Spotkanie z prof. Pawłem Machewiczem

To muzeum miało nie powstać. Polacy mieli go nigdy nie oglądać. A jego twórcy mieli odpowiedzieć za nadużycia i "niedopuszczalne manipulacje", których rzekomo dopuścili się w trakcie jego budowy. Za umieszczanie Witolda Pileckiego "nieopodal prostytutek w obozach koncentracyjnych" (prezes IPN-u). Za to, że "Irena Sendlerowa jest schowana gdzieś za hydrantem" (minister kultury i dziedzictwa narodowego). Za to, że losy Polaków pokazywane są na tle losów innych narodów. Że zbyt dużo tam tragedii cywilów, a za mało karabinów.

Ale Muzeum II Wojny Światowej mimo wszystko otwarto. Chwilę później władze zaczęły je niszczyć.

Jaka jest prawda o walce władzy z kulturą i z historią?
Jaką cenę przychodzi nam płacić za izolacjonizm, nacjonalizm i ksenofobię?

O kulisach walki o Muzeum II Wojny Światowej pisze Paweł Machcewicz, jego twórca i pierwszy dyrektor.