Na półki muzycznych sklepów trafił nowy album "Vice Versa" wibrafonisty Dominika Bukowskiego. To owoc jego współpracy z fińskimi muzykami - saksofonistą Joonatanem Rautio i perkusistą Villem Pynssi. Wszystkie zawarte na niej kompozycje usłyszymy podczas wtorkowego Sax Clubu w klubie Ucho.
Czołowy wibrafonista Polski,
Dominik Bukowski (od 2003 r. zajmuje II miejsce w kategorii "wibrafon roku" w ankiecie Jazz Forum), o swoim trzecim, autorskim albumie mówi, iż będzie to "prawdziwy jazz, prosto z serca".
-
Płyta "Vice Versa" to przede wszystkim spotkanie czterech przyjaciół, którzy czerpią wielką przyjemność ze wspólnego muzykowania - mówi Dominik Bukowski. -
Moje poprzednie, własne projekty były koncepcjami muzycznymi, do których dobierałem odpowiednich muzyków. Tym razem najpierw spotkali się muzycy, a dopiero później wybraliśmy repertuar.Sesja nagraniowa "Vice Versa" jest efektem trasy koncertowej po Szwecji w 2007 roku. Wibrafonista grał wówczas w zespole saksofonisty Gorana
Larsena, w którego składzie znaleźli się również
Joonatan Rautio i
Vill Pynssi.
-
Już po pierwszych dźwiękach wiedzieliśmy, że musimy coś wspólnie zrobić - wspomina Bukowski. -
Zaczęło się od trasy koncertowej po Polsce latem 2008 roku, zaś w kwietniu tego roku, po zagraniu czterech koncertów, weszliśmy do studia.Saksofonista Joonatan Rautio, zdobywca m.in. nagrody Fińskiego Towarzystwa Saksofonowego im. Josefa Kaartinena, ma na swoim koncie współpracę z wieloma rodzimymi, jak i zagranicznymi tuzami jazzu. Wśród nich wymienić należy Jimiego Bearda, Randiego Breckera, Jona Balkea, Andersa Jormina czy znanego również z nagrań z Leszkiem
Możdżerem, Larsa Danielssona. Ville Pynssi uznawany jest za jednego z najlepszych perkusistów w Finlandii. Mimo młodego wieku, występował na całym świecie z takimi artystami, jak Phil Markowicz czy Rick Margitza.
Na płycie "Vice Versa" znalazło się siedem utworów, które skomponował przede wszystkim Dominik Bukowski. We wtorek, 24 listopada, na scenie gdyńskiego Ucha usłyszymy je wszystkie na żywo.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy