• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Scena

Wszystkie kategorie
Kalendarza imprez
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Notre Dame de Paris (267 opinii)

musical
kasy:
58 661-60-00, 58 785-59-00
wystawia:
Teatr Muzyczny
czas trwania:
2 godz. 45 min. (1 przerwa)
data premiery:
9 września 2016
6.6
357 ocen
Notre Dame de Paris
Riccardo Cocciante i Luc Plamondon

Tłumaczenie: Piotr Olkusz

Preferencje wiekowe: 12 +

Polscy fani czekali na ten tytuł od momentu paryskiej premiery w 1998 roku, gdzie w oryginalnej wersji w rolę Quasimodo wcielił się Garou, którego wykonanie piosenki "Belle" zostało nominowane do tytułu Piosenka Wieku (Song of the Century). Tym razem garbusa Quasimodo, przepiękną Esmeraldę, bezdusznego Frollo i rycerskiego Phoebusa będą mogli Państwo podziwiać w przestrzeni gdyńskiego Teatru Muzycznego. Nasza realizacja zostanie przygotowana przez autorów oryginału, którzy będą współpracować przy każdym elemencie spektaklu, aby jak najlepiej oddać atmosferę XV-wiecznego Paryża.

Spektakl przygotowywany jest w porozumieniu z agencją Enzo Product, jedynymi właścicielami praw do tego tytułu.

Muzyka: Riccardo Cocciante
Libretto i teksty piosenek: Luc Plamondon
Songi: Zbigniew Książek

Reżyseria: Gilles Maheu
Choreografia: Martino Müller
Scenografia: Christian Rätz
Kostiumy: Fred Sathal
Światło: Alain Lortie
Dźwięk: Manu Guiot
Aranżacje: Riccardo Cocciante, Iannick Top, Serge Perathoner
Asystent reżysera: Wayne Fowkes
Asystent choreografa: Nadia Buttignol
Dyrektor artystyczny ds. kostiumów: Caroline Villette
Producenci: Nicolas and Charles Talar
Trener akrobatów: Maciej Talik
Asystent castingu: Alberto Visnton
Asystent personalny Riccarda Cocciante: Rosie Cotumaccio
Manager produkcji: Bram Jasper

Po stronie polskiej:

Kierownictwo muzyczne: Dariusz Różankiewicz
Przygotowanie wokalne: Agnieszka Szydłowska
Koordynator d/s kostiumów: Kalina Konieczny
Asystent reżysera: Paweł Bernaciak
Asystent reżysera: Agnieszka Kaczor
Asystent choreografa: Joanna Semeńczuk
Światło: Piotr Kuchta, Bartosz Wolak
Dźwięk: Mariusz Fortuniak, Maciej Chłopecki, Karolina Ankiewicz
Konsultacje wokalne: Anna Domżalska
Inspicjent: Agata Ulatowska
Produkcja: Mirosław Niebodajew, Mateusz Gigiewicz, Monika Bieszke, Krystyna Jaworowska

Obsada:
Maja Gadzińska - Esmeralda
Ewa Kłosowicz - Esmeralda
Janusz Kruciński - Quasimodo
Michał Grobelny - Quasimodo
Maciej Podgórzak - Gringoire/Phoebus
Jan Traczyk - Gringoire
Bartosz Oszczędłowski - Gringoire (swing)
Artur Guza - Frollo
Piotr Płuska - Frollo
Przemysław Zubowicz - Phoebus
Krzysztof Wojciechowski - Clopin
Łukasz Zagrobelny - Clopin
Kaja Mianowana - Fleur de Lys
Weronika Walenciak - Fleur de Lys
Ewelina Hinc /ad/ - Fleur de Lys (swing)
Aleksandra Meller - Chór
Przemysław Pawłowski - Chór
Marcin Słabowski - Chór
Sebastian Wisłocki - Chór
Aleksy Perski - Chór
Krzysztof Kowalski - Chór
Tomasz Gregor - Chór
Paweł Czajka - Chór
Karolina Merda - Chór
Katarzyna Kurdej - Chór
Mariola Kurnicka - Chór
Agnieszka Król-Karecka - Chór
Agnieszka Kaczor - Chór

Tancerze:
Wioletta Fiuk, Gracja Górniak, Dorota Koprowska, Paulina Kroszel, Sara Ławniczak, Natalia Madejczyk, Elżbieta Pruszko, Masza Tryputsen, Marek Bratkowski, Krzysztof Dzwoniarski, Jakub Jóźwiak, Michał Łabuś, Jan Madej, Mateusz Pietrzak, Michał Pietrzak, Kostyantyn Popov

Akrobaci:
Marcin Bobkowski, Cezary Graban, Dariusz Lipski, Michał Lisiecki, Szymon Sztukowski, Arkadiusz Szynal.

