- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (2 opinie)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (13 opinii)
- 4 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (18 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
Podglądał, więc przyprawili mu rogi
Mityczny pół-człowiek, pół-jeleń, stanął we wtorek w Dworze Artusa w Gdańsku. Niektórzy mogą uznać go za "superkicz", ale znawcy przekonują, że tak kiedyś tworzono, a rzeźba doskonale pasuje do dawnej estetyki Dworu Artusa.
Rzeźba Akteona należy do grupy "Diana w kąpieli". Poza główną bohaterką, czyli Dianą, oraz zmienionym w jelenia myśliwym, są w niej jeszcze dwie nimfy, dwa psy oraz sfinks - symbol okrucieństwa, jakie spotkało myśliwego Akteona za... podglądanie Diany w kąpieli. Całość będzie można oglądać w Dworze Artusa nie później niż za pięć lat.
Dwór Artusa pełen jest podobnych scen myśliwskich, których renowacja prowadzona była przez wiele lat.
- Cały cykl łowiecki z końca XVI wieku nawiązywał do głównego motywu przewijającego się w całym wystroju Dworu Artusa. Odzwierciedla arystokratyczne aspiracji ówczesnego gdańskiego patrycjatu - wyjaśnia Edward Śledź, kustosz Dworu Artusa. - Podejmowano tu arystokrację, szlachtę, głowy tronów. To był salon Europy, w którym spotykali się przybysze z wielu krajów. Trzeba było więc dostosować go do ówczesnych mód i trendów.
Tak oto między XVI a XIX w. tworzyła się opowieść o dawnych gdańszczanach, którą dziś można śledzić na ścianach Dworu Artusa. Rzeźba Akteona jest jej elementem.
Do końca II wojny światowej posąg myśliwego z głową jelenia umieszczony był siedem metrów nad posadzką, po prawej stronie Wielkiej Hali. Teraz trafi na swoje macierzyste miejsce.
Rzeźbę odtworzył - na podstawie archiwalnych fotografii - mistrz rekonstrukcji Stanisław Wyrostek. Także spod jego dłuta wyjdą pozostałe posągi, które utworzą grupę "Diana w kąpieli".
- To wprawdzie dość trudna sztuka, ale 30 lat doświadczeń pomaga - żartuje artysta Stanisław Wyrostek. Fotografie bowiem w pewnym sensie oszukują i potrzeba wielu analiz i zabiegów, by wyeliminować złudzenia i odtworzyć wiarygodnie dzieło. - Największym wyzwaniem były rozmiary posągu oraz światło w Dworze Artusa, zdecydowanie inne niż w pracowni artystycznej..
Akteon wrócił na swoje miejsce po 60 latach. Czy jest szansa, że więcej zabytków sztuki, które kiedyś pojawiały się i znikały z tego Dworu, będzie mogło podzielić jego los?
- Dzięki dokładnej ikonografii wiemy dokładnie jak wyglądało oryginalne wyposażenie Dworu Artusa, które w 50 proc. uległo zniszczeniu - wyjaśnia Marian Kwapiński, Pomorski Konserwator Zabytków. - Powoli dążymy do tego, by powracały tu, gdzie ich miejsce. Nie chcemy wstawiać tutaj tzw. nowych zabytków. Gdańszczanie muszą wiedzieć co niegdyś było miejską cnotą miejską - trudno o niej opowiadać, pokazać dużo łatwiej.
Miejsca
Opinie (8) 2 zablokowane
-
2009-11-03 17:54
czy to tam w tej sali
gdzie tusk pod stol sie chowal
- 4 7
-
2009-11-03 17:56
cuda na kiju
- 6 0
-
2009-11-03 19:34
bardzo dobrze (1)
Szkoda tylko, ze zamiast przybytku sztuki (koncertów np.) jest to przybytek spotkań "politycznych".
- 9 2
-
2009-11-04 08:49
koncerty to nienajlepszy pomysl
ze wzgl na akustyke i ilosc cennych dziel sztuki. wystaw prac plastycznych ptez specjalnie nie widze - malo miejsca. Odbywaja sie tam uroczystosci, wreczenia nagrod i wyklady. Jestem w stanie to zrozumiec
- 3 0
-
2009-11-04 09:32
powrot do pogańskiiej,starodawnej historii-bardzo dobrze!
świetny pomysł i nareszcie...
- 4 1
-
2009-11-04 11:38
..............
mojego sąsiada należałoby zamienić również w jelenia za podglądanie
- 5 0
-
2009-11-04 14:00
polowania to rzez zwierzat (1)
powinny byc zakazane
- 1 1
-
2009-11-05 01:04
rzeź roślin też
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.