- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Oko-ucho. Pożegnanie z tytułem i czytelnikami
Celebrowane przed miesiącem dwudziestopięciolecie wolnych wyborów zaowocowało rankingami rzeczy, zjawisk i osób, które różne gremia uznały za najcudowniejsze w ostatnim ćwierćwieczu. Także oko-ucho, organ wyczulony na wszelki przejaw kultury w Trójmieście, postanowiło stworzyć własną, skrajnie subiektywną listę największych dobrodziejstw wolnej Polski.
I tak, na miejscu pierwszym znalazł się paszport, który można trzymać w domu. Na drugim - tanie linie lotnicze. Na trzecim zaś - pomidory w puszce.
Te ostatnie poczyniły w życiu kulinarnym oko-ucha rewolucję o wiele większą niż działania Magdy Gessler w narodowej gastronomii. Ci, dla których, podobnie jak dla oko-ucha pomidory są podstawą żywieniową i którzy pamiętają poprzedni ustrój, zapewne zachowali w nieżyczliwej pamięci ów mroczny okres pomiędzy październikiem a lipcem, kiedy to cała ludzkość w naszej części świata skazana była na smak koncentratu pomidorowego, który obrzydliwie wyciskał się maleńkiej puszki, gdy rżnęło się ją otwieraczem. Obecnie, dzięki zamknięciu w puszcze żywego pomidora, nie ma mowy o tym, by ukochane słoneczka zachodziły "za mój zimowy stół", a które to zjawisko tak dojmująco opisali Starsi Panowie dwaj.
Natomiast punkt pierwszy i drugi na wspomnianej skrajnie subiektywnej liście skarbów wolności sprawiły, że takie słowa, jak: "La Scala" czy "Placido Domingo" przestały być encyklopedycznymi hasłami, a stały się ciałem. Dla oko-ucha skończyły się podróże palcem po mapie i żal, że nigdy nie ujrzy-usłyszy największych artystów na żywo. Wystarczy nieco przyoszczędzić - zmniejszyć rację żywnościowe (nie cała, a pół puszki pomidorów dziennie), odwlekać kupno nowego samochodu w przyszłość dalszą niż bliższą oraz przyczaić się, by upolować okazję zwaną "tanim lotem", by móc być i bywać w miejscach, które każdego operomaniaka przyprawiają o dreszcze i spazmy zrozumiałe tylko dla takich typów, jak ów naukowiec z dowcipu: kochance mówi, że idzie do żony, żonie, że do kochanki, a on tymczasem, tup-tup-tup, do biblioteki.
No i oko-ucho uzależniło się tak od owych dreszczy i spazmów, że rozpodróżowało się ogromnie. Z miasta do miasta, ze spektaklu na festiwal, od Dominga do Netrebko. Aż nieco gdzieś zaczęło gubić z oka (i z ucha) rodzinne Trójmiasto. Kiedy skończy się ów tour? Zapewne trwać będzie, aż do kresu wolności.
A skoro oko-ucho coraz rzadziej ma okazję przysłuchiwać się i przyglądać temu, co dzieje się w domu - czas się z nim pożegnać. I kulturalnie podziękować. Zatem oko-ucho serdecznie dziękuję tym, którzy postrzegali świat podobnie jak ono i którzy słyszeli te częstotliwości, które dla innych były niesłyszalne. Słowa te kieruje zapewne do trochę idealistów, często tak zaskakiwanych przez świat, że zdolnych tylko do naiwnego zdziwienia. Lub też reagowania w sposób emocjonalny, acz szczery. Ale trwających w swej wierze i przeświadczeniu, że w umiłowaniu piękna (połączonego niekiedy ze szlachetnym patosem, jak choćby teraz) mają rację!
Oko-ucho dziwi się tym, ale zarazem ich podziwia, którzy czytali, irytowali się, sypali w nie piaskiem, lali weń ołów, by następnie znów czytać i ponownie zatracać się w irytacji. Oko-ucho zawsze ceniło konsekwencję i zazdrościło uporu. Za obie te cechy także dziękuje.
Dziękuje również portalowi Trojmiasto.pl, że mogło być jego kulturalnym organem. Właściwie wymienną protezką, bo bez niej dalej trwać będzie dzielnie ku chwale i radości Trójmiasta.
A w ostatnim zawołaniu i spojrzeniu oko-ucho uprasza PT Czytelników o jedno i tylko jedno: o jeszcze więcej kultury! Zarówno w słowach, jak i uczynkach i zachowaniu. I samo się postara o to, by tak stało się i w jego przypadku.
O autorze
Jerzy Snakowski
- Oko-uchem to rubryka, w której autor, wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, autor show popularyzującego teatr operowy pt. "Opera? Si!", dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko. Więcej o autorze: www.snakowski.pl
Opinie (48) 10 zablokowanych
-
2014-07-14 12:08
No cóż, nie zawsze się zgadzałem, czasem mnie to drażniło - ale było JAKIEŚ. (1)
Dlatego dziękuję. I zazdroszczę, że tak sobie można jeździć tylko, a nie pracować, jak inni.
- 39 6
-
2014-07-15 00:05
nie cierpie jak ktos o sobie w 3 os pisze...zreszta felietonow mi nie zal. Dla mnie byly jakies...nudne i takie pisane na sile. Niestety nie potrafil mnie zaciekawic swoimi wywodami, mimo, ze sama czesto korzystam z zycia kulturalnego trojmiasta.
- 5 4
-
2014-07-14 19:41
Najlepsze felietony na tym portalu się skończyły :(
Powodzenia i dziękuję za tę parę szczypt przypraw w portalowym kotle!
- 9 13
-
2014-07-14 17:34
jeszcze czekam na taki tekst autorstwa Boryska
i będzie dwóch grafomanów mniej
- 17 5
-
2014-07-14 12:50
(4)
Czy z tych powyższych elukubracji wynika ze facet konczy pisanie na portalu trojmiasto? jesli tak to ok. niech konczy. I juz.
- 28 6
-
2014-07-14 12:58
oooo bynajmniej, dopiero zacznie się pisać @_@ (3)
Przyroda nie lubi próżni, trzeba ją wypełnić ^_^
- 3 0
-
2014-07-14 13:28
(2)
Pan Borys K. - na pewno godny następca i do tej roli..
- 18 1
-
2014-07-14 13:31
Borys jest spoko, zawodowy pornograf ;-)))) (1)
- 14 2
-
2014-07-14 14:22
Mnie się twórczość Borysa podobała znacznie bardziej niż to coś;)
- 2 2
-
2014-07-14 14:10
Ale szkoda. Bardzo lubiłam czytać Pana artykuły. Wszystkiego dobrego życzę:)
- 21 11
-
2014-07-14 13:18
Szkoda :(
Będzie mi brakowało pańskich zabawnych felietonów. Dziękuję za przybliżanie kultury zwykłemu zjadaczowi chleba. Życzę Panu, aby Pańskie podróże były zawsze ciekawe i ekstycujące, nie tylko kulturalnie :)
- 26 17
-
2014-07-14 12:24
nareszcie (1)
Kończ pan, wstydu oszczędź
- 28 41
-
2014-07-14 12:31
patrząc po kilku komentarzach...
chyba emigracja "felietonisty" nie jest spowodowana liczną poczytnością połuczyn literackich. Wywalili chłopa, bo się nie popisywał
- 14 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.