- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 4 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 5 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (20 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Tłumy na otwarciu Garnizonu Kultury we Wrzeszczu
Zobacz naszą relację z otwarcia Garnizonu Kultury.
- To wspaniałe, że ten teren już nie straszy i jest taki piękny, że zachęca do częstych odwiedzin - mówiła jedna z uczestniczek sobotnich imprez, inaugurujących działalność Garnizonu Kultury, czyli kompleksu kulturalnego, który powstał na terenie dawnych koszar we Wrzeszczu . Od południa trwały tu targi sztuki i rękodzieła, a wieczorem w nowo otwartym klubie Stary Maneż zagrał Zbigniew Wodecki z zespołem Mitch & Mitch.
O rewitalizacji i przekształcaniu dawnych koszar wojskowych we Wrzeszczu w nową miejską dzielnicę pisaliśmy wielokrotnie. W minioną sobotę można było wreszcie skonfrontować obietnice twórców Garnizonu Kultury ze stanem faktycznym.
Już sama aranżacja zieleni i przestrzeni wokół budynków robiły na gościach duże wrażenie. Magicznego charakteru dodawały iluminacje, oświetlające i podkreślające zabytkowy charakter obiektu. Wiele osób wypowiadało się również z zachwytem na temat idealnej syntezy historii ze współczesnością.
Garnizon z lotu ptaka - materiał archiwalny
Zobacz, jak wyglądał Garnizon Kultury z lotu ptaka w trakcie trwania prac rewitalizacyjnych.
Zadowoleni z atmosfery i licznej frekwencji byli także wystawcy targów sztuki, odbywających się w zabytkowym, ale poddanym modernizacji budynku Esprit Haus . Osoby odwiedzające targi chętnie korzystały z bogatej oferty mieszczących się w obiekcie punktów gastronomicznych.
Punktem kulminacyjnym otwarcia Garnizonu Kultury był wieczorny występ Zbigniewa Wodeckiego z zespołem Mitch & Mitch w klubie Stary Maneż, powstałym w budynku dawnej stajni i huzarskiej ujeżdżalni. W części zabytkowej ulokowano salę klubowo - koncertową, a w dobudowanej - restaurację, w której będzie można m.in. napić się warzonego na miejscu piwa.
Zgrabną syntezą tego, co stare, z tym, co współczesne, był także występ Zbigniewa Wodeckiego z grupą Mitch & Mitch. Wykonano bowiem piosenki, które pochodzą z nagranej przed czterema dekadami, debiutanckiej płyty artysty. Płyty, która dopiero teraz, za sprawą grupy Mitch & Mitch, została przywrócona do życia i zyskała należne uznanie.
Sam Wodecki żartował podczas koncertu, że człowiek musi przez czterdzieści lat robić karierę, żeby móc wreszcie zadebiutować. Dla artysty tak bardzo zaszufladkowanego w stylistyce popularnej, powrót do początków twórczości faktycznie musiał być nie lada wyzwaniem. Nie chodzi wyłącznie o warstwę muzyczną, choć po dekadach grania tych samych, niezbyt skomplikowanych piosenek, powrót do dawnej harmonicznej i melodycznej finezji również musiał wymagać sporo pracy.
Równie dużym wyzwaniem był z pewnością kontakt z zupełnie inną i znacznie młodszą niż zazwyczaj publicznością. Popularność, jaką obecnie cieszy się ta muzyka jest jednak najlepszym dowodem na to, że wysiłek się opłacił.
Dowodem tej popularności była z pewnością liczna frekwencja podczas sobotniego koncertu. W bardzo długiej kolejce na wejście do klubu czekali przedstawiciele najróżniejszych grup wiekowych - od małych dzieci po równolatków artysty. Większość stanowili ludzie młodzi, którzy wykonywane piosenki doskonale znali i w trakcie koncertu śpiewali razem z artystą. Liczna frekwencja nie jest jednak wyznacznikiem sukcesu. Liczy się atmosfera na widowni, a ta, od pierwszej chwili, była gorąca. Słuchacze entuzjastycznie reagowali na każdą kolejną piosenkę, klaskali w trakcie trwania utworów, włączali się do wspólnego śpiewania, a po zakończeniu długo nie dawali artystom zejść ze sceny.
Odbiór muzyki utrudniało źle zbalansowane nagłośnienie, jednak możliwość obserwowania tego, co działo się na scenie, tej radości i młodzieńczej werwy, z jaką grali artyści z zespołu Mitch & Mitch, w dużej mierze to rekompensowała.
