• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marzec w trójmiejskich galeriach. Dokąd się wybrać?

Daga Ochendowska
12 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Jedna z prac Iwony Zając, które zobaczymy w Żaku. Jedna z prac Iwony Zając, które zobaczymy w Żaku.

W marcu w czasie zbiegły się trzy wystawy artystów w znaczący sposób związanych z szeroko pojętą trójmiejską kulturą wizualną. W Muzeum Miasta Sopotu zobaczyć można wystawę poświęconą twórczości Juliusza Studnickiego, jednego z założycieli Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Gdańsku. W niedalekiej Państwowej Galerii Sztuki znajduje się ekspozycja Marka Rogulusa Rogulskiego, twórcy fundacji TNS i galerii Spiż 7. Natomiast w gdańskim Żaku zobaczymy prace Iwony Zając, której twórczość w dużej mierze związana jest ze stocznią.



Warto odwiedzić każde z tych miejsc, aby poznać choć część niezwykle ciekawych historii towarzyszących tym twórcom. Dzięki odrobinie dobrej organizacji wszystkie wystawy zobaczyć można nawet jednego dnia. Należy jedynie pamiętać o wolnych od pracy dla galerii poniedziałkach.

Prace Juliusza Studnickiego można oglądać w Muzeum Sopotu. Prace Juliusza Studnickiego można oglądać w Muzeum Sopotu.
Juliusz Studnicki. Twórcy i założyciele szkoły sopockiej

Do 31 marca w Muzeum Sopotu zobacz na mapie Sopotu oglądać można wystawę Juliusza Studnickiego, która jest już trzecią odsłoną z cyklu "Twórcy i założyciele Szkoły Sopockiej" i - co ważne - pierwszą od ponad 30 lat tak obszerną ekspozycją od śmierci artysty.

Z Trójmiastem Studnicki związany był najsilniej w okresie powojennym jako jeden z twórców i założycieli Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Gdańsku, jednak sopocka wystawa ma charakter monograficzny i prezentuje obfity dorobek artysty od początków jego kariery - czasów studenckich po lata 70. Prace zaaranżowane zostały w kolejności chronologicznej i poruszając się pomiędzy kolejnymi salami, odkrywamy karty historii artysty, co pozwala nam lepiej poznać jego postać i zaobserwować zmiany, które wyraźnie odcisnęły się w jego twórczości w poszczególnych okresach.

Początek tej podróży to lata 20. i 30., które przypadają na okres studiów. Większość prac z tego czasu to portrety - między innymi jego rodziców, a także pejzaże malowane w popularnym wówczas nurcie koloryzmu. Potem natrafiamy na okres wojny, gdzie widoczne są już pierwsze zwroty w jego twórczości. Studnicki w tym czasie skłania się bardziej ku martwej naturze, a barwy jego obrazów są już zdecydowanie bardziej stonowane. Po 1942 roku w jego pracach zaczynają pojawiać się także groteskowe sceny koncertów czy arlekinad określane mianem commedia dell'arte, na co niewątpliwie miał wpływ pobyt w obozie Auschwitz-Birkenau.

Przechodząc przez kolejne sale, zapoznajemy się z okresem socrealizmu przypadającym na czas jego pobytu w Sopocie. Ciekawym okresem jego twórczości wydają się lata 50. i 60., kiedy jego twórczość zboczyła na tory malarstwa abstrakcyjnego, najprawdopodobniej pod wpływem działalności Piotra Potworowskiego. Szybko jednak okazuje się, że artysta nie odnajduje się w tej formie i powraca do malarstwa figuratywnego, jednak tym razem o mocnym charakterze surrealistycznym, który przypada na ostatni etap jego działalności artystycznej.

Cała wystawa zdecydowanie nabiera atrakcyjności dzięki kuratorskiej pracy, jaką jest między innymi dobre zaplanowanie rozmieszczenia prac. Chronologia i skrupulatne podzielenie ekspozycji na znaczące okresy w życiu artysty, a także wzbogacenie jej w sprawnie i ciekawie napisane noty kuratorskie towarzyszące zwiedzającym pozwalają zrozumieć twórczość Studnickiego poprzez analogie z życiem prywatnym.

Należy zwrócić uwagę, iż prezentowane dzieła pochodzą nie tylko ze zbiorów Muzeów Narodowych m.in. z Gdańska, Warszawy czy Poznania, ale także z niewystawianych nigdy wcześniej zbiorów prywatnych.

W niedzielę, 15 marca o godz. 15 odbędzie się kuratorskie oprowadzanie po wystawie, podczas której kurator Andrzej Zagrobelny opowie o najważniejszych pracach Juliusza Studnickiego oraz przybliży słuchaczom postać artysty.

Na wystawie zobaczyć można przekrój interdyscyplinarnej twórczości Marka Rogulskiego. Na wystawie zobaczyć można przekrój interdyscyplinarnej twórczości Marka Rogulskiego.
Marek Rogulus Rogulski. Hiperbola - bańki, chmury, modele i fantomy

Zupełną odmianą może być twórczość zaprezentowana na wystawie Marka Rogulusa Rogulskiego. Wkraczając do sali na drugim piętrze, Państwowej Galerii Sztuki zobacz na mapie Sopotu już od progu wciągnięci zostajemy w świat wykreowany przez artystę w tej przestrzeni. Zmysł słuchu zostaje automatycznie ożywiony niemal tak samo, jak nasze oczy. Odbiorca stawiany jest na równe nogi i musi włączyć czujność.

