- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (59 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 5 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (71 opinii)
Plany artystyczne Opery Bałtyckiej na 100 tys. widzów w sezonie
Opera Bałtycka całkowicie zmienia swoje oblicze. Nowa dyrekcja planuje repertuar przystępniejszy i lżejszy niż dotąd, prezentowany tematycznie w kolejnych sezonach narodowych, grany w gmachu opery i w plenerze. Powstaje nowy zespół baletowy Opery Bałtyckiej, w którym zatrudnienie znalazło 12. tancerzy Bałtyckiego Teatru Tańca. Przyglądamy się planom artystycznym Opery Bałtyckiej na najbliższe cztery sezony pod wodzą Warcisława Kunca.
- Chcę, by opera stała się instytucją otwartą, do której przyjdzie już w przyszłym sezonie 100 tysięcy ludzi - to jeden z głównych moich celów - deklaruje Warcisław Kunc, nowy dyrektor Opery Bałtyckiej. - Wierzę, że będzie to teatr dla tych, którzy kochają operę i taniec, ale odnajdą się w nim również ci, którzy chcą doznać różnych innych wrażeń. Dlatego pracujemy w czterech filarach, prezentowanych przez cztery najbliższe sezony do końca mojego kontraktu. W każdym z sezonów chcemy prezentować kulturę wybranego kraju. Będzie ona pretekstem i nośnikiem wszelkich zdarzeń organizowanych w teatrze. W sezonie włoskim zadbamy o to, by zaistnieli w naszych propozycjach włoscy realizatorzy, włoskie tytuły czy włoscy kompozytorzy, ale znajdziemy miejsce też dla kultury Rzymu, kuchni czy mody kojarzonej z tym państwem.
Sezon zainauguruje 30 września i 1 października "Gala otwarcia" - koncert prezentujący program artystyczny sezonu, w czasie którego zaprezentują się wszystkie zespoły artystyczne: orkiestra, chór i balet. Później, 7-8 października, zaplanowano koncertową wersję opery "Rycerskość Wieśniacza" Pietro Mascagniniego, którą poprowadzi Sławomir Pietras. Tydzień później (15-16 października) premierę będzie mieć widowisko "Słynne Chóry Oper Włoskich", z partiami chóru oper Verdiego, Pucciniego i Dionizettiego w oprawie scenograficzno-kostiumowej. 30 października w jednym z gdańskich kościołów odbędzie się koncert "Requiem dla wszystkich świętych" Verdiego w wykonaniu zespołów Opery Bałtyckiej.
W listopadzie, oprócz widowiska "Słynne Opery Chórów Włoskich", czeka nas wznowienie "Traviaty" w reż. Karoliny Sofulak. Pierwszą premierą operową sezonu będzie zaplanowana na 1 grudnia "La Boheme" (znana też pod tytułem "Cyganeria") Giacomo Pucciniego w reżyserii Karen Stone. To koprodukcja z Theater Magdeburg. Kierownictwo muzyczne obejmie dyrektor Warcisław Kunc, który przyznaje, że ma zapisane w kontrakcie, że może dyrygować maksymalnie 40 procent produkcji Opery Bałtyckiej. 10 i 11 grudnia odbędzie się jubileusz 80-lecia wybitnego barytonu Floriana Skulskiego - "Opera Viva Baritone". Pod koniec grudnia przygotowana zostanie produkcja sylwestrowo-kabaretowa "Włoska Noc", która zagrana zostanie po raz pierwszy 30 grudnia. Pierwszym znanym gościem jest Grażyna Brodzińska.
W 2017 roku czeka nas opera kameralna "Amahl i jego nocni goście" Gian Carlo Menottiego dla młodszych widzów (styczeń), "Pulcinella" Igora Strawińskiego w wykonaniu baletu Opery Bałtyckiej (marzec) oraz opery: "Casanova" Ludomira Różyckiego (kwiecień) i "Nabucco" lub "Aida" Giuseppe Verdiego (lipiec). Ta ostatnia premierę miałaby w Operze Leśnej, z możliwością przeniesienia na deski Opery Bałtyckiej. Dopiero w drugim sezonie spodziewać się można pierwszej operetki.
