• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła

Italian Bel Canto Show (6 opinii)

maj 18

sobota, godz. 21:00

Gdańsk,
bilety 50 zł
lis 27

środa, godz. 20:00

bilety 137-284 zł
Kup bilet
Koncerty będą się odbywać w lipcu i w sierpniu w każdy czwartek i niedzielę. W czwartki o godzinie 19.00 natomiast w niedziele o godzinie 20.00. Miejsce koncertów to sala konferencyjna Urzędu Miasta Sopotu.

Bilety w cenie:
normalny - 30 zł/osoba
ulgowy - 20 zł/osoba
grupowy (min. 10 osób) - 25 zł

Specjalne ceny na sierpień:

NORMALNY 15 zł
ULGOWY 10 zł (uczniowie, studenci, emeryci, renciści)
GRUPOWY 12,5 zł (osoba) - minimum 10 osób.


Bilety można kupić przed wejściem do sali konferencyjnej w Urzędzie Miasta
Sopotu w dniu koncertu, tuż przed koncertem.


To projekt, którego pomysłodawcą i inicjatorem jest tenor Wojciech Wentura - śpiewak operowy z Krakowa, który postanowił zapuścić część swoich artystycznych korzeni w malowniczych zakątkach Sopotu i promować je swoim wyjątkowym głosem. Udało mu się przekonać do swojego pomysłu śpiewaków operowych oraz znakomitych muzyków związanych ze środowiskiem Akademii Muzycznej w Gdańsku. Tak uruchomiona została wielka machina artystycznych przygotowań, w których uczestniczy obecnie ponad setka różnych artystów i specjalistów.

"Letnia Scena Operowa" to idea, w ramach której rokrocznie odbywałyby się spotkania z muzyką operową, inspirowane każdorazowo inną tematyką. 2008 rok to cykl 16 koncertów Włoskiego Bel Canto, które odbędą się w lipcu i sierpniu 2008, w każdy czwartek i niedzielę począwszy od inauguracyjnego koncertu 10 lipca, a skończywszy na wieńczącym cały cykl pożegnalnym występie 31 sierpnia.

Patronat Honorowy nad projektem objął Prezydent Miasta Sopotu Jacek Karnowski.

Publiczność usłyszy najbardziej znane, włoskie arie operowe, pieśni neapolitańskie w wykonaniu młodych śpiewaków, obdarzonych wyjątkowej urody głosami. Solistom towarzyszyć będzie kilkudziesięcioosobowa orkiestra kameralna pod dyrekcją Piotra Staniszewskiego.

Pomysł "Letniej Sceny..." spotkał się z ciepłym uznaniem Rektora Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz grona profesorów, którzy wspólnymi siłami pracowali nad przygotowaniem zarówno śpiewaków, jak i instrumentalistów.

Projekt kierowany jest zarówno do mieszkańców Sopotu, jak i wszystkich turystów spędzających wakacje w Sopocie i okolicach. Koncerty będą miały charakter opowieści o kulturze Włoch, przedstawionej w sposób przystępny i czytelny dla słuchacza. O ten aspekt zadba znany i lubiany aktor, Jacek Borkowski, który podjął się prowadzenia koncertów w charakterze konferansjera, ale również śpiewaka w finalnej części koncertu.

Jesteśmy pewni, że zarówno ten projekt, jak i cała włożona w niego praca, przyczynią się do promocji Sopotu i utrwalą pozytywną opinię o nim w całej Polsce, gdyż planujemy wyruszyć z koncertami do innych miast, zaznaczając, że projekt zrodził się właśnie w Sopocie i dla Sopotu.

Bardzo umiarkowana cena biletów, która była jednym z najważniejszych zadań, jakie postawiliśmy sobie, aby zachęcić słuchaczy do licznego uczestnictwa w projekcie, mamy nadzieję - zostanie osiągnięta dzięki wsparciu licznych sponsorów, o których zaufanie i względy zabiegamy.

Sukces "Italian Bel Canto Show", który zamierzamy osiągnąć, będzie potwierdzeniem wysokiego poziomu artystycznego i tym samym pozwoli na budowę stałej pozycji kulturalnej w Sopocie w postaci corocznej Operowej Sceny Kameralnej, dla której z pewnością jest miejsce na artystycznej mapie miasta.


