• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Z braku innego zajęcia, robi zdjęcia". I tak od 25 lat

Michał Stąporek
11 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Macieja Kosycarza.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.
  • Nietypową laudację na cześć Macieja Kosycarza wygłosił jego przyjaciel, pisarz i historyk Mieczysław Abramowicz.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.
  • Larry Okey Ugwu, dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury, zaśpiewał w języku Igbo.
  • Pomiędzy poszczególnymi wystąpieniami grał zespół Zagan Acoustic.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.
  • Jubilat odebrał gratulacje i nagrody od wicemarszałek Pomorza Hanny Zych-Cisoń...
  • ...prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza...
  • ...oraz prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.
  • Ponad 300 osób wypełniło po brzegi Salę Mieszczańską Ratusza Starego Miasta podczas benefisu, który odbył się z okazji 25-lecia pracy twórczej fotoreportera Maciej Kosycarza.

Na benefisie z okazji 25 lat pracy Macieja Kosycarza stawili się nawet ci, którym - choć trudno w to uwierzyć - najbardziej znany trójmiejski fotoreporter nigdy nie zrobił zdjęcia.



A o to naprawdę niełatwo, bo biegający od ćwierćwiecza z aparatami po Trójmieście fotoreporter, zdjęć zrobił dobre kilkadziesiąt tysięcy, a jeśli dodamy do tego fotografie wykonane przez jego ojca, Zbigniewa, oraz pracowników agencji Kosycarz Foto Press, uzbiera się ich bez mała milion.

Dlatego Kosycarza zna każdy, nawet jeśli nie każdy do końca wie, jak ma na imię.

- Jechałem kiedyś taksówką i w trakcie jazdy musiałem odebrać telefon. Podczas rozmowy wymieniłem swoje nazwisko. Gdy się rozłączyłem, taksówkarz spojrzał na mnie i powiedział: Panie Zbigniewie, pan jest w wieku mojego ojca, ale wygląda pan, jakby był moim rówieśnikiem. Nie prostowałem, że jestem Maciej, syn Zbigniewa - śmieje się fotoreporter.
To tylko jedna z dziesiątek anegdot, jakie na temat swojej pracy opowiada założyciel i szef agencji KFP.

Jednak podczas niedzielnego benefisu na jego temat mówili głównie inni. Trudno ocenić jak zniósł to sam jubilat, znany nie tylko z fotoreporterskiej pasji i bujnej czupryny, ale i potoczystej mowy oraz zamiłowania do gadulstwa...

Około 300 osób, które zgromadziło się w Sali Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego w Gdańsku, mogło więc dowiedzieć się, że:

- Zadebiutował publikując zdjęcie w prasie w wieku 6 lat. - Jak w tym kontekście wygląda dyskusja o tym, czy sześciolatki są wystarczająco bystre, by iść do szkoły? - pytał prowadzący spotkanie Tomasz Olszewski z Radia Gdańsk.

- Dość uważnie czyta wstępy, jakie do jego albumów pisze gdański pisarz i historyk, Mieczysław Abramowicz, bo odgadł większość z nich, cytowanych podczas wieczoru przez autora.

- Zanim został zawodowym fotoreporterem, wypożyczał kasety video i płyty CD w falowcu na Przymorzu, sprzątał biura i mył okna, zbierał runo leśne i sprzedawał gazety, a wszystko to czynił zarobkowo.

- Jego 16-letni syn Konrad, który opublikował już kilka zdjęć w agencji Kosycarz Foto Press, a po ojcu odziedziczył także poczucie humoru, zastanawia się, czy aby nie za długo mieszka z nim pod jednym dachem.

Ze sceny nie tylko opowiadano o dokonaniach Macieja, bo była i muzyka. Zaczął gospodarz wieczoru, dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury Larry Okey Ugwu, który w języku Igbo wykonał pieśń - prawdopodobnie - na cześć benefisanta. Panowie są przyjaciółmi od lat, bo wspólnie studiowali prawo. I nie ma tu znaczenia, że tylko Larry te studia ukończył...

Kwiaty i dyplom wręczyła wicemarszałek Pomorza Hana Zych-Cisoń, nagrodę fiansową dorzucił Paweł Adamowicz, a Jacek Karnowski przyniósł album ze zdjęciami - jak zaznaczył - "wyjątkowo innego autorstwa".

