- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (26 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
W szpilkach na koncert? Tak, ale niekoniecznie w Gdańsku
Mała czarna, spodnie, a może tak modne w ostatnich sezonach elegancie kombinezony? Stałe bywalczynie koncertów czy spektakli teatralnych mają duże wyczucie smaku i nie dość, że wiele z nich śledzi najnowsze modowe trendy, to jeszcze niemal każdą ze stylizacji dopełnia szykownymi pantoflami na wysokim obcasie. Przynajmniej do czasu, kiedy nie zorientują się, że spacerowanie w szpilkach po Głównym Mieście grozi zarówno zdarciem obcasów, jak i poważnymi urazami stóp.
Nie ma odgórnego nakazu, aby kobiety chodziły w szpilkach, jednak wiele pań zamiast po płaskie balerinki znacznie chętniej sięga po pantofle na obcasie.
- Buty na obcasie to nie tylko fanaberia, ale bardzo często odgórny firmowy wymóg, dlatego panie sięgają po ten rodzaj obuwia zarówno podczas pracy stacjonarnej, jak i wówczas, kiedy reprezentują firmę w terenie bądź w delegacji - mówi Małgorzata, doradca ds. kluczowych klientów w jednym z banków, mających siedzibę na gdańskim Głównym Mieście . - Zapewniam, że przy obecnym stanie nawierzchni, wyjście do klienta, który ma swoje biuro kilka ulic dalej, jest wyczynem na miarę zdobycia Everestu.
Zobacz też: Nowe chodniki w historycznym Śródmieściu
Wybierając się na koncert czy spektakl, bardzo rzadko mamy okazję zaparkować samochód bezpośrednio przed wejściem i bezproblemowo przemknąć do foyer. Zdarza się, że od parkingu do instytucji kulturalnej dzieli nas kilkadziesiąt, a nawet kilkaset metrów. Prawdziwy koszmar z dotarciem na koncert mają jednak te panie, które np. do Filharmonii Bałtyckiej postanowiły dotrzeć komunikacją miejską.
Nie da się ukryć, że tak wspaniała okolica aż kusi, aby wysiąść przy Bramie Wyżynnej i przed koncertem przespacerować się ul. Długą , Długim Targiem , posłuchać chwilę muzyki w Zielonej Bramie , dalej udać się Stągiewną , Szafarnią , aż do celu zlokalizowanego przy ul. Ołowianka. Tylko w teorii...
- Już sama nie wiem, co gorsze: łaciata nawierzchnia Drogi Królewskiej czy wybrukowana Szafarnia, która piłuje obcasy co najmniej o pół centymetra. Po jednym z październikowych koncertów liczyłam na chwilę wytchnienia na świeżo wyremontowanej Stągiewnej, jednak tam, z powodu toczących się robót drogowo-budowlanych, ugrzęzłam w błocie - mówi Anna, studentka 2. roku Akademii Muzycznej.- Tydzień później zdecydowałam się przejść Długim Pobrzeżem , gdzie z koleżankami, w akcie desperacji, urządziłyśmy sobie grę w klasy - tylko do tego nadaje się ta pozbawiona jakiegokolwiek ładu, chaotycznie załatana nawierzchnia.
Teoretycznie można by odbić w ul. Mariacką , ale tam z kolei przyjdzie nam spacerować po "pięknej i stylowej"... kostce brukowej.
Czytaj także: W szpilkach przez Gdynię. To niełatwe.
- Już nawet nie chodzi o szpilki, bo biorąc pod uwagę jakość i "stylowość" gdańskich deptaków dawno z nich zrezygnowałyśmy. Zdarza się jednak, że zabieramy ze sobą na koncert bądź imprezę poruszającą się na wózku inwalidzkim koleżankę i wtedy każda taka wyprawa jest przeprawą przez mękę - dodaje Anna.
Stałe bywalczynie filharmonicznych koncertów często posiadają obuwie zamienne i pantofle na obcasie zakładają dopiero po dotarciu do celu, we foyer. Pamiętajmy jednak, że Filharmonia Bałtycka to nie tylko miejsce koncertów, ale również centrum konferencyjno-szkoleniowe, które często odwiedzają tłumy gości biznesowych, spoza Trójmiasta. Ci takich nawyków nie mieli sposobności wypracować.
