- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (46 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 4 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 6 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
Kultowe rzeczy z lat 90. Pamiętasz je?
Kiedyś rewolucjonizowały nasze życie, dzisiaj stanowią jedynie pamiątki po czasach, które przeminęły. Mowa o kultowych przedmiotach, grach, filmach, ubraniach, zabawkach, odtwarzaczach muzyki z lat 90., które zostały wyparte przez nowe technologie i zupełnie nową stylistykę. Ostatnia dekada XX wieku wyznaczyła trendy, wobec których ciężko dziś przejść obojętnie. Mimo że stanowią odległe wspomnienie, nie da się o nich zapomnieć, gdyż powracają dziś, choćby w postaci memów.
Łakocie
W latach 90. wystarczyło mieć 50 gr w kieszeni, aby pójść do osiedlowego sklepu i wyjść z oranżadą w proszku, papierosem do żucia, wodnym lodem "pałeczką", łamiszczęką, zegarkiem z cukierków czy pięcioma gumami-kulkami. Nieco więcej potrzeba było, aby kupić draże Korsarz - kokosowe, orzechowe, śmietankowe lub kakaowe, które jadło się całymi garściami, czy Lentilky. Te drugie najpierw układało się kolorami, a dopiero potem jadło. Przebojem osiedlowych sklepików i cukierni, dodatkiem do każdych zakupów były ciepłe lody, wystawiane na ladach lub w szklanych gablotach kusiły dziecięce oczy.
Wśród wielu gum do żucia, które było można dostać na rodzimym rynku w latach 90., miano najpopularniejszej zdecydowanie należy się produkowanej przez turecką firmę Kent gumie Turbo. Nie tyle przyciągała ona walorami smakowymi czy unikatowym wyglądem, co dodatkami w postaci obrazków ze zdjęciami najróżniejszych marek samochodów, motocykli i innych środków transportu. Podstawowe serie liczyły 1425 różnych wizerunków pojazdów. Zdjęcia wydawane były też w formie naklejek. To one na początku lat 90. były cennym przedmiotem dla kolekcjonerów. Produkcja gumy została zaprzestana w połowie 2007 r., a w 2015 r. sieć handlowa Biedronka wypuściła limitowaną serię gum Turbo z okazji swojego 20-lecia. Innymi bardzo popularnymi gumami do żucia były kulki, które sprzedawano na sztuki po 10 gr. Szacunek na podwórku można było zyskać, gdy nabyło się cały blister. Liczyła się bowiem ilość, a nie smak - ten ulatniał się po pięciu sekundach.
Zobacz także: Zupa owocowa, kasza z sokiem i kakao. Wspominamy smaki dzieciństwa
Drugimi najpopularniejszymi słodyczami, jakie można było dostać w każdym sklepiku szkolnym, były lizaki. Prym wiodły te z kolorowym motywem kwiatów lub owoców oraz lizaki z gwizdkiem. One najszybciej znikały z patyczka, żeby można było go wykorzystać do dalszej zabawy. Latem zaś najlepszą ochłodą i osłodą okazywały się lody wodne "pałeczki". Kosztowały około 10 gr. Choć stosunek ceny do smaku był adekwatny, nieco chemiczny posmak i tak nikomu nie przeszkadzał. Zegarki z cukierków, papierosowe gumy do żucia, jadalne banknoty czy czekoladowe monety pozwalały poczuć się dorosłym.
Dżinsy dzwony, bojówki i króciutkie spódniczki w kratkę
Moda lat 90. dla jednych jest synonimem kiczu, dla innych zaś erą kilku kultowych trendów. Dekada ta związana była z kultem supermodelek i inspiracjami czerpanymi pełnymi garściami z popkultury. Przede wszystkim wzorowano się na gwiazdach MTV i popularnych seriali. Trendy wyznaczali muzyczni i telewizyjni idole, tacy jak Britney Spears czy dziewczyny ze Spice Girls. To im zawdzięczamy wylansowanie krótkich topów odsłaniających pępek, króciutkich spódniczek w kratę i spodni bojówek. Obcisłe sukienki na cienkich ramiączkach promowała Victoria Beckham. Boysband Backstreet Boys wprowadził modę na męskie kolczyki i oversize'owe bluzy.