Tancerze breakdance / B-Boys:
Patryk Klepacki, Rafał Połubiejko.

Muzycy:
Michał Mieczkowski, Piotr Górka, Daria Galubińska, Małgorzata Siewert, Jarogniew Dąbrowski, Małgorzata Lewosińska, Marta Zagańczyk, Pamela Munz, Elżbieta Kwiatek, Sylwia Jantoš, Aleksandra Kowalska, Kamila Pietrzak, Daniel Gutt, Paweł Urowski, Jolanta Arasimowicz, Renata Nehrebecka, Michał Leo, Aleksander Kamiński, Jacek Piastowski, Krzysztof Krawiec, Antoni Chłopeniuk, Michał Lasota, Piotr Schiller.

Recenzja Trojmiasto.pl

Opinie (357) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    (opinia sprzed 4 lat)

    trochę nuda :(

    • 14 44

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    No i git! (opinia sprzed 4 lat)

    • 14 14

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    momentami odnosiłam wrażenie, że spektakl zrobiony z przesadnym rozmachem (1) (opinia sprzed 4 lat)

    • 11 48

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

      shrek miał większy rozmach. szkoda że go też już nie ma (opinia sprzed 4 lat)

      • 1 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    piękna sztuka, super wykonanie! uczta dla ducha (opinia sprzed 4 lat)

    brawa dla aktorów i całego sztabu ludzi, który pracował nad przedstawieniem

    • 54 8

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    dlaczego publika klaszcze po każdym utworze? (2) (opinia sprzed 4 lat)

    • 16 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

      (1) (opinia sprzed 4 lat)

      bo jej się podoba

      • 17 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

        to teatr a nie koncert disco polo (opinia sprzed 4 lat)

        • 15 11

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    Szkoda, bo to jeden z lepszych spektakli (opinia sprzed 4 lat)

    • 26 12

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    BRAWO! (1) (opinia sprzed 4 lat)

    Pani Maju, mogę pani słuchać i słuchać i .....ciągle mi mało

    • 23 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    nasz system 'grania' spektakli był ciekawy dla widzów za PRLu, bo oferuje różnorodność, ale z drugiej strony to pułapka (6) (opinia sprzed 4 lat)

    bo oznacza mniejszą ilość teatrów i w sumie gorszą ofertę niż na zachodzie

    tam (zwłaszcza w USA) teatr gra jeden spektakl tak długo jak jest na to zapotrzebowani (i zarabia)

    ale to także oznacza, że jest większa oferta samych teatrów i w sumie jest to lepsze dla widzów

    • 9 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

      (5) (opinia sprzed 4 lat)

      Jaki "nasz system"? W Romie jest inny system, więc nie istnieje coś takiego jak "polski system". Zastanów się, o czym piszesz... Gdynia to niezbyt duże miasto, położone dość peryferyjnie, więc wyobraź sobie, że w Muzycznym byłby grany jeden spektakl przez dwa (albo nieco dłużej!) lata. Ile razy do tego teatru przyszedłby przeciętny widz Muzycznego? Odpowiedź jest prosta: raz. Gdy w ciągu dwóch lat odbędą się choćby dwie premiery - przyszedłby dwa razy. Gdy w repertuarze ma jakieś "braki" (spektakle, których nie widział) - przyszedłby jeszcze częściej. Dlatego granie tego samego tytułu na okrągło w tak niewielkim mieście ma niewiele sensu.
      Wyjaśnij, skąd wypływa Twój wniosek o mniejszej liczbie teatrów. Myślisz, że Polska jest tak bogatym krajem, który stać na postawienie, utrzymanie (dotowanie) kilkudziesięciu, bardzo kosztownych teatrów? Uważasz, że Polacy to tacy teatromaniacy, którzy co chwilę biegają do teatru? Jesteś w dużym błędzie.
      Wyjaśnij też, skąd wynika Twój wniosek o "gorszej ofercie niż na zachodzie" i jak to mierzysz?

      • 16 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

        dziecko - nasz polski, chyba napisałem jasno (4) (opinia sprzed 4 lat)

        • 1 13

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

          (3) (opinia sprzed 4 lat)

          Drogi Dorosły - nie ma czegoś takiego jak "nasz polski system", ponieważ zwróciłam Ci uwagę, że np. w gdyńskim Muzycznym grają naprzemiennie, a w Romie - jest jeden duży tytuł grany codziennie przez dwa lata. Zarówno gdyński Muzyczny jak i Roma leżą w Polsce, a stosują dwa różne modele grania, więc nie pisz o jakimś "polskim modelu", skoro on nie istnieje!!!

