- 1 Co robić w długi weekend w Trójmieście? (8 opinii)
- 2 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (1 opinia)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
- 4 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (17 opinii)
- 5 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Jak wypadnie "Aida" na Targu Węglowym?
Zobacz fragment "Aidy" na Arena di Verona.
Już 18 lipca po raz szósty podziwiać można operę na Targu Węglowym. Coroczne wakacyjne projekcje nagrań ciekawych inscenizacji operowych w centrum Gdańska to już niemal tradycja. Trzeci raz tytuł opery wybrali czytelnicy trojmiasto.pl - dzięki nim w sobotni wieczór o godz. 20 posłuchać będzie można "Aidy" Giuseppe Verdiego.
- "Aida" jest wizytówką Arena di Verona. Wystawiana jest tam od 1913 roku i co kilka lat odświeżana. To bardzo tradycyjna i rzetelna, zrobiona z rozmachem inscenizacja. Spotkamy się z klasycznym operowym paradoksem: w roli czarnoskórej Etiopki i zarazem egipskiej niewolnicy śpiewającej operę po włosku wystąpi Azjatka, pochodząca z Chin Hui He, dla której Aida jest partią popisową. Ona i wykonująca partię jej rywalki Amneris Węgierka Andrea Ulbrich mają lekką nadwagę, czego we Włoszech się od śpiewaczek oczekuje. Dzięki operze Verdiego imię Aida stało się we Włoszech popularne i do dziś spotkać można w tym kraju starsze panie o takim imieniu. Aide znajdziemy też w polskim kalendarzu imion, ale nigdy żadnej Polki o tym imieniu nie spotkałem - mówi Jerzy Snakowski, miłośnik i propagator opery, a zarazem gospodarz wieczoru "Opera na Targu Węglowym".
Pokazowi towarzyszyć będzie komentarz śpiewaczki operowej Katarzyny Hołysz oraz wspomnianego Jerzego Snakowskiego. Opera trwa 2,5 godziny i podzielona jest na cztery akty. Rozpoczęcie projekcji poprzedzone zostanie wprowadzeniem w niuanse opery, zaś między pierwszym a drugim aktem i między drugim a trzecim aktem oraz po zakończeniu projekcji przewidziane są komentarze duetu prowadzących. W sumie projekcja zakończy się około godz. 23.
"Aida" powstała dla uświetnienia uroczystości otwarcia Kanału Sueskiego, a jej prapremiera w grudniu 1871 roku w Kairze była dniem wielkiego triumfu Giuseppe Verdiego. Akcja opery rozgrywa się w starożytnym Egipcie, który jest w stanie wojny z Etiopią. Główni bohaterowie - Radames (dowódca wojsk egipskich walczących z Etiopczykami) i Aida (niewolnica córki Faraona, a jak się później okazuje córka króla Etiopii) darzą się głębokim uczuciem, jednak na drodze ich miłości staje Amneris - zakochana bez wzajemności w Radamesie córka Faraona. Rozdarcie bohaterów pomiędzy tym, co osobiste a racją stanu, prowadzi do tragicznego finału.
W rolach głównych zobaczymy i usłyszymy Hui He (w partii Aidy), Marco Bertiego (Radames), Andreę Ulbrich (Amneris), Ambrogia Maestriego (Amonasro), Roberto Tagliaviniego (Faraon), Francesco Ellero D'Artegnę (Ramfis), Antonella Cerona (Posłaniec) i Antonellę Trevisan (Kapłanka). W spektaklu wystąpiły Orkiestra di Verona pod batutą Daniela Orena oraz Chór i Balet di Verona. Spektakl wyreżyserował Gianfranco de Bosio, a jego choreografię przygotowała Susanna Egri.
Spektakl prezentowany będzie na wielkim ekranie diodowym (10m x 6m), umieszczonym na Targu Węglowym. Teren projekcji zostanie wydzielony, znajdzie się na nim po 100 ławek i leżaków, ale można przynieść też własne siedziska, bo miejsc siedzących starczy dla około 500 widzów. Plany te może skomplikować pogoda, choć organizatorzy liczą, że aura dla wielbicieli opery będzie łaskawa.
- Wiemy, że prognozy pogody na sobotę są nie najlepsze. Jednak sprzęt projekcyjny będzie zabezpieczony i jeśli nie będzie prawdziwej ulewy czy burzy, projekcja odbędzie się. Namawiamy jednak widzów do zabrania parasoli i peleryn przeciwdeszczowych - mówi Joanna Weltrowska z Instytutu Kultury Miejskiej, organizatora pokazu.
Wstęp na teren projekcji jest wolny.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (23)
-
2015-07-16 09:04
Zapewne będę przez 3 minuty jednym z tysięcy przypadkowych widzów.
Wracając z którejś z knajp Głównego Miasta zahaczę o ten film (bo to film) stanę się częścią IKMowskich statystyk (słynnych już z rzetelności ;) dowodzących jak to one (znaczy te płcie kulturowe) zapełniają przestrzeń i ludzkie dusze kulturą wysoką. Cyfra, kolumna, pieczątka i myk do kasy miasta po dotacje na dewiacje.
- 14 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.