Chwile wolne od laudacji wypełniał Zagan Acoustic. Poza muzyką była też poezja. Najpierw w wykonaniu wielkiego nieobecnego: kolegi Kosycarza ze szkoły podstawowej i liceum, a także zastępu harcerskiego - Krzysztofa Skiby. Lider Big Cyc przysłał za to filmową fraszkę: 

"Taki cud się rzadko zdarza, ma Gdańsk swego Kosycarza
Inne miasta go nie mają, no więc słabo wypadają
‎Kiedy Maciek fotkę machnie, nawet g...o ładnie pachnie"

Krótszą fraszkę wygłosił ze sceny Jarek Janiszewski:

"Nic innego nie potrafi
Oprócz fotografii"

A Jarek Ziętek, partner Janiszewskiego z duetu satyrycznego "Gremplina", nawet zaśpiewał:

"Z braku innego zajęcia, robi zdjęcia, robi zdjęcia
Kiedy młoda wdowa jest do wzięcia
Robi zdjęcia, robi zdjęcia"

Ale mało kto im uwierzył.

Miejsca

  • NCK Gdańsk, Korzenna 33/35

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (36) 4 zablokowane

  • (1)

    A ja go strzygłem jakiś czas temu i nie wiedziałem, że on to on

    • 6 1

    • to trzeba bylo spytac czy on to on.

      • 0 0

  • (1)

    Koleś trochę pecha ma.
    Ojciec dużo bardziej sławny i znany niż syn, choć ten ostatni ma więcej talentu od ojca. Tu pech dotyczy tego, że Zbigniew żył w czasach gdy każde zdjęcie było ważne lub wybitnie ważne a teraz przy setkach i tysiącach zdjęć tego samego momentu, da się wyłuskać to jedno, najistotniejsze.
    Człowiek który nie specjalnie szaleje politycznie, przez co etykietę "dziecka resortowego" raczej dokleić mu nie sposób, z drugiej strony jednak umizguje się władzy, by w ogóle móc istnieć.
    Jako że był to benefis, to rozumiem że gości sprowadzali ci którzy go organizowali, bo skład był taki, że wielu z tych co się z Kosycarzem ściskali, za kratami wylądować powinni a jako że p. Maciej jednak ostrożny jest, widać było iż z niektórymi z gości wylewnie się nie witał.
    Samo spotkanie momentami miało aspekt wyborczej agitki, nieco ukrytej i zawoalowanej ale jednak.

    • 6 4

    • Syn więcej talentu od ojca? Raczysz żartować. No chyba, że nie chodzi o talent fotograficzny...

      • 2 0

  • Koniaczek w pracy zaplecze skażone miernota żałosne to bylo

    • 0 0

  • miód i malina (12)

    Facet generalnie na usługach miejscowej władzy...

    • 33 17

    • I tu się mylisz!!!

      Oglądnij np. ten materiał. Kosycarz protestuje z innymi przeciwko budowie wieżowców w Brzeźnie co bardzo nie jest na rękę miejscowej władzy.
      https://www.youtube.com/watch?v=GFkke0fxivQ

      • 1 0

    • Gdybym to ja

      był kosycarzem, to bym pokazał tej władzy!!! Każdej bym pokazał!!! A co!

      • 0 4

    • chyba (2)

      ostatnio jednak trochę się rozmijają..... zaczyna mieć inna optykę niż Paweł

      • 1 1

      • Oddech

        Zaczyna mieć inną optykę, bo czuje oddech innej władzy na plecach, grunt to zawsze z wiatrem Kosycarze tak mają.

        • 2 0

      • pewnie że mają inną

        Jeden ma pixele a drugi drioprie :)

        • 2 0

    • On pracował

      zaa każdej władzy i będzie bez względu kto siedzi na stołku.Jak ma się taką pasję tego co się robi to Możecie sobie pisać . BZDETY

      • 3 1

    • Nie ma jak hejt (4)

      Smutne

      • 7 12

      • (2)

        Prawda to nie hejt.
        Dadaj jeszcze, że pewnie opinia od pisowca.

        • 11 1

        • (1)

          Nie każdy kto nie popiera Budynia od razu lubi PiS. Gdyby tak było to od dawna Adamowicz by już nie rządził.

