• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Scena

Wszystkie kategorie
Kalendarza imprez
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Powrót błazna (12 opinii)

teatr lalek
kasy:
58 341-94-83, 601-628-377
wystawia:
Miejski Teatr Miniatura
czas trwania:
55 min.
data premiery:
4 stycznia 2009
6.0
17 ocen
"Powrót błazna" to autorski spektakl A. Markowicza - znakomitego scenografa i reżysera, profesora gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych - inaugurujący działalność Sceny Wizji i Formy przy Teatrze Miniatura w Gdańsku.

W widowisku złożonym z dziesięciu ekspresyjnych obrazów autor dzieli się z widzem osobistą refleksją na temat filozoficznej, etycznej i estetycznej kondycji ludzkości we współczesnym świecie. Ta uniwersalna przypowieść mówi o degradacji humanistycznej idei człowieka, który odrzuca stworzone przez siebie wartości i z piedestału określanego mianem Homo Sapiens spada do roli bezmyślnego trybika potwornej machiny społecznej, wiodącej go do samounicestwienia.

W poszczególnych scenach twórca bierze pod lupę wynaturzone formy współczesnej władzy, religii, obyczajowości i kultury. Pokazuje jednostkę wchłoniętą przez tłum, poddającą się biernie manipulacji i stadnym emocjom, podsycanym przez rozszalałe media, które przejęły w obecnym świecie rząd dusz. Dotyczy to także artysty, sprowadzonego dziś do roli kiczowatego, telewizyjnego showmana - błazna XXI wieku.

Tworząc tę subiektywną wizję pogrążonej w chaosie współczesności, A. Markowicz ogranicza do minimum słowo, dając pierwszeństwo obrazom plastycznym, ściśle sprzężonym z niezwykle dynamiczną muzyką A. Głowińskiego i wyrazistym, silnie zrytmizowanym ruchem scenicznym, opracowanym przez J. Stańdę. Aktorom, grającym tu symboliczne role, towarzyszy tłum lalek, a ich działania wzbogacone zostały projekcjami filmowymi.

Reżyseria i scenografia: Andrzej Markowicz
Muzyka: Andrzej Głowiński
Ruch sceniczny: Juliusz Stańda
Asystent reżysera: Arkadiusz Urban
Asystent scenografa: Katarzyna Zawistowska (ASP Gdańsk), Grażyna Kilarska (ASP Gdańsk)

Obsada:
Edyta Janusz-Ehrlich - "Laska", Gość, Żołnierz, Tłum, Tancerka
Hanna Miśkiewicz - Tancerka, Gość, Żołnierz, Tłum, Mnich
Magdalena Żulińska - (gościnnie) Panna Młoda, Tancerka, Żołnierz, Tłum
Agnieszka Grzegorzewska - Biskup, Żołnierz,Tłum, Mnich
Jakub Ehrlich - Tancerz, Ministrant, Żołnierz, Tłum
Piotr Kłudka - Ojciec Mumia ,Skrzypek, Gość
Jacek Majok - Mumia, Żołnierz, Tłum, Gość, Tancerz
Arkadiusz Urban - Błazen

[foto1][foto2][foto3]

Opinie (12)

  • Brawo tak trzymać! (opinia sprzed 15 lat)

    Wreszcie coś dla dorosłych,przedstawienie udane inteligentne,ładne plastycznie i ruchowo,czekam na inne!

    • 0 0

  • Rzeczywisty "Powrót Błazna" (opinia sprzed 15 lat)

    Rzeczywisty „POWRÓT BŁAZNA”

