Na deski Teatru Wybrzeże ponownie zawitała niemiecka młoda dramaturgia. Czy polska prapremiera sztuki Mariusa von Mayenburga będzie udanym zwieńczeniem sezonu (lub jego początkiem co podkreślają działacze Teatru Wybrzeże)?
Po dramacie
Dirka Dobbrowa (rocznik 1966) "Więzienie powszechne", które w ubiegłym roku wyreżyserował
Adam Orzechowski, przyszła kolej na sztukę
Mariusa von Mayenburga (rocznik 1972) pt. "Kamień". Reżyseruje ją również
Adam Nalepa, twórca udanej inscenizacji "Blaszanego bębenka" Teatru Wybrzeże sprzed prawie dwóch lat. Warto dodać, że to drugi tekst Mayenburga w Wybrzeżu - w 2000 roku jego sztukę "Ogień w głowie" wyreżyserował w Gdańsku
Piotr Kruszczyński.
Marius von Mayenburg za pomocą krótkich, epizodycznych scen kreśli rozległą przestrzeń identyfikacji swoich bohaterów. Są nimi kobiety - Witha, Heidrun, Hanna, Miezi i Stefanie oraz dziadek jednej z nich. Ich osobisty dramat związany jest z jednym miejscem - domem rodzinnym, który na skutek burzliwej historii XX wieku trzykrotnie zmienia swoich właścicieli. Losy trzech rodzin w zaskakujący sposób splatają się ze sobą. Kwestie historii, polityki i określenia własnej tożsamości autor sztuki próbuje uchwycić na przykładzie jednostkowych, osobistych tragedii.
- Temat "Kamienia", czyli poszukiwanie własnych korzeni, zwłaszcza w kontekście polsko-niemieckim bardzo mnie interesuje, mogę się z nim identyfikować - mówi Adam Nalepa, reżyser, który przez dwadzieścia parę lat mieszkał na stałe w Niemczech. -
To zresztą dotyczy nas wszystkich, każda z aktorek dostrzegła w swojej roli część siebie. Pewnie dlatego praca sprawiała nam tyle przyjemności. Dla mnie najważniejszy w tej sztuce jest wątek powrotu do domu. - zdradza nam reżyser.
"Kamień" to 5 tekst Mariusa von Maynburga wystawiony w Polsce. Wcześniej polską premierę miał "Brzydal" (jego prapremierowe wykonanie mogliśmy zobaczyć podczas ostatniego festiwalu
Wybrzeże Sztuki w wykonaniu Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi), "Pasożyty", "Zimne dziecko" oraz wspomniany "Ogień w głowie".
Spektakl Adama Nalepy byłaby już 13 zrealizowanym przez Wybrzeże w kończącym się sezonie, ale jak utrzymują działacze Teatru Wybrzeże, razem z produkcją "Zmierzchu bogów" należy już do nowego sezonu artystycznego 2009/2010. Spektakl grany będzie do 6 września. Później nastąpi miesięczna przerwa w pracy teatru, a aktorzy udadzą się na urlopy. Nowy sezon "wznowiony" zostanie 8 października.