- Podczas niedawnej konferencji polecono nam zostawić samochód na hotelowym parkingu i poruszać się po mieście pieszo, skoro zarówno nasz hotel, jak i restauracje i sala konferencyjna usytuowane są na Głównym Mieście. Ja trzymałem się dzielnie, ale koleżanki po niespełna godzinie przesiadły się do taksówek - mówi Janusz, nauczyciel z Kartuz.
Jeśli zamiast na wizytę w filharmonii zdecydujemy się na koncert kameralny, np. w Dworze Artusa , Domu Uphagena czy w Ratuszu Staromiejskim , a do tego zamierzamy założyć buty na wysokim obcasie, najlepszym wyjściem będzie podjechanie taksówką - z zaparkowaniem własnego samochodu możemy mieć ogromny problem. Jeśli zdecydujemy się na komunikację miejską, będziemy musieli zmierzyć się z brukiem na ul. Korzennej (Ratusz Staromiejski) oraz z nierówną nawierzchnią wspomnianej wcześniej Drogi Królewskiej.
- Pod wszystkie te trzy adresy najlepiej wybrać się taksówką, która podwiezie nas niemal pod samo wejście - z dworca SKM koszt będzie niewielki, a obcasy pozostaną w stanie nienaruszonym - mówi Maria, skrzypaczka z Gdyni. - Kiedy zabieramy ze sobą poruszających się o kulach rodziców, zostawiamy samochód na którymś z większych parkingów i również zamawiamy taksówkę. Rodzice nie daliby rady przejść ani ul. Długą, ani tym bardziej bocznymi uliczkami prowadzącymi do Dworu Artusa czy Domu Uphagena, a tak zostajemy podwiezieni niemal pod samo wejście.
Wybrukowane ulice w centrum Gdańska stanowią spore utrudnienie również dla gości Teatru Szekspirowskiego oraz Teatru Wybrzeże .
- My, wielbiciele sztuk teatralnych, jesteśmy może w lepszej sytuacji niż melomani odwiedzający Filharmonię Bałtycką, bo i przystanki tramwajowe, i przystanek SKM mamy bliżej. Nie zmienia to jednak faktu, że jadąc komunikacją miejską czy nawet parkując samochód w pobliżu teatrów, spory kawałek po brukowanej nawierzchni musimy przejść - mówi Hanna, teatrolog. - Chciałabym również nadmienić, że po spektaklach czy koncertach chętnie zjedlibyśmy kolację w dobrej restauracji na Głównym Mieście, przespacerowalibyśmy się wzdłuż Długiego Pobrzeża czy wyskoczyli na imprezę do któregoś z klubów. Mając jednak na uwadze, że przyszłoby nam później wracać tą samą drogą, wolimy po spektaklu wrócić do samochodu i podjechać do restauracji, w pobliżu której chodząc na szpilkach, nie połamię sobie nóg.
Nikt nie zmusza kobiet do chodzenia na szpilkach, a miasto ma prawo do podejmowania własnych decyzji w zakresie rodzaju nawierzchni ulic i chodników. Warto jednak, żeby były to decyzje przemyślane, a spacer najbardziej reprezentacyjnymi ulicami był dla mieszkańców i turystów przyjemnością, a nie mordęgą.
Zobacz też: Jak należy projektować chodniki w Trójmieście?
Na ul. Długiej, na Długim Targu, w Zielonej Bramie, na Zielonym Moście i w wielu innych miejscach Głównego Miasta można spotkać ulicznych muzyków.
Miejsca
Opinie (107) 4 zablokowane
-
2016-11-29 06:13
(9)
Co za bełkot.
Raczej bym sie zastanowił nad tymi szpilkami. Kobiety ani od tego ładniejsze, ani mądrzejsze, na co to i po co to....- 109 93
-
2016-11-29 06:17
Bo ktoś komuś wmówił, (1)
że to seksowne. Co jest seksownego w butach. Nie wiem.
