• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konkursy na stanowiska szefów trójmiejskich placówek

Łukasz Rudziński
9 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Iwona Bigos, Jarosław Wojciechowski i Aleksandra Szymańska muszą przekonać komisje konkursowe, że warto powierzyć im ponownie stanowiska kierownicze w trójmiejskich instytucjach kultury. Iwona Bigos, Jarosław Wojciechowski i Aleksandra Szymańska muszą przekonać komisje konkursowe, że warto powierzyć im ponownie stanowiska kierownicze w trójmiejskich instytucjach kultury.

"Łubudubu, niech żyje nam prezes naszego klubu" - śpiewał Jerzy Turek w kultowym "Misiu" Stanisława Barei. Dzięki ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, zaktualizowanej w 2012 roku, w kulturze takich obrazków jest coraz mniej, bo dyrektorzy powoływani są na czas określony i rozliczani ze swojej pracy. Gdańsk i Gdynia rozpisały konkursy na szefów kilku ważnych placówek kulturalnych.



Instytutem Kultury Miejskiej (kontynuacją dawnego biura gdańskiej kandydatury na Europejską Stolicę Kultury 2016) od 2011 roku kieruje Aleksandra Szymańska, która chce dalej pracować jako dyrektor tej placówki. Instytutem Kultury Miejskiej (kontynuacją dawnego biura gdańskiej kandydatury na Europejską Stolicę Kultury 2016) od 2011 roku kieruje Aleksandra Szymańska, która chce dalej pracować jako dyrektor tej placówki.
Gdańska Galeria Miejska wreszcie ma do dyspozycji trzy budynki, w których mieszczą się: GGM 1, GGM 2 oraz Gdańska Galeria Güntera Grassa. Jej obecna szefowa, Iwona Bigos, wystartuje w konkursie na dyrektora GGM. Gdańska Galeria Miejska wreszcie ma do dyspozycji trzy budynki, w których mieszczą się: GGM 1, GGM 2 oraz Gdańska Galeria Güntera Grassa. Jej obecna szefowa, Iwona Bigos, wystartuje w konkursie na dyrektora GGM.
Centrum Kultury w Gdyni prowadzi działalność kabaretowo-teatralną. Jego obecny dyrektor, Jarosław Wojciechowski, również weźmie udział w konkursie. Centrum Kultury w Gdyni prowadzi działalność kabaretowo-teatralną. Jego obecny dyrektor, Jarosław Wojciechowski, również weźmie udział w konkursie.

Czy konkursy na stanowiska dyrektorów instytucji kultury powinny obejmować również menedżerów, którym kończą się kontrakty menedżerskie?

O tym, że konkurs na stanowisko dyrektora nie jest formalnością przekonał się niedawno Michał Chaciński, którego zasługi dla Festiwalu Filmowego w Gdyni są niepodważalne. Z rozwleczonej imprezy zrobił on atrakcyjny wartościowy festiwal najlepszych (a nie prawie wszystkich) polskich filmów. Jednak organizatorzy zdecydowali się funkcję dyrektora festiwalu na kolejne lata powierzyć konkurującemu z Chacińskim Michałowi Oleszczykowi.

Czy konkursy na stanowiska instytucji kultury w Gdańsku oznaczają votum nieufności dla dotychczasowych szefów Instytutu Kultury Miejskiej zobacz na mapie Gdańska i Gdańskiej Galerii Miejskiej?

- Nie. W ogłoszeniu konkursów nie ma żadnego ukrytego dna. Wykonujemy postanowienia ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Od dawna jesteśmy za pełną przejrzystością zasad, na jakich powoływani są dyrektorzy placówek miejskich. Konkursy na stanowiska kierownicze są naturalnym do tego narzędziem - wyjaśnia Anna Czekanowicz-Drążewska, dyrektor biura prezydenta Gdańska ds. kultury.

Chęci na kontynuację dotychczasowej pracy nie ukrywają obecni dyrektorzy.