          • 17 1

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

            trolli nie karmię, więc po raz ostatni (2) (opinia sprzed 4 lat)

            w Polsce jest taki system, ze istnieje jeden dwa teatry w mieście - głównie dlatego ze sa dotowane

            w Polsce dlatego też te teatry mają szeroki wybór przedstawień, które zmienaja się bardzo czesto - a to kosztuje

            na zachodzie:

            - teatry najczęściej są prywatne
            - spektakle organizuje nie 'teatr' ale grupa aktorów, którzy wynajmują sale
            - jeden spektakl w jednej sali grany nawet 2 razy dziennie, to mniejsze koszty (choćby zmian dekoracji)
            - ponieważ w jednej sali spektakl może wyc wystawiany nawet 10 lat, inne teatry w innych salach proponują coś innego

            dzięki temu na zachodzie jest dużo większy wybór niż w Polsce

            proste?

            skomplikowane i nadal niezrozumiałe? to już problem twojego IQ

            • 2 14

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

              (opinia sprzed 4 lat)

              Ty jesteś trollem, który udaje, że jest obeznany w temacie i nieustannie próbuje zabłysnąć, a tylko się ośmiesza. Byłeś dwa razy na musicalu w Gdyni i myślisz, że jesteś ekspertem w temacie. Śmiechu warte.
              Piszesz jakieś głupoty. Nawet w Gdyni (a miasto jest dość małe) jest kilka teatrów (z własnymi siedzibami + kilka grup bez stałej siedziby), w Warszawie czy Krakowie - kilkadziesiąt (!), tylko trzeba rozróżnić teatry muzyczne od dramatycznych (Ty takiego rozróżnienia nie wprowadzasz). Teatry w Stanach Zjednoczonych wywodzą się z diametralnie odmiennej tradycji zarówno specyfiki teatrów, jak i kształcenia aktorów oraz reżyserów (specjalność musicalowa czy wokalno-aktorska to nowość w Polsce!). Odsyłam do zaczerpnięcia wiedzy, a nie pisania głupot o tym, że gdzieś tam jest lepiej i że tak ma być w Polsce, bo Ty tak chcesz, bo wydaje Ci się, że to się opłaca. Polska to nie Ameryka. Na Broadwayu bilety (najtańsze) kosztują od około trzystu złotych na starsze spektakle, po nawet kilka tysięcy na nowe hity. Jeżeli według Twojej śmiesznej logiki można przenieść ten system do Polski, ale grając spektakle nadal za cenę ok. 150 zł (jak w Muzycznym), to jesteś w dużym błędzie!!! Jeżeli myślisz, że Polsce można byłoby grać spektakle za ceny broadwayowskie to okrutnie się mylisz. Właśnie zaporowe ceny biletów są powodem, dlaczego w Polsce nie ma festiwalu musicalowego - nikogo nie byłoby stać na oglądanie takich spektakli, a Ty postulujesz jakieś śmiesznostki o przeniesieniu systemu broadwayowskiego do Polski. Zajrzyj do lektur, poczytaj, dokształć się na temat teatru, a potem wróć tutaj i zrób erratę do Twoich śmiesznych komentarzy.

              • 13 2

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

              (opinia sprzed 4 lat)

              To załóż prywatny teatr, zacznij zarabiać i może przestaniesz wtedy wypisywać farmazony na portalu.

              • 6 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    Fantastyczny (3) (opinia sprzed 4 lat)

    To był najpiękniejszy spektakl w Muzycznym na, jakim byłem od wielu lat. Wielka szkoda, ponieważ chciałbym zobaczyć go raz jeszcze...

    • 53 12

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

      Hmmm (1) (opinia sprzed 4 lat)

      Widziałem prawie wszystkie spektakle Muzycznego. Wg mnie Notre Dame to jedno z gorszych przedstawień. Niestety.
      Nie wiem skąd ten zachwyt.
      Tak samo jak bardzoooo mnie rozczarowała Gorączka sobotniej nocy w reżyserii Dutkiewicza...mojego poniekąd rówieśnika i sąsiada.

      • 13 5

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

        (opinia sprzed 4 lat)

        Gdynianin - zgadzam się. W Muzycznym od lat jest niestety coraz gorzej... Szkoda, bo za Korwina trzymano poziom

        • 9 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

      (opinia sprzed 4 lat)

      Mam do tego teatru prawie 300 km, a spektakl widziałam 5 razy. Zobaczyłabym jeszcze 5, gdyby był grany, chociaż ze względu na odległość, do ceny biletu teatralnego muszę doliczyć sporo dodatkowych kosztów. Lepiej obejrzeć dobry spektakl drogo niż tanie byle co.

      • 5 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Czas katedr minął. Pożegnanie "Notre Dame de Paris"

    Świetny spektakl, szkoda że się kończy (opinia sprzed 4 lat)

    • 12 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery