- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (2 opinie)
- 3 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (18 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (13 opinii)
- 5 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
Tajemnicze blokowisko w czerni i bieli
13 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Najnowsza wystawa w Gdańskiej Galerii Miejskiej przenosi widza w zamgloną, nieco abstrakcyjną krainę snu. Mimo że fotografie i obrazy Marcina Laszczaka przedstawiają pozornie dobrze znane wszystkim fragmenty miejskiego krajobrazu, tchnie z nich atmosfera pełna irracjonalnych przeczuć i magii.
W Gdańskiej Galerii Miejskiej możemy obejrzeć kilkanaście obrazów, wykonanych m.in. tuszem na papierze, a także cykl niewielkich rozmiarowo fotografii. Wszystkie prace utrzymane są konsekwentnie w szaro-czarno-białej kolorystyce i przedstawiają elementy architektoniczne, których mnóstwo w każdym mieście: bloki, fragmenty budynków i zaułki ulic.
Co wyróżnia te prace? Przede wszystkim trzeba podkreślić, że mamy tu do czynienia ze zdjęciami wykonanymi za pomocą aparatu w telefonie komórkowym, a więc pozbawionymi idealnej ostrości. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że to zbieranina fotografii robionych "na szybko", bez zastanowienia i jakiejkolwiek koncepcji. Na wystawie "Fronty" prezentowane są wyselekcjonowane prace, które łączy oryginalny styl przywodzący na myśl atmosferę snu. Bloki na zdjęciach Laszczaka tracą swoje monumentalne rozmiary i stają się przedmiotami wyglądającymi jak papierowe makiety jakiegoś nieistniejącego w rzeczywistości miasta.
Z fotografiami ciekawie korespondują obrazy artysty. W zasadzie można je uznać za malarską wariację na temat zdjęć: główny element stanowią tutaj również bryły architektoniczne wyłaniające się z czarno-białych plam tuszu i farby, czasem wzbogaconych nietypowymi fakturami uzyskanymi na przykład za pomocą ziarenek piasku. Pozornie nonszalanckie, ujawniają doskonały warsztat twórcy i przyciągają wzrok odbiorcy na dłużej, zatrzymując go w miejscu, które niby dobrze znane, a jednak kryje w sobie wiele tajemnic.
Marcin Laszczak jest Absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Dyplom uzyskał w 2004 w pracowni Mieczysława Olszewskiego, aneks w pracowni sitodruku. Brał udział w licznych wystawach zbiorowych, m.in. w 2003 roku "Znajomi z nad morza", a także w konkursach m.in. w BWA w Wałbrzychu "Ogrody" i w konkursie "Obraz Roku". Wystawę w Gdańskiej Galerii Miejskiej można oglądać do 4 marca.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (1) 2 zablokowane
-
2011-02-15 09:15
Tylko że to nie sztuka panie i panowie :-)
ale kasę na ten cyrk zapewne z publicznej kieszeni ktoś wyłożył!
Takie dzieła kazdy waldus i marylka mija rano o 7 wychodzac do roboty i powoduja u nich rozlegla depresje od wrzesnia do maja- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.