    Przedstawienie teatralne Andrzeja Mankowicza „Powrót Błazna” grane o dziwo w teatrze Miniatura w Gdańsku Wrzeszczu, znanym przecież jako teatr dla dzieci, to majstersztyk reżyserii w plastyce, ruchu muzyce i filozofii dla dorosłych właśnie. Zdanie to, brzmi może niezbyt jasno, ale ponieważ nie sposób wyrazić wrażenia o przedstawieniu w jednym zdaniu, muszę po tym uogólnieniu rozebrać rzecz szczegółowo.
    Człowiek we wszechświecie jego rola sposób postępowania i sensu życia nie jest prosty, ale często prostacki(!) Sprowadzający się do bezmyślnego powtarzania narzuconych stereotypów, łatwego ulegania powierzchownym iluzjom lub proponowanej formy postępowania przez przywódców w najwyżej rozwiniętych społecznościach, aż do tych małych działających w kilkuosobowych grupach. Andrzej Markowicz w swojej wizji ludzkości (człowieka) może sprawę nieco uprościł, ale przecież nie sposób pokazać zjawiska złożonego w całej złożoności w godzinnym spektaklu. Zatem trzeba było skondensować wizję (np. rozumu) w postaci stosów zalegających książek, jako dorobku intelektualnego i kulturalnego ludzi, bo przecież to stanowi o esencji i istocie człowieczeństwa. Jednocześnie, jako realia świata „Tu i teraz”, na strzępach tego rozrzuconego i niszczejącego dorobku ludzkości pastwią się tłumy niedouczonych ( tłum), który emocjonuje się „byle-czym”. Prosta a nawet momentami chamska rozrywką ( seks, negliż, zaspokajanie najprostszych instynktów a odrzucanie poważniejszych propozycji rozwoju, nauczenia nowych, głębszych postaw, osiągania coraz szerszych horyzontów myśli, w tym, co wielcy mędrcy, moraliści czy autorytety tego świata określały jako wyróżnienie człowieka spośród innych istot żywych, czyli kulturę...( cyt. Jan Paweł II –spotkanie z intelektualistami na Uniwersytecie w Coimbrze w Portugalii w 1982 roku)
    Przedstawiając dość realistycznie, ale i w sposób teatralnie żywy wizję plastyczną współczesnego świata, strojami, światłem, ruchem, muzyką i grą aktorów ( prawie bez słów) stworzył Markowicz fascynujący obraz człowieka jako bohatera-błazna a jednocześnie wodza, dyrygenta, prestidigitatora, mówcę porywającego tłumy, sportowca-cyrkowca czy wreszcie religijnego przywódcę wpadającego w rytm narzucany przez media, modnie nazywanego Pijarem (public relation), kierującego się sondażami i populacyjnymi odruchami będącymi na usługach gawiedzi chcącej oglądać igrzyska i negującego potrzebę zagłębiania się w ludzką duszę symbolizowaną przez muzykę czy książki.
    Posługując się technicznymi możliwościami znacznie przekraczającymi możliwości teatru Grotowskiego, Szajny czy Kantora, bo przecież rok czasu w dobie komputerów to prawie przepaść w stosunku do przeszłości, zrealizował Markowicz teatr XXI wieku a więc przedstawienie oparte na wizji, ruchu, dźwiękach w mniejszym stopniu posługujący się słowem i jego interpretacją. Nie umiem powiedzieć czy jest to już wyprzedzenie epoki o 10 czy więcej lat do przodu, ale wrażenie i przesłanie „Powrotu Błazna” w dobie wydarzeń dnia codziennego w Czwartej Rzeczypospolitej jest nadzwyczaj trafne.
    Stwierdzam to ze smutkiem, bo po sierpniu osiemdziesiąt oczekiwaliśmy tej lepszej odsłony losu człowieka, innej interpretacji jego zachowań, jego dążeń jego celów. Rzeczywistość niestety dobitnie świadczy o trafności diagnozy tej rzeczywistości pokazanej w sposób symboliczny i skrótowy na scenie Teatru Miniatura. Szkoda, że tak znakomity spektakl jest tak mało reklamowany w mediach, tak rzadko pokazywany na scenie przecież niezbyt reprezentacyjnej dla Trójmiasta a przez to widownia jest zapełniona zaledwie w połowie na czwartym czy piątym przedstawieniu od premiery.
    Zespół aktorski wypełnił swoje zadania znakomicie w trudnej sztuce gry pełnej ruchu, wymagającej sporej kondycji fizycznej i co tu dużo mówić prawie cyrkowych umiejętności.
    Nie będę wymieniał realizatorów tego znakomitego widowiska, zrobili to recenzenci w różnych mediach Trójmiasta w sposób dość różnorodny i najogólniej dobrze opisujący dokonania profesora Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, którego poznałem jeszcze w czasach studenckich lat sześćdziesiątych, na scenie teatru medyków „Kontrapunkt”. Dołączam się do gratulacji autorowi , aktorom i zespołowi technicznemu za doznane refleksje i głębokie przeżycie podczas oglądania tego spektaklu.
    P.S. Kilka dni temu, tuż przed decyzją opublikowania tego tekstu w internecie dowiedziałem się ( (mam nadzieję, że to tylko plotka), że przedstawienie ma zejść z afisza i nie będzie przedstawiane na żadnym z festiwali teatralnych z powodu... braku środków finansowych. Fakt, mamy kryzys, ale zaniechanie pokazania szerszej polskiej a i zagranicznej widowni ( ze względu na prawie brak tekstu spektakl jest zrozumiały dla każdej widowni na świecie) było by normalnym skandalem, jeszcze jednym dowodem na to, że nie umiemy rozpowszechnić naszych najlepszych dokonań nie tylko w dziedzinie polityki ale i kultury. Kmdr rez. lek med.
    (czasem poeta)
    Zbigniew Jabłoński
    Gdynia

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery