- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (14 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (18 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Wisława Szymborska nie żyje. Poetka, laureatka literackiej Nagrody Nobla w 1996 r., zmarła po długiej chorobie, w swoim domu w Krakowie.
Kot w pustym mieszkaniuUrodziła się w 1923 r. w Wielkopolsce, a już od 1945 r. brała udział w życiu literackim Krakowa. Wtedy zaczęła studiować polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale potem przeniosła się na socjologię. Studiów jednak nigdy nie ukończyła.
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek.
W.Szymborska
Była żoną poety Adama Włodka, za którego wyszła w 1948 r. i z którym rozwiodła się w 1954 r. W roku 1969 związała się z pisarzem Kornelem Filipowiczem, z którym stanowili parę (nieformalną) aż do jego śmierci w 1990 r.
Tuż po wojnie zapisała się do PZPR. Poparła władze PRL po skazaniu w sfingowanym procesie pokazowym duchownych katolickich krakowskiej kurii. Jednak pod koniec lat 50. nawiązała kontakty z paryską "Kulturą", a w 1966 wystąpiła z partii.
Choć bezpośrednio po wojnie i w latach 50. otwarcie popierała w swojej twórczości działania władz PRL, to już w 1949 roku jej tomik wierszy nie został dopuszczony do druku, gdyż "nie spełniał wymagań socjalistycznych". Oficjalnie zadebiutowała zbiorem "Dlatego żyjemy" w 1952 r. To właśnie w tym tomiku w jednym z wierszy nazwała Lenina "nowego człowieczeństwa Adamem". Jej twórczość w latach stalinizmu sprawiła, że była krytykowana do końca swojego życia.
W 1996 roku została laureatką literackiej Nagrody Nobla. W uzasadnieniu nagrody napisano: "za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości". Jej utwory zostały przetłumaczone na 42 języki.
Opinie (240) ponad 20 zablokowanych
-
2012-02-03 22:46
"GRATULUJĘ" autorowi tego artylułu
żenujące
- 1 3
-
2012-02-03 23:07
PROFESOR RELIGA MIAŁ RÓWNIEŻ ŚWIECKI POGRZEB
Kto jest mądry - Biskupów nie zaprasza!W ceremonii uczestniczyli parlamentarzyści, byli ministrowie zdrowia, profesorowie medycyny, lekarze i pielęgniarki. O jej przebiegu zdecydowała rodzina zmarłego. W uroczystości brała udział orkiestra górnicza. Zabrzmiała ulubiona piosenka profesora - "What a wonderful world" Louisa Armstronga.
- 1 2
-
2012-02-04 10:06
Najwyzsze uznania za świecki pogrzeb bez czarnych......
Brawa za ODWAGĘ !! zażyczyła sobie posmierci pość do PIEKŁA BO TAM cieplej
weselej , a i mniej pedofilów spotkac mozna. ! Z miejsca honorowego też zrezygnowała !!! Czarni uczcie się i wyciągajcie wnioski na przyszłość !!!!- 2 2
-
2012-02-04 10:09
Choćby zaciekli katole wypisywali cuda.......... (3)
Ona pozostanie DAMĄ, GWIAZDĄ poezji docenioną przez.... SWIAT
- 2 2
-
2012-02-04 11:10
tylko się nie zaplujcie
- 1 0
-
2012-02-04 11:32
ale o co ci chodzi?
Była znaną poetką i była przez długie lata komunistką. Popierała Stalina i PZPR, do której należała chyba z 20 lat. Poczytaj trochę o czasach stalinizmu w Polsce, to może ci się rozjaśni.- 4 1
-
2012-02-05 22:28
docenioną przez świat lewacki.
Chyba cierpisz na kompleks zaściankowca.
- 0 1
-
2012-04-18 17:55
Selena
Otto Schimek to legenda. W nicciemkieh archiwach nie ma ani jednego przypadku zastrzelenia ĹźoĹnierza za odmowÄ zastrzelenia cywilf3w. Schimek zostaĹ skazany przez sad wojskowy, ale z innych powodf3w. O tym juĹź dawno temu pisano w Rzeczpospolityce ('Banalizacja barbarzyĹstwa')"Niektf3rzy marzyli wtedy, aby rozpoczÄ Ä proces beatyfikacyjny Schimka i ukazaÄ na jego przykĹadzie, Ĺźe silne osobowoĹci potrafiÄ kierowaÄ siÄ gĹosem sumienia nawet w skrajnie trudnych warunkach, gdy deptane sÄ prawa czĹowieka. Z zamiaru tego trzeba byĹo jednak zrezygnowaÄ, gdy otrzymaĹem dokumentacjÄ uzasadniajÄ cÄ wyrok sÄ du polowego, ktf3ry skazaĹ Schimka na karÄ Ĺmierci. JeĹli wierzyÄ dokumentom sporzÄ dzonym na wewnÄtrzny uĹźytek Wehrmachtu, przyczyna Ĺmierci byĹa znacznie mniej wzniosĹa, niĹź gĹosiĹa fama. MiaĹo jÄ stanowiÄ notoryczne wĹf3czÄgostwo lekcewaĹźÄ ce wszelkie zasady dyscypliny wojskowej."Smutna prawda jest, ze nikt, absolutnie nikt nie musiaĹ strzelaÄ do cywilf3w podczas wojny. Bajka jest, jakoby musieli strzelaÄ pod groĹşbÄ wĹasnej Ĺmierci.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.