- 19 29
-
2016-11-29 13:55
dlatego żresz schaba i masz babę ze stopami jak yeti
- 7 4
-
2016-11-29 08:18
Paszoł won (1)
koślawe babsko pewnie jesteś
- 8 14
-
2016-11-29 11:43
A ty podpisujesz się jako przystojny bo cię nie widać. Pewnie jakis zakompleksiony
pokurcz z ciebie i możesz sobie tylko popatrzeć. A faktem jest, ze im wyzsza szpilka tym głupsza lanserka.- 6 6
-
2016-11-29 10:57
(1)
Proponuję zakaz wstępu dla kobiet i będzie po problemie. Kobiety same robią problemy ze swojej kobiecości. Nie podoba się nie chodź. Nie możesz przejść w szpilkach załóż glany. Kobieto masz z tym problem?
- 10 9
-
2016-11-29 11:46
a jak ty masz problem to nie przychodz
- 4 2
-
2016-11-30 07:42
bełkot? (1)
W niektórych miejscach i sytuacjach obowiązuje dress code i niestety trzeba się do niego dostosować np. w postaci szpilek, czy "małej czarnej". Tak jak dyrygent ma określony strój czy lekarz kitel tak do teatru czy opery idzie się ubranym uroczyście - tak mnie uczono 30 lat temu. A może lepiej wygląda kobieta w sukience i trampkach? Moim zdaniem nie.
- 2 2
-
2016-11-30 08:35
z którego pgr-u importem jesteś? pytam, bo nie wiem jak niesamowity brak obycia trzeba mieć, by uważać, że jedyną alternatywą dla szpilek są trampki? chyba, że twoim jedynym obuwiem poza szpilkami są gumofilce zakładane do pracy.
- 2 3
-
2017-05-07 17:27
Na niespełna 5 centymetrowym słupku także koszmar
W innym obuwiu niż szpilki także bardzo niewygodnie chodzi się po tych "kocich łbach". Skutecznie można odstraszyć sporą rzeszę spacerowiczek.
- 0 0
-
2016-11-29 06:29
"Sztuczny" problem. (6)
Może asfalt by ładniej wyglądał?? Powyższy problem w zasadzie należy pozostawić bez komentarza. Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
- 128 39
-
2016-11-29 08:46
dlaczego? co za problem zmienić jeden rodzaj nawierzchni na inny, przy zachowaniu tych samych walorów estetycznych (2)
jak ktoś nie ma problemów z poruszaniem się to faktycznie dla niego to nie problem - jego to nie dotyczy - więc na pewno problem jest wydumany...
- 14 6
-
2016-11-29 10:02
a artykuł głównie o tym, że kaczkonogie dziunie nie mogą wygodnie popylać w szpilkach. rzeczywiście należy pochylić się z powagą nad tym problemem.
- 13 7
-
2016-11-29 10:27
O tak!
Wyłóżmy wszystko kostką betonową. Będzie tak pięknie.
- 5 3
-
2016-11-29 09:55
Sztuczny? (1)
Poruszam się na wózku. Byłem w filharmonii i szekspirowskim. Zapewniam Cię - zdrowego (jeszcze?), że to nie są wymysły.
- 14 3
-
2016-11-29 10:00
byłeś? byłeś. znaczy przeżyłeś, nie marudź.
- 8 15
-
2016-11-29 10:38
Jeżeli poza nierówną kostką i asfaltem nie znasz
rozwiązań pośrednich to może nie powinieneś włączać się do dyskusji?
- 9 4
-
2016-11-29 06:30
(5)
kiedy filharmonia zdejmie ten zenujacy, plebejski, wiesniacki LED? co z ustawa krajobrazowa w gdansku? jak instytucja publiczna moze zasmiecac w ten sposob odnowiona za publiczne pieniadze elewacje filharmonii?
- 96 5
-
2016-11-29 06:57
Co prawda to prawda
Jest paskudnie paskudny
- 23 1
-
2016-11-29 07:22
Dokładnie.
Januszex Filharmoniks majo leda.- 14 1
-
2016-11-29 07:36
zdejmie wieśniacki led jak zakończy budowę wieśniackiego mostu przez Motławę który ma podobno zwiększyć frekwencję na koncertach
- 7 1
-
2016-11-29 08:48
co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie
- 2 2
-
2016-11-29 09:40
Nie ma konserwatora zabytków, w sumie to trudno inaczej ocenić
- 1 0
-
2016-11-29 06:37
Hmm .. Ja chodzę i żyję (2)
Wprawa czyni mistrza .. Kiedyś z 50,30 , czy nawet 15 lat temu było gorzej , a kobiety tylko w szpilkach paradowały . Owszem , że po pięknym deptaku się przyjemniej chodzi w bucikach na obcasie , ale Włodarzem GD jest facet ..