Trampki, przetarte dżinsy, wyciągnięte swetry i ponadczasowe koszule w kratę - taką modę lansowały popularne wówczas seriale. "Przyjaciele", "Jezioro marzeń" czy "Beverly Hills 90210" przyczyniły się do triumfu dżinsów z wysokim stanem, ogrodniczek czy topów wiązanych na szyi. Panowie stawiali włosy na żel, a dziewczyny cięły się "na Rachel" (cięcie, które prezentowała Jennifer Aniston w serialu "Przyjaciele") i nosiły gładkie fryzury z przedziałkiem na środku - look na dziewczynę z sąsiedztwa inspirowany "Jeziorem marzeń". Hitem było też niedbałe upięcie z przedziałkiem w kształcie zygzaka, spinane kolorowymi spinkami w kształcie motylków i kwiatków.
Zobacz także: Nocne kluby i dyskoteki. Tak imprezowano w latach 90.
W latach 90. królowały dżinsy. Najpierw do mody weszły biodrówki, które miały podkreślać pupę, a zamiast tego uwydatniały jedynie wystającą bieliznę. Zaraz po biodrówkach modę zdominowały dzwony, czyli spodnie z rozszerzanymi nogawkami. Ich szerokość potrafiła przybierać monstrualne rozmiary, a ich użytkowniczki prześcigały się w domowych sposobach na poszerzenie spodni. Im szersze dzwony, tym bardziej cool dziewczyna - takie przekonanie panowało na szkolnych korytarzach.
Kasety VHS
Choć większość osiedlowych wypożyczalni, których swego czasu można było znaleźć nawet kilka w jednej dzielnicy, przestało istnieć lata temu, wciąż stanowią żywe wspomnienie. Kiedyś można było w nich znaleźć najróżniejsze filmy, bajki i produkcje dla dorosłych. Za wypożyczenie kasety płaciło się kilka złotych, a ci, którzy przed jej zwróceniem zapomnieli przewinąć film do początku, musieli uiścić dodatkową opłatę.
Discman
Discman, stworzony przez firmę Sony następca walkmana, był marzeniem każdego miłośnika muzyki. W naturalny sposób wyparł on swojego poprzednika, wprowadzając możliwość korzystania z bardziej aktualnego nośnika. Choć jego minusem były większe gabaryty, nikomu to wówczas nie przeszkadzało. Największą wadą discmanów okazała się wrażliwość na wstrząsy, co utrudniało słuchanie muzyki podczas marszu. Minusem były też baterie, które pozwalały na bardzo krótkie granie.
Tamagotchi
Zanim grupa Taconafide nagrała swoją popularną piosenkę, Tamagotchi kojarzyło się wyłącznie z japońską zabawką, która pojawiła się w Polsce w drugiej połowie lat 90. Było to marzenie każdego dzieciaka, ale i wśród dorosłych zdarzali się tacy, którzy chcieli zaopiekować się małym, plastikowym jajkiem, zamieszkiwanym przez wirtualnego stworka. Tamagotchi uczyło troski i odpowiedzialności za czyjeś istnienie - wirtualny zwierzak, gdy czegoś potrzebował, sygnalizował to dźwiękiem lub podświetloną ikonką.
Brick Game
Na początku lat 90. na polski rynek weszła gra elektroniczna Brick Game. Urządzenie o podłużnym kształcie z charakterystycznym wybrzuszeniem pod ekranem, ciekłokrystalicznym ekranem i wytrzymałymi na długie godziny grania przyciskami dostarczały nie lada zabawy. Gra polegała na układaniu różnego rodzaju figur geometrycznych. Im wyższy poziom gry, tym tempo przesuwania figur stawało się szybsze. Niby proste, ale gra potrafiła nieźle wciągnąć. Stawka była wysoka - każdorazowo można było wygrać 99 999 punktów.
Zobacz także: "Lalamido" i Sky Orunia. Trójmiejska telewizja lat 90.
Game boy
Game Boy zainicjował manię na mobilne granie. Choć dziś powiedzielibyśmy, że techniczne możliwości było mocno ograniczone, i tak miliony graczy go pokochały. Był pierwszą przenośną konsolą do gier, która w pełni spełniała tę definicję. Gadżet ten przez długie lata uznawany był za synonim zupełnie nowej formy rozrywki. Początkowo do Game Boya dołączana była jedna gra - Tetris. Później dokupić można było także inne, m.in. Super Mario Land czy Baseball.
