Idea zespołu The Managers zrodziła się w głowie Piotra Malepszego już w 1992 roku, kiedy to spotkał kilku muzykantów w pierwszej korporacji, w której był zatrudniony.
Podobne wydarzenia
piątek, godz. 18:30
Gdańsk,
Paszcza Lwa
bilety 20 zł
Dopiero dziesięć lat później, w roku 2002 doszło do spotkania w ramach jedenej firmy z Michałem Zybałą, ówczesnym pracownikiem Piotra. Nagrano wówczas, przy wswpółpracy muzyków z poznańskiej kapeli Dog Family, piosenkę, która dała początek zespołowi. Była to wolna interpretacja kołobrzeskiej pieśni "Witaj Zosieńko, otwórz okienko".
Następnie do składu dołączył Wojtek Szafrański, ekscentryczny saksofonista z Gdyni. Dzięki kolegom z firmy znaleźliśmy Mirka Przymuszałę i Piotra Patorę, którzy w tym czasie mieszkali w Niemczech. Do całości dołączył, mający wówczas 17lat, Paweł "Pawka" Przybylski.
The Managers gra covery z dwóch powodów: po pierwsze - brak czasu, po drugie i chyba ważniejsze - znamy swoje możliwości. Z wyjątkiem Wina nie mamy talentów kompozytorskich, albo mamy wysokie wymagania co do wykonywanych utworów.
Muzyka dla TM w zasadzie jest odskocznią od życia zawodowego. Jesteśmy realistami. Nie będziemy już Rolling Stonesami. Ale wspólne próby i koncerty dają tyle relaksu, ile niezły urlop. Nie dajemy się zwariować.
rock / punk - koncerty w Trójmieście
Następnie do składu dołączył Wojtek Szafrański, ekscentryczny saksofonista z Gdyni. Dzięki kolegom z firmy znaleźliśmy Mirka Przymuszałę i Piotra Patorę, którzy w tym czasie mieszkali w Niemczech. Do całości dołączył, mający wówczas 17lat, Paweł "Pawka" Przybylski.
The Managers gra covery z dwóch powodów: po pierwsze - brak czasu, po drugie i chyba ważniejsze - znamy swoje możliwości. Z wyjątkiem Wina nie mamy talentów kompozytorskich, albo mamy wysokie wymagania co do wykonywanych utworów.
Muzyka dla TM w zasadzie jest odskocznią od życia zawodowego. Jesteśmy realistami. Nie będziemy już Rolling Stonesami. Ale wspólne próby i koncerty dają tyle relaksu, ile niezły urlop. Nie dajemy się zwariować.
Filmy