- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (58 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 5 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
Przeboje Zauchy oczarowały słuchaczy w Operze Leśnej
Wielbiciele twórczości Andrzeja Zauchy wypełnili niemalże do ostatniego miejsca Operę Leśną w niedzielny wieczór. Symfoniczna wersja przebojów tragicznie zmarłego wokalisty najwyraźniej przypadła im do gustu, ponieważ wiele z interpretacji nagradzano oklaskami jeszcze w trakcje trwania utworów.
Na program "Andrzej Zaucha Symfonicznie", zaprezentowany w niedzielny wieczór w Operze Leśnej, złożyło się kilkanaście najpopularniejszych piosenek z repertuaru tragicznie zmarłego wokalisty. Orkiestrę Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot poprowadził (poza utworem otwierającym koncert, którym zadyrygował Wojciech Rajski) autor aranżacji, Krzysztof Herdzin, który również ubarwiał piosenki własnymi solówkami granymi na saksofonie sopranowym.
Interpretacji kultowych przebojów podjęli się zarówno uznani artyści, jak np. Andrzej Dąbrowski i Krystyna Prońko, nieco młodsi ale o sporym dorobku artystycznym: Janusz Szrom czy Jacek Kotlarski oraz ci, którzy na sławę i nazwisko dopiero intensywnie pracują, za to ze znakomitym skutkiem: Ewelina Przybyła, Michał Kaczmarek czy Paweł Wolsztyński. Ten ostatni skradł serca słuchaczy przede wszystkim brawurowymi interpretacjami piosenek wykonywanych wprawdzie przez Zauchę, ale napisanych pierwotnie dla Eugeniusza Bodo - "Ach, te baby" oraz "Już taki jestem zimy drań".
"Ach, te baby" w wykonaniu Pawła Wolsztyńskiego (film czytelnika)
Publiczności symfoniczna wersja przebojów Andrzeja Zauchy w aranżacji Krzysztofa Herdzina najwyraźniej przypadła do gustu, ponieważ wiele z prezentacji nagradzano oklaskami jeszcze w trakcie trwania utworów. Tradycyjnie już, koniec ostatniej piosenki wielu słuchaczy odebrało jako sygnał do ruszenia z miejsc i udania się do wyjścia. Wielu jednak pozostało by nagrodzić wykonawców zasłużonymi, gromkimi brawami oraz pogratulować im osobiście po zakończeniu koncertu.
"Koncerty dla mieszkańców", organizowane przez sopocki magistrat, są lubiane i doceniane przez słuchaczy przede wszystkim ze względu na występy gwiazd najwyższego formatu a przy tym niskie ceny biletów. Zdarza się, że występy artystyczne poprzedza część oficjalna (np. wręczenie nagród czy odznaczeń). Tak było również i tym razem, dlatego samą muzyką przyszło nam się delektować z półgodzinnym opóźnieniem. Jeżeli jednak dzięki temu otrzymujemy możliwość uczestniczenia w wydarzeniu artystycznym na wysokim poziomie za niewielkie pieniądze, warto przymknąć oko. To w końcu przede wszystkim impreza organizowana przez sopocian dla sopocian, a tych sprawy lokalne mogą przecież interesować.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (25) 2 zablokowane
-
2015-09-14 09:36
Andrzej Zaucha zawsze w naszych sercach
- 6 3
-
2015-09-14 07:56
(1)
Byłem... dno i profanacja (a nie są to tylko moje opinie). Jedynie Krystyna Prońko trzymała poziom. Kto nie był, a ceni twórczość Zauchy, niech nie żałuje!
- 14 13
-
2015-09-14 09:03
nie należało oczekiwać kalki z Andrzeja Zauchy - on był jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny
a na koncercie miały być - i były! - interpretacje własne wykonawców
nie jest to tylko moja opinia: młodzi poradzili sobie świetnie :) a Pani Krystyna Prońko i Pan Andrzej Dąbrowski - czapki z głów :)- 8 3
-
2015-09-14 08:13
Koncert dobry ale akustyka Opery Leśnej chyba straciła po remoncie. Dopiero pod koniec koncertu udało się uzyskać przyzwoity poziom nagłośnienia Artyści na przyzwoitym poziomie. Krystyna Prońko jak za dawnych lat. Krzysztof Herdzin to zjawisko muzyczne w Polsce. Super aranżer, muzyk i dyrygent!
- 7 4
-
2015-09-14 00:56
oryginał lepszy
- 15 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.