Komiksy Kaczor Donald
Kultowa gazeta z komiksami, do której dołączane były przeróżne gadżety, cieszyła się ogromną popularnością pod koniec lat 90. Wydawany od 1994 r. przez wydawnictwo Egmont dwumiesięcznik powstał na bazie czasopisma "Mickey Mouse". Stałymi elementami, oprócz komiksów, były także zgadywanki, zagadki, krzyżówki i dowcipy. Do numerów dołączane były przede wszystkim: kartonowe gry, plakaty, naklejki, zmazywalne tatuaże i dodatkowe książeczki z łamigłówkami.
"Złote myśli" i wpisy do pamiętnika
"Na górze róże, na dole fiołki, a my się kochamy jak dwa aniołki" - to jeden z najczęściej wpisywanych wierszyków do pamiętników. Do kolorowych notatników z motywami bajkowymi czy kwiatowymi, zawierającymi czasem nawet pachnące kartki i zamykanych na kłódkę, wpisywały się koleżanki i koledzy ze szkolnych ławek, nauczyciele i rodzina.
Po wierszykach wpisywanych do pamiętnika nastąpiła era "Złotych myśli", na stronach których odbywało się swoiste Q&A, dzięki któremu można było uzyskać odpowiedzi na nurtujące pytania, np. czy wybranek/wybranka naszego serca jest wolny/wolna. Odpowiadało się też na znacznie bardziej trywialne pytania, takie jak: ile masz wzrostu czy jaki jest twój ulubiony kolor.
Family Frost
Żółty samochód wygrywający charakterystyczną melodyjkę swego czasu był najbardziej wyczekiwanym, weekendowym widokiem. W furgonetce Family Frost można było kupić lody w najróżniejszych smakach, a także frytki na obiad. Samochody te można było spotkać głównie w małych miastach oraz wsiach, ale pojawiały się także w większych aglomeracjach. W latach 90. firma posiadała swoje bazy w całej Polsce.
Charakterystyczna melodyjka Family Frost:
Kolekcjonerskie łupy
Zbieranie karteczek do segregatora stanowiło "must have" każdej dziewczynki w latach 90. Kolorowe karteczki z postaciami z bajek, zdjęciami zwierząt, a nawet kadrami z filmów kupowało się w opakowaniach po kilkadziesiąt sztuk, wkładało do segregatorów, a później wychodziło na podwórko lub w trakcie szkolnych przerw dokonywało wymian. Zdobywanie doświadczenia w sztuce robienia interesów od najmłodszych lat. Najcenniejsze karteczki przehandlowywało się za kilka innych, Pocahontas wymieniało na Kubusia Puchatka.
Dawno, dawno temu, zanim pojawiły się telefony komórkowe, chodziło się zadzwonić do budki telefonicznej. Miało to niewątpliwą zaletę - karty po wykorzystanych impulsach idealnie nadawały się do kolekcjonowania. Widniały na nich wizerunki znanych osób, zabytków i upamiętniające różne wydarzenia.
Żetony z podobiznami Pokemonów dodawane do chipsów zbierały wszystkie dzieciaki. Krążki wykonywane z tektury lub plastiku stanowiły pożądany obiekt wymiany. Przede wszystkim jednak służyły do gry. Polegała ona na rzucaniu tazosami w ustawioną przez przeciwnika wieżę z krążków odwróconych postacią do dołu. Celem było strącenie jak największej liczby krążków tak, aby odwróciły się na drugą stronę. Gra wywodzi się od popularnej w Japonii gry menko.
Filofun, czyli kolorowe żyłki
Kolorowe żyłki, z których zaplatało się breloczki, były swoistym "hitem dzieciństwa" w latach 90. Najczęściej zaplatało się breloczki, ale fantazyjne plecionki mogły przybierać znacznie bardziej skomplikowane kształty - kolczyki, ozdoby do włosów, a nawet zwierzątka. Plecionki wykonywano z różnobarwnych żyłek. Najpopularniejsze, a przy tym najprostsze wzory wymagały wykorzystania trzech lub czterech ściegów zaplatanych krzyżowo jeden za drugim.
A jak wy wspominacie lata 90.? Co jeszcze kojarzy wam się z tamtymi czasami? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach.
Sentymentalne Trójmiasto: lata 80. i 90. Sprawdź, czy pamiętasz?
