- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (58 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 6 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (20 opinii)
Karta do Kultury coraz popularniejsza. Czy będzie działać także w Sopocie i Gdyni?
Trójmiejskie biblioteki nieco przespały proces komputeryzacji. Teraz nadrabiają stracony czas, m.in. za pomocą Karty do Kultury. Ideą projektu jest połączenie elektronicznej karty bibliotecznej z kartą zniżkową akceptowaną w placówkach kulturalnych. W pierwszym kwartale sprzedano 13771 sztuk. Karta na dobrą sprawę funkcjonuje tylko w Gdańsku. Czy jest szansa na metropolitarną Kartę do Kultury?
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku to lokalny lider, jeśli chodzi o komputeryzację obsługi. Placówki w Sopocie i w Gdyni są dopiero na etapie tworzenia bazy danych zbiorów i klientów. Nic więc dziwnego, że pomysł stworzenia Karty do Kultury powstał właśnie w Gdańsku. Za symboliczną złotówkę dostaje się kartę, która nie tylko umożliwia nam wypożyczenie książek, ale również jest przepustką do szeregu zniżek w gdańskich instytucjach kulturalnych. W Klubie Żak można zaoszczędzić nawet dwie trzecie ceny biletu.
- Używają jej głównie bywalcy koncertów, spośród których co dziesiąty korzysta ze specjalnej zniżki - mówi Agata Brzóska, specjalistka od PR w klubie Żak. -Pożytkiem dla klubu jest marketing oparty na poczcie pantoflowej. Ludzie przekazują sobie informacje o koncertach z ust do ust.
- Obawialiśmy się z początku, że użytkownicy karty będą korzystali tylko z rabatów - mówi Natalia Gromow, rzecznik prasowy WiMBP w Gdańsku. - Okazało się jednak, że filie, które zostały skomputeryzowane przed wprowadzeniem karty, zanotowały wzrost wypożyczeń. W porównaniu do poprzedniego kwartału pojawiło się również o 21 procent więcej nowych użytkowników.
Duże zainteresowanie Kartą do Kultury to tylko argument za tym, żeby wprowadzić ją w całym Trójmieście. Jednak czy na trójmiejską odsłonę karty będziemy czekać równie długo, co na bilet metropolitarny?
- To skomplikowane pytanie - przyznaje Roman Wojciechowski, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sopocie. - Przed nami jest problem techniczny i prawny. Pierwszy dotyczy samych komputerów. Drugi odnosi się do bazy klientów i udostępniania danych osobowych. Muszę jednak przyznać, że dyrektor gdańskiej biblioteki, pan Paweł Braun, zaraził nas pomysłem. Jesteśmy otwarci na współpracę. Myślę, że wprowadzenie karty to kwestia czasu.
Projekt pilotażowy łączenia bibliotek w jedną sieć obejmuje na razie Sopot. W bibliotece w Gdyni o pomyśle słyszeli, ale póki co do żadnych rozmów nie doszło. Zanim karty zostaną uruchomione w gdyńskich i sopockich placówkach dobrze by było, żeby do projektu przystąpiły tamtejsze instytucje kultury. Na razie wśród partnerów spoza Gdańska są tylko dwie sopockie księgarnie i Teatr Miejski z Gdyni.
- Popieram każdą inicjatywę promowania kultury - mówi Justyna Grabska, właścicielka sopockiej Bookarni, która ostatnio przystąpiła do programu. - Oferujemy klientom dziesięcioprocentową zniżkę za okazaniem karty. Nie widzę sensu dzielenia Trójmiasta na Gdańsk, Sopot i Gdynię. Nie obchodzi mnie, kto wydaje tę kartę. Ważny jest efekt.
Teatr Miejski w Gdyni bierze udział w projekcie od początku, ale kasjerki przyznają, że Kartę do Kultury widują bardzo rzadko. Teatr Muzyczny jest w trakcie wprowadzania nowego systemu biletowego i zniżki wprowadzi dopiero po aktualizacji wszystkich komputerów.
- Póki co skupiliśmy się na Gdańsku - przyznaje Natalia Gromow. - Gdynia będzie następnym krokiem. Mam nadzieję, że placówki w Gdyni i Sopocie przystąpią do projektu równie chętnie, jak gdańskie.
Miejsca
Opinie (23)
-
2011-04-19 13:22
KARTA DO KULTURY" - jakoś nie bardzo pasuje do tego wbrew pozorom zaściankowego miasta
i nie piszę tego ze złośliwości
- 2 3
-
2011-04-19 14:50
w kupie smierdzi bardziej
nie po to walczylismy by w uklady wchodzic
- 1 0
-
2011-04-19 21:19
ŻAK jest słaby
Robią fajne rzeczy z kiepską ekipą i laskami które nie potrafią się wypowiedzieć.
Komu opłaca się sprzedawać bilety o 2/3 taniej? - Żakowi, bo nie musi na siebie zarabiać i tak jest dotowany jakby nie było z Państwowych pieniędzy. Sprywatyzować to!- 3 3
-
2011-04-20 11:30
NA ZDJĘCIU POKOLENIE 1500 brutto
- 0 0
-
2011-04-20 15:46
fajna rzecz
ja już korzystałam ze zniżek :) a oprócz tego na tą jedną kartę można wypożyczać książki z różnych filii biblioteki i podglądać online, która z nich ma poszukiwaną książkę na półce!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.