- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (33 opinie)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 6 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
Serce polskiego baletu zabije w Gdańsku
Jedyny profesjonalny konkurs baletowy w Polsce - Ogólnopolski Konkurs Tańca rusza 30 marca. Tegoroczna, XVI edycja konkursu jest szczególna, ponieważ wiąże się z podwójnym jubileuszem - 30-lecia konkursu w Gdańsku i jego 50-lecia w naszym kraju, co czyni go jednym z najstarszych konkursów tańca w Europie.
Odbywający się co dwa lata konkurs potrwa cały tydzień, od 30 marca do 5 kwietnia. Przystąpi do niego ponad 100 tancerzy ze wszystkich pięciu szkół baletowych w Polsce (oprócz Gdańska są to Bytom, Poznań, Łódź i Warszawa). Tradycyjnie najliczniejszą reprezentację wystawią gospodarze - 28 tancerzy w konkursie.
O sile gdańskiej szkoły przekonuje jej dyrektor, Bronisław Prądzyński: - Jurorzy przez 50 lat tylko pięciokrotnie przyznali Grand Prix i aż cztery takie wyróżnienia trafiły do naszych wychowanków. W czasie, gdy otrzymali Grand Prix, byli uczniami, nawet nie tancerzami zawodowymi.
Wszystkie szkoły mają swoich reprezentantów zarówno w kategorii tańca klasycznego (podzielonego na trzy grupy wiekowe dla dziewcząt i chłopców) oraz tańca współczesnego. Oddzielną klasyfikacją objęci zostaną tancerze zawodowi - artyści baletu.
Pierwszy, zamknięty dla widzów etap konkursu odbędzie się w Szkole Baletowej. Od drugiego etapu konkursu dla szkół zawodowych w obu kategoriach pokazy konkursowe będzie można zobaczyć w Państwowej Operze Bałtyckiej. Widzowie w całości obejrzą też zmagania tancerzy zawodowych, czyli absolwentów szkół baletowych.
W konkursie biorą udział również zagraniczni artyści. - Chociaż nasz konkurs spełnia wszelkie normy konkursu międzynarodowego i ma formułę otwartą, traktujemy go jednak jako promocję rodzimych tancerzy - zastrzega dyrektor Prądzyński.
Dwie pierwsze edycje konkursu odbyły się w Warszawie (1959 oraz 1961). Potem konkurs zniknął z tanecznej mapy kraju. Pomysłodawcą jego odrodzenia i zarazem przenosin do Gdańska jest wieloletni dyrektor gdańskiej Szkoły Baletowej - Bronisław Prądzyński. - Zawsze uważałem, że motorem napędowym wysokiego poziomu scen muzycznych i baletu jest konkurs, rywalizacja najlepszych z najlepszymi. Wymusza to na szkołach i teatrach wyszukiwanie talentów oraz późniejszą intensywną pracę nad nimi. Dlatego, gdy zostałem dyrektorem gdańskiej "Baletówki", zabiegałem, aby reaktywować konkurs, co udało mi się w 1979 roku.
Na 12 najlepszych czekają statuetki imienia patrona konkursu Wojciecha Wiesiołłowskiego, które wręczy ich fundator - minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. Wręczone zostaną także specjalne medale przeznaczone dla najbardziej zasłużonych nauczycieli polskiego baletu. - Pięćdziesiąt medali na 50-lecie konkursu w Polsce. To bardzo ważne, aby nie zapominać o nauczycielach. Na co dzień podziwiamy tych, którzy konkursy wygrywają, a nie zawsze widzimy tych, którzy je tworzą i jak mróweczki pracują na sukces tancerzy - uważa dyrektor konkursu.
Ogłoszenie wyników odbędzie się 5 kwietnia podczas wzbudzającego ogromne zainteresowanie publiczności (bilety wyprzedane od kilku tygodni) Koncertu Galowego, w którym wystąpią laureaci nagród oraz zaproszeni tancerze (m.in. światowej sławy wychowankowie gdańskiej szkoły - Marcin i Dawid Kupińscy, czy Elena Karpuhina).
30-31 marca - zamknięte dla widzów lekcje konkursowe w Szkole Baletowej w Gdańsku
1-4 kwietnia (od godz. 16:00) - pokazy sceniczne w Państwowej Operze Bałtyckiej
bilety:
30 zł - normalny
20 zł - ulgowy
5 kwietnia: Koncert Galowy
(bilety wyprzedane)
Miejsca
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2009-03-30 11:34
(1)
balet=nudy,nudy i jeszcze raz nudy. Nic nowego od 100 lat, nienaturalny, przerysowany, archaiczny.
- 1 16
-
2016-01-07 19:16
wcale nie chodze do szkoły baletowej
- 0 0
-
2009-03-27 22:15
(5)
to co dzisiaj było w Akademii Muzycznej? nie jakieś eliminacje?
i taka moja mała uwaga jako odbiorcy po tym co dzisiaj na AM widziałam w wykonaniu dzieci - mariaż tańca klasycznego z "dyskotekową" muzyką wypada fatalnie...- 0 5
-
2009-04-10 21:20
w akademi był koncert szkolny, nie miał nic wspólnego z konkursem
- 0 0
-
2009-03-28 09:29
(2)
Akademia Muzyczna nie ma NIC wspólnego z tym przedsięwzięciem...
