Czy mieszkańcy Trójmiasta aktywnie uczestniczą, czy raczej odwracają się od wydarzeń kulturalnych w regionie? A jeśli tak, to jak to zmienić? Na te pytania odpowiedzi ma przynieść akcja "Włącz się! Kulturalnie".
2009-02-08 19:48
ktorzy urzeduja jako straznicy w podziemiach?panie Ugwu , zycie jest okey,tylko ci panowie bronia wstepu na imprezy na gorze. kazdy ma przreciez prawo, jest wolnosc i demokracja..... e dodatku panowie ci szkaluja przychodzacych, twierdzac ze inni tez sa homo.....wszyscy wiedza, ze panowie ci sprowadzaja sobie chlopcow do podziemi...
2008-11-18 15:21
wlascicieli, no i ich odpowiedzialnosci za zycie i katowane osoby w lokalach i przed nie wspomne o podawaniu alkoholu i narkotykow nie ma co mowic o kulturze rowniez dziennikarzy, darmowy drink czy obiad nie zastapi zycia ani zdrowia tych osob., wstyd
2008-11-16 23:58
1.Podstawową rzecza sprawiającą, że Gdańsk, to nie miasto, a wieś jest fakt, że komunikacja miejska jest zorganizowana na poziomie zerowym. Niejednokrotnie "znajomy-znajoma" nie decydowała się wyjść wieczorem, ze względu na brak możliwości powrotu do domu w późnych godzinach. Imprezy kulturalne odbywaja się najcześciej wieczorem. Ludzie chcą mieć mozliwość swobodnego powortu. W Gdańsku tramwaje przestają jeżdzić koło 23. Jeżeli ktoś nie zdąży na autobus nocny na 24:20, musi czekać na następny aż do 2:20. Dla wielu osób to przepaść. Ponadto wiele dzielnic Gdańska jest kompletnie odciętych od Centrum. Ostatnie połączenie miejskie o 21! Prosze spojrzeć na Poznań. Tramwaje jeżdża tam całą noc, co 20 minut. Człowiek nie jest ograniczony do poruszania się tramwajem czy autobusem.
2. Druga sprawa, ktora sprawia, że cały czas odbieram Gdańsk jak dziurę, to fakt braku konkurencji. Człowiek chce wyjść na miasto nie na konkretną impreze kulturalną, ale wybrać się na miasto z przekonaniem, że coś z pewnością znajdzie tam dla siebie. W jednym miejscu fajny kameralny koncert, w drugim czytanie literatury itd, itp tak aby włócząc się po mieście można było natrafić na coś .. aby miasto mogło Cię natchnąć swoim życiem. W Gdańsku nawet jak coś się juz dzieje, to jest to wydarzenie jednorazowe. Nie da się iśc spacerkiem Starówką, zaglądać do różncyh kątów i trafić na coś ciekawego. Musi powstać miejsce, gdzie będzie dużo kultury, tak aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
3. Już bardzo danwo myślalam, o tym aby wystąpić do władz miasta gdańska i ASP o rozpoczęcie projektu właczenia się artystów w żcyie miasta (podobnie jak robi to www.funbec.eu ... ale też wiele innych organizacji na swiecie), tak aby projekty dyplomowe czy roczne studentów ASP , upiększały miasto, aby powstawały ładne ławki (oryginalne i praktyczne), rzeźby na placach zabaw da dzieci, rzeźy na deptakach przy morzu ... opatrzone nazwiskiem twórcy. Dlaczego prace studentów ASP leżą w piwnicach, zamiast cieszyć ludzi?
4. Polecam przyjrzeć się rozwiązaniu naszego partnerskiego miasta Bremen. W miejscu gdzie kiedyś był port powstaje oaza artystyczna. Budynki (wyremntowane i przystosowane do działalności) sa udostępniane artystom za niewielkie pieniądze, co umozliwia im otwieranie tam galerii, pokazywanie się i wychodznie do ludzi. Nasi Polscy, młodzi artyści też musza mieć miejsce do popisu. Oni sami, kiedy przestanie się ich ograniczac wielkimi opłatami, przyciągną do swoich wystaw ludzi. Wśród artystów jest wiele osób przebojowych. Pozwólmy im krzyczeć!
2008-09-04 10:22
przygotowywanie DEBAT to coś, co organizatorom kultury najlepiej wychodzi
2008-09-04 10:19
"Naprawdę, nie trzeba być obcokrajowcem, żeby okropnie czuć się w tramwaju czy w SKM-ce. Ludzie mają ten zwyczaj wpatrywania się w innych, obśmiewania wszystkiego, co im się nie podoba albo wulgarnego komentowania całkiem wprost. O tym wszystkim będziemy chcieli rozmawiać na naszym Festiwalu."
Jak latami jeżdże komunikacja miejską, która bynajmniej do przyjemnych nie należy, pierwszy raz słyszę o takim problemie. Nie przeczę, że nie mogło się kiedyś coś takiego wydarzyć, ale ...
Ale będzie to temat rozmów na Festiwalu!
