• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd ściąga "Eurazję" z afisza Opery Bałtyckiej

Justyna Świerczyńska
16 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 19:48 (16 maja 2008)
Scena z wrocławskiej inscenizacji "Eurazji". Scena z wrocławskiej inscenizacji "Eurazji".

Opera Bałtycka i wrocławski Teatr Muzyczny Capitol być może wkrótce spotkają się w sądzie. Spór toczy się o prawa autorskie do najnowszego baletu opery "Eurazja", w choreografii Izadory Weiss.



Zrealizowana z sukcesem na gdańskiej scenie "Eurazja" na żądanie sądu ma zostać zdjęta z afisza. Teatr Muzyczny Capitol, w którym w ubiegłym roku balet miał swoją premierę, nie zgadza się na jego pokazywanie. Przekonuje, że ma pełne prawa do spektaklu.

- Po zapoznaniu się z przedstawionymi przez nas umowami, sąd w Gdańsku postanowił uznać nasz wniosek o zabezpieczenie praw autorskich i wstrzymać eksploatację "Eurazji" - mówi dyrektor Teatru Muzycznego Capitol z Wrocławia Konrad Imiela. - Zgodnie z podpisanymi umowami, spektakl jest własnością Teatru Muzycznego Capitol. Izadora Weiss sprzedała Capitolowi autorskie prawa majątkowe do choreografii, scenariusza i reżyserii "Eurazji".

Opera Bałtycka nie zgadza się z wnioskiem wrocławskiego teatru. Zdaniem dyrektora, Marka Weiss-Grzesińskiego spektakl jest własnością Izadory Weiss. Dodatkowym argumentem za jego dalszym pokazywaniem jest również to, że gdańska realizacja została zmieniona w stosunku do wrocławskiego pierwowzoru.

- Uważamy roszczenia Capitolu za bezzasadne - mówi Marek Weiss-Grzesiński. - Teatr Capitol uważa, że jest właścicielem spektaklu w tym sensie, że Izadora Weiss nie ma prawa wystawiać go gdzieś indziej. Moim zdaniem jednak gdański spektakl jest w dużej części inny. Istnieją zasadnicze różnice w budowie scenariusza, pojawiły się zupełnie nowe fragmenty choreograficzne, nowe kostiumy i część projekcji filmowych. To nie jest to samo dzieło, które zostało wystawione we Wrocławiu.

- Nie widziałem gdańskiego spektaklu. Jeszcze przed premierą zapytaliśmy Operę Bałtycką, na jakiej podstawie realizuje spektakl. Otrzymaliśmy odpowiedź, że Opera ma do tego prawo - ripostuje Konrad Imiela. - Nikt nie sugerował, że chodzi o inny spektakl. Tytuł i ogólny zamysł przedstawienia jest identyczny, realizują go ci sami twórcy, nazwiska kompozytorów są takie same. Oglądam w recenzjach zdjęcia, na których widnieją te same sceny, recenzenci opisują takie same fragmenty przedstawienia jak te we Wrocławiu. Zbyt dużo jest tych podobieństw. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że to jest spektakl, do którego prawa ma Teatr Muzyczny Capitol.

Prawnicy opery badają na razie wniosek złożony do sądu przez wrocławian. Sprawdzona zostanie również umowa, która podpisała Izadora Weiss podczas swoje pracy nad wrocławską "Eurazją".

- Umowa została specyficznie skonstruowana - przyznaje Weiss-Grzesiński. - Teatr Capitol absolutnie nie ma jednak praw autorskich do tego spektaklu. Dopiero sędzia może rozstrzygnąć, czyją własnością jest "Eurazja". Inna sprawa, że wrocławski spektakl miał być zdjęty z afisza. Teatr Capitol nie grał go od dłuższego czasu i nagle, po roku, z hukiem zabrania pokazywania go w Gdańsku.

Konrad Imiela nie zgadza się z zarzutami, jakoby Teatr Capitol nie miał zamiaru grać "Eurazji".

- W zeszłym roku do Opery Bałtyckiej odeszło z Teatru Capitol sześciu tancerzy, w tym czterech tancerzy etatowych, grających główne role w "Eurazji". - mowi Imiela. - Rozumiem, że tancerze chcą występować tam, gdzie taniec jest bardziej eksponowany i trzymam za nich kciuki. Nie jest jednak tak, że nie graliśmy lub nie chcemy grać "Eurazji". Ostatnie spektakle odbyły się u nas w listopadzie 2007. Najbliższy planowaliśmy na wiosnę, tancerze powiedzieli jednak, że ich obowiązki w Operze Bałtyckiej uniemożliwiają udział w spektaklach w zaproponowanych przeze mnie terminach.

W najbliższym czasie Teatr Capitol wystosuje do sądu pozew o rozstrzygnięcie sporu. Nie wiadomo jeszcze, jakie roszczenia zostaną w nim postawione. Dyrektor Opery Bałtyckiej ma nadzieję, że całą sprawę uda się zakończyć polubownie.

Miejsca

Spektakle

Opinie (60) 6 zablokowanych

  • Popieram przedmówce.Pracowałem w operze przez 2 lata i podziękowałem.Pensje głodowe,a najwiecej do powiedzenia maja ci którzy są najsłabsi

    • 0 0

  • Widzę, że frustracja sięga zenitu, dlatego nawet nie będę komentować, po prostu mi Ciebie żal. Widać, że z kulturą masz tyle do czynienia, co wypisywanie beznadziejnych opinii na takich forach jak to. Co do "takiego tworu" jakim jest rada orkiestru, to jeśli byłbyś choć trochę zorientowany, jak piszesz, wiedziałbyś, iż w każdej orkiestrze na całym świecie taki "twór" istnieje. Co do związków i strajków sam sobie zaprzeczasz, najpierw piszesz o marnych 1900 zl brutto, a potem, że ludzie nie mają żądać więcej pieniędzy za swoją ciężką pracę. Niestety dla takich ludzi jak Ty, żyjemy w kraju demokratycznym, w którym każdemu przysługuje prawo do protestu.

    • 0 0

  • To miło Kamilu, że sam się ze sobą zgadzasz, bo przecież Ty i "przechowalnia emerytów" to ta sama osoba, prawda? Trzeba bylo odczekać chociaż 10 minut...

    • 0 0

  • ktos ma kompleksy...zobaczymy w 2015 roku,kiedy nie bedzie juz opery

    • 0 0

  • z tego co pamietam,to nie pisałem nic o 1900 zł brutto.W filharmonii białostockiej zarabiamy prawie 3000 zł brutto,ale pracujemy nad soba i mamy egzaminy co 2 lata....a zadnej rady orkiestry nie ma i nie bedzie.pomimo tego,ze Białystok to nie jest Gdansk to jednak u nas potrafili zadbac o kulture i o ludzi pracujących w filharmonii.W POB marnuje sie tylko kase podatników

    • 0 0

  • Zakładając, że pracowałeś 2 lata w operze, to skończyłeś tę samą uczelnię co ja, z tymi samymi profesorami i prawdopodobnie z podobnym wynikiem, więc nie wiem czemu miałabym mieć kompleksy... Ale to nie forum na takie dyskusje, więc odpuszczam - niech bedzie, ze masz rację. Może się lepiej poczujesz.

    • 0 0

  • O, czyli jednak Ty i "przechowalnia emerytów" to jedna i ta sama osoba. Gratuluje rozmów samego ze sobą... A jeśli nie pamietasz o czym pisałeś, to juz z Tobą kiepsko. Zaś pisanie takich opinii o kolegach, kiedy sam "zarabiasz super", to po prostu żenada i sączący sie jad.

    • 0 0

  • kamil

    Nie konczyłem AKADEMII W GDANSKU TYLKO W BYDGOSZCZY,pracowałem tylko 2 lata w Gdansku.Poziom był słaby w Białystoku jest duzo lepiej..nie twierdze,ze zarabiamy super,ale napewno duzo wiecej i duzo wiecej gramy.Nie twierdze,ze wszyscy są słabi,ale wiekszość.Nie wiem o co chodzi,ale jak ty czytasz tak samo nuty jak posty to gratuluje....ARRAY

    • 0 0

  • No to gratuluje, że udało sie skończyć Akademię w Bydgoszczy, naprawdę wyczyn. Nadal jednak współczuję, że wypisujesz takie rzeczy na temat swoich kolegów na forum, świadczy to niestety o Tobie i Twoich kompleksach. Co do tego, kto marnuje kasę, to wy w maju gracie 4 koncerty, a my 10 przedstawień, a na każdym jest komplet widzów.

    • 0 0

  • tak 4 w Białymstoku za 3000zł brutto koncerty z Wawie i Krakowie,czyli w sumie 9.Rachunek jest prosty:):):),z tego co widze,to Wy w czerwcu i lipsu to chyba tylko norme wyrobicie:)Ciekawe co bedzie od wrzesnia,jak zapłacicie kare TEATROWI Z WROCŁAWIA.Skonczenie AKADEMII W BYDGOSZCZY to taki sam wyczyn jak skonczenie gdanskiej,ale to juz stare czasy.Ja gratuluje pracy w POB,hahaha

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto był założycielem teatru Bim - Bom?

 

Najczęściej czytane