Istnieją w Trójmieście kluby koncertowe, które mimo ciekawej oferty, lokalizacji czy atrakcyjności samego miejsca nie są w stanie przyciągnąć do siebie słuchaczy, a nawet jeśli, to odbywające się tam wydarzenia nie są zbyt emocjonujące. W przypadku Garnizonu Kultury najwyraźniej zadziałał genius loci, ponieważ od pierwszej chwili emocje uczestników imprez były ogromne, a atmosfera gorąca. Sobotnia inauguracja potwierdziła, że wysiłek się opłacił, a Gdańsk zyskał bardzo wartościowy i bez wątpienia potrzebny kompleks rekreacyjno-kulturalny. Co więcej, jest to obiekt dobrze skomunikowany i ze sporą ilością miejsc parkingowych.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (78) 3 zablokowane
-
2015-10-11 08:31
a co to są te iwenty ????/ (4)
nawet nie wiem co to to jeszcze jest tego dużo
- 118 12
-
2015-10-12 12:10
iwenty to to samo co Haus, Espirit i jeszcz tym podobne wymienione tu gnioty
iwenty to to samo co Haus, Espirit i jeszcz tym podobne wymienione tu gnioty
- 1 1
-
2015-10-11 09:25
to chyba jakaś nowa potrawa barowa, przybyła z USA. Tak mi się wydaje. (2)
- 44 2
-
2015-10-11 09:40
na tygodniu amerykanskim w lidlu (1)
bywa
- 36 0
-
2015-10-11 12:01
Dobre :)
polisz-inglisz, jak ja to lubię.
- 19 0
-
2015-10-11 08:57
super było (2)
Mitch i Wodecki bardzo dali rade , dzięki
a nagłosnien ie w/g mnie było bardzo ok stalismy na dole mniej wiecej posrodku
i zadnych złych balansów nie słyszałem- 36 6
-
2015-10-12 10:12
Nagłośnienie było bardzo OK, niestety gdy z sceny płyneły spokojne dzwięki (cichsze) to słychać było GADANIE z tyłu sali
ludzie , czy naprawdę musicie kłapać dziobami na tak fajnym koncercie???
pomruk od gadających był straszny
I to GADANIE przeszkadzało w odbiorze koncertu
Stałem na wprost sceny (1/3 odległości od sceny ) i nagłośnienie był bardzo dobre- 9 0
-
2015-10-11 12:50
Całkowita ruina przecież
- 1 4
-
2015-10-11 10:16
oczywiscie zero informacji na stronie stary manez na temat tego (2)
czy mozna tam wpasc na piwo, godz. otwarcia itd, po za tym garnizon kultury na slowackiego 1, a stary manez na slowackiego 23, czy to nie pomylka?prosze o sprostowanie
- 30 9
-
2015-10-12 09:15
otwarte codziennie - również kawiarnio/ksiegarnia Sztuka Wyboru w budynku obok
9-21
- 0 0
-
2015-10-11 16:20
może po prostu wpadnij? Dziś tam są tłumy. Sary Maneż jest na rogu Słowackiego i Chrzanowskiego
- 5 2
-
2015-10-12 00:17
fajny koncert
mnie zaczarowała infrastruktura na zewnątrz, widziałem też że obok powstaje studio tańca. to jest radość, to jest życie - niech się miasto wreszcie obudzi. taniec:)
- 6 1
-
2015-10-11 11:04
(2)
Unikam TŁUMU tak jak i Hołoty.
- 19 14
-
2015-10-11 20:20
... jedno i drugie, nic nie ma z KULTURĄ
- 1 0
-
2015-10-11 11:12
S.aj pan tam a nie tu.
- 6 3
-
2015-10-11 15:15
Garnizon
Dla mnie BOMBA.Dostęp informacji poszę.
- 14 4
-
2015-10-11 13:38
SUPER MIEJSCE + NIEZLY KONCERT
Byłem wczoraj na inauguracyjnym koncercie i choć Wodecki nie jest moim ulubionym artystą to w połączeniu z Mitch&Mitch w tym konkretnym miejscu i przy tej konkretnie widowni - szczerze mnie oczarował. Stałem stosunkowo blisko sceny i bliskość zespołu w tak licznym składzie powodował wrażenia bycia w samym centrum wielkiej gali na miarę telewizji. Światła, dzwięk oraz atmosfera klubu ( przede wszystkim goście) rewelacja. Co do opinii na temat nagłośnienia to raczej bym się nie zgodził, trochę chodzę po różnego rodzaju klubach czy na koncerty i dla mnie to co słyszałem wczoraj to skończony wypas - nie pamiętam aby gdzieś był choćcby porównywalnie. Co to jest " zle zbalansowane" ? Mi i moim znajomym w niczym odbioru nie utrudniało. Bravo Stary Maneź
- 23 4
-
2015-10-11 13:14
Świetny obiekt, super koncert i nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do nagłośnienia
- 10 3
-
2015-10-11 13:01
Słowem jedna, wielka RUINA (1)
- 13 11
-
2015-10-11 13:02
I w dodatku wszystko przez Budynia
- 4 3
-
2015-10-11 12:49
01:24- zawsze, gdy widzę
ludzi w takich czapkach przy obecnie panującej na zewnątrz temperaturze zastanawiam się co zakładają zimą?
- 20 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.