po drugim, dotrzeć w końcu do samego źródła, jakim jest właśnie ideologia. Nie światopogląd, nie zdrowy rozsądek i nie nauka, ale ideologia w czystej postaci i ciągle groźna. Ideologia, którą znamy i która wyrządziła w dziejach najwięcej zła. Tyle że dziś przybrała nową maskę. Maskę genderyzmu.

    • 16 2

    • Liberalno-lewaccy ideolodzy od dziesiątek lat każdego ich przeciwnika obrzucają epitetem "faszysta". Problem w tym, że sami często sięgają wprost do faszystowskich haseł a nawet metod tyle, że przebranych w nowe szaty "nowego wspaniałego świata"

      • 3 1

  • Gender, czyli płeć uwarunkowana kulturowo to bzdura (5)

    dowodem na to jest Anna Grodzka były Krzysztof Bęgowski, kóra (y) wykonała operację w Bangkoku aby zostać "kobietą". Jak widać płeć biologiczna jest najważniejsza.
    Gender jest więc ideologią, którą posługują się lewacy.

    • 48 12

    • (3)

      twoje wnioskowanie (chodzi mi wyłącznie o wywód, a nie o poglądy) jest na poziomie: "mucha po urwaniu ostatniej nóżki straciła węch"

      • 8 11

      • Poza tym (2)

        Księża chodzą w sukienkach...... Już nie mówiąc o Biblii i zajściu w ciąże bez stosunku.........Dżizas był stolarzem..........A Adama do grzechu namówiła kobieta.......po prostu Dżender

        • 6 6

        • (1)

          zajście w ciąże bez stosunku jest jak najbardziej realne i nie jest żadnym cudem. To proste in vitro - procedura normalnie stosowana od wielu lat

          • 3 3

          • To czemu kościoł o tym nie naucza???

            Ba, nawet jest przeciwko ......

            • 2 0

    • borys goli nogi

      wraz z wargami sromowymi

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Która książka Stanisławy Fleszarowej - Muskat była inspiracją do powstania filmu "Miasto z morza"?

 

Najczęściej czytane