2008-09-03 13:54
Dzięki Panu Ugwu Nadbałtyckie Centrum Kultury zaczęło właśnie na nowo żyć. Mam wrażenie, że zupełnie nie orientuje się Pani w tym co się tam dzieje...Festiwal Kultur Świata 2008 - różne gatunki muzyki (wśród ponad 15 koncertów jeden reggae), świetny program miasteczka festiwalowego, filmy, warsztaty - w Gdańsku zaczyna wyrastać festiwal na dobrym poziomie
W św. Janie kończy się prezentacja dzieła Billa Violi, niekwestionowanego prekursora sztuki Video. W Polsce jego dzieła można było oglądać tylko raz - w ubiegłym roku w Zachęcie, nie mówiąc o Festiwalu Dźwięki Północy koniec lipca 2008, który właśnie prezentuje kulturę i muzykę Państw Nadbałtyckich i w tym roku był na naprawdę wysokim poziomie. Mogłabym wymieniać jeszcze długo. A co było w NCKu przed Dyrektorem Ugwu? Blisko o połowę mniej działań artystycznych niż teraz, mniej pozytywnej energii młodych (wiekowo i mentalnie) ludzi, którzy chcą zrobić coś wartościowego i dla wielu. Nie mówię, że wykłady z historii Gdańska itp. nie są ciekawe, ale wydaje mi się, że NCK chce dużo, dużo więcej i chce rozszerzać swoją publiczność i chyba Pani Gdańszczanka tego nie widzi...Nie mówię, że Dyrektor NCK jest idealny (bo nikt nie jest), ale uważam, ze jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu i dzięki niemu zawitało do NCKu nowe. Pozdrawiam
2008-09-04 01:53
Bez żartów NCK żyło raz, za jego twórcy, niejakiego Nowaka Macieja.Nota bene przegnanego z miasta przez nieudaczników zakompleksionych uniwersytecko-nudnawo-szekspirowskich,bez ducha.Kundelki
2008-09-04 09:45
tylko to było baaardzo dawno temu, ale Dyrektor Nowak zostawił NCK na rzecz Teatru Wybrzeże, a co nie którzy w NCKu płaczą za Nowakiem do dziś...chyba z sentymentu za swoją młodością :)
2008-09-03 19:16
co do wykładów z hostorii gdańska - profesor januszajtis przez ostatnie miesiąca o niej właśnie na sali mieszczańskiej ratusza staromiejskiego raz na jakiś czas podczas OTWARTCH i BEZPŁATNYCH spotkań opowiada...
2008-09-04 08:10
Niby "kulturę" organizują ludzie bez wyobraźni, którzy uważają, że mieszkańcy wszędzie wepchną sie jak oni bez biletów, zaparkują gdzie im się podoba a rano otworzą oczęta po godzinie 9.
2008-09-04 07:44
Nigdzie ciemnym wieczorem nie można się wybrać z perspektywą późnego powrotu, chyba że ktoś jest zmotoryzowany.
Poza tym jest tak, jak napisała Margareta: jak człowiek zamieszkały w Gdańasku przedrze się już przez korek do domu, to więcej odechciewa mu sie już wychodzić.
Jest oferta letnia dla turystów, którzy nie muszą rano iść do pracy.
Poza tym jest mało ciekawej oferty dla mieszkańców. A jeśli jest - bo się zdarza - to zaporowe okazują się ceny biletów bądź dojazdy bądź jedno i drugie.
2008-09-03 23:12
Warto było zobaczyć dziś tłum ludzi w wieku od 9 do 90 lat w audytorium Wydziału Nauk Społecznych UG na spotkaniu z Normanem Davisem! Najgęściej było na schodkach - od wejścia aż po sufit ciasno upakowani obok siebie ludzie wszystkich pokoleń. My (po 60-tce) też i z rozrzewnieniem wspominaliśmy studenckie czasy, kiedy w teatrze za wejściówkę również siedziało się na schodkach.
Dziś tylko brawa dla teatru "Wybrzeże" za bilety po 15 zł.! I świetne wykłady z psychologii w Sopocie - zawsze pełna sala. Spotkania organizowane przez Bibliotekę Wojewódzką - dobre, ale mało. I publiczność, niestety, głównie starszawa. (szkoda) Brak za to dni bezpłatnych w muzeach i galeriach. Niech to będzie np. czwartek - jak w stolicy. Kiedy tam jadę, zawsze planuję, by w czwartek zaliczyć jak najwięcej. Tu mieszkam już 3 lata, a nigdy trafić nie mogę. W Londynie zaliczyło się 3 największe europejskie muzea za friko i wdzięczność mam dla tego miasta do dziś. A przecież gdzie tam nam do Nationale Gallery. Dla wycieczek młodzieżowych i rodzinnych wszystko za drogo. To już wolą do AquaParku. Do kultury trzeba zachęcić, a nie zdzierać pieniądze nawet po kościołach. I to spore. Poza tym - najlepiej ok. godz. 18. Potem Gdańsk zamiera. Pusto i ciemno. Straszno. Do Filharmonii nie ma jak dojechać i po nocy wracać, jeśli nie jest się zmotoryzowanym, a mieszka się nieco dalej niż w centrum. Po 20.00 - 21.00 niech się bawią ci, co mają forsę i poruszają się samochodami. Zadbać przede wszystkim o uczniów i studentów!
2008-09-02 20:59
"W roku 2009, przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, planujemy skupić się na działaniach edukacyjnych związanych z naszą inicjatywą czyli podjąć tak zwaną „pracę u podstaw” służącą edukowaniu obecnych i przyszłych odbiorców wydarzeń kulturalnych w Trójmieście"... sluszna koncepcja, ale po co z nia czekac do 2009 r?? Czy nie lepiej zabrac sie od razu do pracy i dzielic sie tym co sie potrafi z mlodymi ludzmi?
2008-09-02 23:58
zobacz na oblicze tej Pani, to wyjaśnia wszystko
2008-09-03 22:16
naturalna i pelna pasji.. To widze.. Sredniowieczny ideal piekna.. Moze cosik sie ruszy dzieki takim Paniom.. Nie trac wiary Joanno d'Arc.. :-)
2008-09-03 08:46
musi przejść jeszcze długą droge przez ręce tysiąca urzędasów - żeby wyszło dopiero na ulice i do ludzi :)
hehe... Gdańsk - tu się "żyje"!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
Jaką premierą teatralną zainaugurowano działanie obecnego gmachu Teatru Muzycznego w Gdyni?
