- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (51 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 4 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 6 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
Galeria Bałtycka czy Gdańska Galeria Miejska? Podsumowanie ARTour 2016
Czym jest równość? Refleksje uczestników ARToura po obejrzeniu wystawy "Uwaga! Kobiety" Barbary Yoshidy w Muzeum Narodowym w Gdańsku.
- Jakie będziemy odwiedzać galerie? Galerię Bałtycką czy Madisona? - pytali młodzi uczestnicy warsztatów wideo prowadzonych w gdańskiej CSW Łaźnia. - Czy są w Gdańsku jeszcze inne łaźnie? - dopytywał Artur. Te pytania i to imię stały się iskrą zapalną programu ARTour 2016.
- Historia tego projektu sięga 2002 roku, kiedy to organizowaliśmy warsztaty dla dzieci w Kolonii Artystów na terenie Stoczni Gdańskiej - mówi Sylwester Gałuszka, jeden z pomysłodawców. - W 2004 nasi podopieczni kręcili pierwsze filmy przedstawiające ich dzielnice.
Mikołaj Jurkowski, współautor projektu, dodaje: - Kluczowe dla ARToura jest podejście systemowe. W pewnym momencie dotarło do nas, że nie wystarczy jedno przypadkowe spotkanie czy nawet kilkudniowy warsztat. By osiągnąć trwały efekt, musi to być cykl rozciągnięty w czasie. ARTour 2016 jest przemyślanym i dokładnie zaplanowanym programem interdyscyplinarnym.
Projekt miał dać młodzieży do ręki narzędzia, dzięki którym będzie mogła w przyszłości korzystać z kultury. Pokazać, że energię, która kipi w nastoletnim organizmie, można wykorzystać na różne sposoby. Nikogo nie trzeba przecież uświadamiać, co robi młodzież cierpiąca na nadmiar wolnego czasu. ARTour 2016 to remedium na nudę, frustrację i agresję. To się udało.
- Warto było chodzić. Pochłonąłem trochę kultury, a tego mi brakowało. Najcenniejsze były spotkania z innymi ludźmi i możliwość zobaczenia czegoś innego niż codzienność - opowiada z uśmiechem 17-letni Rafał Śliwa z Wrzeszcza. - Odbijałem na kilka godzin od szkoły, domu, sprzątania. Czasem nawet w nocy mi się śniło, że chodzimy po galeriach.
W programie wzięło udział czterdzieści osób, które od kwietnia do grudnia odwiedziły ponad trzydzieści wystaw. Spotykali się także z artystami oraz kuratorami.
- Szczególnie w pamięci zapadła mi wystawa "Potop ilustrowany" Petera Greenawaya w Gdańskiej Galerii Güntera Grassa - relacjonuje Karolina Kolanowska z Gimnazjum nr 20 na Przymorzu. - Kilkadziesiąt malutkich obrazów przedstawiających różne impresje, które każdy mógł po swojemu interpretować. Na początku byłam nieufna, to było coś nieznanego. Potem połknęłam bakcyla. Zapisałam się już nawet na zajęcia z rysunku.
Prace uczestników można oglądać do niedzieli (19 grudnia) w siedzibie biura Gdańsk Europejska Stolica Kultury 2016. ARTour 2016 ma być kontynuowany w kolejnych latach.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (26) 5 zablokowanych
-
2010-12-18 14:17
nie ogldaj tego filmiku
tam powinien byc znaczek ze film dozwolony dla osob o mocnych nerwach i od lat 18 .
- 3 0
-
2010-12-17 22:48
promocja
,,Projekt miał dać młodzieży do ręki narzędzia, dzięki którym będzie mogła w przyszłości korzystać z kultury. Pokazać, że energię, która kipi w nastoletnim organizmie, można wykorzystać na różne sposoby''
No tak niewątpliwie Jurkowski i Gałuszka wiedzą na jakie sposoby wykorzystać wizerunek dzieci do swoich promocyjnych działań.
Mam wrażenie,że projekt ten nic nie wnosi nic dziwnego łatwy jest i prosty i można będzie znowu zarobić na nim kaskę z oprowadzania po wystawach dzieci. Ciekawe ile razu były w Muzeum Narodowym na Toruńskiej. Chyba wcale bo przecież nie w takie miejsca dzieci mają chodzić.- 8 4
-
2010-12-17 20:11
Opinia wyróżniona
Czym jest równość?
Monika słusznie mówiła o równych prawach... przykładowo przywileje emerytalne kobiet - są wprawdzie niekonstytucyjne, coraz częściej kobiety ich nie chcą bo są za równością, ale - jak powiedział jeden pan poseł - "Litera prawa literą prawa, a życie życiem".
Podobnie mamy z urlopami tacierzyńskimi - wymysły feministek swoje, a życie swoje. I jak długo ojcowie będą dyskryminowani, tak długo nie będą dźwigać ciężarów z własnej i nieprzymuszonej woli i tak długo będzie "rufność". Ale "idzie nowe" i spodziewam się, że feministki znowu coś wymyślą, żeby było jeszcze "rufniej".- 6 6
-
2010-12-17 16:41
Obejrzałam wszystkich
bo chciałam się czegoś o nich dowiedzieć. Wypowiedzi wskazywały na jeszcze pewne ograniczenie, ale granice poszerzają się w miarę starań tych dzieciaków. Nie zatrzymujcie się w swej wędrówce!
- 9 5
-
2010-12-17 16:38
KIEDYŚ DOM HANDLOWY - DZISIAJ GALERIA
GALERIA TO SZTUKA A NIE BOKSY Z DOBRAMI MATERIALNYMI
ALE WIDAĆ PO NASZYM SPOŁECZEŃSTWIE CO TERAZ JEST DLA NAS SZTUKĄ
NIESTETY INTELIGENCJA SPADA, SPOŁECZEŃSTWO KARMIONE SERIALAMI
TAŃCAMI Z "GWIAZDAMI" I INNYMI BZDETAMI WIELE DO SZCZĘŚCIA NIE POTRZEBUJE
WYSTARCZY, ŻE TV WYBIERA IM STYL ŻYCIA A "DUMNE" NAZWY TWORZĄ
IM ZŁUDZENIE WIELKOŚCI I WSPANIAŁOŚCI- 47 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.