Rozpocznij quizOpinie (615) ponad 10 zablokowanych
-
2021-03-11 08:31
(5)
Dzwony w latach 90-tych? lol chyba w 70-tych
- 42 20
-
2021-03-11 08:47
były dzwony w pierwszej połowie lat 90 (3)
nie na taką skalę, jak w 70, ale były
- 26 1
-
2021-03-11 08:58
(2)
Nie tyle dzwony co dzinsy typu Boot Cut :) z lekko rozszerzoną nogawką ale do dzwonów było im daleko :)
- 19 3
-
2021-03-11 11:17
Szkoda, ze tu się nie da wstawiać zdjęć (1)
Aż bym wkleiła kilka ze szkoły z końcówki lat 90. Wszystkie dziewczyny miały szerokie dzwony (często robione przez dostawienie klinu do zwykłych spodni) albo tzw. szwedy rozszerzane już od samej góry. Oczywiście, że takie spodnie zostały wymyślone dużo wcześniej, ale moda wraca :)
- 11 0
-
2021-03-11 21:36
Dzwony
Wydaje mi się, że dzwony to najbardziej lata 2000-2005.
- 1 6
-
2021-03-11 12:51
Neohippie było modne. Troszke taki odchył grunge.
- 5 0
-
2021-03-11 08:34
(23)
Kto pamięta całą gamę egzotycznych zagranicznych papierosów:
Kent
St Moritz
Dumont
Salem
Kapitan
President
Prince
HB
Gauloises
Gitanes
Maxwel
Mild Sorte
Lucky Strike bez filtra ( takie palił Duży Joe w "Złoto dla zuchwałych" i Sony Crocket w "Miami Vice" )- 52 1
-
2021-03-11 08:40
(1)
A gdzie papierosy crayzy ???
- 1 3
-
2021-03-11 09:25
no i Pall Mall (koniecznie 120)
dla dziewczyn oczywiście
- 12 1
-
2021-03-11 08:42
A nasze popularne , caro , kapitan (1)
- 6 1
-
2021-03-11 08:44
Polskich nie wymieniałem celowo bo chodzi o lata 90 i zalew papiersosami zagranicznymi :)
- 8 1
-
2021-03-11 09:31
Wszystkie wymienione, a nawet dużo więcej,bez problemu można było dostać na hali już w latach 80tych. W 90tych, był ten luksus, że były już w każdym kiosku.
- 5 1
-
2021-03-11 10:02
Gitanesy.
Rozrywacze płuc. Mogły sponiewierać jak herbata z paczki sportów.
- 12 0
-
2021-03-11 10:06
i Kim
- 3 1
-
2021-03-11 10:08
(2)
Były jeszcze Golden Americany. Pamiętam że głowę mi po nich dosłownie rozrywało
- 9 1
-
2021-03-11 10:09
Pakowane po 25 :)
- 13 1
-
2021-03-11 10:35
Monte Carlo, ale to może polskie byly
- 1 0
-
2021-03-11 10:12
A West Coast to gdzie?
- 3 1
-
2021-03-11 10:17
Gold Coast
moje pierwsze!
- 3 1
-
2021-03-11 10:19
Partagasy (3)
To były fajki dla prawdziwych mężczyzn. Jeden sztach i na tydzień palenie miałeś z głowy
- 6 1
-
2021-03-11 10:33
(2)
To chyba nigdy nie próbowałeś Gitanesa bez filtra:)
- 7 1
-
2021-03-11 10:36
Najlepsze i najmocniejsze były klubowe bez filtra !
- 0 0
-
2021-03-11 11:18
Żitany w porównaniu do partagasów
To była melba dla grzecznych dziewczynek
- 2 0
-
2021-03-11 10:34
Nie pamietam bo nie paliłem trucizny !
- 2 5
-
2021-03-11 11:34
biegałam po papierosy do kiosku Jugo czy Yugo dla mamy ale nie pamiętam czy to 80te czy wczesne 90te lata
- 2 0
-
2021-03-11 11:37
Ło Panie, wincyj tego było:
Dunhill
Pierre Cardin
Route 44
Road 66
Golden American
Gold Coast
CLUB
Mars
R6
Chesterfield
Kent
Spike
Level
Rockets 40
Astor
John Player Special
Benson & Hedges- 11 0
-
2021-03-11 12:52
(2)
Pamietam smakowe (truskawka?) fajki kupowane na sztuki w Oliwie, po zajeciach w LO
- 3 0
-
2021-03-11 12:59
(1)
V L.O. rules
- 4 0
-
2021-03-11 13:18
Pierwszy sensowny wpis w tej wyliczance
IX LO f... off
- 0 2
-
2021-03-11 16:21
camel, marlboro
...