- Mój kontrakt obejmował praktycznie tylko dwa i pół roku, bo zostałam szefem Instytutu Kultury Miejskiej na cztery miesiące przed ogłoszeniem ostatecznych wyników starań o Europejską Stolicę Kultury 2016, a pracę "na własny rachunek" podjęłam po ostatecznych decyzjach w tej kwestii. W tak krótkim czasie trudno zrealizować wszystkie zamierzenia i pomysły, dlatego chcę kontynuować pracę rozpoczętą w 2011 roku - mówi Aleksandra Szymańska, szefowa IKM (przynajmniej do 10 marca, bo wtedy kończy się kontrakt menedżerski Szymańskiej). - Program instytutu w dużej mierze jest autorski - to, co robimy jest zgodne z moją wizją tej instytucji, więc nie zamierzam wprowadzać gruntownych zmian. Z pewnością w centrum moich zainteresowań pozostaną działania artystyczne oraz rozwijanie instytutu jako obserwatorium kultury i miejsca badań nad kulturą.

W podobnym tonie wypowiada się Iwona Bigos, dyrektor Gdańskiej Kultury Miejskiej, której umowa kończy się w połowie marca.

- Nie chcę rewolucji, bo przez pięć lat ciężko pracowaliśmy na jakość, którą teraz ma Gdańska Galeria Miejska. Pracuje tu sprawdzony zespół ludzi, mający do dyspozycji wreszcie wszystkie wyremontowane budynki GGM [Gdańska Galeria Miejska zlokalizowana jest w trzech placówkach jako Gdańska Galeria Miejska 1 zobacz na mapie Gdańska, Gdańska Galeria Miejska 2 zobacz na mapie Gdańska oraz Gdańska Galeria Güntera Grassa zobacz na mapie Gdańska - przyp. red]. Nie zamierzam zmieniać obranego parę lat temu kursu - mówi Iwona Bigos.

Również dyrektor Centrum Kultury w Gdyni zobacz na mapie Gdyni, Jarosław Wojciechowski starać się będzie o reelekcję. Jego kontrakt kończy się 28 lutego.

- Zależy mi na tym, aby wydarzenia organizowane przez Centrum Kultury w Gdyni pojawiały się w przestrzeniach niekomercyjnych, jak Sala Koncertowa Portu Gdynia, gdzie już organizujemy wydarzenia, czy Kinoteatr Grom, który mamy zamiar wykorzystywać. Zamierzamy też wprowadzić nowe rozwiązania promocyjne i rozwijać sprzedaż biletów przez Internet. Oczywiście w dalszym ciągu priorytetem będzie Scena SAM, której rozwój oparty będzie o studentów Studium Wokalno-Aktorskiego im. Baduszkowej w Gdyni. Z pewnością większy nacisk będę chciał położyć na działania edukacyjne - powiedział nam Jarosław Wojciechowski.

Dyrektor CK Gdynia poinformował jednocześnie o odwołaniu produkcji musicalu "Jesus Christ Superstar", który miał być wystawiony w Gdynia Arena w połowie kwietnia.

- Przedłużające się negocjacje z Telewizją Polsat, która miałaby transmitować lub zarejestrować musical, w połączeniu ze zbyt krótkim czasem na realizację projektu przekonały mnie do rezygnacji z produkcji musicalu. Naszym założeniem było, aby miasto do niego nie dopłacało i z naszych kalkulacji wynikało, że - by tak się stało - musimy sprzedać dwa spektakle w Gdynia Arena. Jednak bez sponsora i umowy partnerskiej przedsięwzięcie jest zbyt ryzykowne - przyznał dyrektor Centrum Kultury w Gdyni.

Zgodnie z ustawą, kontrakty menedżerskie podpisują dyrektorzy wszystkich instytucji kultury (na okres od trzech do siedmiu lat) i instytucji artystycznych (na okres od trzech do pięciu lat).

Miejsca

Opinie (53) 1 zablokowana

  • łubudubu

    redaktor misiowego klubu nie ma za grosz poczucia humoru... i przyzwoitości

    • 2 0

  • ja myslę ,że kryterium wyboru jest jedno..

    polityka :-"O przekonania i wizje sa nie wazne..

