- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (59 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
Szaleństwo we dwoje rozpoczęło działalność Teatru w Blokowisku
- Uczestnicząc w inaguracji Teatru Szekspirowskiego usłyszałam, że budowanie teatru to dla miasta wydarzenie podobne do budowania katedry. Jeśli to prawda, to nasza scenę nazwać można kapliczką - powiedziała Elwira Twardowska, otwierając nową trójmiejską scenę - Teatr w Blokowisku.
Nowe miejsce na teatralnej mapie Gdańska znajduje się w punkcie, gdzie jeszcze kilka lat temu funkcjonował sklep. Trzyletnie prace remontowe zakończyły się w lutym br. Już wtedy scena stała się miejscem koncertów, a od poniedziałku także spektakli.
Pierwszą realizacją teatralną inagurującą Teatr w Blokowisku było "Szaleństwo we dwoje" Eugene'a Ionesco. Reżyser, Marek Brand, postanowił wystawić tekst klasycznie, skupiając się przede wszystkim na dramacie zamkniętego w pokoju małżeństwa. Na scenie On i Ona, czyli starzejący się Don Juan i jego tandetna kochanka. A pomiędzy nimi bezsensowne utarczki, żałosne gdybanie "kim mógłbym być" i nieustająca walka o władzę.
Niedorzeczność toczonych sporów szybko okazuje się nie do zniesienia. Irytuje tym bardziej, że gdzieś w oddali trwa przecież prawdziwa wojna, giną ludzie i maszerują wojska. To jednak naszych bohaterów zdaje się obchodzić mniej więcej tyle, co segregacja śmieci, czy problem głodu w Afryce.
Całkowita degradacja humanistycznych wartości bohaterów mogła stać się ciekawym materiałem do przeprowadzenia skomplikowanej opowieści o emocjonalnym oddaleniu i ucieczce od rzeczywistości. Jeśli tak się nie stało, to przede wszystkim za sprawą kiepskiego aktorstwa odtwórców ról głównych.
Iwona Fijałkowska ograniczyła swoją rolę do prowadzonego w drażniącym tonie monologu. Sytuację próbował ratować aktor Teatru Wybrzeże, Maciej Szemiel. Na próżno. Aktorskie kreacje wypadły blado i nieprzekonująco. A szkoda, bo niewiele zabrakło, by powstał spektakl w interesujący sposób pokazujący kryzys cywilizacji opartej na braku zrozumienia, frustracji i nieufności.
Pełen sezon w Teatrze w Blokowisku ruszy dopiero jesienią. Najpierw w poniedziałki, a docelowo również w pozostałe dni tygodnia. Zanim to jednak nastąpi, spragnionych teatralnych atrakcji widzów Klub Plama zaprasza na kolejny, już 12. Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA.
Miejsca
Spektakle
Opinie (9)
-
2008-07-01 17:06
szaleństwo
Owszem, może i aktorstwo pozostawia troche do życzenia, ale tez trzeba brać poporawkę na fakt, ze to byla premiera i aktorzy byli poddani swoistej presji. Presji jakiej nie ma już po trzecim lub czwartym spektaklu. A poza tym słowo kreacja, dotyczy a wlaściwie odnosi się do wybitnej roli. Zatem jeżeli chciala pani napisać, że aktorzy grali źle, to nie można używać określenia "zła kreacja", bo to samo w sobie jest bzdurą. Szkoda, że nie pokusila się Pani o kilka słów na temat muzyki i scenografii. ale cóż najważniejsze to przyłożyć aktorom. Prawda
- 1 0
-
2008-07-02 07:43
Gratulacje
Gratuluje i życzę dalszych sukcesów !
- 0 0
-
2008-07-02 10:59
rety , brzmi jak wypowiedź twórcy!!!!
- 0 0
-
2008-07-02 11:34
Brawa dla aktorów
Spektakl zagrany doskonale - zwłaszcza, że odtwórczyni roli kobiecej nie jest zawodową aktorką, a dopiero zaczyna zagłębiać się w tajniki tego zawodu. Brawo Iwonko, jesteś cudowna!! Brawo Maćku, że wytrwałeś przy Iwonie :-)
- 0 0
-
2008-07-02 13:13
Gra aktorska może nie dokońca przekonywująca, ale to tango.....brawa dla reżysera!!!!!!!
- 2 0
-
2008-07-02 13:59
To tango to podobno jakaś dziewczyna robiła???
- 0 0
-
2008-07-03 23:13
się przyznaję
To ja napisałam pierwszą opinię. Ale nie jestem w żaden sposób związana z realizatorami spektaklu. A jakieś doświadczenie sceniczne mam i to doświadczenie upoważania mnie do zajęcia takiego stanowiska. Jak już wspomniałam to można wiele zarzucić aktorom, ale chyba można też w sposób kulturalny wytknąć te braki.
- 0 0
-
2008-07-05 10:06
BRAWO
Byłam na premierze i na drugim spektaklu tak dla porownania.Ten drugi wypada zawsze gorzej a tu proszę niespodzianka-spektakl o wiele lepszy.Aktorzy rozluznieni smakują "temat".Bardzo mi się podobało!Te wszystkie niedociągnięcia były spowodowane naprawdę wielkim stresem,który towarzyszy premierze.Premierowa publiczność(aktorzy,reżyserzy,dziennikarze)nadęte bufony z branży którzy tylko czekają na potknięcie żeby obsmarować pupę
- 0 0
-
2009-10-23 22:15
no i dobrze
Ze pani Justyna zajęła się czymś co robi lepiej niż pisanie recenzji. Z rankingu wynika, że widzowie nie dali się omamić kiepskiej pisaninie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.