- 2 0
-
2021-03-11 08:38
(6)
W latach 20 gdy miałem 15 lat fajnie było popatrzeć na majteczki koleżanki z ławki z przodu wtedy był bum na stringi:p
Dzis chłopacy jarają się odsłoniętymi kostkami swoich kolegów ;)- 82 1
-
2021-03-11 10:07
chyba ty
- 3 19
-
2021-03-11 10:38
(1)
A co ty erotoman czy fetyszysta ze gacie tylko ci zostały do podglądania ?
- 5 15
-
2021-03-11 12:49
Wtedy podglądal bo był za młody by bzykać
Teraz - bo jest za stary :P
- 7 1
-
2021-03-11 13:06
Dziś mają łatwy dostęp do porno.
- 4 2
-
2021-03-11 13:19
W latach dwudziestych? Hmmm... (1)
- 4 0
-
2021-03-11 14:32
Albo ma teraz 16 lat, albo 116.
- 7 0
-
2021-03-11 08:39
Było ciekawie.... wieczorne trupy po mieście od knajpy do knajpy ..
- 14 5
-
2021-03-11 08:39
Bandyterka (2)
Można było wyłapać łomot niemal za każdym rogiem. W szkołach, do tradycyjnej post-PRL-owskiej patologii doszli bananowcy i pospolici młodociani bandyci. Każdą "przypadłość" dziecka leczono piąchopiryną.
Na szczęście, mocno stały komputery i wtedy były jeszcze zjawiskiem socjalnym - było w co uciec.- 34 12
-
2021-03-11 08:40
(1)
Oprócz wpier...lu bylo krojenie z butów, kurtek i czapek :)
- 30 4
-
2021-03-11 13:20
Stracilem moje Monitory 2000 w ten sposób
- 1 1
-
2021-03-11 08:41
Wyjscie na podworko (6)
Kiedys kara bylo zostanie w domu. Dzis nikt nie wychodzi z domu,bo kazdy ma nos w komputerze czy smartfonie...
- 112 2
-
2021-03-11 08:56
Znajdz mi nowe osiedle z trzepakiem za smientikiem .....
- 26 0
-
2021-03-11 09:25
Mieszkam na osiedlu gdzie wszystkie dawne miejsca spotkań dzieci i młodzieży zajęły parkujące auta
- 30 0
-
2021-03-11 09:40
Dziś nikt nie wychodzi z domu...
...bo jakiś zbrodniarz na zewnątrz może kichnąć albo zakaszleć. A wtedy - olaboga! - można mieć katar, kaszel, a nawet 37,9 i nie czuć zapachu przez kilka dni.
No, na takie dictum to tylko w schronach pozamykać się.- 20 4
-
2021-03-11 10:14
(1)
A siku robiło się pod drzewem albo gdzieś w ukryciu żeby do domu nie lecieć bo jak się wróciło to rodzice już nie zawsze chcieli puścić spowrotem :-)
- 40 1
-
2021-03-11 17:07
Oj prawda
- 5 0
-
2021-03-11 10:15
A gdzie teraz młodzież ma chodzić?
Przy dzikiej deweloperce, grodzeniu wszystkiego co się da, absurdalnemu zagęszczeniu zabudowy?
- 12 1
-
2021-03-11 08:54
Silne skin ekipy (6)
z Zaspy, Moreny ,Dolnego Miasta i N. Portu!
- 30 6
-
2021-03-11 08:58
Lawki betonowe na przeciwko kina Leningrad późniejszego Neptun
- 12 0
-
2021-03-11 10:00
(1)
Dziś resztę jeszcze dychajacych ludzi z tych ekip zobaczysz już od rana pod monopolem w osikanych spodniach hehe, taka ewolucja dawnych naziostwow w fanów kustosza i Rompera co za 20gr do piwa by się oddali hehe
- 26 9
-
2021-03-11 11:21
,,hehe''
Poznasz głupiego po śmiechu jego. Nie sądź wsxystkich swoją miarą i przypomnij sobie co sam kiedyś robiłeś za 20 gr.