          • 4 0

          • dokładnie

            Z resztą czy to pis czy po to bez znaczenia.Oni wszyscy kiedyś razem biegali ale w końcu musieli się jakoś podzielić bo przecież za małe kawałki by im zostały z tego tortu jakim jest Polska.Jedynie najlepsze kawałki z wisienką dostali byli generałowie ub,wsw itp. plus pierwszy prezydent w wolnej Polsce,ponieważ byli,są i będą nietykalni aż do śmierci.

            • 2 1

      • Nie chodzi o hejt. Większości tych zdjec polega na wejsciu do danego miejsca, czyli na kontaktach. Lubie mk, ale powiedzmy sobie szczerze nie jest to arcymistrz fotografii:-) zdjecia z koncertow, demonstracji, wydarzeń. To bardzo sympatyczny czlowiek, alw pstrykacz. Na pewno wazna osoba w miescie, znana z kontaktami, wplywowym ojcem itd. Na pewno wykorzystal swoja szanse i fajnie.

        • 8 1

    • Plus ojciec człowiek z układami w PRL.

      • 12 6

  • I jest okazja na darmowe żarcie, jak zwykle te same twarze naszeg VIPY haha (2)

    pstryk

    • 5 4

    • nie było bufetu szczekaczu (1)

      • 1 3

      • Żal

        Żal

        • 1 0

  • Pamietam czasy (1)

    kiedy każda klatka filmu była ważna, więc pstrykało się uważnie. Teraz serie z wypasionego sprzętu to niemal dokumentacja filmowa. I z tych setek wybiera się jedno. Gdzie te czasy, kiedy w gazetach były fotoreportaże i to takie do końca przemyślane. więcej niż jedna fota, to tabloidy, w których Krupa z przodu, z tyłu, zbliżenie z tego samego zdjęcia na cycek, bo ktoś mógł nie zauważyć, że ona je ma...i komentarze na poziomie śliniących się zboków.
    To nie komentarz do pracy Maćka, to refleksje nt czasów i zaniku ambicji np panów naczelnych.

    • 8 0

    • naczelni (myląca nazwa)

      zapominają, że mają misję, że kształtują odbiorców, są opiniotwórczy. Schlebiają prymitywnym gustom dla osiągnięcia mamony...

      • 3 0

  • W tych czasach to każdy może być takim fotopstrykaczem. (4)

    Kiedyś gdy nie było sprzętu to taki osobnik to był gość.
    Pompowanie balona i tyle.

    • 19 30

    • (3)

      nie każdy. jest coś takiego jak talent, nie każdy posiada ten dar.

      • 3 6

      • jasne, pogadaj sobie (2)

        kiedyś gdy każda klatka filmu była na wagę złota to może tak, ale teraz pstrykasz setki fotek i zawsze z tego coś się wybierze.

        • 8 5

        • (1)

          jak jestes młot to pstrykasz bez opamiętania, jak rozumiesz fotografię i masz talent to zdjęcia robisz przemyślane.

          • 7 4

          • Walisz na oślep i nieprawdziwie

            Ładnie napisane ale to tylko teoria, bo dotyczy zdjęć np z krajobrazem, portretowe itd.
            Fotoreporter to z kolei ktoś kto ma uwiecznić chwilę, dosłownie tę chwilę trwającą ułamkową cześć jakiejś sekundy.
            Zatem czy będzie to grymas bólu, szczęścia, jakiś spadający papierek, odpadające z samochodu koło i wiele innych rzeczy, to daną chwilę należy sfotografować dziesiątkami, setkami a i niejednokrotnie tysiącami zdjęć, by choć to jedno oddało tę najważniejszy moment.
            Ty mylisz FOTOREPORTERÓW z tysiącami turystów robiących zdałoby się coś bezcelowo ale to także tam znajdziemy unikalne ujęcia, bo akurat ktoś w tym momencie po prostu był i tę chwile uwiecznił.
            Doradzam zatem unikania podręcznikowych teoretycznych rozważań, zwłaszcza teraz w czasach błyskawicznego dostępu do materiału.

            • 3 3

  • Ta milosc do radia gdansk to chyba kryminal

    • 8 3

  • A jednak nie poszedł do fryzjera. Szkoda.

    • 8 6

  • Jest tyle innych pięknych zdjęć

    ..i nie Kosycarza Juniora

    • 14 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywał się zorganizowany w 1984 roku przegląd filmowy organizowany przez klub Żak, podczas którego zaistniał dziś znany reżyser Krzysztof Krauze?

 

Najczęściej czytane