    • 7 0

  • Do: Łulasz Rudziński (7)

    Proszę opisać sprawę konkursu na Dyrektora Muzycznego w Gdyni !
    - to bardzo ciekawy "konkurs" był gdzie został namaszczony kandydat jednak spoza konkursu...
    ...ciekawostka z jaką partią związany???

    • 8 2

    • (6)

      Ci co chcą to wiedzą, zapraszamy do poczytania. Do tego dodajmy jeszcze Jerzego Jeszke - wybitnego człowieka, któremu nawet ciężko było odpisać na list wysłany do Szczurka i Struka i mamy komplet

      • 7 0

      • Władek Zawistowski (3)

        oświadczenia dyrektora Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, Władysława Zawistowskiego niezależnie od konkursu nadal szukamy odpowiedniego kandydata.
        To pokazuje nastawienie władz do trybu działania nakazanego przez ustawę.

        • 8 0

        • Dokładnie !!

          • 3 0

        • (1)

          Igor Michalski opuszcza Kalisz po blisko 7 latach. "Bogusławskim" formalnie będzie zarządzać jeszcze do końca stycznia, choć jednocześnie szefuje już gdyńskiemu Teatrowi Muzycznemu.

          • 1 0

          • - Według mojego przeczucia urząd marszałkowski wskaże kandydata na mojego następcę, zanim opuszczę Kalisz - mówi Igor Michalski

            • 1 0

      • (1)

        oj widze ze ktos tu ma niezle parcie i duze kompleksy.ciekawe jakie Pan ma kozysci promujac nieustannie ta osobe

        • 0 1

        • Nikt nikogo nie promuje, chcemy jedynie pokazać że są wybitne jednostki ze świata musicalu, które oferują swoją pomoc, natomiast decydenci w ogóle nie raczą nawet takiej osobie odpisać. Decyzja była już podjęta dawno. Konkurs był fikcją i farsą.

          • 1 0

  • tymczasem w wydz arch. w um gdyni

    połowa urzędników robi kaskę na działalności gosp.

    • 4 1

  • dyrektor ?

    i tak wszyscy wiemy, że w takich placówkach rządzi księgowa :)

    • 11 0

  • Nareszcie! (4)

    Nareszcie zmiany!
    Oby na lepsze.
    Mam nadzieję, że nie zostanie zmieniona pani dyrektor Instytutu Kultury Miejskiej, to jedna z niewielu instytucji kultury w Trójmieście, która żyje. Ma bardzo zróżnicowane i ciekawe propozycje kulturalne. I działa bardzo profesjonalnie.

    Gdańska Galeria Miejska, może ma sprawdzony zespół, kilka świetnych wystaw autorów zza granicy, ale ciągle powtarzające się nazwiska trójmiejskich artystów. Jakby tylko garstka twórców działała w mieście.
    -- przypominam, to nie prywatna galeria.

    Jako gdynianin, mam nadzieję, że dotychczasowy dyrektor CKG nie wygra konkursu na następną kadencję. Obecnie CKG to głównie działania teatralne. Po co? Zwłaszcza, że powstała nowa, bardziej profesjonalna scena Gdynia Główna i profesjonalne działania "Teatru Czwarte miasto". CKG niestety umiera, ma wąską ofertę dla mieszkańców. Za poprzednich dyrektorów było więcej działań w mieście, wydarzeń, więcej zróżnicowania.
    Zobaczymy, czy wygra profesjonalizm, czy układ towarzysko - urzędowy.
    Ale trzymam kciuki za zmiany.

    • 26 7

    • To prawda, Centrum Kultury w Gdyni to tak naprawdę Centrum Teatru w Gdyni. Gdzie się podziały niekomercyjne działania muzyczne? Gdzie inne niekomercyjne działania kulturalne?

      • 12 2

    • A gdzie się zapodział Gdyński Koncert Noworoczny w tym roku? Po tym bałaganie w sylwestra człowiek nawet nie mógł posłuchać koncertu na poziomie w nowy rok. Tradycje trzeba powstrzymywać!