Repertuar:

I Część:

1. G. Rossini - Uwertura do opery "Cyrulik Sewilski"( " Il barbiere di Siviglia")
2. G. Rossini - "Cyrulik Sewilski" - Aria Basilio - "Plotka" ("La Calunnia")
- Szymon Kobyliński/Adam Palka - bas
3. G. Puccini - "Tosca" - aria Toski "Żyłam sztuką" ("Vissi d'arte")
- Monika Kulecka - sopran
G. Puccini - "Gianni Schicchi" - aria Lauretty "O mój kochany ojczulku" ("O mio babbino caro")
- Joanna Makowska - sopran
4. G. Puccini - "Tosca" - aria Cavaradossi "Blask Gwiazd" ("E lucevan le stelle")
- Wojciech Wentura/Krzysztof Gasz - tenor
5. G. Rossini - "Kopciuszek" ("La Cenerentola") - aria Kopciuszka
- Monika Fedyk-Klimaszewska/Magdalena Moszew - mezzo-sopran
6. V. Bellini - "Lunatyczka" ("Sonnambula") - cavatina Rudolfa
- Szymon Kobyliński/Adam Palka - bas
7. V. Bellini - "Norma" - Aria Normy "Casta Diva"
- Monika Kulecka/Joanna Makowska - sopran
8. G. Bizet - "Carmen" - aria Carmen "Habanera"
- Monika Fedyk-Klimaszewska/Magdalena Moszew - mezzo-sopran
10. G. Verdi - "Rigoletto" - aria księcia Mantui "Kobieta zmienną jest" ("La donna e mobile")
- Wojciech Wentura/Krzysztof Gasz - tenor
11. G. Verdi - "La Traviata" - Brindisi "Libiamo ne'lieti calici"
- zespół solistów

II Część:

1. G. Bizet - Suita "Torreador" z opery "Carmen"
2. L. Denza - "Funiculi Funicula"
- Wojciech Wentura/Krzysztof Gasz
3. V. Chiara - "Hiszpanka" ("La Spagnola") - Bolero
- duet Monika Kulecka/Joanna Makowska - Monika Fedyk-Klimaszewska/Magdalena Moszew
4. V. Bellini - arietta "Melancholia, miła nimfa" ("Malinconia, Ninfa gentile")
- Monika Fedyk-Klimaszewska/Magdalena Moszew
5. V. Bellini - "Idź, szczęśliwa różo" ("Vanne, o rosa fortunata")
- Wojciech Wentura
C. Bixio - "Mów mi kocham, Mario" ("Parlami d'amore, Mariu")
- Krzysztof Gasz
6. G. Rossini - Canzone "Odjazd" ("La partenza")
- Monika Kulecka/Joanna Makowska
6. E. Curtis - "Nie zapomnij mnie" ("Non ti scordar di me")
- Wojciech Wentura/Krzysztof Gasz
7. P. Tosti - "O aniele mój"
- Szymon Kobyliński/Adam Palka
8. E. Curtis - "Wróć do Sorento" ("Torna a Suriento")
- duet Monika Kulecka/Joanna Makowska - Monika Fedyk-Klimaszewska/Magdalena Moszew
9. Pieśń tradycyjna "Santa Lucia"
- zespół solistów
10. G. Rossini - "Cyrulik Sewilski" - "Dobranoc" ("Buona Sera")
- zespół solistów

Opinie (6) 1 zablokowana

  • Coś dla duszy i coś dla ciała...

    Byłam na próbie generalnej i muszę przyznać, że naprawdę będzie czego posłuchać podczas tych niedzielnych, muzyczno - wokalnych wieczorów. Słynne arie, znane ze słyszenia melodie, a wszystko okraszone cudownymi opowieściami Jacka Borkowskiego. To dla ducha. Dla ciała organizatorzy - w porozumieniu ze sponsorami imprezy - przygotowali promocyjną degustację win włoskich, które doskonale pasują do klimatu włoskiej i neapolitańskiej muzyki. Polecam delikatne Proseco - dobrze schłodzone jest tym dla podniebienia, czym muzyka dla ducha.

    Zdjęcia z próby i broszura informacyjna, dotycząca pomysłu i kolejnych koncertów, są dostępne tutaj:
    http://www.kyliks.pl/sylwia/wentura/

    • 0 0

  • niedaleko pada jabłko od jabłoni

    Jacek Borkowski i jego córka -kaleczą języki obce w zapowiedziach. Irytują swoim brakiem profesjonalizmu!Kiedy prowadzi się koncert muzyki klasycznej należy się nauczyć wymawiać imiona i nazwiska prezentowanych kompozytorów oraz imiona postaci operowych.Koncert traci na wartości przez bełkot prezenterów,a bilety nie są tanie. Nie polecam!

    • 0 0

  • Komponowanie krytyki też zobowiązuje

    Rozumiem Pana/Pani antypatię do prowadzącego koncert i Jego córki. Pomylenie imion Pucciniego i Rossiniego to poprostu wpadka na scenie wynikająca z błędu w wydruku scenariusza, z którego oboje prowadzący korzystali. Rzadkością jest podawanie w ogóle imion kompozytorów we wszelkich materiałach koncertowych nawet oper (czyżby również problemy z encyklopedyczną wiedzą?).
    Głownym tytułem koncertu jak i jego treścią nie jest Pan Borkowski tylko jeden z najtrudniejszych repertuarów. I to głównie zawiera się w cenie biletu. Ale rozumiem, że przyszło się na Pana Jacka i stąd ten zawód. Nie polecanie koncertu w całości jest w tym świetle nadużyciem. Chodzi o to żeby krytyka była konstruktywna. I taką cenię najbardziej.

    • 0 0

  • Do "mana"

    A mnie się wydaje dziwnym, że ktoś, komu tak bardzo nie spodobała się konferansjerka pana Borkowskiego, poszedł na koncert raz jeszcze;/ Tym bardziej, że nie było wiadomo, iż na zastępstwo przyjedzie jego córka... A bilet, jak wspomniał, drogi... Tak więc na pewno jest to wypowiedź kogoś, kto bilet dostał za darmo, lub co gorsza, kogoś z występujących... A zły to ptak...

    • 0 0

  • Do "mana" i jej/jemu podobnych...

    Zastanawiam się od momentu przeczytania Twojej opinii, jak to jest, że nie zwróciłaś/łeś uwagi na ewentualne potknięcia orkiestry, czy solistów, a dostrzegasz jedynie potknięcia prowadzących. Wydaje mi się, iż na koncert tej rangi nie przychodzi się dla prowadzących - traktując się ich jako zło koniecznie, czyli jako niezbędny przerywnik pomiędzy występami kolejnych solistów. Oczywiście, można oczekiwać, iż prowadzący będą w pełni profesjonalnie nastawieni do swojej pracy, ale... najważniejsza jest muzyka i śpiew, a to akurat jest na najwyższym poziomie. Szerząc opinię negatywną i nie polecając tych koncertów, przykładasz rękę do procesu, który od kilku lat ma miejsce w naszej kulturze: pozwalasz, by kultura wyższa obumierała na rzecz kultury masowej. Nie wiem, o co dokładnie Ci chodziło w wyrażeniu tej Twojej opinii, ale potraktowałam ją, jako złośliwy komentarz kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia, ale chce za wszelką cenę gdziekolwiek zaistnieć. Ze względu na obsługę fotograficzną, kilka razy dane mi było już wysłuchać całego koncertu i za każdym razem doceniałam kunszt muzyczny orkiestry i solistów, natomiast "występy" prowadzących traktowałam marginalnie, bo nie one są najważniejsze. Radziłabym Ci zastanowić się nad istotą Twojego problemu: ważna jest dla Ciebie muzyka, czy zapatrzenie w trzeciorzędnych aktorów? Kończąc ten przydługi komentarz, napiszę tylko, że dzięki takim komentarzom, jak ten Twój, w przyszłości może być coraz mniej imprez tego typu, a tym samym ludzie coraz rzadziej będą mieli okazję zapoznać się z tak piękną częścią muzyki, jak opera. Nie uważasz, że byłoby szkoda..?

    • 0 0

  • hmm...

    'Mana' pisze już na którymś forum taki sam komentarz... To śmieszne i żałosne... ;)
    Nie poleca ze względu na prowadzących, którzy nie są zawodowymi muzykami, ale podtrzymują raczej atmosferę i wprowadzają do kolejnych utworów... Poza tym, jak już wspomniał p. Wentura, nie są temu winni. A człowiek ma prawo się pomylić, tak jak Ty w swojej dziwnej 'ocenie' CAłEGO koncertu, który oparłeś wyłącznie na prowadzących. 'Mana' po prostu nie zna się na muzyce, chciał/a coś napisać żeby móc skomentować cokolwiek. Czasem jednak warto nie pisać nic, jeśli nie masz nic sensownego do napisania/powiedzenia, niż ośmieszyć się przed innymi i później wstydzić za samego siebie...
    Powodzenia w życiu i kontaktach interpersonalnych.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Co to jest antresola?