- Operetki w Operze Bałtyckiej nie będzie dużo, ale będzie dość. Najbliższa to premiera otwierająca sezon francuski w październiku 2017 roku - "Orfeusz w piekle". Kolejną planujemy na sezon niemiecki - będzie to najprawdopodobniej "Wesoła wdówka" - przyznaje Warcisław Kunc.
Filar "Taniec" budowany jest wokół nowo powstałego zespołu baletu Opery Bałtyckiej, kierowanego przez Wojciecha Warszawskiego i Izabelę Sokołowską-Boulton.
- Zmieniamy profil zespołu na balet klasyczny i demi-klasyczny. Pierwsze rozmowy z profesorem Bronisławem Prądzyńskim [dyrektorem Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Gdańsku - przyp. red.], utwierdziły nas w przekonaniu, że musimy wrócić do klasyki, która była tu obecna od lat. Gdańsk był przecież jednym z najważniejszych w Polsce ośrodków baletowych i ten status Opery Bałtyckiej chcę przywrócić. Chcemy ponownie mieć tu prężny ośrodek baletowy. Jesteśmy po pierwszych audycjach. Nie odżegnujemy się od formy tańca współczesnego, ale z inną estetyką ruchu, w naszym odczuciu bardziej przyswajalną - mówi Wojciech Warszawski.
Na audycję zgłosiło się 80 tancerzy, z czego 15 z nich to byli i obecni etatowi tancerze Opery Bałtyckiej, tańczący w ostatnich latach w Bałtyckim Teatrze Tańca. 12-tka zasiliła zespół baletu Opery Bałtyckiej, pozostałe 11 osób zespołu baletowego to nowi, młodzi tancerze, z których spora część jest absolwentami gdańskiej Szkoły Baletowej.
W ramach filaru "Edukacja" planowane jest stworzenie w Operze działu, który zajmie się edukacją dzieci, młodzieży i dorosłych. Opera ma wychowywać widzów, a temu mają służyć OPERAnki, czyli Niedzielne Poranki w Operze czy warsztaty operowe "Taniec w Operze" i "Operowy Chór Dziecięcy", czyli cykliczne warsztaty artystyczne, prowadzone przez artystów, pedagogów Opery Bałtyckiej. Pozostaną w repertuarze bardzo popularne spotkania z cyklu "Opera? Si!" Jerzego Snakowskiego, a pojawią się też wydarzenia specjalne, jak "Noc w Operze", "Mikołajki w Operze", "Kolędowanie w Operze" czy "Dzień Dziecka w Operze".
Ostatni filar "Tutti" oznacza otwarcie na wszystkich widzów - to dlatego każdy z sezonów obudowany będzie szeregiem działań inspirowanych kulturą i tradycją przybliżanego kraju. W pierwszym sezonie publiczności zaprezentowana będzie szeroko pojęta kultura Włoch, m.in. za kulisami Opery Bałtyckiej - odkrywanie tajników pracy Opery dla różnych grup wiekowych z uwzględnieniem włoskiego rodowodu gatunku i słownictwa operowego, podstawowe informacje o języku włoskim, prezentowanie w siedzibie opery wystaw i artystów, spotkania na temat włoskiej kultury i sztuki, studencka sesja naukowa czy opracowanie wycieczki po Gdańsku "śladami włoskimi".
W planach jest też sezon letni grany w plenerze. W najbliższym czasie prowadzone będą rozmowy z Sopotem, by Opera Bałtycka mogła wystawić premierę letnią ("Nabucco" lub "Aida" w 2017 roku) w Operze Leśnej. W programie letnim znalazłby się się też koncert karnawałowy "Włoska Noc" i inne propozycje koncertowe.
Dyrektor Kunc jasno deklaruje też pracę nad modernizacją gmachu przy alei Zwycięstwa 15.
