Przywrócenie funkcjonowania zamkniętych do tej pory sal zabaw dla najmłodszych, możliwość organizowania tradycyjnych targów, konferencji, wystaw, również z limitem osób - m.in. takie zmiany czekają nas od 6 do 25 czerwca. W środę podczas konferencji prasowej ogłosił je minister zdrowia Adam Niedzielski.
Gdzie można zaszczepić się na COVID-19? Lista punktów szczepień w Trójmieście
Jakie zmiany w obostrzeniach dotyczących pandemii koronawirusa czekają nas w najbliższych dniach? Jak poinformował minister zdrowia, do 25 czerwca zostaną przedłużone obowiązujące w tej chwili reguły.
- Zdecydowaliśmy się na zmiany o niefundamentalnym charakterze, ale które pewne rzeczy korygują - zaznaczył minister zdrowia Adam Niedzielski.Dodatkowo od 6 do 25 czerwca wchodzą kolejne zmiany zmniejszające obostrzenia:
- imprezy i zgromadzenia publiczne - limit zwiększony do 150 osób (z 50 obecnie),
- możliwość prowadzenia targów, konferencji, wystaw z tym samym limitem, co w sklepach i innych pomieszczeniach zamkniętych (1 osoba na 15 m kw.),
- możliwość funkcjonowania sal zabaw dla dzieci - limit to 1 osoba na 15 m kw.,
- transport zbiorowy - 75 procent obłożenia transportu z obowiązkiem zakrywania nosa i ust.
Jak wyjaśnił Niedzielski, do limitu osób na imprezach, zgromadzeniach i targach, o których mówił, "nie są wliczane osoby zaszczepione".
- To jest kluczowa informacja, bo jeżeli ktoś jest zaszczepiony, nie będzie liczony ani w limitach hotelowych, ani konferencyjnych, ani we wszystkich innych limitach, z którymi mamy do czynienia - powiedział na konferencji prasowej Niedzielski.Dodał, że zdecydowano o tym na podstawie wyników badań, które wskazują, że szczepienie zabezpiecza w bardzo dużym stopniu - nawet w 90 proc. - przed rozprzestrzenianiem się zakażenia COVID-19. Zaznaczył, że ma to też być zachętą do szczepienia się, bo ono będzie "pewnego rodzaju przepustką" do tego, by uczestniczyć w imprezach i wydarzeniach publicznych.
Dowiedz się, gdzie w Trójmieście wykonać test na koronawirusa prywatnie i na NFZ
Kto zweryfikuje informacje o szczepieniu przeciw COVID-19?
Niedzielski został potem zapytany o to, kto podczas zgromadzeń i imprez będzie weryfikował, ile z uczestniczących w nich osób jest zaszczepionych, a ile nie.
- Generalnie organizator jest odpowiedzialny za weryfikowanie tego. Z drugiej strony osoba, która przychodzi i twierdzi, że ma taki przywilej, takie prawo, by nie być liczonym do limitów obowiązujących, musi to udowodnić i wykazać - odparł minister.Podkreślił, że na tę chwilę jedyną możliwością wykazania tego, że jest się zaszczepionym, jest przedstawienie organizatorowi imprezy odpowiedniego wydruku.
- Po 10 czerwca planujemy powszechne udostępnienie aplikacji, która jest swojego rodzaju czytnikiem. Z jednej strony będzie on pozwalał weryfikować ten papierowy dokument - bo na tym dokumencie mamy też kod QR możliwy do odczytu - ale będzie pozwalał nam również na bezpośrednie odczytanie z Internetowego Konta Pacjenta czy innej elektronicznej formy udostępnienia - powiedział.Od 1 czerwca Polska przystąpiła do systemu unijnych certyfikatów covidowych. Certyfikaty mogą poświadczyć fakt zaszczepienia przeciwko COVID-19, bycia ozdrowieńcem oraz negatywny wynik testu PCR na obecność koronawirusa.
Czytaj też:
Łatwiejsze podróżowanie po UE. Rozpoczęto wydawanie certyfikatów COVID
Jeden szpital tymczasowy w województwie
Minister zdrowia na briefingu na pytanie, ile szpitali tymczasowych pozostanie w każdym województwie, odpowiedział:
- Decyzja w tej chwili jest taka, że w każdym województwie będzie jeden szpital tymczasowy, którego operatorem będzie szpital wiodący, który też będzie miał te obowiązki covidowe, przy czym przynajmniej na Mazowszu szpitali tymczasowych będzie więcej niż jeden - wyjaśnił.Czytaj też:
Od 7 czerwca szczepienie dzieci w wieku od 12 do 15 lat
Jak wskazał, utrzymanie minimalnej infrastruktury w każdym regionie związane jest z przewidywaniami na okres wrześniowy, gdy więcej czasu będziemy spędzać w zamkniętych przestrzeniach, w szkole, w pracy.
W pociągach może być już zajętych 100 proc. miejsc, a w autobusach nadal trzeba wręcz wchodzić sobie na plecy, bo nie ma gdzie usiąść. Absurd, bo przecież kierowcy i tak oddzieleni są od pasażerów szybą.
W pociągach może być już zajętych 100 proc. miejsc, a w autobusach nadal trzeba wręcz wchodzić sobie na plecy, bo nie ma gdzie usiąść. Absurd, bo przecież kierowcy i tak oddzieleni są od pasażerów szybą.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
