- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (42 opinie)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
W galeriach nie wieje nudą. Ciekawe wystawy w Trójmieście
3 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat)
Choć jesienna aura coraz rzadziej sprzyja opuszczaniu domowych pieleszy, warto się przemóc i sprawdzić, czy w trójmiejskich galeriach nie wieje nudą. Jeśli wieje, to z pewnością nie w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki, gdzie prezentowana jest wystawa Marka Okrassy pod intrygującym tytułem"Notowania nudy". Wielbicieli klasycznych rzeźb natomiast zaprosić można do Zielonej Bramy, a zainteresowanych fotoreportażem do Gdańskiej Galerii Fotografii.
Artysta czerpie inspiracje do swoich prac z rzeczywistości, jej ulotnych momentów, odpowiednio uchwyconych i w niebanalny sposób zinterpretowanych. Jeśli dodamy do tego mistrzowski warsztat, otrzymamy współczesne malarstwo najwyższej próby: inteligentne, czerpiące z historii, czasem przewrotne. Okrassa maluje z rozmachem, ale i precyzją, zawsze skupiając uwagę na człowieku. Piękne panie, wymuskani panowie, luksusowe wnętrza i drogie suknie. Tak, świat Okrassy jest w pewnym sensie idealny, ale czy idealny nie oznacza często nudny?
Jeśli na powyższe pytanie odpowiedzieliście przecząco, z Sopotu możecie od razu pojechać do gdańskiej Zielonej Bramy . Tutaj bowiem piękna i idealnych kształtów również jest pod dostatkiem, a to za sprawą wystawy "Materia światła i ciała". Powinni ją obejrzeć przede wszystkim ci, którzy zastanawiają się, o co chodziło poetom, porównującym ciało mitycznej kochanki do alabastru.
To właśnie to niezwykle gładkie i sprawiające wrażenie delikatnego tworzywo jest bohaterem całej ekspozycji. Na potrzeby wystawy zgromadzono kilkadziesiąt dzieł pochodzących ze zbiorów Muzeum w Amsterdamie i Brukseli, a także z polskich kolekcji muzealnych i kościelnych. W efekcie możemy podziwiać takie perełki, jak figura Marii z Dzieciątkiem, pochodząca z 1440 roku czy znaleziony na Krymie egipski alabastron, czyli starożytne naczynie na wonne olejki.
Z wyidealizowanego świata czas wrócić do trudnej rzeczywistości. Wystawa "Czego nie wolno" to gratka dla tych, którzy interesują się fotoreportażem. Głównym zagadnieniem, wokół którego oscyluje wystawa prezentowana w Gdańskiej Galerii Fotografii , jest etyka obowiązująca fotoreporterów prasowych. Jak powinien zachować się fotograf w obliczu autentycznych ludzkich tragedii? Kiedy przekracza się granicę intymności?
Odpowiedzi warto poszukać, oglądając zdjęcia autorstwa Olgi Mielnikiewicz, która przez rok fotografowała przyrodę i mieszkańców Afganistanu, przebywając tam na misji edukacyjnej PAH. Równie ciekawie prezentują się fotografie Jana Grabka, przedstawiające realia życia przymusowych emigrantów w Polsce. Stan wiecznego zawieszenia, brak perspektyw, a jednocześnie coś niezwykle lirycznego - te zdjęcia są doskonałym komentarzem do sytuacji ludzi, których życie zależy od kolejnych decyzji administracyjnych.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
20 lipca 2011
(20 opinii)
Opinie (16) 4 zablokowane
-
2011-12-03 12:51
Taka naga laseczka na pianinie to jest to (1)
Tylko jak grać wtedy? Jak grać?
- 19 5
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.