- Teatr ten, chyba jako jedyny w Trójmieście, nie miał w ostatnich ośmiu latach szansy na modernizację. Widownia dla teatru operowego w ilości 472 krzeseł z punktu widzenia biznesowego jest absurdem, a z punktu widzenia budowania frekwencji i reklamy jest niezmiernie trudna. Przygotowujemy dla Urzędu Marszałkowskiego założenia, które w przeciągu 4-5 lat umożliwią przebudowę i rozbudowę tego obiektu. Oczywiście były plany budowy nowej siedziby, ale nie ma co opowiadać sobie bajek: nie będzie żadnej nowej siedziby, ponieważ wybudowanie nowej siedziby to koszt 300 milionów złotych lub więcej. Nie ma i nie będzie takich pieniędzy. Musimy wykorzystać realne możliwości poprawy naszych warunków - dodaje Warcisław Kunc.
Do tematu Opery Bałtyckiej wrócimy niebawem w rozmowie z Warcisławem Kuncem.
30 września i 1 października - Gala otwarcia - koncert inauguracyjny;
7-8 października - "Rycerskość Wieśniacza" Pietro Mascagnieniego, kierownictwo muzyczne: Andrzej Knap, prowadzenie: Sławomir Pietras;
15-16 października - "Słynne Chóry Oper Włoskich" - widowisko z fragmentami oper Verdiego, Pucciniego i Dionizettiego, prowadzenie: Szymon Jędrych;
30 października - "La Messa de Requiem" (Requiem dla wszystkich świętych) Giuseppe Verdiego w Parafii pw. Bożego Ciała na Morenie;
1 grudnia - "La Boheme" (Cyganeria) Giuseppe Verdiego, reżyseria: Karen Stone, kierownictwo muzyczne: Warcisław Kunc, koprodukcja z Theater Magdeburg;
10-11 grudnia - "Opera Viva Baritone" - jubileusz 80-lecia Floriana Skulskiego;
30-31 grudnia - Gala sylwestrowo-noworoczna "Włoska Noc" - gala z udziałem Grażyny Brodzińskiej;
5 stycznia 2017 - "Amahl i jego nocni goście" Gian Carlo Menottiego (z udziałem gdańskiego środowiska akademickiego)
23 lutego 2017 - "Pulcinella" Igora Strawińskiego, choreografia: Giorgio Madia;
27 kwietnia 2017 - "Casanova" Ludomira Różyckiego, reżyseria: Karolina Sofulak;
lipiec 2017 - "Nabucco" lub "Aida" Giuseppe Verdiego, kierownictwo muzyczne: Warcisław Kunc;
sezon 2017/2018
październik - "Orfeusz w piekle" Jakuba Offenbacha;
"Samson i Dalila" Camille'a Saint-Saënsa, reżyseria: Michał Znaniecki;
"Hrabina" Stanisława Moniuszki, reżyseria (prawdopodobnie): Krystyna Janda.
Miejsca
Spektakle
Wydarzenia
Opinie (231) 2 zablokowane
-
2016-09-08 15:33
(1)
Sorry, ale "bardziej przyswajalne" nie brzmi dobrze w odniesieniu do opery.
Gorącze podziekowania dla Pani Izadory za to, co próbowała zrobić.- 6 20
-
2016-09-08 21:35
jaka to z niej pani?, to zwykła niewychowana szmira, która nie potrafi powiedzieć dzieńdobry na korytarzu
- 13 1
-
2016-09-08 17:26
Cieszę się z planów nowego dyrektora Opery ale dodałabym jeszcze jeden bardzo ważny wg mnie filar mianowicie: POLSKA mamy tyle pięknych wartych wystawienia oper z Halką i Strasznym Dworem na czele dlaczego tego nie włączyć do programów?
- 8 5
-
2016-09-07 20:50
powodzenia (1)
Wspaniały profesjonalista życzę powodzenia. Wreszcie ten pion kultury zaistnieje w Trójmieście!
- 12 18
-
2016-09-08 15:35
A ja mam informacje od innych muzyków spoza Trojmiasta ze to amator a nie profesjonalista więc jaka prawda?
- 11 2
-
2016-09-08 13:50
Oby bylo tak, zeby dzieciom opera kojarzyla sie z czyms ciekawym. Ba! Oby w ogole wiedzialy, co sie tam dzieje. Bo w innym przypadku zwiedzanie tej instytucji jest kompletnie pozbawione sensu. Bylam z uczniami, obejrzelismy peruczki, smutnych szewcow i krawcowe. Potem próbe BTTz wielkimi zastrzezeniami (dzieci - bez odglosow i mrugania). To byla polityka Weissa... A co bedzie teraz - czekamy!!!
