- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (19 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Udany koncert Hansa Zimmera w Ergo Arenie
Przez blisko trzy godziny publiczność, która w piątkowy wieczór wypełniła Ergo Arenę niemal do ostatniego miejsca, mogła delektować się wspaniałą muzyką Hansa Zimmera. W programie znalazły się m. in. ścieżki dźwiękowe z takich hitów, jak "Gladiator", "Król lew", "Piraci z Karaibów czy "Incepcja". Największą atrakcją była jednak możliwość spotkania się z samym twórcą, który nie tylko uczestniczył w wykonywaniu swoich kompozycji, ale również dzielił się ze słuchaczami ciekawymi anegdotami.
Pierwsze tournee po Europie Hans Zimmer odbył w 2016 roku, zahaczając również o Gdańsk. Kompozytor od pierwszej chwili skradł wówczas serca słuchaczy otwartością i serdecznością, a także zaskoczył spektakularnymi, bardziej rockowymi aranżacjami swoich soundtracków.
Piątkowy koncert był w dużej mierze powtórką tego, co zostało zaprezentowane przed rokiem. Zresztą Hans Zimmer przyznał się do tego już na samym początku:
- Kto z was uczestniczył w moim koncercie przed rokiem? - zapytał słuchaczy, a kiedy ujrzał las rąk, dodał z rozbrajającą szczerością: - Mam nadzieję, że nie będziecie się nudzili, jeśli opowiem wam tę samą historię jeszcze raz.
Słuchacze oczywiście nie mieli nic przeciwko, aby po raz kolejny wysłuchać zarówno znakomitej muzyki Zimmera, jak i anegdot dotyczących kulis powstawania prezentowanych soundtracków, czego potwierdzeniem był gromki aplauz po wypowiedzianych przez kompozytora słowach.
Aparat wykonawczy robił wrażenie: 15-osobowemu zespołowi instrumentalnemu, do którego (podczas rozbudowanego setu z muzyką z filmów o superbohaterach) dołączył polski muzyk, Aleksander Milwiw-Baron, towarzyszyły Czeska Narodowa Orkiestra Symfoniczna oraz chór. Zimmer, podobnie jak przed rokiem, włączył się w wykonywanie własnych kompozycji, grając na gitarze/banjo, perkusji czy klawiszach.
W programie trzygodzinnego show znalazły się m. in. największe i najbardziej wyczekiwane przez publiczność "hity", jak motywy z "Gladiatora", "Piratów z Karaibów", "Interstellar" czy piosenka z "Króla lwa", z gościnnym udziałem południowoafrykańskiego aranżera i producenta Lebo M. Wrażenia muzyczne potęgowała spektakularna gra świateł. Niestety (zapewne z powodu braku licencji) na zawieszonym za sceną ekranie nie wyświetlano obrazów z filmów, do których powstała prezentowana muzyka. Publiczność musiała zadowolić się jedynie skromnymi wizualizacjami.
Na szczęście na samej scenie działo się niemało, więc było na co popatrzeć! Na przedzie usytuowany został band z solistami, za nim orkiestra kameralna oraz chór. Najbardziej atrakcyjne (nie tylko wizualnie) były oczywiście wirtuozowskie popisy pań, m. in. skrzypaczek, wiolonczelistki, perkusistek czy gitarzystek, które zachwycały ekspresją i urodą. Nie mniej ekspresyjni byli panowie, wielokrotnie wchodzący z nimi w muzyczny dialog.
Hans Zimmer oddał również hołd ofiarom zamachu, jakiego dokonano w Manchesterze po niedawnym koncercie Ariany Grande, dedykując im kończącą koncert "Aurorę". Kompozytor przypomniał, że utwór ten powstał w równie tragicznych okolicznościach, po strzelaninie, która miała miejsce 20 lipca 2012 roku w centrum handlowym "Aurora Town", podczas nocnej premiery filmu "Mroczny rycerz powstaje". Jako że Zimmer stworzył muzykę do tego obrazu, postanowił wówczas nie tylko napisać utwór upamiętniający ofiary tragedii, ale również przekazać ich rodzinom pieniądze otrzymane z jego sprzedaży.
Po zakończeniu koncertu Hans Zimmer tradycyjnie uniósł obie ręce, symbolicznie "przybijając piątkę" z publicznością. Ta jednak nie dała mu tak szybko zejść ze sceny, gromkimi brawami, owacją na stojąco oraz okrzykami zachwytu dopraszając się bisu. Kompozytor tej prośby wysłuchał i uraczył słuchaczy muzyką z filmu "Incepcja".
Koncert Hansa Zimmera był niezwykle spektakularny i robił wrażenie na słuchaczach, jednak nadmierna głośność okazała się chwilami uciążliwa, szczególnie dla osób siedzących w bocznych sektorach. Podobna sytuacja miała miejsce nie tylko podczas ubiegłorocznego koncertu w Ergo Arenie, ale również podczas koncertów odbywających się w ramach światowej trasy koncertowej, o czym informowali tamtejsi recenzenci. Postanowiłam zasięgnąć informacji u źródła i zapytać specjalisty od nagłośnienia, czy było to działanie celowe, a jeśli tak, to czemu miało służyć.
- Koncert nie był zbyt głośny, tylko "dynamiczny" - usłyszałam w odpowiedzi.
Podczas koncertu do zespołu Zimmera dołączył polski muzyk, Aleksander Midwiw - Baron. Zobacz fragment jego występu.
Muzyka do filmu "piraci z Karaibów" w nowej, ekspresyjnej aranżacji.
Filmy naszych czytelników z koncertu
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (49) 1 zablokowana
-
2017-05-27 10:28
koncert był fantastyczny, na pewno pójdę następnym razem jak Zimmer zawita do trójmiasta!!!!