- 2 1
-
2009-03-28 11:23
(1)
nie mówię o Akademii jako takiej, tylko o jej sali koncertowej :)
próba wyglądała trochę jak eliminacje, a i same dzieci mówiły o konkursie. dlatego pytam :)- 2 0
-
2009-03-28 11:37
...już mówię... eliminacje odbywają się w gmachu baletówki przy Al.Legionów... najprawdopodobniej na sali A, C-D lub E (gdyż te sa największe...) tak przynajmniej było 10 lat temu, gdy miałem przyjemność kończyć tę szkołe...:)
- 2 0
-
2009-03-27 22:33
do you can dance;p
- 4 0
-
2009-03-31 23:08
ciągle to samo (1)
Zgadzam się, że pomysły Pani Izadory niestety się wyczerpały. Powtarzane są pewne pomysły z "Eurazji" i "4 &4". Pierwsze przedstawienie, na którym byłam zrobiło na mnie wrażenie, bo było to coś innego.Ale w tej chwili nic mnie nie zaskakuje.Te same ruchy, powtarzalność schematów. Poza tym zaczyna to coraz częściej iść w kierunku teatru ruchu, a oddalać się od tańca. Tancerze utalentowani, ale niestety brak zgrania w wyjściach grupowych i to niestety razi."Men's dance"-piersza część ciekawa, super pomysł z wykorzystaniem zespołu akompaniujacego na scenie,świetny klimat.Druga część o niczym.Trzecia-zamysł ciekawy, ale strasznie rozciągnięty w czasie.Wiele fragmentów przynudnawych, niemąjacych nic wspólnego z tańcem.
Likwidacja tańca klasycznego to nie jest krok w dobrym kierunku.To tak jakby przestano grać muzykę Bacha, Beethovena czy Mozarta.- 12 0
-
2009-04-01 23:30
mens dance
druga czesc byla jak najbardziej o czyms ale niestety nie podano tam nic na talerzu wiec moze dlatego byly problemy ze zrozumieniem?
co do trzeciej czesci- co to znaczy fragmenty nie majace nic wspolnego z tancem? a ruch to nie taniec? radze zapoznac sie blizej z teatrem tanca, tego akurat w 3miescie nie brakuje i to na dobrym poziomie.- 0 2
-
2009-03-28 22:10
Wreszcie przez chwilę zaistnieje "Terpsychora" w Operze Bałtyckiej
Cieszyć się trzeba ,że zwykły miłośnik sztuki tańca będzie mógł zobaczyć to i owo na deskach POB podczas konkursu baletowego !!! - bo w repertuarze obecnym nie ma takich szans. Wszystkie realizacje - te same nazwiska - reżyser i choreograf - WEISS !!! i wszystko jest do zobaczenia i ocenienia ale nie na dłuższą metę . A już choreografie Pani Izadory są niestety bardzo podobne do siebie w ruchu i nie widzę tu dalszego rozwoju choreograficznego - Niestety - jest ta Pani - monotematyczna - i nie da się patrzeć ciągle na ten przyziemny ruch szarpano-ciosany !!! ale to ponoć żona dyrektora - piszą też - że tak zwany nadworny choreograf - toż to nepotyzm - ale cóż - może władze dostał - Pan Weiss - absolutną i może marszałkostwo przyzwala na to - nie wiem jak to jest - ??? a może Pan marszałek ma to w dalekim poważaniu ...??? Ale to smutne ,że tak może się dziać w Państwowej instytucji !!! ku niezadowoleniu wielu widzów !!! Cóż kryzys na świecie , kryzys i w operze...!!! Smutne :(
- 17 2
-
2009-03-28 17:35
Pomyłka w imieniu
Panie Łukaszu -nie Daniel a Dawid Kupiński.
Prosze zasięgać poprawnych informacji na temat osób wystepujacych.- 6 0
-
2009-03-28 17:18
wow
Ludzie to jedyna okazja zobaczyc klasyczny balet w operze bo tam panuje rodzina Weiss i oni tam raczej klasyki nie uprawiają ponieważ głowny choreograf żona izadora nie ma pojęcia o kasycznym balecie..ciągle twozy swoje pseudo balety..Ludzie czy nikt tego nie widzi ze przez rodzine Weiss umiera Gdański balet klasyczny...w repertuarze opery baltyckiej nie ma nic poza hip hopem i nudnymi przedstawieniaminiedlugo premiera Eugeniusz Oniegin..zobaczcie kto to tworzy...reżyser marek weiss, choreogralf izadora weiss, kier muzyczny florencjo ( kolega lub szfagier ) wstepują ponadto.. tesciowa weiss wujek weiss syn i córka weiss dzieci florencjo..no super na czasie...oby ktos to wkoncu zmienił...zresztą co to za premiera ide o zakład, że juz gdzies to wystawiali..
- 14 2
-
2009-03-28 13:58
minister
minister Zdrojewski dotąd miał na imię Bohdan; chyba, że powołano nowego o tym samym nazwisku ino o innym imieniu...
- 3 0
-
2009-03-28 12:50
tak
atmosfera jest rzeczywiscie cudowna szkoda ,zr prywata opery chce to zmienic
- 8 0
-
2009-03-28 11:32
PILWIŃSKI BAND UWAGA !
Znam ten zespół bo był na weselu mojego kumpla ci ludzie z zespołu na samym początku uchlali się jak świnie !!!!!!!!!!!!!!! Teraz to właściwie sądze że już przyjechali napruci.... Kumpel płacił im prawie 6 tyś a za taką kase to zdaje się trzy super zespoły by przyjechały. A na końcu imprezy butelki z wódką wynosili - SZOK.
- 0 4
-
2009-03-27 21:41
Gdańska szkoła baletowa to wspaniałe miejsce na kulturalnej mapie kraju.
Od wielu wielu lat . Zdziwiło mnie bardzo "nowe kierownictwo" Opery Bałtyckiej , które zapowiedziało rozwód z baletem klasycznym .
Co to oznacza w praktyce ?
Realizację tezy "bez przymusu nie ma sztuki" w wykonaniu Izadory i taśmy magnetofonowej.- 23 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.