- 1 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (16 opinii)
- 2 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (18 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
Tak wygląda sprzeciw polskich artystów
24 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Wystawa "Resistance" w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie to fascynująca podróż przez różne style wypowiedzi wybitnych polskich artystów. Co je łączy? Tytułowe słowo "resistance", czyli opór - wobec narzucanych ról społecznych, niepokojących zjawisk cywilizacyjnych czy wreszcie wobec samego siebie.
Magdalena Abakanowicz, Stanisław Horno Popławski, Grzegorz Klaman, Robert Kaja, Jerzy Mizera, Jacek Staniszewski, Wojciech Zamiara - to tylko nieliczni z artystów, których prace można oglądać w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Kilkadziesiąt zgromadzonych obiektów to nie byle co - trzeba zarezerwować sobie sporo czasu, aby wszystkie dokładnie obejrzeć. A warto to zrobić, bo układają się one w bardzo interesującą opowieść o problemach, które najchętniej poruszają polscy twórcy - od lat 60. aż do dziś.
Mamy więc sugestywne wypowiedzi na temat siły współczesnych mediów: temat ten pojawia się chociażby w pracy Katarzyny Józefowicz "Posłowie". Artystka, posługując się charakterystyczną dla siebie techniką, stworzyła długi dywan z misternie pozlepianych ze sobą gazetowych wycinków. Dość oczywistym, choć niepozbawionym słuszności komentarzem do powszechnego obecnie szaleństwa na punkcie mediów jest instalacja Roberta Kaji "Mit Misja Mistyfikacja" - ekran telewizora został tu wkomponowany w złoty obiekt przypominający hostię.
Na wystawie "Resistance" znalazły się także prace poruszające tematykę współczesnej historii i zależności ludzi od władzy. Do tego kręgu można zaliczyć billboard Jacka Staniszewskiego nawiązujący, jak to się często zdarza w przypadku tego artysty, do kultury pop, rzeźbę "Masy i władza" Jerzego Mizery czy żeliwną maskę "Hiroszima" Marii Bor.
Nie zabrakło w sopockiej galerii miejsca dla zagadnień feministycznych - tutaj trzeba koniecznie wspomnieć o Bettinie Bereś, której prace można określić zarówno jako infantylne, jak i niepowtarzalne (ja jednak zdecydowanie skłaniam się ku temu drugiemu epitetowi). Duże wrażenie robi instalacja "Moje dwie piękne babki", stworzona ku pamięci babć artystki. Drewniane łoże zostało przyozdobione poduszkami z podobiznami owych kobiet i wyhaftowanymi informacjami na temat ich życia, a ściany obok - makatkami z hasłami w stylu "Rzuć kobiece zajęcia" czy "Nie musisz lubić swoich dzieci".
Ale "Resistance" to nie tylko rzeźby i instalacje, to także zapis dużo bardziej ulotnego gatunku sztuki, jakim niewątpliwie jest performance. Zobaczymy tu m.in. dokumentację działań artystycznych Jerzego Beresia, który posługując się wykonanym z drewna "Wózkiem romantycznym", również wyeksponowanym w sopockiej galerii, zorganizował w 1981 roku w Krakowie jedno ze swoich legendarnych widowisk.
Nie sposób wymienić wszystkich prac zebranych w Państwowej Galerii Sztuki - ich pokaźna liczba, ale i zróżnicowana problematyka, po którą sięgają artyści, wymaga od oglądających skupienia i niespiesznej analizy. Nawet jeśli w święta będzie o to trudno, warto odwiedzić galerię w późniejszym terminie - wystawa "Resistance" potrwa do 16 stycznia.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (5) 10 zablokowanych
-
2010-12-26 00:29
sprzeciw jest dobry
ale bez przenosni ironi tryfializowania oraz innych onomatopeji.
- 2 1
-
2010-12-26 14:56
10 zł.mogę wydac na bilet , ale dla części chetnych.....
problem , bilet czy zaoszczędzic na coś do zjedzenia. Może 6 zł. ?
- 3 0
-
2010-12-26 15:30
dlaczego jedne galerie sa za free
i mnoza bzdety
- 0 3
-
2010-12-26 16:32
W tym temacie....poznaj Stachu po zapachu !
- 0 0
-
2010-12-26 21:44
ilu tu polskich artystów??
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.