- 11 2
-
2016-09-08 12:08
Więcej pracy
Warto zauważyć, że plany działań dodatkowych dodadzą pracy pracownikom Opery. Trudno sądzić, że dodatkowo płatnych...
- 16 1
-
2016-09-07 21:29
OPERA BAŁTYCKA (3)
to firma działająca na zasadach feudalnych. Zarobki kierownictwa są super.
A szeregowy pracownik ma niewiele więcej niż ........- 17 2
-
2016-09-08 01:21
Jeden (2)
kierownik, przypada na dwóch pracowników.
Tylko jak tę zarazę usunąć.- 7 0
-
2016-09-08 10:54
(1)
Zlikwidować kierowników, zatrudnić więcej kierowników.
- 1 1
-
2016-09-08 10:56
Się znaczy więcej pracowników.
- 1 0
-
2016-09-07 20:37
Państwowa Opera i Filharmonia Bałtycka. (5)
Pracowałem tam w latach 1985 -1993. Skromnie było. Ale były cztery premiery rocznie. Rigoletto, Wesoła Wdówka, Nabucco i balet klasyczny. W piątki były koncerty filharmonii. Zarobki były skromne. Ale dyrektor podpisał kontrakt z impresariem z RFN Alberem. Przynajmniej raz w roku zespół wyjeżdżał na tournee po Niemczech, Szwajcarii, Austrii. Graliśmy w salach koncertowych w małych miastach. Miasta małe, ale zarobki duże.
- 24 1
-
2016-09-07 20:57
Owszem były wyjazdy do Niemiec. (3)
Pan dyrektor Nawotka i dyr, techniczny Mazur zawsze jechali. Zabierali kierowniczkę działu kadr. Ona robiła za kucharkę. Bo jedzenie w Niemczech było drogie. W ciężarówce, która wiozła dekoracje zawsze było dużo produktów spożywczych.
Na wyjazdy jeździli wybrańcy dyrekcji. Nawotki i Mazura.- 10 6
-
2016-09-08 00:34
Tak
s...o było zawsze w tej instytucji, miernoty ,donosiciele i lizusy
zawsze dobrze się tu miały i mają nadal.
Miejmy nadzieję że nowa dyrekcja chociaż trochę zmieni ten stan.- 9 0
-
2016-09-07 23:22
Wehikuł czasu i ruszaj w drogę kolego
- 3 1
-
2016-09-07 22:07
Czyli wieźli kartofle i konserwy w przyczepie, tym się żywili u Niemców by było taniej
jednym słowem komuno wróć !
- 6 2
-
2016-09-07 21:22
Impesario Alber
jak zaczynał współpracę z operą jeździł bardzo skromnym autem.
Po kilku latach przyjeżdżał furą bardzo wypasioną.- 9 3
-
2016-09-07 17:54
Niesamowite... (2)
nareszcie ktoś trzeźwo myślący:
"Oczywiście były plany budowy nowej siedziby, ale nie ma co opowiadać sobie bajek: nie będzie żadnej nowej siedziby, ponieważ wybudowanie nowej siedziby to koszt 300 milionów złotych lub więcej. Nie ma i nie będzie takich pieniędzy. Musimy wykorzystać realne możliwości poprawy naszych warunków - dodaje Warcisław Kunc. "
Działać, budować, organizować. Będzie dobrze. Trzymam kciuki.- 36 9
-
2016-09-07 22:30
A nowe filharmonie , 400 milionow na muzeum II wojny
- 7 0
-
2016-09-07 22:14
Nie ma na nową Opere
A na jakiś bunkier-muzeum 2 wojny krocie się wydaje. To mówi wszystko o naszych "politykach" "rzadach" "miejskich prezydentach".....
PS. Nowy dyrektor wypowiada się bardzo rozsądnie- 10 2
-
2016-09-07 21:33
Myślalam, że to Jaromir Nohavica
baletem kieruje. O matko...
- 8 4
-
2016-09-07 20:36
100000 podzielić na 365 to daje 274 osoby w piątek, światek i w każdy dzień powszedni
ha ha ha- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.