Na środku wysokiej sali z podłogi wyrasta kilkumetrowa, skomplikowana instalacja, która sama w sobie jest już tytułową hiperbolą. Składająca się z niekończącej ilości elementów, nasuwa na myśl groteskową, futurystyczną maszynę. Gdzieś spod sufitu jak grom z jasnego nieba przemawia do nas na zmianę wyraźny kobiecy i męski głos, obwieszczając: "Move on! Proszę przejść dalej!", wyznaczając tempo zwiedzającym, każąc poruszać się pomiędzy kolejnymi etapami wystawy. Zupełnie jak w życiu, gdzie nieustannie atakowani jesteśmy ze wszech stron reklamami i hasłami, które każą nam być w ciągłym biegu.

Rogulski znany jest ze swojego podejścia do sztuki, gdzie próbuje wypracować nową perspektywę postrzegania postmodernizmu i wiele prac w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie odnosi się do tego prądu myślowego w sposób dosłowny. Jak na przykład stworzone przez niego diagramy, które na pograniczu nauki próbują tłumaczyć zjawiska i terminy socjologiczno-artystyczne.
Na wystawie zobaczyć można przekrój interdyscyplinarnej twórczości Rogulskiego skupiającej w sobie instalacje, diagramy, zbiór fotografii, wideo, a także obiekty. Wystawa jest czynna do 22 marca.

W Żaku prezentowane są prace z różnego okresu działalności artystycznej gdańskiej artystki Iwony Zając. W Żaku prezentowane są prace z różnego okresu działalności artystycznej gdańskiej artystki Iwony Zając.
Iwona Zając. Cud Ciężkiej Pracy

Oglądając wystawę Iwony Zając prezentowaną w Galerii Żak zobacz na mapie Gdańska do 23 marca i analizując ją pod kątem tytułu, zapożyczonego z książki amerykańskiego psychoterapeuty Johnsona Stephena "Przemiana charakterologiczna - cud ciężkiej pracy", szybko dostrzec można aspekt, jakim niewątpliwie jest trud, czyli tytułowa ciężka praca, którą zadała sobie artystka. Nie chodzi tu jedynie o aspekt fizyczny, choć i ten także, ale właśnie o wielowątkowość tego trudu. O zmagania fizyczne, psychiczne, kulturowe i społeczne, które doprowadziły do powstania prezentowanych na wystawie prac.

Nazywanie tego jednak cudem wydawać by się mogło co najmniej prowokacyjne. Lecz czym innym, jak nie cudem nazwać można siłę, która uparcie pchała naprzód artystkę? Pomimo degradowana na jej oczach prac, zamieniających się w gruz, konsekwentnie kontynuowała swoją misję, którą rozpoczęła właściwie już w 2002 roku, trafiając do gdańskiej Stoczni.
Wystawa w głównej mierze jest rejestracją i zapisem części jej dotychczasowej twórczości. Za pomocą zmiany medium - użycia kamery i kliszy aparatu przedłuża życie swoich prac, nadając im kolejny, nowy sens. Ekspozycja jest także pochwałą ciężkiej i bardzo świadomej pracy podjętej przez artystkę, a szczerość i autentyczność jest tu pierwiastkiem dominującym.

Na piętrze Galerii Żak zobaczyć można między innymi filmy "Pożegnanie / Farewell", "Nike Stoczniowa odchodzi / The Shipyard Nike Is Leaving", serię zdjęć wykonanych przez Magdę Małyjasiak i Annę Zając, które dokumentują i analizują proces haftowania płócien pt. "Cierpliwość", a także zbiór rysunków artystki.

Wydarzenia

Juliusz Studnicki (1906-1978). Twórcy i założyciele szkoły sopockiej

5 zł
wystawa

Hiperbola - bańki, chmury, modele i fantomy

10 zł
wystawa

Iwona Zając / Cud Ciężkiej Pracy (4 opinie)

(4 opinie)
wystawa

Miejsca

Zobacz także

Opinie (9) 3 zablokowane

  • ja juz wiem (2)

    Do galerii sie wybiore .tej ,no..baltyckiej

    • 26 9

    • jeśli ładna z Ciebie Sztuka... to tak ;)

      • 4 3

    • my z moja stara

      Nie chodzimy do galerii. Kupujemy w Lidlu

      • 7 3

  • Ten obiekt rodem z misji Apollo to też jest sztuka?

    • 6 1

  • "Marzec w trójmiejskich galeriach. Gdzie się wybrać?" (2)

    Niestety wyboru nie ma dużego. Bałtycka albo Riviera.

    • 11 7

    • jest jeszcze galeria alkoholi (1)

      Na zabiance.czynna 24h wiec mozna tez pozno po pracy.widzialem tez galerie fryzur,sukien slubnych ,paznokci i plytek ceramicznych.jest gdzie sie lansowac

      • 8 3

      • No i oczywiście najwięcej galerii jest na falowcach :-)))

        • 1 0

  • Po co do galerii?

    Polska sztuka jest taka sobie, ale przynajmniej artykuł rzetelny, wyczerpujący i uczciwie napisany.

    • 2 2

  • Groteskowa deus ex machina...

    Droga Pani Redaktor,
    określenie "deus ex machina" nie odnosi się do rodzaju maszyny - polecam doczytać definicję choćby w popularnej Wikipedii. Ponadto, jeśli przysłucha się Pani dokładnie głosowi żeńskiemu na wystawie Rogulusa, to wypowiada on słowa "Move over", a nie "Move on" (oczywiście z perspektywy języka polskiego to małe słówko na końcu nie ma żadnego znaczenia, natomiast te dwa czasowniki w języku angielskim różnią się, więc nie należałoby ich mylić).

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Treść została poprawiona.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedynym w Polsce przeglądem spektakli musicalowych w Polsce jest...?

 

Najczęściej czytane