Po okresie noworocznej stagnacji, gdańskie galerie zaczynają się rozkręcać. Na dobry początek warto wybrać się do CSW Łaźnia, gdzie już w piątek, 15 stycznia, otwarte zostaną aż trzy nowe wystawy.
Pierwsza z nich to interesujący projekt fotograficzny duńskiej artystki
Annette Merrild, zatytułowany "The Room". -
Autorka jeszcze podczas studiów w Akademii Sztuk Pięknych w Hamburgu zaczęła fotografować pokoje dzienne w apartamentowcach i blokach - opowiada kuratorka wystawy,
Anna Szynwelska. -
Dzięki spojrzeniu na nie z perspektywy obcokrajowca odkryła, że wszystkie są do siebie bliźniaczo podobne, różnią się tylko detalami w umeblowaniu i wyposażeniu. Później, podczas pobytu w Nowym Jorku, Merrild kontynuowała swój projekt, a w końcu rozszerzyła go na kilka kolejnych miast, w tym Kopenhagę, Barcelonę, Warszawę, Manchester i Istambuł.
Za kryterium wyboru fotografowanego pokoju posłużyły artystce ich wymiary (wszystkie są kwadratowe i mają duże okna) i ograniczenie do jednej grupy społecznej (klasa średnia). Warto dodać, że artystka podpisuje swoje prace jedynie nazwami miast, nigdy nie sugerując tożsamości ich mieszkańców. W ten sposób inicjuje grę z widzem, który, "zaglądając" do wnętrz mieszkań, próbuje odgadnąć szczegóły na temat ich pochodzenia, wykonywanego zawodu czy osobowości. -
Ten projekt to dowód na to, jak w dobie globalizacji wszystko się unifikuje - mówi Anna Szynwelska. -
Przygotowując tę ekspozycję, sami mieliśmy problem z ustaleniem, z którego kraju pochodzi dane zdjęcie - tak są do siebie podobne.Na zasadzie gry z odbiorcą oparty jest również projekt "Pokój"
Magdy Bielesz. Ta nieco tajemnicza i eksperymentalna instalacja, inspirowana opowiadaniem "Rozmowa z człowiekiem z szafy", będzie wzbogacać przestrzeń Łaźni o brakujące elementy. Za pomocą prostej, czarnej linii, artystka odmieni wnętrze galerii, zapraszając publiczność do uruchomienia wyobraźni i wkroczenia do stworzonego przez nią pokoju.
CSW Łaźnia przygotowała też coś dla miłośników malarstwa. W ramach wystawy "Malarz Nitka" zaprezentowane zostaną prace
Zdzisława Nitki, profesora wrocławskiej ASP. -
Nitka inspiruje się ekspresjonizmem niemieckim, a także prymitywną sztuką, zwłaszcza afrykańską - mówi
Berenika Podrucka, koordynatorka wystawy. -
Na wystawie zobaczymy obrazy z czterech ostatnich lat, a także kilka wcześniejszych. To tylko ułamek większej ekspozycji, która wcześniej prezentowana była w Katowicach i Wrocławiu. Wernisaże wszystkich trzech wystaw odbędą się w CSW Łaźnia w piątek, 15 stycznia o godz. 18.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