- 14 0
-
2017-05-27 10:56
Kolejny koncert (3)
I kolejny raz okoliczne uliczki zastawione samochodami. Polaki cebulaki wydają kilkaset złotych na bilety, ale kilkanaście złotych na parking pod ergo już żal. Lepiej zostawić osiedlowe chodniki i trawniki. Dodam, że na lewym pasie pomorskiej była możliwość zaparkowania - na odcinku od chłopskiej w stronę jelitkowa stały 2 auta i dalej pusto.
- 20 3
-
2017-05-27 11:37
Bo burżuje muszą jeździć samochodami.
Ale niedługo benzyna się skończy i będzie po kłopocie.
- 1 6
-
2017-05-27 11:53
Bo na parkingu juz miejsc zabrakło (1)
- 3 3
-
2017-05-28 07:31
Spacer 10min to zbyt duże wyzwanie
- 1 0
-
2017-05-27 11:51
Znowu były zakorkowane drogi na Zabianke.... (1)
- 4 4
-
2017-05-27 12:10
Ojoj.
- 4 0
-
2017-05-27 13:18
a karyny i sebixy ...
a karyny i sebixy ponownie wystartowały za szybko do swoich samochodzików ...
I znowu najwięcej z najdroższych miejsc jakie to dziwne ...- 12 1
-
2017-05-27 19:20
Cebula kontratakuje
Chcieliśmy serdecznie pozdrowić Cebule z 22 rzędu na płycie - następnym razem zadbajcie o to żeby nie wylała się Wam wódka z colą na podłogę bo do końca pierwszej połowy waliło niewiarygodnie. Do kupowania biletów powinien być wymagany certyfikat IQ > 60.
- 13 2
-
2017-05-27 19:22
To Hans Zimmer nie chciał by podczas koncertu były puszczane kawałki filmów! (1)
- 3 0
-
2017-05-29 12:21
bo przeciez nie o to chodzi. Ale wysłali pewnie na koncert osobę, która w ogóle muzyki Zimmera nie zna i myśli, że wie lepiej :)
Jednak trochę trzeba się dowiedziec o muzyku, którego idzie się posłuchać.- 0 0
-
2017-05-27 19:27
W zeszłym roku akustyka była idealna! (i to w sektorach bocznych)! (3)
W tym roku faktycznie repertuar był 'intensywniejszy' i może mniej ciekawy dla osób które przyszły zrobić zdjęcie 'na insta' dla prawdziwych fanów H.Z. dla tych co przeżywają każdy utwór tak jak mistrz, koncert spełnił ich oczekiwania ;)
- 3 3
-
2017-05-29 12:22
(1)
Myślę, że dla nas, prawdziwych fanów, wszystko to, do czego inni mogą chcieć się przyczepić nie ma żadnego znaczenia. To był zaszczyt móc tam być!
- 1 1
-
2017-05-29 15:13
A ja uważam inaczej. Równiej jestem fanem twórczości Pana Zimmera i tym bardziej zależy mi, aby w każdym utworze, w każdej jego sekundzie, być w stanie chłonąć muzyczny geniusz kompozytora oraz kunszt muzyków występujących na scenie. Niestety Ergo Arena i jej akustyka w dużej mierze skutecznie mnie tego pozbawiły...
- 1 0
-
2017-05-29 15:07
Nowy repertuar?
Repertuar był ten sam co w zeszłym roku... No, ale prawdziwemu fanowi chyba nie muszę tego mówić...
- 0 0
-
2017-05-27 20:04
Bylo super !
Bylam w zeszlym roku i w tym. Dla mnie rewelacja. Pierwsza czesc zdecydowanie bardziej w moich klimatach.Glosno bylo, ale to koncert. Kto wrazliwy, niech slucha muzyki w domu
- 4 2
-
2017-05-28 12:53
(1)
Akustyka tragiczna. Tydzień temu byłem na Fmf w Krakowie i tym, którzy uważają, że w Ergo Arenie była dobra akustyka polecam wizytę w Tauron Arenie - dostrzeżecie wtedy różnicę. Czy w Ergo ktokolwiek oprócz momentów w "Crimson Tide" słyszał chór? Nie wspomnę o braku słyszalnosci innych instrumentów, w zasadzie słychać było głównie gitary i perkusję. Ale cóż spodziewać się po kimś, komu podobały się oryginalne głosy z "The Lion King" i "Gladiatora"? Ja Lisy Gerrard w Ergo nie widziałem, a jedynie Czarinę Russell. Oczywiście jeżeli Maestro Zimmer ponownie zawita do Polski, to oczywiście wybiorę się na koncert (rok temu również bylem), ale na pewno nie w Ergo Arenie.
- 10 0
-
2017-05-29 15:43
Rzeczywiście wrażenia z odsłuchu zepsute przez akustykę lub dźwiękowca
Siedziałem na środku, na wprost sceny, na trybunach. Akustyka fatalna. Jeden wielki zgiełk przy dynamicznych utworach. Jestem ciekaw, jak było na płycie. Tam odbity od betonowych ścian dźwięk nie powinien aż tak przeszkadzać. Może się ktoś wypowiedzieć?
- 0 0
-
2017-05-28 15:33
Dwie odsłony
Pierwsza część b. dobra pod niemal każdym względem. Szczególnie interesująco brzmiące partie choralne. Druga odsłona prawie zupełnie nieczytelne, odarta z niuansów muzycznych przez nadmierną glosnosc. To nie wina warunków, tylko taniego efekciarstwa akustyka, który chciał koniecznie zaimponować mocą nagłośnienia wprawiając wnętrzności słuchaczy w rezonans.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.