- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Gwiazdy muzyki dawnej na Actus Humanus
Przez pięć dni, od środy do niedzieli (14-18 grudnia) w gdańskich kościołach oraz w Dworze Artusa rozbrzmiewać będzie muzyka renesansu i baroku, związana głównie ze Świętami Bożego Narodzenia. Festiwal stawia na wykonania historyczne, z wykorzystaniem instrumentów z epoki, z udziałem największych światowych gwiazd. Szef imprezy, Filip Berkowicz jest także autorem sukcesów m.in. festiwali Misteria Paschalia i Sacrum Profanum.
Actus Humanus rozpocznie się występem grupy La Venexiana (14.12, kościół św. Mikołaja ), która jest prawdopodobnie największą gwiazdą festiwalu. Usłyszymy polskie prawykonanie kantaty Cinque Profeti (Cantata per la Notte di Natale) Alessandro Scarlattiego. Utwór jest muzycznym zapisem rozważań pięciu proroków Starego Testamentu o narodzinach Chrystusa. Co ciekawe, jest dziełem niemal nieznanym i rzadko wykonywanym. Jego rękopis znajduje się w Münster i... nie został nigdy opublikowany.
Muzykę bożonarodzeniową, ale ze średniowiecza, zagra z kolei Ensemble Micrologus (15.12, kościół św. Brygidy ). Członkowie tego zespołu nie tylko grają, ale także poszukują dawnych brzmień i nut, prowadzą kursy mistrzowskie i warsztaty. Będziemy mieli okazję wysłuchać pieśni zwanych lauda, które były tworzone często w języku ojczystym i wykonywane w domach, a nie w kościołach. Zaprezentowane utwory będą więc namiastką tego, jak brzmiała w tamtych czasach muzyka popularna. W repertuarze Ensemble Micrologus znajdują się utwory z unikatowego XII-wiecznego laudariusza z Cortony, najstarszego tego typu zabytku.
Wydarzeniem będzie koncert dwukrotnie nominowanego do nagrody Grammy Modo Antiquo (18.12, Dwór Artusa ). Na zakończenie festiwalu Włosi zaprezentują arie i koncerty Antonio Vivaldiego, który - choć często się o tym zapomina - jest autorem kilkuset koncertów i kilkudziesięciu oper, nie tylko "Czterech pór roku". Zespołowi Federico Maria Sardelliego towarzyszyć będzie norweski tenor Magnus Staveland. W programie m.in. Koncert e-moll "Il Favorito" - jeden z najdoskonalszych koncertów Vivaldiego, który, jak wieść niesie, był ulubionym utworem cesarza Karola VI, ostatniego z Habsburgów.
Francuską muzykę renesansu poznamy dzięki Ensemble Clément Janequin (16.12, kościół św. Jakuba ) . Zespół pod wodzą Dominique Vise zaprezentuje program "Noël Renaissance - 'O' de l'avent" złożony z utworów najznamienitszych przedstawicieli szkoły franko-flamandzkiej. Pieśni wykonywane przez zespół w sposób charakterystyczny dla renesansu łączą często ogień z wodą: liryzm sentymentalnych pieśni miłosnych z wulgaryzmem pieśni ulicznych i wiejskich.
Ukłonem w stronę Gdańska będzie program sobotniego koncertu klawesynowego Pierre'a Hentai, który wykona "Wariacje Goldbergowskie" Jana Sebastiana Bacha (17.12, Dwór Artusa ), nazwane tak na cześć urodzonego w Gdańsku Johanna Gottlieba Goldberga. Hentai to jeden z najbardziej wziętych klawesynistów, z którego usług korzysta m.in. jeden z najsłynniejszych interpretatorów muzyki dawnej Jordi Savall.
Moda na muzykę średniowiecza, renesansu i baroku w Europie trwa od wielu lat. Większość zespołów, które zobaczymy na Actus Humanus ma na koncie kilkanaście lub kilkadziesiąt lat nagrywania i koncertowania. W Polsce rynek koncertowo-festiwalowy otworzył się około dziesięć lat temu, mamy więc sporo do nadrobienia.
Sprowadzenie do Gdańska Filipa Berkowicza to strzał w dziesiątkę. Nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie trudno znaleźć organizatora, który byłby w stanie namówić do wspólnej pracy Aphex Twina i Pendereckiego czy skusić do przyjazdu na festiwal kompozytora Steve'a Reicha. Jemu takie sztuki się udają i istnieje duże prawdopodobieństwo, że Actus Humanus również będzie festiwalem udanym.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (16) 3 zablokowane
-
2011-12-15 16:39
kakofonia
Kakofonia - celne określenie. Szkoda kasy na bilety. Byłam, słyszałam
i po prostu wyszłam.- 3 3
-
2011-12-16 10:17
Zimno i niemrawo (2)
Miałam okazję być na dwóch koncertach i niestety poziom jest różny. Pierwszy koncert mimo nazwy zespołu był totalną klapą - instrumentaliści ciągle nie stroili, dopiero pod koniec się trochę polepszyło, poza tym byli źle ustawieni i nic nie było słychać tylko pogłos. Masakra!!! W Brygidzie było już lepiej, no ale program proponowany mimo że ładnie zagrany...czy poszlibyśmy na polskie gorzkie żale, albo na jasełka i nazywali to muzyka dawną, toż to czysty folklor, z dawną muzyką klasyczną nie miało to wiele wspólnego. A bilety drogie jak diabli... Nie podoba mi się, bo jakies to takie niedopracowane i trochę zbyt nadęte.
- 2 2
-
2011-12-16 20:36
Mała uwaga na marginesie: (1)
muzyka dawna to jedno, a muzyka klasyczna to drugie i nie należy tego mieszać. Muzyką klasyczną nazywa się utwory tzw.klasyków wiedeńskich: Mozarta, Haydna i Beethovena.
O koncertach nie będę się wypowiadał, bo nie byłem, nie słyszałem. Wybieram się w sobotę na Wariacje Goldbergowskie; ciekawe, jaki będzie klawesyn?
Pozdrawiam.- 0 2
-
2011-12-16 23:55
uwaga do uwagi
W ten sposób rozumując powinien wystąpić zespół...np. Kapela ze wsi Warszawa, oni też dogłębnie studiują dawny materiał muzyczny i przetwarzają go po autorsku, o albo Joszko Broda. Nie mam nic przeciwko Kapeli i Joszce, są super, ale chyba nikt nie powie że grają muzykę dawną.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.