• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto zmienimy tylko wspólnie

Jakub Knera
21 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Kształt Stoczni, Dolnego Miasta czy Letnicy, powinien być wypracowywany w ramach dyskusji, w której biorą udział mieszkańcy, architekci, socjologowie, urzędnicy i deweloperzy (właśnie w takiej kolejności). Kształt Stoczni, Dolnego Miasta czy Letnicy, powinien być wypracowywany w ramach dyskusji, w której biorą udział mieszkańcy, architekci, socjologowie, urzędnicy i deweloperzy (właśnie w takiej kolejności).

Rewitalizacja to wciąż nośny temat. I to nie tylko w Gdańsku, gdzie wiele dzielnic wciąż podlega jej procesowi. Zrealizowany przez Łukasza Konopę i trójmiejski oddział Krytyki Politycznej film "Miejsca transformacji" ukazuje wiele sposobów na ożywienie miasta na przykładach Kijowa, Gdańska i Berlina.



Przestrzeń dawnej fabryki w Berlinie, która została wykorzystana jako pracownie artystyczne i miejsce imprez. Przestrzeń dawnej fabryki w Berlinie, która została wykorzystana jako pracownie artystyczne i miejsce imprez.
Ujęcie pierwsze. Plac Kontraktowy w centrum Kijowa. Zielona przestrzeń w centrum miasta - miejsce, w którym mieszkańcy tłumnie spędzają wolny czas. Plan władz miejskich - zrekonstruować plac według historycznych planów. Film pokazuje studentów, którzy przekonują urzędników do dyskusji nad przyszłością tego miejsca i jego istotności w kształtowaniu przestrzeni publicznej. Ci niewzruszeni przekonują, że historyczna rekonstrukcja placu jest najważniejsza. Dyskusji w ogóle nie ma.

Czy w Gdańsku dyskutuje się nad kształtem przestrzeni publicznej?

Ujęcie drugie. Stocznia Gdańska - temat nam bardzo dobrze znany. Przewijają się kadry, w których Grzegorz Klaman i Aneta Szyłak opowiadają o historii tego miejsca. Widać także fragmenty warsztatów, podczas których mieszkańcy i robotnicy malowali swoje wyobrażenia tego miejsca w przyszłości. Pojawia się fontanna, drzewa, parki. Słyszymy, o tym jak powstała Kolonia Artystów i jaką rolę pełniła w wizerunku Stoczni. Na ile ten artystyczny magnes będzie mieć szanse dalszej egzystencji? Tego nie wiemy.

Ujęcie trzecie. Dzielnica Wedding w Berlinie, a potem słynny Kreuzberg - kulturowa mieszanka narodowości i stylów architektonicznych w stolicy Niemiec. W pierwszej dzielnicy widzimy, w jaki sposób galerie i pracownie artystyczne ożywiły jej ulice, w drugiej - słynącej z nocnego życia i artystycznych walorów - widać, że to, co początkowo miało poprawić jakość życia, ma też negatywne skutki. Małe sklepiki podupadają, a deweloperzy chcą budować wieżowce nie odpowiadające potrzebom mieszkańców i lokalnego krajobrazu.

"Miejsca Transformacji" Łukasza Konopy pokazują proces rewitalizacji w trzech etapach . W Kijowie widzimy brak jakiejkolwiek debaty, coś co trzeba jeszcze wypracować albo - brutalniej - o co trzeba walczyć. W Gdańsku ta dyskusja trwa, ale wciąż jeszcze nie ukształtowała się w pełni. Niby wiadomo, że przyszła dzielnica Młode Miasto ma ogromny potencjał, ale może się zdarzyć tak, że deweloperzy po prostu zbudują tutaj to, co im się najbardziej opłaca. W Berlinie współpraca miasta z artystami jest świetnie rozwinięta i przynosi efekty: dzielnice ożywają i zaczyna się w nich więcej dziać.

Ale artyści w stolicy Niemiec wiedzą, że w każdym momencie może dojść do sytuacji, w której będą musieli opuścić lokale zajmowane prawie za darmo. Mieszkańcy Kreuzberga pytają: "Co z tego, że sztuka twórczo ożywia naszą przestrzeń?" Gdy dzielnica zyska na atrakcyjności, deweloperzy i tak postawią tutaj wysokościowce i wybudują galerie handlowe.

To chyba najważniejszy punkt tego filmu. Kiedy już widzimy możliwość porozumienia urzędników z artystami, okazuje się, że tak naprawdę nic nie jest pewne. Tak było w przypadku gdańskiej Kolonii Artystów, tak samo może być z dzielnicą Wedding i Placem Kontraktowym. Nic nie jest pewne, bo metody debaty publicznej wciąż są wypracowywane.

Podczas czwartkowej (16 grudnia) dyskusji w Krytyce Politycznej Grzegorz Lechman z referatu ds. rewitalizacji z Urzędu Miejskiego przekonywał, że chce jak najwięcej działań pozostawić mieszkańcom. To dobry trop - polityka, w której to mieszkańcy muszą ubiegać się o swoją przestrzeń, jest istotą społeczeństwa obywatelskiego. Tak powinno być też w Gdańsku. Kształt Stoczni, Dolnego Miasta czy Letnicy, powinien być wypracowywany w ramach dyskusji, w której biorą udział mieszkańcy, architekci, socjologowie, urzędnicy i deweloperzy (właśnie w takiej kolejności).

Czy jest na to szansa? Ostatnie warsztaty poświęcone kształtowi Placu Wałowego z udziałem mieszkańców czy cykliczne spotkania na Oruni Dolnej są dobrym początkiem do merytorycznej debaty, która pomoże wypracować wspólne stanowisko.

Najważniejsza nie powinna być tylko cena za metr kwadratowy ziemi czy rekonstrukcja historycznych zabudowań. Dla mieszkańców równie ważne są takie pozornie banalne fakty jak to, czy rodzice będą mieli miejsce na spacer z dzieckiem.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (18)

  • prawda!

    Tomarotrawienie publicznych pieniedzy!!! Sami placcie za sfoje dziwactwa!

    • 0 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie słynny pisarz Günter Grass, laureat literackiej Nagrody Nobla, ma w Gdańsku swój pomnik razem z Oskarem - bohaterem "Blaszanego bębenka"?

 

Najczęściej czytane