- 1 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (51 opinii)
- 2 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (18 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
Piotr Biedroń: nie będę upozowany na Michaela Jacksona
- Nie tworzymy bohatera, zbudowanego według powszechnych oczekiwań. W spektaklu nie wykorzystamy także żadnego z utworów Jacksona, będzie za to aria operowa - o swojej roli i spektaklu "Tak powiedział Michael J." w rozmowie z Łukaszem Rudzińskim opowiada Piotr Biedroń, odtwórca roli Michaela.
Wszyscy znają Michaela Jacksona - w końcu to ikona popkultury...
Wszyscy go znają, ale znają go z wywiadów, koncertów, teledysków, a my budujemy takiego bohatera, którego nie znamy, ale wyobrażamy sobie, jaki mógłby być. W założeniu tego spektaklu pokazujemy Jacksona na cztery godziny przed śmiercią, ze wszystkimi lękami, które go w tym czasie nawiedzają.
Jak ugryźć taką postać?
Nie czytałem wielu książek, nie oglądałem setek teledysków - rola powstawała w trakcie pracy, którą oparliśmy na skojarzeniach, na intuicji. Dużo dał mi reżyser Wiktor Rubin - mam wrażenie, że dobrze się rozumiemy. Wierzę, że uda mi się pokazać Michaela jako wielowymiarowego człowieka. Zaciekawił mnie podczas tej pracy fakt, że w zasadzie on nie umiał się wyrazić. Znamy jego wizerunek medialny, ale nie znamy go jako człowieka. Dlatego też jego "wyrażanie" w spektaklu będzie sztuczne, formalne - on nie znajduje prawdziwych emocji.
Spektakl przygotowujecie właściwie po raz drugi - pierwotnie miałeś zagrać w nim zupełnie inną postać. Teraz mierzysz się z główną rolą. To w jakiś sposób ci pomogło?
Na spektakl na pewno przyjdą ludzie mający określone wyobrażenie na temat Michaela...
Jestem przekonany, że na spektakl przyjdą jego fani i na pewno nie zobaczą tego, czego się spodziewają. Nie będę upozowany na Michaela Jacksona.
Jesteś gotowy na tę konfrontacje?
Bardzo lubię się konfrontować. Cieszę się, że nie tworzymy bohatera, zbudowanego według powszechnych oczekiwań. W spektaklu nie wykorzystamy także żadnego z utworów Jacksona, będzie za to aria operowa. Ciekaw jestem reakcji na naszą propozycję. Może uda się nam przekonać do naszej wizji, a może zostanę obrzucony pomidorami...
Pokażecie też relacje Jacksona z dziećmi?
Tak, dlatego jest postać Piotrusia. To nie Michael w naszym spektaklu dąży do bliskości, także fizycznej z innymi, tylko oni lgną do niego. Właściwie trudno powiedzieć jaki on był naprawdę - czy był hetero- czy homoseksualistą, czy może biseksualistą i czy miał skłonności pedofilskie. Być może on należał do osób, które odrzucają swoją seksualność, ale wszyscy wokół chcą im ją przypisać. Tak też jest w naszym spektaklu. Nie stawiamy się po żadnej ze stron - nie mówimy: tak, on był pedofilem, ani nie zaprzeczamy, że tak mogło być. Pozostawiamy znak zapytania.
Spektakl
Tak powiedział Michael J.
Miejsca
Spektakle
Opinie (34) ponad 10 zablokowanych
-
2013-04-16 22:11
Wstyd Panie Biedroń! Limanowa się wstydzi.
Szkoda, że w tym tendencyjnym spektaklu brałem udział jako widz. Przy okazji będąc na Wybrzeżu dowiedziałem się, że "rodak" z Limanowej gra na deskach tamtejszej sceny. Niesmak, zażenowanie i smutek odczułem po tym co zobaczyłem. Być może chce pan zrobić szybką karierę na "kontrowersjach" - taki czas, szkoda że w taki wulgarny, prostacki sposób. Pana nauczyciele pewnie są zawiedzeni. Taka moja opinia. Mam nadzieję, że pan jeszcze oprzytomnieje i zagra równie dramatyczne postacie bez potrzeby machania przyrodzeniem na scenie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.