- 17 9
-
2021-03-11 14:50
I punki z Żabianki. (2)
Ale i Przymorza ( falowiec ) . Twierdza z Gdańska. I ekipa z Gdyni ( Musti i chłopaki).
- 6 1
-
2021-03-11 15:12
(1)
Parasol był najbardziej znany. Stare ekipy. To były czasy.
- 2 1
-
2021-03-11 22:31
a ja znałem Korzenia. Wrzeszcz bodajze.
- 0 0
-
2021-03-11 09:09
Dżinsy z brokatem
Czy ktoś jeszcze pamięta, że dzwony musiały być z brokatem? Czy taka moda była tylko w mojej szkole ? :D
- 16 4
-
2021-03-11 09:09
A gdzie Pegasus ?
To była klasa. Dostałem na komunie w 92 lub 93. Potem tylko się zbierało siano i chodziło na rynek na Chyloni po gierki.
- 36 1
-
2021-03-11 09:12
(10)
Wyposażenie prawdziwego skinheada tamtych czasow:
1. Glany. Najbardziej kultowe były tzw Rumuny czyli obuwie armii rumuńskiej. Później weszły polskie wariacje amerykańskich corcoranów z naszytym noskiem produkowane przez polskie fabryki typu Chełmek czy Podhale:) do tego polskie wojskowe "opinacze" inaczej zwane kaczorami. Must have to tzw białe sznury i czerwone w przypadku punków za co na mieście czy osiedlu był pewny wp....ol. Trzeba było mieć jaja żeby być wtedy punkiem :)
2. Szwedka, Flek, Bomber. Liczyła się tylko ta jedna model MA-1 z pomarańczową podszewką. Kolory: czarna, zielona, bordo i granat. Na meczach zakładane na pomaranczową strone. Derby Trojmiasta :)
3. Czapka dokerka inaczej Watch Cap. Potocznie zwana też oiką. Wprost z US army. Do kupienia w sklepie Wild Rover w Gdyni przy Swietojanskiej. Przy okazji pozdrawiam Piotrka Soleckiego ktory przez lata prowadził ten sklep :)
4. Niebieskie podwiniete dzinsy. W wersji na bogato 501 od Levisa :)
5. Wojkowy pas oficerski z symetryczną mosięzną klamrą lub pas szeregowego z klamrą niesymetryczną stalowa. Do kupienia od emerytowanych trepow z lozek polowych na hali targowej w Gdyni.
Piękne czasy :))- 44 5
-
2021-03-11 09:20
(1)
Pojechałem kiedyś do kuzyna do Bydgoszczy...
On do mnie - Fajna fleka !
Ja - Cooo ?
On - No kurtka !
Ja - aaa Szweda
On - Coooo ?
Chyba nikt w PL oprócz Trójmiasta nie nazywał tej kurtki Szweda...- 10 2
-
2021-03-11 10:51
Też znałem tylko nazwę szweda, ewentualnie flyers ale jej nie używałem, te kurtki nosili tutaj wtedy niemal wszyscy, zresztą często zmieniały wlascicieli. W Pomorskim poza Trojmiastem w mniejszych miastach czy na prowincji, na wioskach te kurtki nie były już tak popularne i rozpowszechnione
- 7 1
-
2021-03-11 09:22
no i te białe sznurówki koniecznie nawleczone w tzw. drabinkę (1)
- 13 1
-
2021-03-11 09:27
Dokładnie. Pas a w zasadzie klamra służyła na awanturach do bicia wroga :)
Podobnie jak czerwony kurek od hydrantu znwany gdzieniegdzie kurasiem- namiastka kastetu ramtych czasów :D
Pięknie było :)))- 7 2
-
2021-03-11 09:53
Za dużo telewizji:)))
- 1 2
-
2021-03-11 10:02
(2)
Haha wpie...l od skinów? Chyba jak było ich 5ciu na jednego to łapali odwagę.
- 5 5
-
2021-03-11 12:51
Dokładnie tak. (1)
U mnie na osiedlu był jeden skin.
Ciężko chłopak miał :D- 3 1
-
2021-03-11 13:23
Na Zabience tez nie mieli lekko
- 2 0
-
2021-03-11 10:37
Skinhedowska rewia mody
Lol
- 3 2
-
2021-03-11 15:04
Skin, punk jeden typ brudasa w starych wojskowych szmatach po komuchach.
- 0 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.