Zbigniewa Wodeckiego nikomu przedstawiać nie trzeba. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów polskiej sceny muzycznej. Sławę zapewnił sobie popularnymi piosenkami "Chałupy welcome to" oraz "Pszczółką Mają". Swoją karierę solową rozpoczął od wydania w 1976 roku albumu "Zbigniew Wodecki". Płyta ta przeszła bez echa, aż do momentu kiedy po 40 latach od premiery, wpadła w ręce zespołu Mitch & Mitch.
Relacja z imprezy
Zdjęcia
muzyka poważna - koncerty w Trójmieście
Ich wspólny projekt "1976: A Space Odyssey" okazał się spektakularnym sukcesem. Wydany w tym roku album zachwyca publiczność w każdym wieku i o różnych upodobaniach muzycznych. Świeże aranżacje tchnęły w debiutanckie piosenki Wodeckiego nowe życie, nie pozbawiając ich klimatu lat 70. Świeżość i radość Mitchów wyczuwalna w każdej kompozycji ożywiły utwory Wodeckiego i nadały im nowy ton.
"Gdy zaczynasz się bawić muzyką, wtedy jesteś artystą. Jeśli nie umiesz się bawić, jesteś rzemieślnikiem. Ich zabawa z materiałem muzycznym podnosiła walor tej muzyki. Wyciągnęli z tej płyty wszystkie radosne momenty, o których ja w ten sposób nie myślałem. Oni wyciągnęli z tego radość" - mówił Zbigniew Wodecki w rozmowie z Gazetą Wyborczą.