      • 8 2

    • Bardzo dobrze prowadzona instytucja (1)

      Teatr Gdynia Głowna to największy debilizm jaki w życiu miałam przyjemność zobaczyć. To jest dopiero układ bo niby po co i dlaczego takie miejsce ma istnieć? Robienie stolca z stolca dla pustych krzeseł? to jest dopiero marnowanie pieniedzy podartników. Gdyńskie Centrum kultury oceniam jako jedno z lepiej funkcjonujących miejsc. Mają świetne przedstawienia, fajnie traktują swoich widzów, widać ich wszędzie i na każdej płaszczyźnie dają rade. Koncert Radka super zorganizowany, spektakle zazwyczaj też dobre, działalność kabaretowa - jedyna w mieście. Do Teatru Muzycznego to to inna bajka, ale jak mam jechać stać w korku jadąc do Teatru Miejskiego i kolejny raz obiecywać sobie że moja noga tam więcej nie stanie. To wolę cieszyć sie fajnym, ale czesto zatłoczonym w wieczorku ba Małym Kacku.

      • 3 12

      • Co do teatru na dworcu to faktycznie się zgodzę, że to jeden wielki przekręt. Jednak CK ma wiele minusów, o których w innych postach napisali inni - i tutaj potrzebna jest poprawa.

        • 1 0

  • podsumowanie

    Podsumujmy: Z czego zapamiętamy dyrektora Centrum Kultury w Gdyni? Prawie każdy odpowie na to pytanie, że z "Maydaya", czyli dobrej komercyjnej komedii w reżyserii p. Majchrzaka zrealizowanej ponad dwa lata temu.
    Coś jeszcze? Czy p. dyrektor miał przez ten czas jakieś własne autorskie pomysły na budowanie linii programowej Centrum? Oczywiście. Chciał konkurować z Teatrem Miejskim i Muzycznym. Jakie ma plany na kolejne cztery lata? Chce nadal to robić. Zwracam się do Pana Prezydenta o danie szansy ludziom, którzy mają wizję i wiedzą, jak powinno wyglądać Centrum Kultury w dużym europejskim mieście. Moim skromnym zdaniem nie powinien to być kolejny teatr ze studentami z Muzycznego i Sceny 138.
    Póki co ludzie, którzy współpracują z Centrum i dają mu twarz, świetnie dawali i dadzą sobie radę bez CKG, a pan Wojciechowski nie ma zupełnie pomysłów poza swoimi niespełnionymi aktorskimi na tworzenie czegoś innego. Smutne to trochę, bo Gdynia przecież jest nowoczesna, prawda?

    • 26 5

  • Nie wierzę w zmiany

    I po co konkurs jeśli zapewne wygra go pani Bigos i Szymańska ponownie. Po co mają startować inni i się tylko rozczarować. I wygrają ponownie wcale nie dlatego, że mają świetny program i działania ich przyczyniają się do rozwoju tych instytucji. Bo co rozwojowego w Galerii Miejskiej organizującej w większości programowo podobne wytwory jak CSW Łaźnia. Galeria Miejska spełnia oczekiwania tylko wybranego środowiska sztuk wizualnych. IKM z kolei to zmarnowane pieniądze publiczne na instytucję zatrudniającą ludzi, których największym szczytem możliwości jest zaproponowanie leżenia ludziom na bruku i podziwianiu wytworów w przestrzeni miasta. Po co płacić komuś za możliwość leżenia na leżaku? Przywoływanie tu wzorcowej postawy Gdyni - zmiany dyrektora jest śmieszne bo dobrze wiemy że w Gdańsku będą kontynuacje i marazm.

    • 8 7

  • najlepiej aby jakiś

    przygłupiutki, nawiedzony solidaruch lub ciocia rewolucji, to będzie pewne, że kultura w Trójmieście szczyt kościoła mariackiego albo krzyży i to wystarczy!

    • 2 1

  • konkurs sronkurs (1)

    I tak wygrają osoby przychylne "polityce miasta wolności" , lizusi budynia , bądź byli pracownicy magistratu - szczególnie w Gdańsku.

    • 7 0

    • Gdynia nie jest w cale pod tym względem lepsza

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbył się pierwszy pokaz "Pierścienia Nibelunga" w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane