552 lata temu król Kazimierz Jagiellończyk nadał Gdańskowi przywileje, dzięki którym miasto stało się najpotężniejszym w Polsce i jednym z najbogatszych w Europie. W ten weekend gdańszczanie uczczą ten jubileusz Świętem Miasta Gdańska.
Świętowanie zacznie się w piątek i potrwa do końca niedzieli. Nie tylko w historycznym śródmieściu, ale w całym mieście. Na Placu Kobzdeja odbędzie się jarmark wyrobów artystycznych, Motławą przepłynie morska parada, a Traktem Królewskim przemaszeruje barwny korowód. Imprezy będą też nad morzem, w stoczni i we Wrzeszczu.
-
To święto miasta, czyli wszystkich gdańszczan. Chcemy, aby wszyscy znaleźli coś dla siebie i dobrze się bawili - zaprasza
Anna Zbierska, odpowiedzialna za promocję w Urzędzie Miasta Gdańska.
W sobotę będzie można spojrzeć na Gdańsk przez szyby zabytkowego tramwaju, który będzie kursował z pętli w Oliwie do Dworca Głównego. Kilka godzin później (o godz. 17) na promenadzie w Brzeźnie odbędzie się wernisaż rzeźb z kamieni granitowych "
Wielcy Gdańszczanie", które przedstawiają m.in. takie postacie jak Daniel Fahrenheit, Jan Heweliusz, Artur Schopenhauer,
Lech Wałęsa czy Günter Grass. Temu pierwszemu poświęcony będzie także Festiwal Temperatury, który zacznie się w sobotnie południe na Targu Węglowym.
-
W niedzielę na Długim Targu będzie można posłuchać Carillonu Mobilnego, który od tej pory będzie jeździć po całym globie - zaprasza Zbierska.
Trzydniowa impreza to także koncerty. W sobotę na scenie na Targu Węglowym zagrają Zakopower, Voo Voo i rewelacyjna ukraińska formacja Haydamaky, a także m.in. Big Cyc i Kombii, którzy wystąpią z okazji 25-lecia artystycznego Konja.
W niedzielę, w ramach drugiej edycji festiwalu Streetwaves, muzyka - dosłownie - rozleje się po całym mieście. -
Wychodzimy z nią poza ścisłe centrum Gdańska - zapowiada
Natalia Cyrzan z Nadbałtyckiego Centrum Kultury, które razem z CSW Łaźnia organizują Streetwaves.
Muzyków będzie można usłyszeć m.in. w Parku Kuźniczki we Wrzeszczu, przy fontannie w
Parku de Gaulle'a , na murze na końcu ulicy
Wassowskiego , przy Wydziale Rzeźby ASP, na przystanku koło Akademii Muzycznej, ale także w prywatnych mieszkaniach, do których każdy będzie mógł wejść.
-
Zespoły będą grały w takich miejscach, gdzie zazwyczaj nie dzieje się nic - zapowiada Cyrzan. -
Będzie można złapać je na gorącym uczynku i posłuchać jak grają np. idąc rano do kościoła. To takie ukryte koncerty, których będzie można szukać w mieście lub po prostu przypadkowo się na nie natknąć.