- 27 17
-
2016-11-29 10:53
Facetko, to jak - jesteś za, czy przeciw??
- 2 2
-
2016-11-29 16:50
Bruk
Bruk na Głównym Mieście był od zawsze,to nie wymysł Prezydenta.
- 5 1
-
2016-11-29 06:46
(3)
Szpilki są rewelacyjne gdybym był kobietą nosiłbym je każdego dnia!Szpilki podkreślają kobiecosć kobiety! Moim zdaniem kobieta która nosi szpilki jest bardziej sexi!
- 41 33
-
2016-11-29 08:10
może pan nosić, proszę się nie krępować (2)
- 30 0
-
2016-11-29 09:35
Nie nosic nie będę ale szpilki są dziełem sztuki!
- 4 3
-
2016-11-29 10:59
podkeślą kobiecość mężczyzny
- 12 0
-
2016-11-29 06:49
(3)
A gdzie dopisek "artykuł sponsorowany"? Polbruk?
Żarty żartami, ale jak sobie wyobrażacie nawierzchnię w starych dzielnicach, żeby pasowała do otoczenia i była funkcjonalna? Pytam poważnie, a nie żeby udowodnić, że "inaczej się nie da".
To prawda - kostka brukowa to przeżytek i nie bez powodu została dawno temu wyparta. Jak bardzo jest funkcjonalna to widać na powyższych przykładach i np na zabytkowych peronach.
Sam dostałbym chyba szału np mieszkając przy brukowanej ulicy. Choć jakbym mieszkał na starym mieście to takie problemy by zeszły na bardzo daleki plan w obliczu tłumów w dzień, rykowiska w nocy i Jarmarku co roku... ;)- 34 3
-
2016-11-29 08:58
(1)
Są np. płyty kamienne (granitowe), które gdy są dobrze ułożone są gładkie jak stół. Są funkcjonalne i nie gryzą się z zabytkowym otoczeniem. Polecam się przejść na wyremontowaną Stągiewną.
- 11 1
-
2016-11-29 12:08
Hmm, faktycznie. Jestem ciekaw jak wypada w kosztach w porównaniu do "kocich łbów"? Na chłopski rozum powinno być taniej bo mniej obróbki i mniej układania.
- 3 1
-
2016-11-29 10:31
Z granitowej kostki brukowej zrezygnowano ze względu na koszty
Za czasów PRLu wszystko wykładano betonem, bo tanio, to raz, dwa- nikt się nie przejmował wygladem miasta. Potem w latach 90-tych "zachłyśnięcie zachodem" i kostka polbruk/bauma wszędzie. Konsekwencje tego zachwytu ponosimy do dzisiaj.
Moim zdaniem bruk w takich miastach jak Gdańsk pasuje jak najbardziej.- 8 3
-
2016-11-29 06:51
do tego tramwaje za wolne, autobusy za szybkie...
Dramat, co się z tym światem dzieje?
Quo Vadis?- 49 12
-
2016-11-29 07:10
(3)
O czym w sumie jest ten artykuł?
- 60 11
-
2016-11-29 07:40
(1)
o szpilku
- 11 0
-
2016-11-29 12:11
lol :)
Swoją drogą nigdy nie pomyślałem o obcasie jako sztywnym i długim symbolu fallicznym, jak to ktoś w komentarzach zauważył :)- 1 1
-
2016-11-29 13:21
asfalt
Chyba tęsknota za asfaltem i nadwyzki czasowe
- 3 1
-
2016-11-29 07:33
(2)
Jestem jak najbardziej za brukową kostką na Głównym Mieście, ale niech będzie dobrze,równo połoźona!!!
- 34 7
-
2016-11-29 11:24
Popieram
Dwa lata temu skręciłam staw skokowy na Długim Targu koło Neptuna i do dzisiaj mnie boli.
- 2 1
-
2016-11-29 13:54
wygrywa najtańsza oferta
- 0 0
-
2016-11-29 07:51
To Panie w szpilkach nie są podwożone pod same drzwi filharmonii?
Rzeczywiście biedniejemy..
- 47 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.